mężczyźni są z Marsa a kobiety z Wenus

oficjalnie zakończyć nasz związek oficjalnie chlopie, to mozna mowic o malzenstwie - w tym przypadku, zwiazku nie ma, a ty zachowujesz sie jak zyjaca zludzeniami baba. ogarnij sie i postaw nogi na ziemi

zs a ty nie udawaj mądrzejszego niż jestes bo srednio ci to wychodzi :o

zs a ty nie udawaj mądrzejszego niż jestes bo srednio ci to wychodzi srednio to rozumiesz, to juz ustalilismy

Właśnie ZS... Nie wiem czemu sądzisz że zachowuje się jak baba.... dlatego że próbuje walczyć... Może ty reprezentujesz taką postawę i poddajesz się przy pierwszej okazji... Ja przynajmniej nie będę sobie pluł w twarz i niczego żałował... Jak się ułoży to się ułoży, a jak nie to tego kwiatu pół światu. Ale zrozum, że nie łatwo odpuścić kilka wspólnie spędzonych lat.

ogromne oklaski ze tobie sie udaje-mi dzis nie musi:) ale nie próbuj udawac wodza i mądrale tego forum, bo strasznie do tego dążysz... rozumiem jak chce rozumiec i mam prawo niektore rzeczy interpretowac wg siebie a nie wg tego co sie komu podoba...

autorze, nalezy odroznic - nie poddawanie sie, od tkwienia w "przerwie" pisze co mysle, co z tym zrobisz twoja sprawa, na moje mozesz nawet jej codziennie kwiaty wysylac by pomyslala o zakonczeniu "przerwy" :-)

kafeteriarz.pl Właśnie ZS... Nie wiem czemu sądzisz że zachowuje się jak baba.... dlatego że próbuje walczyć... Może ty reprezentujesz taką postawę i poddajesz się przy pierwszej okazji... Ja przynajmniej nie będę sobie pluł w twarz i niczego żałował... Jak się ułoży to się ułoży, a jak nie to tego kwiatu pół światu. Ale zrozum, że nie łatwo odpuścić kilka wspólnie spędzonych lat. niestety ale ZS nie ma wielkiego doswiadczenia w takich sprawach, potrafi jedynie kpic z cudzego nieszczescia i umoralniac wg wlasnych zasad-nie popartych praktycznie niczym...wiec nie ma sie co sugerowac jego opiniami... ja jestem kobieta i jako przedstawiciel tego gatunku stwierdzam, że poki jest jeszcze chociaz cien szansy można walczyc...o milosc warto-ale przeciez ty o tym wiesz... tylko nie jakąs glupia ksiażką:o

Kup jej : "Mężczyznę, który pomylil żonę z kapeluszem".. :D

ZS ma rację

Ale tu nie chodzi tylko o książkę. Ona doskonale wie co ja do niej czuje ale powiedziała że na razie chce być sama, aby przemyśleć czy kocha... Wiem wiem, zaraz powiecie że tzn. że nie kocha. Próbowałem wszystkimi sposobami walczyć o nas ale to nie przynosi efektów dlatego dałem jej spokój... Tak będzie lepiej dla nas obu... Niedługo planujemy się spotkać i porozmawiać co z tą sytuacją dalej robimy... Dlatego pomyślałem o tej książce. Nie zamierzam już dłużej robić sobie nadziei że wrócimy do siebie dlatego sobie odpuściłem bo słowami czy czynami nie pomogę jej dojść do jakis wniosków. A czy będę dallej czekał to się jeszcze okaże...

no i w mojej ocenie piszesz jak baba

a moze spróbuj ja totalnie olac...moze wtedy sie obudzi:)cos uswiadomi albo wlasnie nic. jest taki typ lasek ktore nie lubia lizidupów którzy na kazdym kroku pokazuja jak kochają-wolą takich twardych, z charakterem, którzy po słowach"nie wiem czy kocham" odchodzą odrazu. wtedy laska sie budzi z reka w nocniku i nagle sie okazuje ze jednak kocha... taka magia...

Ciekawe jak Ty zachowałbyś się w takiej sytuacji ??? Gdybyś usłyszał takie słowa od swojej laski? Powiedział koniec i do widzenia? Wszystkiego najlepszego na drogę... ?

Musimy sobie zrobić PRZERWĘ żeby od siebie odpocząć ... to jest często początek końca.

Od jakiś 2 tygodni zero kontaktu między nami. I właśnie dlatego zastanawiam się czy nie poprosić o spotkanie i zakończyć naszej znajomości już oficjalnie. Porozmawiać o wyprowadzce itp.

Ciekawe jak Ty zachowałbyś się w takiej sytuacji ??? Gdybyś usłyszał takie słowa od swojej laski? Powiedział koniec i do widzenia? Wszystkiego najlepszego na drogę... ? zawsze szczery i laska? :D:D:D dobre

koles moze ja mowie w jakims obcym jezyku? nie chce mi sie powtarzac tego co juz napisalem, przeczytaj sobie macie "przerwe", zero kontaktu od 2 tyg, a mieszkacie w jednym mieszkaniu? czekasz az przyjdzie do mieszkanie z nowym misiem? ogarnij sie

Nie mieszkamy w wakacje w jednym mieszkaniu! Wynajmujemy je na czas studiowania a w październiku zaczyna się rok akademicki, wiec warto o tym pomyśleć już teraz. To drogą wyjaśnienia Drogi Kolego :)

ladyes "zawsze szczery i laska? dobre a co jest z zs ??

Nie mieszkamy w wakacje w jednym mieszkaniu! Wynajmujemy je na czas studiowania a w październiku zaczyna się rok akademicki, wiec warto o tym pomyśleć już teraz. tak tak, mysl, myslenie ma w tym przypadku wielka przyszlosc, moze jeszcze zrob dla niej jakies niespodziewane przyjecie - baloniki, trabki, te sprawy

posiedz na kafe to zobaczysz... chyba ze on tylko udaje takiego a w rzeczywistosci jest inny:) ma swoje filozofie i mądre rady obrazajace innych ludzi zadna kobieta na dluzsza mete z zs nie wytrzyma ostatnio jednak na jakims topiku byla mowa ze ZS jest kobietą:P ale rozmawiajmy o autorze,a nie o jakis glosnych postaciach kafeteryjnych:P

No ZS masz reację! W pazdzierniku wróce do tego mieszkania jakby nigdy nic. Ona też tam będzie. Udam zdziwionego: o co ty tu robisz? Kurcze to normalne że o takich rzeczach trzeba wcześniej myśleć. Ale skoro ty od zawsze mieszkasz z rodzicami to tego nie zrozumiesz. Nie udzieliłeś tu ani jednej konstruktywnej rady, a jedynie krytykujesz pojedyncze zdania moich postów, nie odnosząc się do całego tematu. Skoro dalej tak ma wyglądać twoja pomoc, to najserdeczniej mam ją w poważaniu

e tam ploty... :D ktoś pisał o 60 latach ... i co ? też mam wierzyć ... co do tematu, to nie jestem za "przerwami"

uroda zs - duzo porad, ale zadne nic nie wnosza do dyskusji :D przyzwyczailam sie:)

koles, nie trzeba czytac tej ksiazki, by zrozumiec, ze jesli niunia prosi cie o przerwe w zwiazku, to szukasz gdzie zostawilem swojej jaja i mowisz ok, to na razie to prawda, ale najwieksza szanse jej dasz moim zdaniem jak wlasnie powiesz, ok, w takim razie nie ma zwiazku, bo nie wierze w przerwy w zwiazkach to nie jest konkretne? chlopie ostatni raz to napisze, jestes jak wiekszosc kafeteryjnych bab, dajesz im rozwiazanie, ale nie o to biega, one chca zeby im napisac dokladnie to co chcialy przeczytac a co mi tam, prosze: dorgi kolego, z cala pewnoscia bo tej rozlace twoja wybranka zrozumie jak bardzo jej ciebie brakowalo, jakim wartosciowym jestes czlowiekiem i padnie w twoje ramiona i bedzieci zyli dlugo i szczesliwie pozdro :-)

browary widzę...bravo !!

Więc co do tego braku kontaku, to również nie pomaga (2 tyg żadnego smsa - nic). Dlatego może faktycznie najlepiej się z nią rozstać na amen. Po co mamy się męczyć w tym chorym układzie. A książeczka może jej uświadomi że nie tylko ja ją zaniedbywałem i popełniałem błędy a wina leży po obu stronach.

Więc co do tego braku kontaku, to również nie pomaga (2 tyg żadnego smsa - nic). Dlatego może faktycznie najlepiej się z nią rozstać na amen. Po co mamy się męczyć w tym chorym układzie. A książeczka może jej uświadomi że nie tylko ja ją zaniedbywałem i popełniałem błędy a wina leży po obu stronach. BO ONA jest ciebie zbyt pewna-uwierz... jesli ja naprawde kochasz,powiedz jej ze juz podjales decyzje...ze odchodzisz ze to nie ma sensu, skoro ona tak do tego podchodzi i ty tez juz nie widzisz perspektyw dla Was... "jesli kochasz pusc to wolno, jesli wróci bedzie twoje na zawsze, jesli nie znaczy ze nigdy nie bylo twoje"

bardzo dobra ksiazka, ale trzeba wiedziec, co tam jest napisane i jak to odczytac... takze nie dla kazdej madrali sie ten tejkst nadaje,.,...dorosnijcie...

Kocham tę książki i na pewno kiedyś sobie kupię wszystkie bo teraz miałam z biblioteki i e booka mój były też czytałam ale nie stosowaliśmy się do rad trochę szkoda polecam