Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lollibelly

-----Mamy w Anglii-pogaduchy o tym i owym D

Polecane posty

wiecie co to chyba jest ten analfabetyzm wtorny, ktorym straszyla nas polonistka w podstawowce. im jestem starsza tym gorzej pisze i ciezej makowka trybi, ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny korzystam z chwili wolnego mala slodko spi a jak jest wybudzona to przy cycu:):)teraz na rekach tatusia hehe slysze jak jej spiewa az sie dziwie ze jeszcze nie placze:):) wczoraj bylam na usg nerki no i wyszlo ze u malej cofa sie mocz co doprowadza do nie groznej infekcji przepisali jej antybiotyk ktory musze podawac przez 4 tyg.a pozniej do kontroli..czekam teraz na polozna ma przyjsc pobrac jej krew ze stupki:( porod: pojechalam zaraz po tym jak napisalam do was ostatniego posta bylo to okolo 15tej na sali skwar ze pocilam sie jak kot:(masakra jeszcze klimatyzacja nie dzialala:(po badaniu rozwarcie na 3cm bole slabe..kicalam sobie na pilce dowcipkujac z moim M..okolo 18 wziely mnie juz bole nie do zniesienia podaly mi kobitki gaz po ktorym nie najlepiej sie czulam krecilo mi sie w glowie wiec zrezygnowalam..tak jak wczesniej uzgodnilam z polozna porod w wodzie tak wiec szybko mnie tam zaprowadzily..nie wiem czy byl to dobry pomysl bo na sali skwar a woda tez ciepla co bardzo mnie oslabialo...akcja porodowa zaczela sie szybko..ja praktyczne skupiona bylam tylko na tym co mowi do mnie moj M na sali pojawilo sie sporo osob dwie studientki plus 4 inne osoby..achh strasznie mnie wkurzaly!!!jak chwycil mnie skurcz to chorkiem wszyscy..oddychaj,oddychaj!!!a ja z zacisnietymi zebami po cichu powiedzialam do mojego zeby je wygonil i daly spokojnie urodzic:)rodzilam w pozycji na kucaka przy parciu sama sobie sprawdzalam jak blisko moja kruszyna jest do wyjscia gdy poczulam glowke wzielam sie w garsci i parlam ile mialam sil mowiac ciagle"jeszcze chwilke malenka"cztery porzadne parcia i mala sie urodzila o 20:03 sama sobie ja wyciagnelam powoli z wody i siedzac jeszcze w wodzie tutlilam do piersi lzy radosci plynely po policzkach moj M obejmowal nas i mowil jak bardzo mnie kocha i ze bylam bardzo dzielna i dziekowal za tak cudowna corke przy tym plakal jak dziecko..malenstwo tak nas zachipnotyzowalo ze nie umie skupic sie na czymkolwiek:)jestesmy w niej zakochani a moj syn:):)oo rany bajka:):)poplakal sie ze wzruszenia jak ja zobaczyl i bumnie na siebie mowi starszy brat:):) mala urodzila sie z waga 3850 przed chwila byla polozna wazyla i ogladala mala..waga na dzisiaj 3800-powiedziala ze swietnie,pepuszek wczoraj jej odpadl,test krwi b.dobry..tak wiec tylko sie cieszyc:):) a teraz lece cos zjesc hmm tylko co na obiad zrobic??na rosol to juz patrzec nie moge!! trzymajcie sie cieplutko bede tu zagladac podczytywac was i czasami sama cosik napisze:) buzka wielka dla was!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to niezle anecia wrazliwy twoj maz,a co do wina szczerze to nie wiem czy jest s łodkie ale napewno nie wytrawne, bym musiała sprawdzić na butelce jak kupię ja to pije z sokiem jabłkowym i lodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jestem dzisiaj zalatana :O tyle spraw do załatwienia i wszystko mi się w rękach sypie :( a na domiar mała terrorystka wyje od rana jak najęta,brakuje mi już do niej sił dzisiaj.Wy piszecie,że wasze maluchy mało śpią w dzień,moja Hania ostatnimi czasy nie śpi wcale,płacze,marudzi ale nie zaśnie,czasami gdy nie mam nic do roboty w domu to ją biorę w auto i jedziemy na krótką wycieczkę no i wtedy zasypia. W ogóle to wzielo mnie na gotowanie i wczoraj zaserwowałam polędwiczki wieprzowe w sosie z jabłek i cebulki,a dzis rodzinka zażyczyła sobie lazanki z kapustką,grzybkami i mięsem :) A tak w ogóle to mój cansyl stęsknił sie za mną i wczoraj przysłali mi list,że jeśli chcę od nich dostać dom to mam się dziś zgłosić do nich na 3 z payslipami,referencjami od mojego landlorda i poprzedniego,potwierdzeniami benefitów jakie otrzymuję i numerami telefonów do najbliższych sąsiadów.Nie wiem po co im to wszystko na ale wybieram się tam dziś.Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to,że list wysłali przedwczoraj,do mnie doszedl wczoraj,a dziś spotkanie :O no i idę oczywiście bez referencji od landlorda bo mój landlord na takie sprawy potrzebuje minimum 2 tygodni,a nie jednego popołudnia :) od wczoraj nie ma czasu chłopina żeby telefon odebrać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki mamoEli to bede zagladac na oznaczenia cyframi,kolezanka pisala,ze jak D miala to bylo polwytrawne. to ciociosan to pamietam z pl:) dobre:) mamoEli ja gotuje obiad i ciagle sie podsmiechuje z tego!!!maz jak wroci to mu opowiem!ja dam rade!!! selena wzruszylam sie okropnie!!!GRATULUJE CI SERDECZNIE CORECZKI!JEST PRZEPIEKNA!tatus,mama dumni i STARSZY BRAT!!!Niech Wam sie zdrowo chowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
selena byłaś dzielna, gratulacje, mama eli już zdążyła opisać wino więc już pewnie wiesz anecia jakie ono jest, frugo głowa do góry bedzie dobrze, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anecia historii nie chce mi sie opowiadac bo tylko sie denerwuje. odgolnie chodzi o to ze domagam sie awansu i/lub podwyzki, ktore obiecano mi przed macierzynskim. firma jednak zaczyna stosowac wobec mnie zasade kija i marchewki, tylko ze ten kij co jakis czas sie wydluza i zaczyna mnie to juz powoli denerwowac. podwyzki i awanse dostaja natomiast lenie smierdzace, nieroby i pasierbica jednego z szefow (czytaj len smierdzacy). watroby mi sie przewrocila jak zobaczylam list gratulacyjny wywieszony w staff room, bo mnie tam znowu nie bylo a byli wyzej wymienieni. pogadalam sobie wczoraj z HR i szefem i okazalo sie ze to niedopatrzenie mojej przelozonej, bo nie wypelnila jakiegos tam papierka :O. po prostu noz sie w kieszeni otwiera. moze to nie sa jakies wielkie pieniadze, ale milo by bylo widziec jakies wynagrodzenie za dodatkowe obowiazki i wieksza odpowiedzialnosc, prawda? wczoraj wygarnelam co mi na watrobie lezalo i zaznaczylam ze nie bede zebrac o pare pensow na godzine wiecej, za to bede robic tyle co inni. z jakiej racji mam wykonywac prace za ktora mi nie placa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aneciaaaaa myslalam ze sie salatka udlawie !! hahaha no nie moge selena az sie wzruszylam ... ale milo az sie robi na sercu... uciekam na dworek bo ladna pogoda... mama Eli nie daj sie im!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takiego posta napisałam i mi zeżarło Mamo Eli tak trzymaj :) dziewczyny muszę się Wam pochwalić bo,aż mnie nosi z radości :) byłam w cansylu o 3 i się okazało,że dostaliśmy nominacje na mieszkanie :) juuuuuuuuuuuupppppppppppppppiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii co prawda swoje szanse oceniam jako małe,ale babka u której byłam kazała być dobrej myśli :) jest tylko jeden dom i aż 7 rodzin i wszyscy się mieli dziś zgłosić między 2-4,ja byłam o 3 i byłam pierwsza z tej siódemki :) w każdym bądź razie cieszę się strasznie bo nawet jeśli nie dostaniemy tego domu to i tak oznacza,że jesteśmy już na szczycie listy.No i mój wymarzony dzień się zbliża i w końcu zadzwonie do mojego landlorda i mu powiem WYPROWADZAM SIĘ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frugo, hihi, ostatnie zdanie twojego posta mnie rozwaliło :D Każdy ma jakieś marzenia... Mamo Eli, dobrze że powiedziałaś w pracy, o co ci chodzi. Podobnie jest u mojego męża w pracy, z tym, że pogadanka nic nie dała i szukamy innego zatrudnienia. Nie wiem czy znacie taką piosenkę z pokazywaniem: "Head, shoulders, knees and toes...". Mam z nią miłe wspomnienia, bo jak pracowałam w przedszkolu, to głównodowodząca zawsze śpiewała: "Het, szołdes, knis and tojs", myślałam, że się posikam. Zgadłyście, wylali mnie do innej filii po 2 tygodniach. No ale ja nie o tym. Dziś z głupia frant śpiewałam to Maksiowi z pokazywaniem oczywiście. Później była drzemka, a po drzemce on zaczął za mnąchodzić, szarpać mnie za gacie i wyraźnie się czegoś domagał, wydłubując sobie przy tym oczy palcami wskazującymi. Wystraszyłam się, że cośma z tymi oczami, chciałam go nakarmić, napoić, w końcu doszłam do zabawek i... olśniło mnie! On chciał pokazywać "and eyes, and ears" itd! A, Lolli, już mi się przypomniało, czego nie umiem wymówić: environment. Za nic! Mam pytanie: czym traktujecie plamy po jedzeniu i odwrotności tegoż? Maks wyrósł z paru rzeczy, które są w całkiem niezłym stanie i nawet mam je komu dać, tylko musze spraćte plamy. Na bieżąco się tym nie przejmuję, bo pierwsze primo - i tak będą zaraz now, po drugie primo - po co tyle chemicznych środków - ani dla dziecka niezbyt zdrowe, ani dla środowiska... :D Selena - dzięki za opis porodu, miałam znowu łzy w oczach. Jeszcze raz serdeczne pozdrowienia dla całej Waszej Czwórki. Szkoda, że tu nie ma zwyczaju, który poznałam w Austrii. Tam, jak sie urodziło dziecko, to starszemu rodzeństwu wyprawiało się imprezę żeby podkreślić, że teraz jest Starszym Bratem albo Starszą siostrą i ma nowe obowiązki.. Odbywało się to oczywiście głównie w przedszkolu. Było miłe i pozwalało rodzeństwu przez chwile chociaż pobyć w centrum uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholewcia, zdenerwowałam się, że znów mi posta wcięło, ale nie, jest. Ufffff...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam dzisiaj dola :( nie dosc, ze padam na pyszczek to po wnikliwej rozmowie w mojej szkole i targowaniu sie postanowilam zrobic calosc,ale omijajac jeden dzien w tygodniu, czyli lacznie 3 dni. Oczywiscie nie spotkalo sie to z przychylnym przyjeciem w domu bo jeden dzien to jeszcze byl ok, ale trzy nie wchodza w rachube bo Franek. Ja sie zaparlam, ze jednak chce to skonczyc w maju i miec dyplom a po Franka bede biegla i najpozniej o 16.00 odbierala. Powiedzcie mi-moze zle robie? :( Fakt, trzeba bylo to zrobic 2 lata temu,ale nie zrobie teraz to znow sie odwlecze, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga, to wszystko zależy od Was i trudno coś poradzić albo narzucić. Wiem tylko z perspektywy, że nie ma dobrego momentu na powrót do pracy albo szkoły. Wróciłam na parę godzin, kiedy Maks miał 3 miesiące. Jeździłam 2 razy w tygodniu na prywatne lekcje i mój mąż twierdził, że to są za małe pieniądze, że powinnam siedzieć w domu. Po wakacjach miałam też oferty ale kolidowały godzinowo z pracą męża i zrezygnowałam. Ale tak można w nieskończoność, że dziecko za małe. Ja bym już nawet poszła jako wolontariusz pracować powiedzmy co drugi dzień. U ciebie trafi akurat na czas "lepienia sie" dziecka do mamy, ale przecież nie porzucasz go, będziesz z nim, tylko nie przez cały tydzień. Jeśli twojego męża to oburza, to może przeniósłby część pracy na weekendy jeśli może, wtedy dziecko byłoby w żłobku tylko 1 dzień? W ogóle dzisiaj myślałam nad tym, że żyję w czasach, kiedy matkę zmusza się do perfekcji. Kiedy jest jakiś wypadek z udziałem dziecka, wszyscy się pytają: "gdzie była matka". Czy mam chodzić z Maksem wszędzie za rączkę póki nie ukończy 18 lat? Ja sama bawiłam sie na podwórku z moją "bandą podwórkową" i pokazywałam się rodzicom tylko w czasie obiadu, a później kolacji. Byliśmy odpowiedzialni za siebie nawzajem i za młodszych i oczywiście wiedzieliśmy, co wolno, a co nie. A teraz przymus nieodchodzenia od dziecka na krok, a jak już nie można, to pomagająą elektroniczne nianie i inne tego typu wynalazki. Osobiście mam poczucie zaszczucia. Ależ sie ze mnie ulało! Już nie będę truć. Idę spać. Dobranoc! 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lolli pytanko :) a będziecie miec w salonie body percing ??? było by super bo miała bym od razu dla was dodatkową robótkę :) byłam dziś w 2 i jakiś tydzien temu jeszcze w jednym salonie i wszędzie odprawiają mnie z kwitkiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Onyx, najwiekszym problemem przy podziale obowiazkow jest to, ze on bywa tutaj co drugi weekend :o Ale mysle ze oswoi sie z mysla i jutro juz inaczej do tego podejdzie ;) A co do odplamiacza to Dylon polecam, Vanish przy nim wysiada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! mamoEli dobfrze zrobilas BRAWO!!!🌼nie martw sie wiesz przeciez,ze jestes milion razy lepsza od nich!!! Onyx hihi niezla ta babka chociaz ja pewnie lepiej od niej bym nie spiewala!ja mialam staz w przedszkolu na wsi i wybieralismy sie z dziecmi do pana lesniczego,bo znalazl sarenke malutka i sie nia opiekowal,dzieci wiedzialy,ze idziemy do pana lesniczego...juz sie zbiaramy dyrektorka schodzi ze schodow i pyta ,,a wy maluszki gdzie idziecie????,,a taka Anitka,,do pana nalesnika!!!!!,,ja ocxzywiscie nie wyttrzymalam jako jedyna wszyscy powaga,a ja pod szafki sie turlalam!!! Frugo to super!!!trzymam kciuki zeby to juz wkrotce bylo! agaUk przemecz te pare miesiecy!szybko zleci!!!i dzieki za ten Dylon mi tez sie przyda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
morning, ja tylko przelotem frugo, owszem, bedziesz mogla sie zakolczykowac gdzie tylko zechcesz :P mam nadzieje ze uda mi sie potem do Was wpasc. alantoina, sorki z jeszcze mejla nie wysalam, postaram sie pod wieczor. buzka kochane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadam się przywitać🌼 mameli nie daj się to troche pachnie dyskryminacją jak mój mąż robił awans to też chodził i przypominała że za długo to trwa i tak dale.... i poskutkowało za to teraz siedzi non stop w pracy a ja chyba do ścian zacznę mówić, a co do podwyżki to mi szefowa ją dała niby ale jakos n ie widziałam tego na payslipie ppotem musiałam powiedzieć o ciąży i o podwyższce już każdy kompletnie zapomniał-za karę, i nagle okazało się w ciąży że żle pracuje, i raz wyszłam z pracy io trzasłąm drzwiami i myślałam ze wtedy tam nie wróce ale wróciłam nerwy mi przeszły a kobieta NABRAŁA DYSTANSU ALE PO MACIERZYŃSKIM JUŻ NIE WRÓCIŁAM I JUŻ MI zaczyna brakować pracy, powodzenia mama eli🌼 frugo to super chyba masz duże szanse jak nie teraz to chociaż w najbliższym czasie, p.s wy macie tyle do powiedzenia tyle energi z was bije a mnie chyba depresja jesienna łapie, podziwiam was aga uk zawsze bedzie jakieś nie, wię jak chcesz teraz to startuj w końcu do maja to już nie tak daleko, pozdrawiam was,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) Frugo-ja tez juz od paru tygodni moge zawitac do klubu mam maruderow. Franek z dnia na dzien przestal byc pogodnym, potrafiacym sie soba zajac dzieckiem a przemienil sie w malego terroryste. Zabkowanie zabkowaniem, ale mysle ze zaczyna sie szkola wymuszania uwagi na mamie :o Zabawka tylko wiedy go interesuje gdy ja nia ruszam w uproszczonej formie teatrzyku kukielkowego, wyciaga raczki, ja uszczesliwiona mu ja wreczam z mysla-ufff, wreszcie sobie zrobie kawe. Niestety, tylko znajdzie sie w jego rekach to wrzaska niesamowity :o Chetnie by na mnie wisial caly dzien (bagatela 9 kilo zywej wagi) Ja Frugo niestety nie prowadze poza provisional driving licence wiec jak daje popalic po prostu biore go za frak, do wozka i wyjezdzamy z domu, nawet do tesco :D Teraz zasypia.Hurrrrraaaa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga uk tez robisz prawo jazdy bo ja tez naraziev testy moge jezdzic mamy ubezpiieczenie na nas dwóch ale ja sie boje jezdzic i nie wiem jak sie przełamac,aaaaaah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Aga ja zdziczalam w domu siedze juz 2,5roku! wczesniej w ciazy siedzialkam bo zagrozona, pozniej juz nawet nie szukalam bo z brzuchem nikt by mnie nie bral a poza tym balam sie o dziecko pozniej porod, po porodzie itd. mialam isc na kilka h do pracy zeby dorobic troche to nie ukrywam ze ciezko bylo opiekunke rejestrowaa znalezc kolo mnie (nie mamy auta) to pozniej nie wspominam o pracy... to byly okoice pazdziernika.... i tak zostalam w domu z dziecmi, swoje, siostry i odprowadzam do szkoly jeszcze chlopca dlatego otworzylam sklep zeby cos robic .... cokolwiek... i z czystym sumieniem zarejestrowac se jako self employed. 3 dni pracy to nie jest duzo a oderwiesz sie od domu i obowazkow.... powodzenia onyx tez uwazam ze tu wszystko jest takie monitorowane. majac 9,10,11 lat chodzilam na dzialki na truskawki, dzialki byly bliziutko oczywiscie. a tu wszedzie trzeba pilnowac, dzieci pozamykane w domach przy kompie lub na ogrodku lub z rodzicami gdzies jezdzi... ja nie chce zeby moje dziecko bylo takie zamkniete... choc boje sie o nia wiadomo i puscic ja sama za kilka lat gdzies to na valium bym musiala byc... ;) dzieki lolli bede czekac wyslalam drugi razy maila ale nie wiem juz sama czy doszedl. czekam na tatuazownie jak ja to mowie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Naleśnik" - odpadłam od pionu... :D Dzieci to mają hasła, naprawdę! Nie chcęforum zaśmiecać, ale jak sobie przypomnęte od mojej siostry albo te hasła, które słyszałam jako baby-sitteer :D Mi juz też sie przykrzy siedzenie w domu, ale wszystko koliduje czasowo z pracą męża :( Jużmyślałam nawet o pójściu do pomocy w kuchni na dwie godziny dziennie, tu zaraz obok mamy włoską restaurację. Problemem okazał się język, nie mówiępo włosku, a oni nie mówiąpo angielsku :) Ale włoski łatwy, mogę sięnauczyćtych paru słów. Znam już kilka: pewnie by używali "presto, presto" i "porca miseria". Aga UK, wczoraj napisałam ci jeszcze posta, żę jak sięz tym pomysłem prześpicie to pewnie inaczej spojrzycie na problem. Ale posta mi zeżarło, uznałam to za znak i poszłam spac :) My dziś po szczepieniu. Maks tylko pisnął jak lekarz wbijał mu igłę i w ogóle nie płakał. Ulżyło mi, zawsze czuję sięwinna, że bioręgo gdzieś, gdzie mu robiąkrzywdę... Ok, robię se kawę. Ktoś pije...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki za brak spacji. Coś w tym jest, że jak włączm "polskie" litery to spacja mi szwankuje... "sitteer" - no comments...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pije druga,bo mam dzien spocha dzisiaj,normalnie oczy mi sie same zamykaja!jajka wstawilam i po jakims czasie sobie mysle co ja mam zrobic(wyl.jajka) i chodze i mysle kurcze co to bylo,a tam jajka 30min sie gotuja:) mi sie tez chce juz do pracy!mialam isc od lipca,ale sie przenosza do innego lokalu i remontuja go narazie i troche sie opozni.a to by bylo jako pomoc kuchenna i pomoc cukiernika 2w1:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onyx tak myslalysmy pozniej z taka jeszcze jedna stazystka czego,,nalesnik,, i wyszlo,ze rodzice albo dziadkowie jej musieli mowic,ze idzie do Pana Lesnika:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie na ulicy nie ma więcej żadnych miejsc, gdzie mogłabym się zatruc=dnić, w szkole naprzeciwko pytałam i nie potrzebowali nikogo. A jak już miałabym gdzieś dalej dojeżdżać, to wolałabym w swoim zawodzie popracować. A jak pracowałam w przedszkolu, to mieliśmy tam takie 15 minut aktywności na rozbudzanie zainteresowania światem przez pobudzanie zmysłów i pewnego dnia kucarka przyniosła na tackach kostki lodu. Dzieci się bawią, a nagle jedno pyta, co to jest. "Ice", odpowiada opiekunka. /a wszystkie dzieci jak na komende wepchały palce w oczy i krzyczą: "ajś, ajś, ajś"... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×