Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość liily-o

co dziewczyna może sobie kupić ,żeby poprawić sobie humor?

Polecane posty

A ja biżuterii i dobrych zapachów:) Ten np. http://www.kokai.pl/item361_woda_perfumowana_addict_christian_dior zawsze,ale to zawsze poprawia mi nastój. Czuję się piękna i pociagająca;) Poznałam ten zapach dzięki mojej kumpeli, która dostała go od swojego chłopaka i od razu się zakochałam! Przeszukałam w dniu chandry perfumerie internetowe i here we are - jest mój! :) Poprawił mi humor conajmniej jak porcja lodów śmietankowych;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio kupiła sobie prostownicę, bo to ona zepsuła mi humor. Moja stara, wysłużona prostownica, spaliła się w momencie, kiedy najbardziej jej potrzebowałam:) Już tak bardzo przyzwyczaiłam się do prostych włosów, że niewiele myśląc wstukałam na klawiaturze magicznaplaneta.pl i kupiłam nową. Wczoraj ją dostałam i już oczywiście wypróbowałam;). Jest zabójcza!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio kupiła sobie prostownicę, bo to ona zepsuła mi humor. Moja stara, wysłużona prostownica, spaliła się w momencie, kiedy najbardziej jej potrzebowałam:) Już tak bardzo przyzwyczaiłam się do prostych włosów, że niewiele myśląc wstukałam na klawiaturze magicznaplaneta.pl i kupiłam nową. Wczoraj ją dostałam i już oczywiście wypróbowałam;). Jest zabójcza!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie lubicie długich, aromatycznych kąpieli?:) Gdy mam chandrę spowodowaną zmęczeniem to najlepsza nagroda. Nalewam gorącej wody do wanny, wsypuję dużą ilość soli aromatycznej, odpalam świeczkę z serii aromaterapii, biorę ze sobą lampkę wina i nie wychodzę, dopóki sobie nie przypomnę, że świat na zewnątrz jednak istnieje;) Mam nawet taki ulubiony sklepik w Krakowie, gdzie uzupełniam zapasy podczas złego dnia - Mydlarnia u Franciszka. Uwielbiam te zapachy i sam ezoteryczny nastrój tego miejsca!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem co innego
Kiedy miałam 20 lat to każde zakupy poprawiały mi nastrój co najmniej na resztę dnia albo i dłużej. Teraz mam lat 29 i nie czuję już tego. Nie mam już takiej chęci żeby chodzić po sklepach. Jeśli już coś sobie ładnego kupuję to jedyne co to czuję delikatne pobudzenie tuż przed dokonaniem zakupu ale kiedy dana rzecz ląduje już w torebce to tracę zainteresowanie i wszystko wraca do tej samej beznadziejności. Obecnie jestem na takim etapie że żadne, powtarzam żadne zakupy nie są w stanie poprawić mi humoru. Żadna nawet najdroższa i najpiękniejsza rzecz nie jest w stanie dać mi szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat rzeka. Mój humor jakiś czas temu się popsuł, bo słuchawki, które miałam do swojego telefonu się złamały i nie miałam jak słuchac muzyki poza domem, a ja bez niej żyć nie potrafię. Żeby nie męczyć się stojąc na przystanku i żeby właśnie poprawić sobie humor zamówiłam taniutki odtwarzacz sama w hiperokazja.pl i nie trudno się domyślić, że od razu humor mi się poprawił. Taka mała rzecz a cieszy ;) Znowu moge spacerować i biegać z ukochaną muzyką na uszach ;) yeah!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×