Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lollibelly

-----Mamy w Anglii-pogaduchy o tym i owym D

Polecane posty

witam:)dawno mnie tu nie było;/ Loli to niezły numer z tym chb a mowią ze wszystkim sie należy,mi ostatnio zabrali bo stwierdzili ze jestem w polsce a nie jestem:P i musiałam wszystko wyjasniac i przywrócili,ale jakie było zaskoczenie ksegowej i wszystkich znajomych:P Loli ja tez sie nabijam z mojej córki,co prawda zaczyna dopiero powtarzac wyrazy,ale na pytanie ile masz lat mowi tzyyy,a nawet dwóch nie ma hihi ja nie miałam prawa wyboru szpitala,robiłąm dym w gp i szpitalu i nie pozwolili mi zmienic,ale teraz juz po wszystkim to bardzo zadowolona jestem chociaz same negtywne opinie wtedy słyszałam o rzezni:P pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolli- a moge cie prosic o maila- chcialabym sie dowiedziec kilka szczegolow- a nie bede tu przynudzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Chciałabym z dzieckiem wyjechac za granicę na stale ale wiem ze to nie bedzie latwe. Moj synek ma 2 latka a muszę to zrobić bo moja matka wykancza mnie psychicznie i nie mam innego wyjscia.Musiałabym znaleść jakieś ieszkanie pracę i nie wiem jak jest z opieką takich maluchów. Dodam że sama wychowuję synka. Proszę pomożcie mi !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cichutko tu... U nas 6 zabek w drodze... przez 9 miesiecy nie bylo nic a tu raptem w ciagu miesiaca wyszlo 6. Poza tym byla tesciowa ale juz poszybowala do Polski... i dobrze... lubie ja ale na odleglosc 1776 km wydaje mi sie jeszcze bardziej sympatyczna. :) Poza tym pracuje w domu. Ciesze sie wiec ze nie oddalam malego do zlobka... chyba rowniez finansowo na tym lepiej wychodze... nie wspominajac o tym, ze moge z nim spedzac dnie... pracuje wiec noca, gdy maly juz slodko spi. Troszke to meczace ale poki co daje rade i oby bylo tak dalej. Wrocilam tez do dietki po urlopie...och- jak bardzo chcialabym zobaczyc juz jakies efekty!! No dobrze, uciekam kapac Mlodego. Mam nadzieje, ze ktos tu zajrzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goska1975
no witam, mam ynka 2 miesiace skonczyl 4 pazdziernika :) mieszkam pod oxfordem i mam pytanie do lilowa - co robisz? tzn pytam o prace ja tu nie mam nikogo i juz wiem ze do mojej starej pracy na pewno wrocic nie moge \bo mojego Adasia do zlobka nie chce oddac bylabym wdzieczna za podpowiedzi co mozna za prace z domu znalezc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorowa pora :) Goska- ja nie zmienialam pracy... po prostu przeszlam na system pracy z domu. Do tej pory bylam zatrudniona jako account executive i w sumie moje stanowisko sie nie zmienilo, jednak zakres obowiazkow jest troszke inny.Firma w ktorej pracuje okazala sie bardzo przyjazna rodzinie, wiec staraja sie ulatwic moj powrot do pracy po macierzynskim, ktory skonczyl sie na poczatku wrzesnia.Wiadomo, ze nie zarobie kokosów ale ciesze sie, ze moge ten czas spedzac z synkiem, rozwijajac sie jednoczesnie zawodowo- pracujac on- line.Nie jest lekko, bo musze byc bardziej zorganizowana czasowo, ale poki co dajemy rade... A gdzie Ty pracowalas przed macierzynskim? Moze tez jest jakas alternatywa?A moze warto pomyslec o zmianie profesji? Trudno cos podpowiedziec nie znajac sytuacji, kwalifikacji itp Uciekam pod prysznic. Dobrej nocy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pracowalam w malej firmie w oxfordzie na stanowisku accounting manager niestety watpie zebym mogla do niej wrocic od 3 miesiecy nawet nie dostalam wyplaty macierzynskiego od nich..... szkoda gadac w poniedzialek musze znow do prawnika zobaczyc co moge zrobic zeby chociaz macierzynski od nich dostac . wiec nie ma szans zebym do nich wrocila , myslalam tylko ze sobie cos znalazlas w czasie macierzynskiego cos online bo to jest wlasnie to czego ja sama w tej chwili szukam ale jedyne co znalazlam to gra w kasynach :) jeszcze zdesperowana nie jestem wiec szukam dalej :) wrocic do normalnej pracy chyba tez mi sie nie uda nawet gdybym cos znalala bo jestesmy tu z mezem sami zadnej rodziny a Adasia y miesiecznego nie chce do zlobka oddawac po pierwsze za drogo po drugie on mi nie powie jakby cos bylo nie tak wiec chyba musze zostac w domu pozdrawiam serdecznie i nie ja ale Adas musi do kapieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki! Ja caly czas na komorce,komp ma sie lepiej ale to ciagle nie to.ale ja tu wroce! Chociaz z komorki rzadko mi rie udaje cos umiescic,ciagoe mnie wywala z netu. Poza tym stronka mi sie przewija 2dni,badzcie uprzejme cos z tym zrobic,tzn.zacznijcie nowa :) Jak bedzie komp po doczytam,na razie gratuluje Lilowa zabkow!Ja tez tak czekalam,teraz czekam na pierwsze zdania... A propos-przyszywalam se guzik do portasow i Maksio caly zafascynowany zaczal pokazywac rozne rzeczy no i sie zaczelo w kolko:to jest guzik,to jest igla,to jest nitka,to lampka (slepa jestem) postanowilam mu wrzucic jakis czasownik na tapete.Mowie:mama szyje. Maks mial w oczach dwa znaki zapytania i jakas taka lekka zgroze,wiec powtarzam:mama szyje.A on z ta zgroza w oczach pokazal... Na swoja szyje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejjjj :) Onyx- ale fajnie! Nie potrafie sobie wyobrazic naszego Adaska mowiacego. Slodki ten Twoj Syncio!!! I jaki madrala!Kojarzenie super! Goska- rozumiem Cie. My tez nie mamy tu zadnej rodzinki, ani przyjaciol, ktorym moznaby powierzyc Adasia chociaz na godzinke. Nie martw sie... masz jeszcze troszke czasu do konca macierzynskiego- wierze, ze i u Ciebie znajdzie sie rozsadne rozwiazanie.U mnie wyjasnilo sie wlasciwie w ostatnim momencie... Trzymamy za Was kciuki! A w jaki sposob firma wyjasnia zaleglosci w splacie Twojego macierzynskiego? A ja staram sie byc na diecie...ale idzie mi to opornie... dzis niepotrzebnie weszlam na wage... ani grama mniej- stracilam motywacje. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki :) ja tylko na chwilkę bo padnięta jestem,jednak dom,dzieci i praca na nocną zmianę potrafią wykończyć :O Lillowa na wagę się wchodzi raz w tygodniu :) więc weź się w garść i za tydzień będzie wynik :) ja tam ciągnę dalej,trzymam się twardo,w pracy w nocy nic nie jem tylko woda i mam już -14 kg :) jeszcze 6 powinnam zdążyć przed urodzinami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach Frugo, wiem. Kusi mnie jednak ta waga niesamowicie. Mam wrazenie, ze od samego myslenia o jedzeniu tyje. Zamowilam dzis chrom T. F. Mam nadzieje, ze pomoze w walce z ochota na slodkosci. No a Twoj wynik- IMPONUJĄCY!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozno sie robi ale ja ogladam xfactora...bylismy dzis na parapetówce u znajomych, wiec teraz nadrabiam zaleglosci. Czy ktos jeszcze sledzi losy tego show?Moi Panowie oczywiscie spią a ja nie mam z kim dyskutowac. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczor ;) Ja nie sledze X factor,ale rowniez nie spie. Pozdrawiam nocne marki z naszego topiku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! To co, kawusia? Ale piekna u nas pogoda, tylko mrozik pomalowal dachy sasiadow na piekny bialoszary kolor :) Nasz dach pewnie tez, ale ze srodka nie widac :P Tylko carboota nie ma :( Z tymi dietkami to kurde tak jest. Ja schudlam 15 kg w dwa miesiace i ostrzegam, ze to za szybko. Ale to bylo po odstawieniu Maksia od cyca. Pod koniec tego chudniecia zjadalam czekolade dziennie, zeby pozostac przy jakiejs rozsadnej wadze, bo mnie prawie nie bylo... Ale to moj ginio mi mowil, ze jak skoncze karmic to smigne :D Odstawilam chleb, slodycze i owoce, no i smazenine. No i falda na brzuchu zostala, nie za duza ale jednak. To chyba rozciagnieta skora, trzeba masowac i takie tam... Zawsze mi sie przypomina, jak juz wyleze spod prysznica :D Co do samotnosci, macierzynstwa i mamy doprowadzajacej do szalu to pomoc na odleglosc niestety sie nie da. A to szczegolnie trudne, jak nie mozna liczyc nawet na meza czy chlopaka. Moj sposob na to, to skupic sie, zeby przezyc DZIS jak najlepiej, no i caly czas miec na uwadze, ze - w moim przypadku za rok - dziecko moze juz spokojnie isc do przedszkola i ze bedzie latwiej. Juz teraz jest latwiej, kiedy Maks sam je, sam sie zabawi itd., ale tez trudniej, bo pomyslow ma mnostwo i ma coraz wieksze mozliwosci ich realizacji. Po to tez jest ten topik, zeby sie tu wyplakac, co nie? To moze ja tez sie dolacze: znalazlam w koncu dwie fajne prace, ale niestety nie mam nikogo, to by zostal z Maksiem. To kto pije kawe? Bo juz mi woda w czajniku wystygla :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a... jeszcze wpadlam tylko na chwilke powiedziec, ze przy formatowaniu kompa poszly mi wszytskie namiary na gg. przepraszam niniejszym!!! nawet nie mam swojego numeru zapisanego, hehe :) ale ze mnie orlica :D ona spoko mozna przy mnie otwierac, nie wyfrune :) piszcie tymczasem na maila, oki? 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onyx- Adas tez wlasnie calkowicie zrezygnowal z cyckowego mleka...jest wiec nadzieja! Chociaz moja mama ostrzega mnie, ze wlasnie po odstawieniu dzieci od piersi zaczynala tyc. Dzis bylismy w St Albans... nie moglam sie oprzec i jak zwykle weszlam do ukochanego White stuff.Wyszlam z niego oczywiscie z nowym sweterkiem.... a chcialam tylko zobaczyc czy juz zimowe plaszcze pojawiaja sie w sklepach. Teraz siedzaialam troszke nad praca, ale poniewaz oczy odmawiaja juz posluszenstwa, zycze wszystkim Dobrej Nocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello! musze Wam cos opowiedziec;) Lennox ostatno strasznie sie upiera zeby mu zakladac majteczki, i wczoraj wlassnie znowu sobie zazyczyl, na co maz tygodnia powiedzial: dobrze, ale nie zakladamy pieluchy, jak bedziesz chcial siku to zawolaj i pojdziemy do toilet', po czym wyszedl do kuchni a Lesiu sie bawil autkami.za jakis czas rozlega sie krzyk:'tatuuuus!!!siku-kupe-toilet!!!!', tata biegnie do pokoju a tam maly z majtkami w kostkach siura w najlepsze na dywan!powoli do przodu, no nie? :D a jak tam Wasze nocnikowe przeboje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam tylko ze sika barrrdzo po mesku, tylko 'troszke' za mocno sciska i slabo leci heheheh (jakby to byl chomik, to by zadusil, ze sie tak wyraze :D:D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już po shejku i kaweczce :) remont w domu mi się zaczyna :) ale się cieszę bo sama sobie go wymyśliłam :) nie mogłam ścierpieć niebieskiego koloru który popełniłam w ganku i na klatce schodowej i malujemy na szaro :) yse,yes,yes kocham szary :) do tego panele dąb bielony i biała szafka na buty zabudowana we wnęce :) już się nie mogę doczekać końcowego efektu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja drugi dzien wytrzymalam tak jak chcialam z dietka... malymi kroczkami do celu ;) Co tu taka cisza?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilowa, trzymam kciuki za twoja silna wole :) Frugo, jak remont? Lolli, dawaj jeszcze o Lesiu :D Mialam gosci, przyjechala ciocia "na groby" i sie u mnie zatrzymala. To taki chodzacy audiobook, Maksio byl zachwycony. I te piosenki, cale dziecinstwo mi sie przypomnialo!!! A jakby na cmentarz byly bilety, to musialabym wykupic miesieczny ;) Najpierw musialam posprzatac tam, zeby ciocia zawalu nie dostala, bo jest po 70-tce. Pozniej obeszlysmy groby najblizszej rodziny, czyli cos ze 40. A dzis moj tata mialby (czy ma???) urodziny, wiec zas pojde :D Maks nie mowi slowa "oko" itp. latwizn, za to mowi "mgla"... (czasem wychodzi mu mgha). i co ja mam z takim uparciuchem robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak, kciuki sie przydadza- dzięki bardzo. Do roczku Adaska chcialabym wazyc tyle co przed ciaza. Niedlugo 1 listopada. Tak bardzo chcialabym byc w Polsce w tym czasie, odwiedzic grób Taty.Juz jakis czas temu sprawdzalam bilety lotnicze.Zbyt drogo...Polecimy pozniej. :( Kobietki! Czy macie jakies fajne, proste przepisy na dania dla 10 miesieczniaka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam fajne przepisy ale wywalilam,linki tez.Zalezy co juz wprowadzilas,u nas szlo to pomalu,bo przez 5,5 miesiaca karmilam wylacznie piersia.Do tej pory gotuje Maksowi raczej proste rzeczy,bo on woli np.same ziemniaki niz z sosem. Pamietam marchewke z cukinia albo kabaczkiem,do tego troche ugotowanego filetu z ryby.Kasze z odrobina masla. zupy jarzynowe (Maks jest fanem marchewki),pulpety z wlasnorecznie mielonego miesa,obgotowane... a!hitem byla watrobka z cebulka,duszona,mogla byc z ziemniakiem.i wtedy ten sos nie przeszkadzal.Ta watrobka chyba jednak pozniej byla,nie pamietam. U nas w lozku mieszka podobno myszka.Tak twierdzi moje dziecko,wrzucajac tam buleczke... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onyx- dzieki za podpowiedzi. Adasko rowniez karmiony wylacznie piersia do 6 miesiaca... idziemy wiec ze wszystkim powolutku. Poki co glownie sloiczki dostosowane do wieku ale chyba juz czas na gotowanie a sloiczki zostawic tylko na wypadek totalnego braku czasu. Bede wdzieczna za wszelkie podpowiedzi. Podobnie z zabawami... jak spedzalyscie czas ze swoimi maluchami na tym etapie- 10- 11 miesiecy? Młody zaczyna juz chodzic i wszedzie go pelno...drepcze przy meblach, ale zaczyna juz sie ,, puszczac''- zawsze mnie bawi to sformułowanie. Musze leciec jajecznice doprawic, bo Małzowi się zachciało! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Onyx ja z tobaa kontak chce :Dpisze na gg jak durna a tu nic czytam etraz no tak, nie mam nic w kompie napisz do mnie nameila bo mi gdzies zginelas:( witam wszytskich serdecznie odezwe sie puzniej musze leciec MAksio cos marudzi i nie je zduzo chyba zeby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kawkowo :) Maksio broi dzis niemozebnie od rana, teraz tez chwilka nieuwagi i juz jest po lokcie w proszku do prania :/ Normalnie oczy dookola glowy trzeba miec. Musze skombinowac jakis pojemnik, bo normalnie mialam worek i Maksowi jakos do glowy nie przychodzilo, ze mozna proszek wysypac przez malenka dziurke. Teraz mam karton i trzeba kurde cos z tym zrobic... Kazda chwila na necie jest okupiona jakimis stratami, tez tak macie? :D Mamo zalotnika, jestes juz w Polsce? Pisz na razie na maila, moj nr gg juz mam, dobra dusza mi go mailnela, tak ze musze tylko zainstalowac program i mam nadzieje, ze zas bede smigac :) Frugo, co u was? W ogole pustawo tu sie zrobilo. A... Przeczytalam wczoraj "Fasolowa wojne", tzn. wczoraj skonczylam, tomiszcze ma chyba z 600 stron. Teraz chetnie obejrzalabym film :) Hm... Wiedzialam, ze to zbyt piekne... Ta cisza... Maksio rozdrapuje mi tynki na scianie i co mu sie uda wygrzebac, laduje na wywrotke. Na domiar zlego posypuje sobie tym glowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×