mlode matki, jak to jest

czy ty czujesz się z siebie taka dumna i wszystkich przekonujesz do tego, że nie wolno mieć dziecka przed 30-stką.Ja po studiach jestem i też mam dobrą pracę dostałam i znam języki i mając 26 lat bardzo chcę dziecka. Dziwne mają co niektóre tu podejście do dziecka, że to zmarnowanie życia i koniec przyjemności.

ja nie studiowałam w 3 krajach, tylko w jednym, baa mało tego, moje studia ograniczyły się do jednego miasta, mało trendy na studenckiej mapie Polski - liblina. :) Przez studia przeszłam imprezując, budząc sie na kacu w dziwnych miejscach , mieszkając w akademiku w jednym pokoju z gościem, który dłubał w nosie namiętnie :) Nie zwiedzałam werony, egiptu, nie chadzałam namiętnie na wystawy i premiery teatralne :) Po studiach chwile popracowałam, zaszłam w ciąże urodziłam dziecko i dwa i pół roku siedze sobie z nim w domu :) i tak jeszcze z pół roku planuje posiedzieć :) Uwielbiam z rana jeść parówki i czytać pudelka, do 12 chodze w dresie, oglądam tvn style i czytam książki o podejrzanie prostej fabule :) Jestem prostacka? Może i jestem i co z tego? :) Mam sie marwtić co Ty czy inna laska o mnie powie czy pomyśli? A co ja żyje dla Ciebie?? :) nie!! dla siebie :) I dopuki bedzie mi się chciało wieczorem ubrać glany i iść na koncert ukochanej kapeli, bedę siebie bardzo lubiła :)

a mi sie wydaje ze nie o tym jest temat :) temat jest o tym co popycha mlode dziewczyny do bycia mama. Pytanie jest proste, czy przemyslalyscie co robicie czy zrobilyscie a pozniej zaczelyscie myslec... ja toleruje, kazdy styl zycia. Czego nie toleruje to faktu ze place prawie 50% podatku od dochodow i moje pieniadze ida na zasilki dla tych ktorzy nie przemysleli tylko zrobili na zasadzie co bedzie to bedzie... czy teraz latwiej jest mnie zrozumiec?

obrazasz tutaj kobiety w wiekszosci dojrzale,ktore rowniez pracuja i placa podatki?a nie poli cie to ze za twoje podatki utrzymywane sa wiezienia,darmozjady nieroby,narkomani,alkoholicy itd....?masz dziwny swiatopoglad...

ni i bardzo dobrze wyluzowana mamo :) ciesze sie ze lubisz siebie ale co to ma do rzeczy? Jakos wszyscy tutaj probuja mnie (czy raczej siebie) przekonac ze sa dojrzali i odpowiedzialni bo juz maja dziecko! I naprawde, nie ma co bez przerwy wracac do mojego wyksztalcenia, bo to nie ma nic do rzeczy. Z tym tylko, ze ludzie ktorzy mieli okazje wyjechac z Polski jakos inaczej podchodza do tej calej sytuacji. Nie spieszy im sie do dzieci, co nie oznacza ze nie chca miec rodziny, na wszystko przyjdzie pora jak to mowia... A ja naiwnie zapytalam sie polek dlaczego im tak spieszno do pieluch... i doczekalam sie odpowiedzi... wiedzialam, ze duzo jest kobiet o podobnych pogladach, ale wlasciwie to mialam nadzieje ze cos sie zmienilo w Polsce od 30 lat... a tu sie okazuje ze moze w sklepach na polkach jest cos wiecej niz ocet ale u Polek w glowach ciagle to samo :(

nikogo nie obrazam... po prostu wyrazam opinie, a ci ktorzy maja wrazenie ze mam troche racji to sie oburzaja ze jak to mozna tak mowic o matce polce :)

a przy okazji, przyslowiowa krowa w koncu przestala nam tu ryczec, czyzby zabraklo argumentow? :)

nastolatek z brzuszkami co tutaj w Polsce nie widzialam ,wiec pozwolisz ze sie z toba nie zgodze:/

bo w Polsec sie wstydza i chowaja brzuszki :) a jak sie przejdziesz po porodowka to w co drugiej sali malolata :)

twoim zdaniem przyslowiowa matka polka prowadzi nudne zycie erotyczne,co prawdopodobnie w niedlugim czasie doprowadzi do zdrady wspolmalzonka:)skacze tylko wokol potomstwa,nie ma wyksztalcenia wieje od niej nuda i jezdzi na wczasy na mazury bo nie stac jej na nic wiecej:)hm...ciekawy tok myslenia..

nie ma sensu:)powodzenia w "karierze"....

z wpisow matek polek wynika ze wstyd jest robic mezowi loda, ze wola wyjechac na wakacje na mazury, ze nie potrzebuja pieniedzy bo jak beda mialy wiecej to wychowa im sie snob... to nie ja mowie, ja tylko powtarzam :) a co do nieudanego zycia seksualnego, to po prostu pozwolilam sobie zauwazyc ze dziecko w domu sprawia ze z wielu rzeczy trzeba zrezygnowac... i nikt mi nie powie ze to nie prawda, wystarczy udac sie na forum "uczuciowe" i poczytac o mezach ktorzy sa nieusatysfakcjonowani zyciem seksualnym po narodziach dzieci... no to co ja to wymyslam?

Mazury to wstyd? Krówka i bocian to zwierzęta upośledzone których nie warto pokazać dziecku? Dziewczyno, w jakim świecie ty żyjesz?!? Większość Polaków jeździ na Mazury, które ja osobiście kocham, i nie narzekają. Nie ma na świecie jednej racji której szukasz.... Ale pomimo "inteligencji", "szkoły za granicą", "kilku języków" twój wąski umysł nie jest w stanie tego pojąć.... I jeszcze się wykłócasz. To żenujące i poniżej "twojego poziomu" dlatego wydaje mi się że chyba nie jesteś tym za kogo się podajesz...

wstyd robić mężowi loda i nie jedna "matka polka" to robi tylko nie trąbi o tym wszystkim na forum bo po co? pewnie że dziecko wprowadza jakieś ograniczenia w zyciu seksualnym ale dwoje dorosłych ludzi którzy wspolnie zdecydowali się na dziecko doskonale zdają sobie z tego sprawę

Chyba zaobserwowałaś parę koleżanek czy kuzynek i myślisz, że wszystkie matki takie są. No i tu się mylisz. Nie każdy musi żyć wg współczesnego scenariusza studia, praca, kariera, imprezy i po 30-stce "Ups nie mogę zajść w ciążę". Ja poczekałam, aż skończę studia i się wyszalałam jak nie wiem co i trochę świata też z mężem (wtedy narzeczonym) zwiedziłam i mam dobrą pracę. Co do twojego pytania dlaczego kobiety chcą mieć dziecko wcześnie(twoim zdaniem wcześnie to 25-30 lat) to Ci odpowiem po sobie, bo innym w macicę nie zaglądam. Otóż chcę mieć dziecko, bo czuję taką potrzebę, kocham dzieci, lubię się nimi opiekować, kocham męża i chcemy mieć dziecko.Jest to dobrze przemyślana decyzja. W dodatku idę na jeszcze jeden kierunek studiów, bo nie uważam, że dziecko zamyka mi drogę na moje dalsze życie.A tak w ogóle to nie wszyscy muszą kończyć studia i szaleć do 30-stki czy dalej.Dla niektórych kobiet od zawsze marzeniem było dom, dzieci, pies itd i robiąc zawrotną karierę czują gdzieś tam w sobie pustkę i nie są wcale szczęśliwe.Znowu drugie cały czas marzyły tak jak ty o studiach nie wiadomo gdzie, podróżach i wiecznej zabawie i czuła byś się nieszczęśliwa mając dziecko "na głowie". Co do sexu to przesadzasz i znowu szufladkujesz matki.Wszystkie wrzucasz do jednego wora- zaniedbane, wiecznie myślące o piluchach, głupie, niewykształcone, beznadziejny sex i jedyny szczyt marzeń to wyskok nad jeziorko. Nie chcę cię tu oceniać, ale może zastanów się nad tym co Ci napisałam

Według raportu opublikowanego przez UNICEF w 1998 roku wśród 28 najbardziej uprzemysłowionych państw świata Wielka Brytania zajęła drugie miejsce pod względem liczby młodych matek, ustępując jedynie Stanom Zjednoczonym. Od tego czasu liczba nastolatek rodzących dzieci w Wielkiej Brytanii spadła o 10%, ale nadal jest najwyższa w Unii Europejskiej, dwukrotnie wyższa od niemieckiej i czterokrotnie od francuskiej. W Zjednoczonym Królestwie co roku mamami zostaje 16 na na 1000 dziewcząt w wieku 15-17 lat i 51 na 1000 17-19-latek. Byłoby ich o jedną trzecią więcej, gdyby nie legalność i dostępność aborcji w tym kraju. Dla Polski te liczby wynoszą odpowiednio 5,8 na 1000 i 38,4 na 1000.

za kazdym razem jak wtykacie wasz wielgachny brzuch przed oczy ludziom to tak jabyscie sie darly patrz na mnie dalam sie przeleciec :)

Dziewczyna wyżej ma rację, że ty myślisz, że jechać na Mazury to wstyd.Byłam w Egipcie i mnie się podobało, ale tylko dlatego, że zawsze się fascynowałam archeologią tego kraju. A ktoś kogo to nie obchodzi zobaczy kupę piachu i stare budowle i wszystko, a Mazury są piękne i nie tylko, bo krajobraz w Polsce jest piękny. Tacy właśnie ludzie wykształceni z przerostem ambicji wolą jechać do najdalszej części świata nawet na 5 dni niż na 2-3 tygodnie nad nasze morze, góry itd, bo później na naszej- klasie mają zdjęcia z egzotycznych krajów i mogą się znajomym pochwalić i zmieszać z błotem tych których "tylko " stać na wycieczkę w Polskę.

jedna z zalet inteligencji jest umiejetnosc znizenia sie na poziom osoby z ktora sie rozmawia C’est extrêmement dommage que les femmes sur ce forum ne sont pas capables de comprendre le sujet dans sa globalité. Personne ici ne vous demande d’avoir les enfants tard ou de ne pas les avoir ! La question était simple, à savoir quelle est la raison qui pousse les jeunes filles à avoir des gosses à cet âge là… je pense qu’une femme confortable dans son choix m’aurait répondu simplement. A la place j’ai un group d’idiotes qui affirment qu’il est impérative d’avoir les enfants dès qu’on a trouvé un gars… je considère que vous ne savez pas pourquoi vous les avez fait, que cette question vous met mal alèze et donc vous retournez le problème. « J’ai eu mon enfant parce que c’est mieux de les avoir tôt ». Je vous félicite votre raisonnement. Par conséquent, à tous les machines à sous, bonne chance avec vos petites vies, personnellement j’ai peur maintenant de tomber enceinte apparemment cela ne modifie pas seulement l’utérus ;) And also it is not constructive to pick up a sentence out of its context and explain to me why I was wrong! Teen pregnancies are always a problem, for the young mother and for the society. The fact, that in Poland 8% of mothers have their kids before they have legally right to drink, is a great pity! But that’s not the point! The point is, once you managed not to get pregnant while teenager, what makes you want that kid so badly you can’t even finish school before… but apparently there is no point to discuss that further, I dared say it’s not a thought through choice and I hurt some of these who actually know deep inside that what they did I am not that wrong about it.

cokolwiek byśmy nie napisały to ciekawska i tak będzie stać przy swoim, że nasze dzieci są z wpadki i aktualnie marnujemy swoje życia. Osoba, która dzieci nie ma nie powinna wypowiadać się na temat macierzyństwa. A przechwalanie się na forum swoim "super" życiem jest żałosne i świadczy tylko o tym, że to życie tak naprawdę jest puste. Autorko nie musisz odpowiadać na ten post, bo ja już znam Twoje monotonne wypowiedzi :) Możesz mówić co chcesz, ale gdybyś była ze swojego życia zadowolona to nie wylewałabyś tu swojego jadu :)

bo po 30ce szanse na dziecko są mniejsze, trudniej zajsc w ciaze i ryzyko wad jest woieksze po 35rz, no i cierpliwosc juz nie ta...

A wiesz, że jesteś w Polsce i to polskie forum.Aleś zabłysła hhahah Niczym szlachta zaściankowa. Otóż to nie będą się zniżała do twojego poziomu "Nie dyskutuj z debilem.Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem". Więc uciekam zanim mnie pokonasz tym doświadczeniem. Powodzenia i żebyś nie obudziła się z ręką w nocniku jak będziesz jednak chciała mieć dzieci, a tu lipa.Wszystkie swoje zarobione pieniądze ydasz na leczenie bezpłodności.Nie życzę ci tego, ale pamiętaj że los jest przewrotny

o kurwa, wpis powyżej mnie rozwalił i tylko potwierdził tezę o tym jak bardzo autorka jest żałosna :) Nieźle popłynęłaś teraz, hahaha.

ja mam 29 lat i półroczne dziecko. Studia skonczone, świat zwiedzony, fajna praca - do której UWAGA na razie nie wracam, dopiero za rok :) teraz chcę posiedzieć z Małą w domku:) Zasiedzenie? Nie!!! Radość z bycia MATKĄ:) ps. a za rok jedziemy już we trójkę na wakacje:D

"cokolwiek byśmy nie napisały to ciekawska i tak będzie stać przy swoim, że nasze dzieci są z wpadki i aktualnie marnujemy swoje życia. Osoba, która dzieci nie ma nie powinna wypowiadać się na temat macierzyństwa." Święta racja.Nigdy taka nie była matką, a już wie jak sex wygląda i wszystko w ogóle. My coś wiemy na temat życia przed dzieckiem, a ty o życiu po dziecku nie wiesz nic. Co do sexu grubo się mylisz, bo u mnie jest lepszy niż przed dzieckiem :D

A i jeszcze jedno - nie szukając daleko - 5 moich kolezanek leczy się. bo nie mogą mieć dzieci, inne dwie są w ciąży in vitro, inne poroniły... wymieniac dalej? Takie czasy...wiem , ze teraz zaczniesz myslec - ale to Twoje życie, ale jestem pewna, ze kiedyś...

Przepraszam

widze ze panie tak bardzo potrzebuja zeby im ktos powiedzial ze maja racje, ze az sie beda podszywac zeby wychlo na ich :) pozwolicie ze teraz wroce do mojej super pracy, kolezanka mi mowila ze na tym forum sa tylko prosci ludzie, ale nie wierzylam... :)

Moja sąsiadka była dokładnie taka jak ty i też się obnosiła ze swoim obyciem i pokończonymi kierunkami studiów. Do mnie pamiętam powiedziała, że jestem głupia, że chcę na głowę bachora sobie zwalać w wieku 24 lat. A teraz ja mam już 10 letnią córcię i 8 letniego syna.Studia skończone, praca. A ona ma dobrą pracę i jest nieszczęśliwa. Ciągle przychodzi i płacze, że nie może zajść w ciąże. Jak się zaczyna w wieku 32 lat to tak jest i wydają te swoje pieniądze z kont na leczenie.A nawet nie masz pojęcia ile to kosztuje.To samo z moją szwagierką obudziła się w wieku 31 lat, że chce dziecko i teraz ma 36 i dalej nic. Płodność z rokiem na rok spada. Nie będą cię tu krytykować, ale chyba już jesteś dość dorosła, żeby zrozumieć, że kiedyś wam się znudzi to szaleństwo i w waszym życiu zagości pustka, bo ile czasu można żyć tylko we dwoje?

cierzyński? Jak zacznie bić - to wiejdz na form i pisz - ale moze byc za pozno... no to idz do pracy, a my sobie posiedzimy, bo dzieci spia, potem ugotujemy obiadek dla naszych mężów, posprzatamy i poporasuejmy... a wieczorem podamy kapcie i zrobimy masaz meżom...