Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

linka555

Czy nie szkoda Wam wydać tyle pieniędzy na ślub,wesele?

Polecane posty

Gość jussaa
jestem 2 tyg po ślubie i uważam że moje wesele było jedyne i wyjątkowe ale dla MNIE dlatego że było MOJE.Nie łudzę się że było takie dla gości bo dla mnie każde wesele na którym byłam znaczyło tyle samo czyli nie wiele.To co mówisz spycha panny młode do poziomu idiotek z pustym móżdżkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie wydala tyle kasy
zgadzam sie z tym, ze gosciom weselnym jestwszystko jedno. mlodzi mysla, ze to ich slub bedzie wyjatkowy bo bedzie rzezba z lodu, albo golebie. dla mnie jednak jako goscia wesele oznacza tylko jedno:wydatki. trzeba sie ubrac, dojechac, dac do koperty, a to nie jest malo. i niestety wtedy zapomina sie o co w tym wszystkim chodzi. mlodzi wymagaja zachwytu nad ich przyjeciem, ale trudno sie zachwycac jesli gosci jedna noc kosztuje kilkaset zlotych, a wiadomo ze znajomym czy rodzinie uczestnictwa w takiej imprezie sie nie odmawia. choc szczerze dziwie sie osoba, ktore co weeked chodza na wesela przez caly sezon, ja nie mialabym na to ani ochoty ani pieniedzy bo wesele jedno od drugiego praktycznie sie nie rozni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mfjknkjnf
jussaa ,jak coś to niewiele:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
ani mi sie widzi nikogo spuchac do poziomu idiotek z pustym mozdzkiem, lecz uderz w stol ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak wszystkie piszecie ze nie
liczycie na kase od gosci a prawda jest taka ze w największym stopniu o nią wam chodzi. Wszystkie teraz zamiast prezentow chca kase, zamiast kwiatkow kupony totka lub butelke wina :o Byłam na kilku weselach gdzie mloda twierdzila ze nie liczy sie dla niej kasa a po weselu od razu do koperty siegala i obgadywala gosci bo ta ciotka jej dala za malo a ona za nia zaplacila 200zl :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
najwidoczniej niektorzy sa tak zaslepienie powierzchownoscia, ze nie potrafia nawet odczytac swoich wlasnych intencji :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jussaa
wiem:) zauważyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie wydala tyle kasy
z ta kasa to tez sie zgodze. nie raz rozmawialam z pannami mlodymi i zawsze zaznaczaly, ze wesele sie nie zwrocilo :O w taki razie powstaje pytanie po co je wyprawiac skoro nie chozi o swietowanie z najblizszymi tylko zarobek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"trudno sie zachwycac jesli gosci jedna noc kosztuje kilkaset zlotych" po pierwsze - parę młodą to kosztuje o wiele więcej :P po drugie - nie musisz wydawac takich pieniedzy. z pewnościa masz w szafie kilka sukienek odpowiednich na tego rodzaju okazje, uczesac i umalowac się mozesz sama i bez kosztów. "dla mnie jednak jako goscia wesele oznacza tylko jedno:wydatki.' nikt Cię tam siłą nie ciągnie. jak Cie nie stać na pójście nie idz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la donna
Nie szkoda im, bo za wesele w 90% przypadkow placa rodzice, a mlodym zalezy na jak najwiekszej ilosci gosci, bo to sie przeklada na wieksza ilosc kopert. Myslisz ,ze jakiejs pannie mlodej przyjdzie do glowy, aby czesc pieniedzy oddac rodzicom czy tez zafundowac im jakas wycieczke za to, ze przeznaczyli swoje oszczednosci na wesele?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
tak tak, a sprobuj nie isc, to dopiero bedzie obgadywanie wsrod ciotek klotek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie wydala tyle kasy
mnie nie musi interesowac ile mlodych kosztuje wesele bo to oni mnie zapraszaja, a nie ja sama sie wpraszam. i nie mow mi, ze mozna zaoszczedzic na sukience czy malowaniu bo koperte dac trzeba, kwiaty i dojazd to kosztuje. nie wie jak bys sie czula gdybys na wlasnym slubie dostala koperte tylko z zyczeniami bo kogos nie bylo stac na to aby wlozyc kase do srodka, uwierzylabys, ze to z braku kasy, a nie skapstwa? co do odmawiania uczestnictwa w weselu to owszem chodze tylko na te, na ktore musze jak juz wspomnialam najblizszej rodziny i przyjaciol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda i dlatego z własnych pieniędzy nigdy, ale to przenigdy nie zorganizowałabym wesela. Na przyjęcie weselne zgadzam się tylko dlatego, bo sponsorują nam je moi rodzice, ale i tak obcinam koszty (np. nie biorę ślubu kościelnego), jak tylko się da byleby nie zrujnować rodziców. Szkoda by mi było kasy na sukienkę za 2-4 tys, na wynajęcie zespołu za 3 tys. i zorganizowanie noclegu za kolejne tyle, bo widocznie taka sknera ze mnie. Nie patrzę na to w kategoriach: to pamiątka na całe życie. Sam ślub, przysięga, podpisanie dokumentów jest ważne, ba najważniejsze! I to dla mnie jest pamiątka, a nie to, że ugościłam rodzinę i przyjaciół w pałacu i zrobiłam sobie sesję ślubną za 2.500 Jeżeli komuś nie szkoda na to kasy np. 25-40 tys, to proszę bardzo, ja w życiu bym tyle nie zapłaciła za 1 dzień w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bede miec wesele do 50 osób. Nie martwie sie wycieczką. Do Australii mogę miec wycieczke za pare setek tzn koszty biletu bo tam rodzinka chłopaka. Wiec nie wydam dużo ani na slub ani na podróż :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie szkoda, ale przede wszystkim dlatego, że nie lubimy z narzeczonym całej tej szopki weselnej. Zamiast tradycyjnego wesela wyjeżdżamy w piękne miejsce i tam bierzemy ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klimanima
Nie rozumiem afery. Dla mnie mój ślub będzie wyjątkowy. Wesele będzie normalne, takie jak wszystkie inne. Goście nie muszą wpadać w zachwyt, ale byłoby mi miło jakby się dobrze bawili. Wesele to taka okazja do zabawy - trochę tak jak z sylwestrem, płacisz za jedną noc (ubranie, fryzjer, wejściówka na bal) - tylko po to, żeby trochę oderwać się od rzeczywistości i ten jeden dzień przeżyć inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie slub,to zaden tam moj dzien,czy bycie kisezniczka..nie chce ogromnje sukni,kamery ani takich tam.,...chce tylko,zeby w tym dniu moja rodzina i przyjaciele byli ze mna,zebym mogla ich porzadnie przyjac,zeby byli zadowoleni,najedli sie,potanczyli,posmiali,spotkali i poplotkowali:) wlasnie tego chce:) no i zeby moja rodzinka poznala jego rodzinke i przyjaciol,bo mieszkamy dosyc daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
mimo, ze ogolnie jestem przeciwko mieszaniu rodziny do prywatnego romantycznego zycia tzw. 'pary mlodej', to bylo mi raz dane uczestniczyc w bardzo fajnym przyjeciu weselnym. byl to obiad z deserem w restauracji w parku w miescie na sz. gosci bylo ok. 20, ale to nawet nie o ilosc chodzi, lecz o jakosc. po pierwsze nie bylo stolowkowego zarcia typu rosoly i schabowe, ani wodki, bylo za to smaczne jedzonko jak w restauracji z klasa, nietuzinkowe. do picia wino. w ramach muzyki duet pianino i klarnet, milo sobie kameralnie grali, a pieknie, nie bylo zadnych glupich tancow i przytupowek, jedynie para mloda zatanczyla symboliczny taniec do jakies ulubinoej melodii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glistha69
Zgadzam się z Klimanimanią:) Ślub i wesele są tak naprawdę raz w życiu... Nie szkoda mi, a co tam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zdecydowałam na obiad po ślubie dla najbliższych nie ze wzgledów finansowych tylko po prostu nie chciałam robić pokazówki dla kretyńskiej rodzinki która na koniec i tak obgada. Prawda niestety jest taka, że wesele to żadna radość, większośc idzie by to odbębnić tylko. I nie porównywałabym tego do nocy Sylwestrowej która spędzamy w jakim towarzystwie chcemy i w lokalu który sami wybierzemy. Dla wielu ludzi wesele jest naprawdę niepotrzebnym wydatkiem, za to dla panny młodej... No cóż skoro chce mieć ten swój dzien i noc to trzeba podziwiać nawet jak nie ma czego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
no, wlasnie dlatego, ze slub jest tylko raz w zyciu, nie chcialabym sobie tego dnia popsuc weselem i gronem gapiow, bo nie wypada np. nie zaprosic kogos z bliskiej rodziny, kogo sie niezbyt lubi itp. itd. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klimanima
Przecież na wesele też zapraszam takie towarzystwo jak chcę, bo to przecież moje wesele!!! Myślicie, że jak idziecie na sylwestra, to 'przyjaciółki' was nie obgadują? Chyba macie jakieś ciężkie przejścia, skoro uważacie, że wesela robi się tylko i wyłącznie na pokaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież na wesele też zapraszam takie towarzystwo jak chcę, bo to przecież moje wesele!! No właśnie TY zapraszasz, ale to ja idę ja muszę wywalić kasę a na Sylwestra idę tam gdzie mi się podoba a nie gdzieś gdzie ktoś mi mówi i wiem za co płace. A na twoim weselu nie wiem. Taka różnica, już zrozumiałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wspolczuje Wam ,dziewczyny, rodzin :) Moja rodzina juz sie bardzo cieszy a narzeczonego rodzina i przyjaciele to bardziej sie naszym slubem ekscytuja niz my :) Poza tym jesli ktos jest na tyle malo asertywny,ze zaprasza ludzi,ktorych wypada a nie tych, ktorych najzwyczajniej lubi to ma pozniej traumatyczne wspomnienia z wlasnego slubu. To samo dotyczy gosci, ktorzy nie chca isc na czyjes wesele, ale jednak przychodza, bo tak wypada. Wiem,ze nasze wesele bedzie wyjatkowe nie tylko dla nas, ale dla naszych gosci rowniez chocby z tego prostego powodu, ze bedzie miedzynarodowe z wymieszanymi tradycjami polskimi i irlandzkimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
moze ty zapraszasz na wesele tylko i wylacznie tego, kogo chcesz, ale w wielu przypadkach jest zupelnie odwrotnie i to o tych przypadkach tutaj mowa. np. komu by przyszlo do glowy nie zaprosic na wesele jednego ze swoich rodzicow? podczas, gdy tego rodzica nie cierpi i zyje z nim/nia w wiecznym konflikcie? a widywalam takie przypadki, szok, panna mloda w dzien slubu placze i sie stresuje, bo ojciec ja znowu wkurwia i sie czepia :o albo pan mlody musi robic uniki, bo wzajemnie sie nie znosza z tesciowa ... wcale nie mowie, ze kazde wesele ma takie elementy, ale czesto tak wlasnie jest, bo wbrew powrzechnym wierzeniom wiekszosc rodzin jest patoligicznych w jakims tam stopniu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barak obamma
Ewelina Ewa to nasjwieksza materialistka na tym forum jaka widziałem ;O Kazda jej wypowiedz sprowadza sie do pieniedzy. Złapałas bogatego faceta ok, juz 1000 razy sie tym chwaliłas moze wystarczy? kazdy juz wie, ze macie kase... Załosna jestes:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie zgadzam z
A ja sie zgadzam z autorka. Czesc osob nie placi samemu za wesele, wiec moze patrzy na to inaczej. Czesc przyjmuje postawe "zastaw sie a nie daj sie." Czesc liczy, ze i tak sie zwroci z kopert - jak dla mnie zenada to wszystko. Mysle, ze wolalabym zrobic tak jak autorka i te kase przeznaczyc na podroz marzen, ale nie jak ktos tu napisal do Egiptu, bo akurat wycieczki do Egiptu sa tanie i w tej chwilii wiekszosc osob moze sobie na nie pozwolic. Australia, Ameryka Polnocna - na takie podroze trzeba niestety wydac wiecej. Ale jak dla kogos Egipt i zdjecie z wielbladem to szczyt marzen to nie ma o czym dyskutowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej straszne jaka ze mnie materialistka:P a moim bogatym już mężu to sama piszesz a nie ja. Coś cię boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
to poczytaj sobie wypowiedzi innych materialistek :D typu 'moje wesele jest jedyne i najcudowniejsze' i wcale mi nie szkoda pieniedzy, bo i tak z kopert sie zwroci i to na tyle, ze nawet zostanie na podroz poslubna' :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rzeszty
no, fajnie tez jest jak polscy turysci jada do egiptu, czy tam jakis innych popularnych obecnie krajow srodziemnomorskich, a w hotelu wyciagaja z walichy konserwy turystyczne i butelki wodki, moze tez jakies slodkie soczki w kartonikach :D bo boja sie tubylczego jeznia, ba, nie smakuje im, paniczom wychowanym na kartoflach z koperkiem i przetworach z wieprza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×