Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lollibelly

-----Mamy w Anglii-pogaduchy o tym i owym D

Polecane posty

Skuuls, ale sie jakasz dzisiaj :P Mniam, rolady i kluski... Szkoda, ze moj maz nie lubi :( Cofam podziekowania za przepis na metrowiec. Poszlam na bloga, poczytalam i mam juz liste ciast i deserow, ktore chce zrobic. A mialam nie jesc slodyczy. Mam taka spodnice, ktora uparlam sie kupic w M&S, wiec rozbieralam manekin w celu zdobycia mojego rozmiaru. Oczywiscie okazalo sie, ze na nastepny dzien zrobilo sie zimno, a jak pozniej zrobilo sie cieplej i chcialam ubrac nowy nabytek, to Maksio w brzuszku mi sie wypchnal i juz bylo brzydko. Teraz Maksia w brzuszku nie ma, ale falda ma sie dobrze i jak sie obezre tymi wszystkimi ciastami to raczej nie zmaleje. Ale musze sie pochwalic, ze piwosza nie tykam. Maz juz konczy i myslalam, ze tak predko to znowu nie upieke ciasta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piekny dzionek jak bombonek :) Zrobil mi sie jeczmien na oku. JAkies rady...? Boli jak cholera. Mam drugi raz w zyciu i nie pamietam, co stosowalam, bo to bylo jakies 15 lat temu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pikny pikny :) na jeczmien trza przylozyc cos ze zlota albo poprosic kogos zeby naplul heheh.nie wiem jak z pluciem, ale zloto pomaga (chyba ze to placebo... w takim razie nie mysl ze placebo tylko przykladaj ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe ja sobie wiąze nitke na środowym palcu więc jak jęczmięn jest na lewym oku to na lewej ręce i jak ta nitka spadnie to jeczmien zniknie:P działa:) faktycznie że holandia to szklarnie,kiedys mialam oferte pracy tam włąsnie żeby róze podcinać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to nikogo nie ma... A ja???? :P Jesli chodzi o Frankowe spanie to odnioslam dzis poczatkowy sukces. Otoz po wnikliwej analizie jego zachowania i kilku z rzedu przemeczonych nockach, wyciu przed zasnieciem, budzeniu sie po kilka razy, pobudce przed switem, wyciu po obudzeniu rano, doszlam do wniosku ze obecny stan rzeczy jest w duzej mierze spowodowany niedawna choroba i tuleniem go do spania zeby sie nie dlawil flegma bo naprawde bylo z tym zle. Franek wyzdrowial, ale nowe zwyczaje zaczely mu sie kodowac i nie chcial sie zgodzic na to co bylo przedtem ;) Wczorajsza noc poswiecilam na lekture ksiazki "Kazde dziecko moze nauczyc sie spac". Dzis przemeblowalam pokoj ponownie, lozeczko wrocilo do kata - czyli na swoje dawne miejsce i po kapieli, kolacji i bajce wsadzilam wyjca do niego. Po 3 minutach wycia weszlam, poglaskalam, wytlumaczylam ze trzeba spac i wyszlam, po 5 to samo, po 7 kolejnych a nawet wczesniej juz....spal :) Jutro ciag dalszy prob powrotu do usypiajacego jak wczesniej Franka ,ale ja ide wreszcie spac bez reki w szczebelkach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga uk, ja mialam reke w szczebelkach z NAdia.bardzo dlugo... :O potem poprostu spalam z nia bo bylo latwiej. ta sama metoda co Ty, nauczylismy Lennoxa usypiac i git :) dobrze ze dramat u Was zakonczony pomyslnie :) cala ja: mialam ochote cos przekasic, a ze akurat robilam nadii omleta, to pomyslalam ze sobie tez zrobie.malego. zrobilam na zdrowo z groszkiem i rzerzucha, obok mini slodkie marchewki, mini pomidorki i kilka listkow jakichs fikusnych salat.zdrowo co nie? a teraz wlasnie skonczylam swoja 2 kanapke z nutella :( i ide po trzecia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nutelli niestety nie mam :P, ale pije kubek goracego kakao i kanapke z dzemem w ramach odzywczej kolacji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga UK - fajnie ze znasz powod! I ze zadzialalo :D Z linii frontu: laptop mi sie psuje i nie przeczytalam waszych podpowiedzi dotyczacych jeczmienia. Naplulam se w oko i pociagnelam kolczykiem. Snurkow nie chce mi sie szukac, ale przysiegam, jak tak dalej pojdzie, to moge i mordowac czarne kury na rozstajach drog przy nowiu czy jak tam to idzie... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas koszmaru zębnego cd :O moje dziecko ma już 12 zębów,a na dodatek zaraz idziemy na szczepienie :O ja mam wizytę u gp o 10;50 a Hania szczepienie o 11;10 jestem pod wrażeniem Pani z rejestracji :) pierwszy raz udało jej się zgrać tak ładnie terminy :) A potem idę sobie kupić zielone buty :) jak je zobaczyłam tak od razu na nie zachorowałam i tak biłam sie z myślami kilka dnia,aż doszłam do wniosku,że przecież na wielkanoc to wypada mieć nowe trepki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeczmien jakby troche mniejszy, odpukac... Jeszcze dzis nitke zawiaze i kurde nie ma mocnych :P Frugo, koniecznie wrzuc fotke w zielonych butkach :D Mi cos komp szwankuje, trzeba bedzie wywalic wszystko i wgrac jeszcze raz. Ciekawe, jak sie to robi... Na dodatek zaginela mi plytka w Windowsem. Uuuu, jak ja nie lubie robic porzadku w kompieeeeeeee.... Ide zjesc piwosza, bo jest ostatni (najlepszy) kawalek. A odchudzac sie bede kiedy indziej :D Maksio jest bardzo "punktualny" - wczoraj skonczyl 18 miesiecy i wczoraj wlasnie wybral sobie dzien na urosniecie tak, ze sie juz nie miesci w ciuchy od 12 do 18 miesiecy. Kurde, w czym on teraz bedzie spac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czytalyscie to: ale prawdziwa przygode to mialam jak rodzilam drugi raz - tym razem core. jak dzis o tym pomysle, to wydaje mi sie to wszystko niewiarygodne i smieszne, ale wtedy nie bylo mi jakos szczegolnie do smiechu termin mialam na 18 styczna, wiec nic nie przypuszczajac (zwazywszy ze syn, ktory znalaz drugie wyjscie z sytuacji urodzil sie 2 tygodnie po terminie) pojechalismy z mezem i malym na wies do moich rodzicow swietowac Boze Narodzenie wszystko elegancko, minela Wigilia, mija pierwszy dzien swiat, zaczyna sie robic szarawo na dworze, mezczyzni, czyli moj maz, moj tato i moj brat - po kilku(nastu) glebszych, ledwo widza na oczy , mama ich polozyla do lozka (cala trojke do jednego lozka ), wogole zaspy sniegu niesamowite dookola, telefon to mial tylko soltys (na drugim koncu wsi), oczywiscie - zero komorek z kobiet bylam ja, mama i moja mlodsza siostra - Halina. Nagle, ni z tego, ni z owego - czuje skurcz... ale mysle - bez przesady, jeden skorcz porodu nie czyni, wiec nikomu nic nie mowiac, nalozylam sobie ciasta i wcinam... poczulam, ze chce mi sie (przepraszam za kolokwializm) purknac.. no to to po cichu zrobilam kilka razy (wstyd mi ze sie zwierzam z takich rzeczy, ale dalej bedzie gorzej, wiec jak ktos ma slabe nerwy to niech nie czyta dalej). nagle Halina mi mowi: - Alka, co ty sie ssikalas? ja w szoku, patrze a pode mna kaluza... mama w panice, ze wody mi odeszly i co teraz, jak faceci pijani, kto mnie odwiezie do szpitala? wogole skad zadzwonic? ja na to: - mamo, popros jakiegos sasiada, na pewno bedzie ktos trzezwy, z autem ..mylilam sie - takiego delikwenta nie znaleziono na calej wsi.. to znaczy znaleziono, tylko troche za dlugo to trwalo. Pomyslalam sobie: - jak chodzilam do podstawowki to codziennie dojezdzalam do miasta na rowerze jedynie 3 km, wiec raz dwa i bylam, a ze tym razem czulam ze moja chwila nadchodzi duzymi krokami, mowie do Haliny: - ja biore rower, ty zostan z malym (moim synem), powiedz mamie, ze jak kogos znajdzie, to niech mnie jakos spakuje i przywiezie wszystko do szpitala, ja jade, bo juz nie moge czekac. ona oczywiscie protestowala, ze chyba oszalalam, ze jak to rowerem na porodowke i to jeszcze w zimie...?! Tak czy owak - wzielam rower i pojechalam. Wszystko bylo naprawde ok, mialam podczas tej jazdy skorcze, ale nie takie bolesne, raczej meczace, wogole nie wiem skad mialam w sobie tyle sily, zeby pojechac... ale w sumie nawet nie odczuwalam zmeczenia (!) .. jedyne co mi sie chcialo, to kupe (i to bardzo)... dojechalam do szpitala, w miare szybko (ok 20 minut drogi). dodam - i to jest znaczace - ze ten szpital sklada sie jakby z trzech budynkow: "jedynka": oddzial ginekologiczny i polozniczy, "dwojka": oddzial zakazny" i "trojka" oddzial psychiatryczny. no to ja zajezdzam pod "jedynke" i "zaparkowalam" tuz pod dyzurka, tak ze przez okno bylo wszystko widac, a i ja widzialam wnetrze dyzurki. zeszlam z rowera i poczulam, ze musze koniecznie tu i teraz zrobic kupe, niezaleznie od swojej woli... no to zdjelam spodnie i majtki, wypielam cztery litery i zrobilam na ten bialy snieg elegancka kupe... pani z dyzurki patrzy na mnie przerazonymi oczami, otwiera okno i wola; - co pani? zdurniala? na to ja wchodze do szpitala (mokra ze zmeczenia, z czerwonymi polikami, dopoero co zrobilam kupe) i mowie: - ja rodze! babka z dyzurki do mnie: - jakies dokumenty pani ma, cokolwiek? a ja na to, zgodnie z prawda, ze nie mam, ze zostaly u mnie w domu...dodajac - a gdzie moge zostawic rower, tak zeby nikt mi go nie zabral i zeby nie przeszkadzal? *wogole dodam, ze sie strasznie wstydzilam, ale co mialam zrobic? na to babka, z przerazeniem w oczach do mnie: - prosze, niech sobie pani tutaj wygodnie usiadzie, ja juz po kogos zadzwonie.. no to usiadlam, zmieszana i slysze jak rozpaczliwym i sciszonym glosem mowi do sluchawki: - "trojka"? halo, "trojka" .. nikt wam z oddzialu nie uciekl? (przypominam - "trojka" - oddzial psychiatryczny) ..na to ja, zdejmujac plaszcz i odslaniajac moj dziewiaty miesiac ciazy: - ja nie jestem chora psychicznie, tylko rodze dziecko! dalej sprawy potoczyly sie juz naprawde dobrze po 20 minutach od tego momentu bylam juz po wszystkim i trzymalam w ramionach moja corcie (ktora ma duze zamilowanie do sportow zimowych, ciekawe dlaczego? )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ali 28
Przepraszam ze sie wtrące aleeeeeeeeeee :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ali 28
i dodam jeszcze,ze sobie siedze cichutko w pokoiku (bo dzidzia obok spi) ale naprawde nie mogłam sie powstrzymac i zaczęłam sie tak gosno smiac do mojego laptoka,ze coreczka obudziła sie i wielkimi ze zdziwienia oczetami patrzy na mamuske smiejaca sie do laptoka hihihihihi przep[raszam ale naprawde to była bardzo smieszna opowiesc aczkolwiek prawdziwa i wiem ze Pani nie bylo wtedy do smiechu :0:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ali 28
oooo i własnie sobie uswiadomiłam ,ze niuńka zawsze sie budzi z wyjcem,wyje i wyje jak tylko sie obudzi a dzis prosze jaka cichutkaaaa o nadal patrzy na mnie tymi slepkami i nie kuma co sie dzieje:) moze mysli ze to jej sie sni:_)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh Ali :) to zapraszamy czesciej!czasem sie trafi jakas perelka ;) i moze wyjaca niunka zmieni zwyczaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, Brian od tygodna ma katarek- i zaczyna sie pogarszac, niestety co moge robic zeby mu ulzyc? bo jak na razie frida i sol fizjologiczna w uzyciu i 2- w piatek 2 szczepionka- powinnien brac czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onyx nie ma butków i nie wiem kiedy będą,najwcześniej w piątek,nie było mi dziś dane iść na zakupy,za to wylądowałam w szpitalu :O Hania zaraz po szczepieniu straciła przytomność i zostałyśmy odwiezione karetką do szpitala,zrobiono jej kilka badań,stwierdzono,że wszystko jest ok i odwieziono nas do domu,mamy się obserwować,a w poniedziałek kontrolnie wstawić u gp.Na moje pytanie co teraz,jak postępować dalej powiedziano mi,że mamy robić wszystko normalnie jak przed zdarzeniem.Niby zachowuje się teraz normalnie,jest bardziej płaczliwa i ma gorączkę,ale to zawsze tak było po szczepieniu u nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frugo bardzo wspolczuje, to musialo byc okropne!mam nadzieje ze ta glupia krowa, kt ostatnio chciala dac Hani obie szczepionki na raz, tam byla i to widziala 😡 aha, moje cudownie bezproblemowe dziecko ma egzeme :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och, Frugo, to musialas przezyc! Kurde, dobrze, ze jednak sie nie zgodzilas na dwie szczepionki naraz, ja tez chcialam wszystko osobno ale mnie wysmiali :( :( :( Ewag - Oprocz kropli (soli) mozesz podniesc dziecku troche glowki lozeczka (np. wlozyc poduszke pod materac od strony glowki, zeby mial wyzej i sie nie dusil), nawilzac pokoj maksymalnie, obnizyc tempeature do 17-18 stopni i to chyba wszystko. Czasami lekarze polecaja kropienie chusteczek olbasem albo uzywanie vicka dla dzieci. Mysle, ze jesli katarek jest wodnisty to nie trzeba tego robic, bo po uldze w oddychaniu mieta i eukaliptus podrazniaja drogi oddechowe. Co do szczepienia to zadzwon i zapytaj, ja mysle, ze jak stan bedzie dobry, tzn. nie bedzie goraczki ani kaszlu to mozna szczepic, ale zapytaj lekarza. Lolli, czym sie objawia ta egzema? Maksowi dzis zrobilo sie cos na policzku i nie wiem, co to jest - jakby popekane naczynka krwionosne - takie fioletowawe wybroczyny. Zniklo po pol dnia. Czy to AZS? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angel23 z Coventry
Mieszkam w Coventry i czuję się bardzo samotna,chętnie nawiąże nowe znajomośći.Mam 1,5 roczną córeczkę i chciałabym mieć z kim umówić się na spacer czy na kawkę. Znajdzie się ktoś chętny?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
morning :) onyx AZS to plamy bardzo suchej skory, zaczeriwnionej, czasem mniej.plus drobna wysypka.dostalismy krem mocno nawilzajacy i sterydowa masc, kt wolalabym nie uzywac.narazie jedziemy na kremie od wczoraj i widac duza poprawe. lennox ma suche poliki + wysypke na nogach, rekach i klacie (heheh, klacie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
angel, na pewno sie ktos znajdzie, a jak nie, to zawsze mozesz troche czasu pomarnowac tu z nami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×