Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość C-I-A-C-H-O

Humor erotyczny seks dowcipy

Polecane posty

Sąsiad spotyka sąsiadkę w ogródku przed domem. - Jak pan, panie sąsiedzie to robi, że te pańskie pomidorki takie duże, ładne i czerwone? - pyta sąsiadka. - Bo ja mam na nie taki własny patent: wychodzę wcześnie rano do ogrodu w szlafroku, kiedy wszyscy śpią, zrzucam ten szlafrok, przechadzam się między grządkami, no i te pomidorki tak się do mnie pięknie rumienią. To wszystko. Sąsiadka zrobiła tak samo, przez miesiąc przechadzała się nago po ogrodzie. Pewnego dnia spotyka się z sąsiadem: - I co? Działa mój patent? - pyta sąsiad. - Wie pan... Pomidorki jakie były, takie są... Ale ogóry to taaaakie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na stopa zabrala sie dziewczyna. Po chwili jazdy kierowca pyta sie : - Nie boisz sie tak jezdzic autostopem? No wiesz, jestes ladna, atrakcyjna. Móglbym wykorzystac sytuacje, skręcić do lasu i ... . - Wie pan, wychodze z takiego zalozenia - lepiej miec 15 cm w dupie niz 25 km w nogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet wchodzi do knajpy i widzi swojego kumpla, który siedzi przy barze mocno przygnębiony. Podchodzi wiec do niego i pyta, w czym rzecz. - Pamiętasz te śliczna dziewczyne ode mnie z pracy, z ktora chcialem sie umowic, ale nie moglem nawet do niej podejsc, bo za kazdym razem, kiedy ja widzialem, to mi stawal? - No pamietam. - W koncu zebralem sie na odwage i poprosilem, zeby sie ze mna umowila. I ona sie zgodzila. - Super! To kiedy randka? - Bylismy umowieni dzis wieczorem. Ale balem sie, ze znow mi stanie. Wiec przykleilem go sobie plastrem do nogi, zeby w razie czego nie bylo widac. - No i dobrze! Gdzie problem? - Poszedlem do niej, zadzwonilem, a ona otworzyla w takiej cieniutkiej,przezroczystej sukience... - No i...?! - Kopnalem ja w twarz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Odwróć się i zdejmij majtki! - Nie, Leszek, nie chcę w d..ę! - Nie bój się, Sylwia, to nie boli. - A Ksenia mówiła, że boli! - Ksenia się wierciła, nie mogłem trafić to i może zabolało. - Leszek... wstydzę się... - Sylwia, znamy się przecież do lat... Przecież nie możesz się mnie wstydzić, Sylwia! - To... to... to zamknij oczy, Leszek! - Ku***, jak zamknę, to nie trafię! - Leszek, to weź jakoś... inaczej! - Inaczej... inaczej! Otwórz usta! Weź do buzi, łyknij! Dobrze.... A teraz idź do poczekalni i powiedz, żeby weszła następna. Pierdzielone baby, jak się one tej szczepionki od grypy boją! Tylko: ‘tabletka’ i ‘tabletka’.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biznesmen wyjechał w interesach do Japonii. Chcąc umilić czas zamówił sobie na wieczór gejszę. Podczas stosunku dziewczyna krzyczy: -Nashiga yama! Nashiga yama! Facet nie znał japońskiego, ale pomyslał, że gejsza pewnie z rozkoszy krzyczy "Brawo". Następnego dnia grał w golfa z japończykami z hotelu. W pewnym momencie jeden z nich wyjątkowym zgrabnym uderzeniem umieścił piłkę w dołku. -Nashiga yama! - wykrzyknął biznesmen. Wszyscy spojrzeli na niego zdziwieni. -Jak to nie ta dziura??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W barze siedzi facet i sączy powoli drinka. Nagle podchodzi do niego atrakcyjna kobieta. Gdy barman wlał jej szklankę soku pomarańczowego, facet przy barze odezwa się do niej: - Świętuję dzisiaj. - Ja również świętuję - odparła kobieta, stukając szklanką o jego szklankę. - Co pani świętuje? - Przez kilka lat próbowałam zajść w ciążę, w końcu dziś ginekolog powiedział mi, że jestem w ciąży. - Gratuluję! - odrzekł mężczyzna, wznosząc szklankę. - A ja jestem farmerem i od lat zajmuję się hodowlą kur. W tym roku jakoś nie chciały jajek znosić, ale od wczoraj wszystko wróciło do normy. - Jak pan tego dokonał? - pyta kobieta. - Zamieniłem koguta. - Co za zbieżność! - odpowiada kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młody juhas wraca z wojska po dwuletniej służbie. Żona Jagna chwyta go za rękę i ciągnie do sypialni. On stanowczym gestem zatrzymuje ją i mówi:- Chodę Jagna, pójdziem na spacer. Wyprowadził ją na połoninę.- Widzisz Jagna to pikne niebo?- Oj widzę, widzę, ale chodę prędko do chałupy. - A widzisz Jagna te pikne smreki?- Widzę, ale chodęmy już... - A widzisz te pikne wirchy? - No, widzę...- To patrz Jagna uważnie i zapamiętaj, bo teraz przez miesiąc to będziesz tylko sufit oglądała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z pamiętnika: Do dzis pamietam moj "pierwszy raz" z kondomem, mialem 16 lat albo cos okolo. Poszedlem do sklepu kupic paczke prezerwatyw. Za lada stala przepiekna kobieta, ktora najrawdopodobniej wiedziala, ze nie mam doswiadczenia w "tych" kwestiach. Podala mi paczke i zapytala, czy wiem, jak tego uzywac. Szczerze odparlem: nie. Tak wiec otworzyla paczke, wyjela jednego i rozwinela na kciuku, po czym polecila sprawdzic, czy jest na miejscu i czy mocno sie trzyma. Najprawdopodobniej musialem wygladac na osobe, ktora nie do konca zrozumiala to, co powiedziala, wiec rozejrzala sie po sklepie, podeszla do drzwi i zamknela je. Chwycila mnie za reke i wciagnela na zaplecze, gdzie zdjela z siebie bluzke. Po chwili zdjela tez stanik. Spojrzala na mnie i zapytala: Czy to cie podnieca? No coz, bylem tak zaskoczony tym wszystkim, ze tylko kiwnalem glowa. Wtedy powiedziala, ze czas nalozyc prezerwatywe. Kiedy ja nakladalem, ona zrzucila spodniczke, zdjela majteczki i polozyla sie na stole. No dawaj, powiedziala, nie mamy zbyt wiele czasu. Tak wiec polozylem sie na niej. To bylo cudowne, szkoda, ze nie wytrzymalem zbyt dlugo... PUF, i bylo po sprawie... Spojrzala sie na mnie przerazona: "Jestes pewien, ze nalozyles prezerwatywe?" Odpowiedzialem tylko "no pewnie", i podnioslem kciuk, by jej pokazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radomianin
Dlaczego chłopaki z Radomia nie lubią dziewczyn z Warszawy?? Bo z jednej strony Wola i Ochota, a z drugiej Brudno i Włochy :) hihi moze mało śmieszne ale mi nadzwyczaj sie podoba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sułtan złapał na pustyni Polaka, Ruska i Niemca. Kazał im podać liczbę, której nie potrafiłby ogarnąć i aby była tak wielka, że nie potrafiłby sobie jej wyobraźić. Niemiec mówi: milion. Na to sułtan ze śmiechem odpowiedział: patrz, tam jest moje królestwo, w którym jest milion mieszkańców. Niemiec zginął. Rusek mówi: miliard. Sułtan pokazał na piach. Patrz tam jest miliard ziarenek. Rusek zginął. Polak mówi: w ch*j. Na to sułtan wytrzeszczył oczy i wypuśił Polaka. Po chwili sułtan dogonił Polaka idącego po pustyni i mówi: Polak, co to za liczba? - Widzisz tamtą palme? - No, widze. I to jest w ch*j? - Nie, w ch*j to w piz*u dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W pierwszej klasie pani wita nowych uczniów i widzi, że trzech jest identycznych. Pyta się: - Czy wy jesteście trojaczkami? - Tak - odpowiadają dzieci. - A jak się nazywacie? - Krzysio - mówi piskliwym głosem pierwsze dziecko. - Zdzisio - mówi piskliwym głosem drugie dziecko. - Władysław - mówi grubym basem trzecie dziecko. Pani pyta: - A dlaczego wy dwaj macie takie cienkie glosy, a ty taki gruby? - Bo mama miała tylko dwa cycki i ja musiałem pic piwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
80-latek chce się kochać z żoną. - Ale tylko z prezerwatywą, zaznacza żona. - Przecież w twoim wieku nie grozi Ci ciąża, przekonuje mąż. - Ale salmonella od starych jaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żył sobie raz książę niemowa. Nie był jednak niemową od urodzenia lecz tak po prostu - z wyboru. Wybór ten, jeśli chcecie wiedzieć, był konsekwencją złego czaru, który dawno, dawno temu rzuciła na niego okrutna wiedźma. Zaklęcie powodowało, że cokolwiek książę wyraził słowami, stawało się dla niego po wsze czasy niedostępne. A że książę kochał radości życia codziennego, przezornie trzymał buzię na kłódkę. Pewnego razu pobłądził w lesie. Błąkał się tak dzień cały aż wtem zauważył tabliczkę: "Pójdź dalej a zadziwion będziesz, uszczęśliwion i powrotu już nie zapragniesz". Po krótkim rozważeniu 'za' i 'przeciw' książę ruszył naprzód albowiem swoje już przeżył i być może osiąść w jakimś ładnym miejscu by się na resztę życia przydało. "Byle kobitki tam jakieś były, bo tego sobie odmówić nie dam rady" - pomyślał i zarechotał rubasznie bo co jak co ale ryćkanie uwielbiał nade wszystko. Parę kroków dalej dojrzał jeszcze kątem oka ledwie widoczną tabliczkę "Nie ma odwrotu" aż wreszcie... Gdy rozstąpiły się ostatnie drzewa, jego oczom ukazała się cudowna kraina. Książę niemowa ujrzał prześliczną okolicę a po chwili uświadomił sobie z podnieceniem, że zamieszkują ją same przecudne dziewczęta, o urodzie przewyższającej wszystko co w swoim życiu życiu widział, a co więcej, zerkają na niego wzrokiem, który obiecuje nieziemskie wręcz rozkosze. To było ziszczenie marzeń... niewiarygodne, absolutnie cudowne... - Ja pie*dolę! - wykrzyknął książę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na bal przebierańców przychodzi piękna młoda dziewczyna cała naga i pomalowana na biało. Faceci się zaślinili, ale żaden nie miał odwagi zapytać, za co koleżanka się przebrała. Po kilku kolejkach jeden najbardziej rozhuśtany koleś podchodzi i grzecznie pyta: -Ty lala, a tak właściwie to za co jesteś przebrana? Na co ona rozchyla nogi i mówi: za dziurę w zębie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warzywniak. Wkolejce stoją trzy młode kobiety. Sprzewawczyni do pierwszej: - Co podać? - Ogórka długiego i cienkiego. Zapokowała, strzepnęła pieniądze do kasy i do następnej: - A dla pani? - Ogórka krótkiego i grubego. Zważyłą, zapakowała, strzepnęłą banknot i do ostatniej: - A dla pani jakoego ogórka? - Obojętnie, robię sałatkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umiera stary Gruzin. Przy łożu śmierci siedzi jego wnuk. Umierający mówi: - Kiedyś, gdy umarł Lenin, umarł i leninizm... Kiedy umarł Stalin, umarł stalinizm... - Dziadku Onanie, nie umieraj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małżenstwo pracowało razem w jednej z fabryk. Niestety nastąpiły zwolnienia grupowe i oboje stracili pracę. Sytuacja finansowa pogarszała się z dnia na dzień. W końcu żona postanowila pójsc na ulice. Maż nie byl zadowolony z tego pomysłu, ale pomyślał, że żona odda sie pare razy i przynajmniej na czynsz będzie. Żona wraca do domu, kładzie na stół gotowke. Mąż liczy • 300,10 PLN. • Kto zapłacił 10 groszy? Pyta zdziwiony mąż? • Każdy - odpowiada żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do lekarza wchodzi facet,wyciąga małego a ten cały żółty. -Uuuu.Mówi lekarz.Musi pan uważać z kim pan seks uprawia albo znaleść stałego partnera bo jakiegoś syfa pan złapał. -Ależ panie doktorze jaki przypadkowy seks.Ja tylko pornole i chipsy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ambasador malego afrykanskiego panstewka zostal zaproszony do Moskwy. Zostal tam podjety przez rosyjskiego ambasadora. Czarnoskóry gosc swietnie sie tam bawil - jak to w Rosji codziennie przyjecia, bankiety itp. Gdy nadszedl dzien wyjazdu rosyjski gospodarz powiezial: - "Musisz juz niestety wyjezdzac a nie grales jeszcze w nasza tradycyjna gre - rosyjska ruletke. Prosze - o to rewolwer, szesciostrzalowiec. W srodku jest tylko jeden nabój. Przystawiasz rewolwer do skroni i pociagasz za spust." Afrykanczyk sie zdziwil ale mysli sobie: "Jestem reprezentantem narodu wojowników - nie moge okazac strachu". Po czym dwa razy nacisnal spust. Ku uldze obu ambasadorów obie komory rewolweru byly puste. Rok pózniej Rosjanin przyjechal do Afryki na zaproszenie afrykanskiego ambasadora. Traktowany byl tam swietnie - imprezy, tance alkohol kobiety itp. Gdy nadszedl dzien powrotu do Moskwy Murzyn powiedzial: - "Dzis juz wyjezdzasz a nie grales jeszcze w nasza tradycyjna gre - afrykanska ruletke". Po czym zaprowadzil ambasadora do malego pokoiku, w którym ku zdumieniu Rosjanina bylo 6 pieknych kobiet. "Te kobiety to najpiekniejsze dziewczyny z naszych plemion" - powiedzial Murzyn ."Rozbierz sie i wybierz sobie któras - kazda z nich zrobi ci loda" Zdziwiony Rosjanin odpowiedzial: - "no tak fajnie, ale nie widze zwiazku z nasza gra. Gdzie jest niebezpieczenstwo?" - "Jedna z nich jest kanibalka"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tatuś tłumaczy synkowi zasady urozmaiconego pożycia seksualnego. Gestykuluje, miota się po podłodze, wygina niewidzialną partnerkę na wszystkie strony, obrazowo ze szczegółami przedstawia każdą możliwą i niemożliwą pozycję. Synek tymczasem siedzi skulony na fotelu, czerwony jak burak, uszy mu płoną, rumieńce wypełzły na buzię, głowę coraz bardziej wtula w ramiona, jeszcze trochę i zemdleje. W końcu udaje mu się przerwać oszalałemu rodzicowi i mówi: - Ale tatusiu, przestań już proszę! Mówiłem ci, że mam jutro w szkole historię, wiesz wojny, zabory i takie tam, a ty miałeś mi tylko wytłumaczyć co to jest NAJEŹDŹCA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy łóżku umierającaj zony siedzi facet. - Moze cos ci potrzeba kochanie - pyta smutnym glosem - Chcialabym - odpowiada cichutko zona - zebys mnie jeszcze raz przelecial. - Oj taka slaba przeciez jestes, no ale jak bardzo chcesz ......... I gosc wlazi do lózka, robi co zona sobie zazyczyla a potem przytulony do niej zasypia ze zmeczenia. Budzi sie po jakims czasie a zona w swietnej formie krzata sie po kuchni przygotowujac obiad. Facet zrywa sie z poscieli i wola : - Kochanie co sie stalo ? Przeciez taka chora bylas ? - A to ten seks z toba tak mi pomógl - informuje go z usmiechem kobieta. Facet siada ciezko na stolku i smutnieje. - Co jest, nie cieszysz sie ze wyzdrowialam ? - Nie o to chodzi - mówi maz - tylko jakbym wiedzial, ze mam takie mozliwosci to i babcie Zosie bym uratowal i wujka Zdziska.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpity facet wraca nad ranem do chałupy. Ogarnął się jako tako i ładuje się do małżeńskiego wyra. Popatrzył chwilę na śpiącą żonkę, pogłaskał ją po policzku i pocałował w czółko. Żonka zamruczała coś przez sen i dalej śpi, a facet pierdut ją w buźkę z płaskacza!... - Heniu! Za co?! - krzyczy rozbudzona i przestraszona kobieta. - Za to, żeś nawet oczu nie otwarła, żeby zobaczyć kto cię całuje!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- Kochanie, muszę Ci coś wyznać! - ? - W młodości wystąpiłam w niemieckim filmie. - Nie wiedziałem, kochanie, że znasz niemiecki! - Kotku, to nie była duża rola. Po niemiecku to w sumie tylko było: "Ja, ja, ja!!! Das ist fantastisch!!!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedno małżenstwo miało problemy z bezdzietnością. Postanowili więc pojechać do USA, do najlepszego specjalisty w tych sprawach. Mieli tylko jeden problem: żadne z nich nie znało angielskiego. Specjalista dał im jednak na migi znać, że się mają wziąć "do roboty" i to w zaraz w gabinecie. Początkowo nieśmialo, ale po chwili rozkręcili się na dobre. Doktor przygląda się ze wszystkich stron i nagle woła "stop!" Idzie do biura i po chwili wraca z receptą. Po powrocie do kraju mąż poszedl do apteki prosząc o "Trytheotherhol". - Co???- pyta się aptekarka. - Trytheotherol, tu pisze na recepcie - mówi facet. - Niech no pan mi to pokaże -rzekla aptekarka. - Aaa, pan to niewłaściwie przeczytal - tu pisze: Try the other hole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W szpitalu lekarz pyta się zmartwionej matki. - Czemu się pani martwi! Urodziła pani ślicznego, zdrowego synka. - Ależ panie doktorze, on jest rudy! Mój maź od razu się pozna, że to nie jego dziecko. - Niech się pani nie martwi, ja się tym zajmę. Lekarz pyta męża. - Jak często współżyje pan z żoną? - Co tydzień... - Proszę nie żartować - No dobrze, co miesiąc! - Proszę pana. Jestem lekarzem i naprawdę znam te sprawy. Proszę być ze mną szczerym. - No dobrze!!! Raz na pół roku! - To idź pan teraz zobacz coś tym zardzewiałym przyrządem zmajstrował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idzie gościu ulicą w nocy i słyszy, że w krzakach się walą. Podchodzi bliżej, a tu parka się dupczy i jeszcze dziesięciu facetów czeka w kolejce. Gościu pyta: "można też?" - Jasne, stawaj do kolejki ona wszystkim daje! W końcu się doczekał. Nagle w środku numeru coś go oślepiło. Patrzy, a tam Policjant z latarką. - Co pan tu robi? - Dupcze się z żoną. - Przepraszam, tego nie mogłem wiedzieć. - Ja też nie, dopóki pan z tą latarką nie przyszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi gościu do apteki... - Pani magister, co mi pani może dac na taki problem? Otóż mam ciągły wzwód, nie chce mi opaść zupełnie... - Proszę poczekać chwilę, muszę się naradzić z szefową. Za chwile farmaceutka wraca. - Możemy panu dać etat za 1500 i pokój do zamieszkania, na więcej nas niestety nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzice Małgosi chcieli troche pobaraszkować.. wiec wyslali Malgosie na balkon zeby mowila co widzi.. Rodzice zaczynaja bzykanko a Malgosia nawija: - Po drugiej stronie drogi jakas kobieta niesie zakupy.. jakis facet nie moze otworzyc auta.. mama Felka niesie dywan na trzepak .. w oknie siedzi kot Kowalskich.. ba nalkonie stoi Jasiu.. pewnie jego starzy tez sie pierd*ola..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po kilku nocach panna młoda skarży się matce: - Wiesz mamo, już kilka nocy śpimy razem i nic. Jeszcze się nie kochaliśmy. - Ależ córeczko, może jest zestresowany... - Ale mamo, on tylko książkę czyta i wcale nie zwraca na mnie uwagi. - Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi, to może ja się położę zamiast ciebie i sprawdzę, o co chodzi. I tak zrobiły. Mąż w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i leży. Nagle maź wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać. Wyskoczyła teściowa z łóżka i do córeczki: - Ależ kochanie, chwile leżałam i zaczął się do mnie dobierać. - Tak, tak... Palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panowie, uważajcie! Od niedawna po dużych parkingach, najczęściej przy hipermarketach, grasują niepozorne grupy przestępcze. Dwie młode, atrakcyjne kobiety nachodzą mężczyzn zbliżających się w pojedynkę do swoich samochodów.Używając swojego wdzięku namawiają Cię, żebyś podwiózł je do domu. Uważaj, bo jeśli tylko się zgodzisz i ruszysz - tej siedzącej z przodu, niby przez przypadek, spod skąpej bluzki wyślizgnie się duża, ładna pierś, a ta siedząca z tyłu zacznie rozpinać Ci spodnie. Niby fajnie, ale właśnie w tym momencie kradną Ci portfel! Ja zostałem w ten sposób okradziony w poniedziałek, wtorek, środę, czwartek, piątek i sobotę! W niedzielę nie mogłem ich znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×