Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daczyca

jestem załamana

Polecane posty

za niecałe trzy tygodnie mam ślub i wesele. Zaproszonych było 73 osoby. Wiesziałam od początku, że 4 nie przyjadą. Teraz, gdy dzwonimy o potwierdzenia okazuje się, że na dzień dzisiejszy będzie 50 osób z czego 7 małych dzieci... Jestem załamana, jak to będzie wyglądać, że tak mało osób, boje się, że tak pusto będzie. Ale z drugiej strony jest to najbliższa rodzina, mam cichą nadzieję, że będzie miło i kameralnie, ale co będzie jak ktoś jeszcze odmówi :( :( czy któraś z was miała albo była na takim małym śłubie? Jak było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam miec ponad sto, pozniej kilka odomowilo, zostalo okolo 81 z dziecmi a jak sie okazalo na wesele jeszcze nie przyszlo przynajmniej okolo 12 oob... tez myslalam ZALAMKA tym bardziej na nasza sala miala trzy osobne sale i jeszcze wyjscie na dwor tam stoliczki itd. mialam rozne przerozne mysli ale sie nie martw, w dniu slubu nawet nie bedziesz kojarzyla tego problemu, bedziecie w centrum niezaleznie czy 15 czy 105 osob, nie odczujesz tego i nie bedziesz o tym myslala :) i bylo bardzoooo fajnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobpfd
Kochana nie przejmuj się tym... Ja miałam w sobotę wesele na 47 osób i było super! Goście nie chcieli imprezy opuszczać ;P. Każdy bawił się do rana. Moja rada Ty i narzeczony powinniście być prawie cały czas na sali, wg mnie to mobilizuje ludzi do zabawy. Myślę że będzie super ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiscie troche dziwnie z tymi goscmi... ja np. caly czas pewn bylam tych 12 osob ktore niby NAPEWNO beda, w ogole nawet sie przygotowywaly (niby wyjazd po nowy garnitur i takie cyrki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka heca
Jak to jeszcze 3 tygodnie, to mozesz zaprosic np. pare kolezanek. Pewnie będą sobie zdawały sprawę, że są "drugim sortem", ale przeciez ludzie wiedzą, że ma sie jakieś limity i nie można zaprosic wszystkich, co by sie chciało, wiec gdzies sie stawia krechę, ale te osoby doproszone później tez by sie chciało widzieć. Mnie tak kolezanka zaprosiła i chętnie bym była poszła, ale nie moglam. Ale dobrych parę osób sobie w ten sposob doprosiła, bo rodzina sie na nia wypięła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak 3 tygodnie przed slubem to pewnie ze tak, ale w dniu slubu nie ma jak... z calej zgrai naszej rodzinki tylko dwie osoby zachowaly sie fair, tydzien po wyslaniu zaproszenia przyjechali do rodzicow na kawe zeby im powiedziec ze moga na nich liczyc i ze beda na weselu (bez proszenia, dzwonienia...) w dodatku w dniu naszego slubu mieli wypadek w swojej rodzinie (syn) rano, bylismy pewni ze nie przyjada i co? zjawili sie - to bylo strasznie mile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki dziewczyny.. Najgorsze, że sporo jest osób starszych, które wiem, że wysiedzą max do 22-23 i trochę młodych rodziców, którzy pewnie też ze względu na dzieci wyjdą wcześniej i co zostanie 15 osób? :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale za to jak bedzieie sie bawili z tymi 15 osobami to zapamietasz do konca zycia :) uwierz mi, miala tez takie dylematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szurabura
Uważam jak poprzedniczki - spróbuj doprosić kogoś ze znajomych, kogo początkowo z braku finansów nie mogłaś. Oni będą się dobrze bawić i rozkręcą imprezę, ty będziesz miała przy sobie więcej życzliwych osób, a ci co się wypięli są ewidentnie niepoważni. Niestety o ile wiem to częsty problem, ze ludzie potwierdzają że będa a potem dupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że najwazniejsze jest to, że to nasz dzień i będzie kameralnie i rodzinnie.. ale mimo wszystko jest mi przykro :( zwłaszcza, że knajpe mamy dużą, z pięknym ogrodem i wydaje mi się, że bez względu na to jak ułożymy stoły to pusto będzie :( ludzie 42 dorosłe osoby z dziećmi (o ile już nikt nie odmówi), co to za wesele. Dobrze, że chociaż jest dj a nie kapela bo byłyby pewnie 3 pary na parkiecie :( :( wszystkiego mi się już odechciało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na moim weselu było 30 osób i wesele trwało do 6.00 rano. Była super zabawa i bardzo fajna atmosfera :) I wcale nie czułam, że gości jest jakoś wybitnie mało. Tak więc nie ma powodu do zmartwień, głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem w tym, że nie mam już kogo zaprosić, znajomi przyjaciele będą na bank, a nie chcę zapraszać piątej wody po kisielu jak to się mówi. Od narzeconego będzie 10 osób, reszta ode mnie. Moi Rodzice są po rozwodzie, z tatą i całą jego rodziną też nie mam kontaktu więc naprawdę nie mam juz kogo doprosić :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darianka- dzięki :) Mam nadzieję, że perzynajmniej nie będzie drętwo. Szkoda tylko, że nie dali znać od razu, że ich nie będzie bo byśmy zrobili ślub o 12 a potem tylko obiad i do domu. A tak, mam wynajęty motel dla tych gości co nie przyjadą, zapłacić musze a spać tam pójdziemy za nich my tylko :( szkoda, bo może tyle kasy by nie przepadło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szurabura
Skoro wszyscy najbliżsi będą przy tobie to nie masz się czym martwić. Jestep pewna, ze będzie super zabawa, bo będa to osoby dla których ten dzien będzie ważny, i które cieszą się ze mogą być z tobą. Po co ci ktoś kto będzie robił łaskę ze się pojawi? Nie zamartwiaj się, zobaczysz że będzie super. Wiem, ze przed ślubem wszystko stresuje bo chcesz żeby wypadło jak najpiękniej, ale zobaczysz że będzie jak sobie wymarzyłaś :) I wszystkiego najlepszego już teraz na nowej drodze życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że będzie wesele. Na pewno nie będziesz żałowała, pobawicie się i po slubie będziesz się śmiała, że matwiłaś się o małą liczbę gości :) I z pewnością będziecie z mężem miło wspominali ten wyjątkowy dzień :) A co do ilości gości, to krótko po swoim ślubie byliśmy na weselu na 150 osób i ... goście zaczynali "uciekać" do domu już około 1.30, więc jak już wcześniej pisałam - nie ma reguły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawaaaaaaaaaaaaaaaaa
Idziesz na ilość czy na jakość???? Sorry ale Twój problem to żaden problem!!!! Ciesz się z tego co masz! -co Ty myślisz że jak zrobisz wesele na 200 osób i 200 przyjdzie to będzie super zabawa?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szarabura- bardzo ci dziękuję Wiem, że będą na bank ci na których mi najbardziej zależy, ale jest mi po prostu przykro. Chociaż wiem, że czasem takie małe wesela są lepsze, wszyscy się znają, gadają razem itp. Ale mimo wszystko przynajmniej 10 osób mnie zawiodło. Tak się po prostu nie robi. Tym bardziej, że do dzisiaj większość mówiła, że choćby nie wiem co to i tak będą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawaaaaaaaaaaaaa tu nie chodzi o ilość gości tylko o to, że do dziasiaj wszyscy mówili, że będą. Zwłaszcza, że nie idą z błachych powodów. Chodzi o to, że wiedzieli o naszym ślubie od roku. Zaproszenia dostali w czerwcu i mogli nie mówić że napewno będą i nagle odmawiać. Mogli powiedzieć, że pomyślą, dadzą znać czy dzadzą radę, a nie gadać że będą na 100% a teraz nie przychodzić. O to mi chodzi. Czuję się tym oszukana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie masz sie czym przejmowac.dobrze ze chociaz zadzwonili ze nie przyjda.znam kolege u ktorego na weselu nie przyszedl swiadek jego najlepszy przyjaciel i nie raczyl nawet zadzwonic ze nie przyjdzie.oni jak debile czekali na niego.slub byl w zimie pani mloda w ciazy wiec mozna sobie wyobrazic co tam sie dzialo.dobrze ze ma brata ktory w ostatniej chwili zostal jego swiadkiem. mala iloscia gosci sie nie martw.to Twoj dzien i rob wszystko zeby byl cudowny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drasklica
moze zapros kafeterian... chetnie sie wyrwa z forum na wesele. gdzie robisz impreze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za pocieszenie. Będę miała rodzinną, kameralną imprezę. A reszta trudno. Ich strata :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe cała kafeteria? miałabym odwrotny problem, bo musiałabym chyba kredyt dobrać :P hehehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka heca
Nie no, chyba za noclegi tych, co ich nie będzie, nie musisz płacić, bez jaj, w końcu trzy tygodnie jeszcze są, spokojnie mozesz zrezygnowac z tylu a tylu noclegów. Nie wierzę, ze zgodne z prawem jest takie cos, że musisz za nich płacić tak jakby nocowali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie tak mam. Wynajęliśmy cały motel i tak muszę zapłacić. Gdyby to było min 4 tygodnie wcześniej to bym nie musiała a tak to muszę. Mieszkam w mieście gdzie jest ogromne obłożenie turystyczne i do końca września jest sezon :( ale trudno Nie o to chodzi, nie kasa jest najważniejsza. Mam tylko nadzieję, że mimo wszystko będzie super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka heca
Jak jest takie obłozenie, to chyba tym bardziej da sie zrobic, żebys nie wynajmowała calego motelu, tylko część. idź i negocjuj, może ci coś obetną i bedziesz musiała zapłacić ileś procent za te niezajete pokoje, ale kurde nie daj sie wyrolować, badx twarda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynkowa
No i jak po tym weselu? Ja mam ten sam problem ci ludzie są niepoważni tylko ja mam wesele za tydzien i 5 dni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez to mam wesele mialo byc na 80 nawet ponad 80 osób zaproszonych bylo ok 97 ale wiedzialam ze te 15 osób nie bedzie napewno (są w usa, są po 80 itd) podejrzewalam ze jeszcze ok 10 nie bedzie teraz lista jest praktycznie zamknieta i bedzie z nami 60 osób inni z roznych powodów nie mogą (byly 2 pogrzeby, z dojazdem ciezko itd) do tego wsrod tych 60 jest chrzestna M. ktora ma przyjechac z synem (27lat) i jego dziewczyną ( za rok planują swój slub) i tak naprawde nie jestesmy pewni czy będą bo podobno oni zawsze mówią ze będą a nie przyjezdzają:O na komuni u M. tez nei byla a mowila ze przyjedzie tak samo na weselach u jego braci:O tylko tak sobie mysle ze ta dziewczyna tego syna jest taka w porządku i taka rozumna:P i skoro sami planują slub to wiedzą ze 3 osoby to jest troche kasy bo za kazdy talerzyk po 100zł +wodka dla kazdego to troche wychodzi i zdają sobie z tego sprawe i by tak spejalnie nei robili jeszcze jak za rok ma byc ich slub i chyba by nie chcieli zebysmy my im takiego swinstwa nie zrobili to i oni zachowają sie normalnie w sumie denerwuje sie ze bedzie malo ludzi bo to ktos bedzie jadl ktos bedzie w lazience inni wyjdą na fajka i boje sie ze nei bedzie komu tanczyc aha ja w tej liczbie mam tylko 4 dzieci i jedną babcie co ma 80 lat wiec tez tanczyc nie bedzie reszta to ludzie dobrze sie trzymający:P jedenascioro to ludzie tak po 50 a reszta to od 17 lat do 40 więc praktycznie sami mlodzi ludzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhntynnty
witam ja byłam w maju na ślubie i znajomych gdzie miało być 65 osób a było niecałe 40 było naprawdę super wszyscy się zintergorwali i bawili razem i ci młodsi i starsi a najlepsze było że tak były poustawiane stoliki że każdy był pewny że było ponad 60 osób :) wszystko zależy od ludzi , jeśli fajni ludzie to na pewno się będą dobrze bawic nawet przy kiepskiej muzycę -bo była różna ale było ekstra :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw się u mnie miało
być również 70 osób a w końcu zrobiło się 45 z dziećmi,z fotografem kamerzystą, djem:) byłam przerażona a potem każdy bez wyjatku mówił mi że to najlepsze wesele na jakim był do tej pory. Dj się postarał, podobno obawiał się, że może być cieżko. Ludzie wychodzili i ci co teraz planują slub mowią, ze chcą wesele takie jak my :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×