Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamusia klusia

powidzcie mi jak

Polecane posty

Gość mamusia klusia

jak dokładnie stosujecie usypianie wg Tracy Hogg? Bo ona polega na odkladaniu i wychodzeniu jak dziecko sie uspokoi i podnoszeniu znowu jak placze. A co jak moja juz juz płacze jak ją odkladam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mati2
z tym usypianiem to naprawde jest problem, nie wiem co to za metoda...ja karmiac piersia przyzwyczailam swojego synka spac z nami, dla swojej wygody nie odkładałam go po każdym karmieniu...troche to trwało, potem wytłumaczyłam synkowi że jest duży i powinien spac w swoim łóżeczku, poskutkowało, ale w styczniu jak zachorował znów zrazil sie do spania w swoim łóżeczku i obecnie jesteśmy na tym samym etapie...wczoraj mały spał w nocy, troche sie kręcil ale spal, nie obyło sie bez krzyku, ale i tak jest postep...mam nadzieje ze na dłużej, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia klusia
moja ma 6m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusia klusia, jesli juz prawie placze jak ja odkladasz, to podnies znowu i ululaj. chodzi o to, zeby dziecko kojarzylo swoje lozeczko z czyms spokojnym i przyjemnym, uspokojone w ramionach mamy i delikatnie odlozone do lozeczka ma wieksza szanse zachowac ten spokoj jako zyskalo poprzez kontakt z mama. jesli zaczyna znow plakac, to znow podnosisz i uspokajasz, jak widzisz, ze juz jest dobrze, to znow odkladasz do lozeczka. mozna to robic prawie ze bez konca, wiec uzbroj sie w cierpliwosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia klusia
mam nadz ze dam rade, ale ona tak wrzeszczy... nigdy nie jest spokojna, od razu - ryk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja też tak robiła i raz dałam się jej po prostu wypłakać. tzn jak zaczynała rozpaczliwie wyć to ją oczywiście uspokajałam ale jak to był tylko płacz to sobie płakała dopóki się nie uspokoiła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia klusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma.
poczytaj język niemowląt. tam tracy opisuje jak nauczyła spać w łóżeczku chłopca który panicznie się go bał ( po tym jak rodzice pozwalali mu się w nim "wypłakiwać" do granic możliwości)> bardzo małymi krokami go przyzwyczajała. Podejrzewam że u Ciebie nie będzie tyle zachodu, bo on płakał nawet jak łóżeczko było w polu jego widzenia (więc naprawdę hardcore).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia klusia
dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×