Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karolinka z mazur

usypianie w dzien to koszmar.

Polecane posty

Gość karolinka z mazur

napiszcie ile miesiecy maja wasze niemowlaki, ile maja dziennych drzemek i jak je usypiacie, bo ja nie mam juz pomyslow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja usypiałam małą w leżaczku-bujaczku FP, a następnie przekładałam ją do łóżeczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amandka33
mój maluch ma 6 mies i usypiam go w wózku-3 drzemki po ok godz-na świeżym powietrzu(mieszkam w domu )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka z mazur
no własnie moja na spacerze w wózku tez śpi i wieczorem w łóżeczku też bez problemu, ale w dzień bym chciala ją nauczyć w łóżeczku i ciężko to wychodzi - w leżaczku pobujam a jak ją przekaladm to sie budzi, poza tym kiedys wyrosnie z tego bujaczka...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka z mazur
podnoszeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka z mazur
A może ktoś inny ma jakies pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Emila ma 7 miesięcy , przez pierwsze pół roku jej życia usypiałam ją bujając w wózku , czy to w domu czy na spacerze.Mialam serdecznie dosc , nie dosc że gondolę zmieniłam na spacerowkę , to dywan w pokoju był opłakanym stanie. Na dzień dzisiejszy usypiam ją w łóżku , leżę koło niej przez chwilę , ona się turla po całym łóżu na wszystkie strony , w końcu pada. Naukę usypiana w łóżeczku mam niestety jeszcze przed sobą. Jeśli chodzi o drzemki to Emila zawsze mało spała. Teraz ma 2 drzemki , czasem 3 w ciągu dnia.Jedna to taka 1,5 godzinna ,druga natomiast to jakies 20 - 30 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka z mazur
moja placze nawet jak klade sie kolo niej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od samego początku usypiałam syna w łóżeczku. Czasem owszem, zdarzyło mu się zasnąć w leżaczku, lub usypiałam go w wózku. Ale starałam się usypiać go w łóżku. I tak jest do teraz. Śpi w łóżeczku. Zawsze kładłam go o stałych porach, gdy widziałam, że jest zmęczony. Łóżko służyło też tylko i wyłącznie do spania. Żadnej zabawy w nim. Czasem jak płakał to potrafiłam wiele razy odkładać i brać go na ręce i znów go odkładać i tak w koło Maciueju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka z mazur
okoko- ile razy tak podnosilas? bo ja jak odkladam to ona juz placze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okokokokokokoko robiłam tak samo, co prawda moj mały ma dopiero 2 mieisące ale przez pierwsze 5 tyg spał w wózku u nas w pokoju, az nadszedł czas przeniesienia do swojego pokoju i swojego łóżeczka. Tylko jeden dzień zajeło mi nauczenie go zasypiania samemu w łóżeczku bez bujania, noszenia. Ale za pierwszym razem z 30 razy go kładłam, płakał, uspokajałam i kładłam z powrotem. Polecam poczytać "Język niemowląt" tam jest fajnie opisany temat uczenia dziecka zasypiania samemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie to jest technika z Języka niemowląt. Od samego początku część rad pomogła nam normalnie żyć i do teraz to procentuje. Odkładałam nawet i po tyle, razy, że po 50 się gubiłam. Czasami trwało to nowaet godzinę. Naczyłam się jednak wyczuwać moment, kiedy moje dziecko było zmęćzone i wtedy je kładłam. Trwało to jakiś czas, mi głowa pękała. Płakałam mężowi w rękaw wieczorami, ale udało się. Teraz nie mam z tym problemu. Ogólnie szybko się nauczył. Wiadomo nadal mam momenty, że ma trudności żeby zasnąć. Ale nawet jak od czasu do czasu, utulę go, czy położę się z nim, to potem i tak następnego dnia zaśnie u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinka z mazur
moja uiala te technike wprowadzona od 2miesiaca jak skoczyla 5 miesiecy to wszystko bylo juz beee i nic nie dziala :( mowie, nie zdae jej nawet odlozyc, bo juz jest ryk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia113
My przesliśmy przez lulanie na rękach, bujanie w wózku, potem znowu na rękach, aż w końcu powiedzieliśmy dość. Córcia miała już 8 miesięcy i trochę ważyła, a noszenie jej na rękach przez godzinę albo i dłużej było już ponad moje siły. Tym bardziej że przysypiała u mnie na rękach, a po odłożeniu jej do łóżeczka momentalnie się budziła. I znowo na ręcę... Najgorzej było w ciągu dniu, miała rozregulowane drzemki i usypianie jej trwało i trwało, czasami bez skutku. Teraz - zasypia sama w łóżeczku, zawsze o tych samych porach (oczywiście z pewną tolerancją, ok. pół godziny), ma 2 drzemki w ciągu dnia, stałe pory posiłków, a wieczorem zasypia o 20. Nie lulam jej na rękach, ale zawsze przed odłożeniem do łóżeczka przytulam córeczkę, chwilę z nią pochodzę, zaśpiewam kołysanke i kładę do łóżeczka. Głaszczę ją po główce, nucę i to wystarczy. U nas kluczem do sukcesu okazało się uregulowanie dnia. Przeczytałam książkę "Każde dziecko może nauczyć się spać" i pewne rady wzięłam sobie do serca (oczywiście nie wszystkie, bo niektóre po prostu mi nie pasowały). Zuzia ma teraz 10 miesięcy i zasypia o 20.00, a budzi się między 5 a 6.00 (wg książki powinna spać do 7, ale w żaden sposób nie chce spać dłużej). W ciągu dnia ma 2 drzemki - pierwszą ok 9.30 (śpi 1,5-2 godziny) i drugą ok.14.30 (śpi najwyżej godzinę). Generalnie chodzi o to, żeby organizm dziecka przestawił się na drzemki o stałych porach. Dzienne drzemki powinny mieć odstęp ok.3 godzin, a przed wieczornym zaśnięciem dziecko nie powinno spać co najmniej 4 godziny. U nas to naprawdę zadziałało, a miałam już dosyć, tak jak Ty. Teraz wiem, kiedy położyć Zuzię spać, widzę też, że np. po 9 ona już jest zmęczona. Czasem trochę pomarudzi gdy ją kładę do łóżeczka, ale wówczas wystarczy że ją przytulę i chwilę potrzymam na rękach i już zasypia bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosik062007
moja corka tak do 13 mies w dzien spala tylko w wozku na spacerze, a na noc usypialam ja w lozeczku. pozniej dziecko przestalo spac w ciagu dnia. meczylam siebie i mala usypianiem na rozne sposoby i nic nie pomagalo. kilka godzin dziennie meczarni. A jak usnela w dzien, to po przebudzeniu co najmniej przez godzine byl horror-wycie, a na noc nie potrafila usnac. wiec teraz staram sie, by wogole nie spala w dzien, to na noc usypia bez problemu. kolacja, kapiel, bajka i sen-wszystko o w miare stalych porach, a sen najwczesniej 2 godz po kolacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córka ma 7 miesięcy. U nas niestety zasypianie na ręku.. a najlepiej jeszcze żebym z nią spacerowała, ona musi być przytulona, inaczej nie zaśnie...potem ją odkładam do łożeczka. Śpi tam od urodzenia. Na spacerze nie śpi, bo za dużo ciekawych rzeczy. Choć, gdy była młodsza jeżdżenei wóżkiem ją usypiało. Próbowałam uczyć ją żeby zasypiała sama i było ok przez jakiś czas. Trzymałam ją tylko za rękę do usnięcia. Teraz jest marudzenie. Zaczyna szaleć w łóżeczku, wierzgać nogami i śpiewać. Sama nie uśnie;( w dzień ma 2 drzemki: 1) przed obiadkiem, tak 9/10-12/13 2) 15-16 lub 16-17 w nocy spi od 19/20 do 6/7 rano (zdarza się do 8) Ma stałe pory posiłków, chyba, że wstanie później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama7miesieczniaka
od poczatku uczylam malego zasypiac samemu w lozeczku nigdy przy piersi lub na rekach wiec zasypianie u nas to zaden problem.karmie go teraz 5 razy w ciagu dnia co 4 -5 godzin potem przewijam bawi sie jak marudzi klade go spac daje cos do picia czasem mleczko i zasypia bez problemu .najwazniejsze wyczuc oznaki zmeczenia zrobic sobie plan posilkow zabawy .dodaje jeszcze ze maly przesypia od 20 do 6-7 bez pobudek. polecam ksiazke jezyk niemowlat tracy hogg na niej sie wzorowalam bo wczesniej jak maly mial kilka tygodniu bylo ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama7miesieczniaka
maly budzi sie o 6-7 je potem bawi sie sam w lezaczku do 8-9 kolejne spanie ma od 12 do 14.30 lub 15 i jeszcze pol godzinki jakos w gidzinach 17-18

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama7miesieczniaka
bo dziecko musi obudzic sie tam gdzie zasnelo jak obudzi sie w innym miejscu to bedzie w szoku i bedzie plakac.to jak zasnac w sypialni a obudzic sie w kuchni .kolejna rzecz to ze dziecko uczy sie zasypiania i jak je nosicie i tak usypia to gdy sie przebudzi tez chce byc noszone bo tak sie nazczylo zasypiac i mu tego brakuje.ja nie nosze dziecka jak nie ma takiej potrzeby tylko zeby sie przytulic lub jak jestesmy na spacerze a malemu sie nudzi ale zeby usypiac to nie bo zasypia zawsze w lozeczku stad nie mam problemow maly to aniolek mam duzo czasu dla siebie .poczytajcie ta ksiazke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdroszcze u nas nic nie dzia
laaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas wieczorem jest ok
gorzej w dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hannaanna
a powiedzcie mi czy normalne jest nie kłaść dziecka spać w dzień, na siłę nie kłaść ? opiekowałam się kiedyś dzieckiem i jego mama kazała mi robić wszystko żeby mały nie spał w dzień bo potem wieczorem nie mogli go uśpić,i musieli się nic zajmowac... przez co ja całymi dniami miałam przesrane bo wiecie jakie jest dziecko które chce spać a nie może...dla mnie to była chora sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×