Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamanamama32

co moge zrobic z dzieckiem z zespolem Downa?

Polecane posty

Gość wierrka
Co sie dziwicie? wczoraj sie kobitka dowiedziała, że ma prawdopodobnie w brzuchu dziecko z zespolem downa, a wy wymagacie, żeby dzisiaj się uśmiechnęła i powiedziała sobie "co tam, będzie dobrze"? Jasne, ze jest w szoku. Czy ktoś z was marzyl "o jak byłoby fajnie miec dziecko z zespołem downa"? Kazdy chce, zeby jego dziecko bylo silne, zdrowe, inteligentne i piękne. A jeszcze społeczeństwo mamy takie, że niepelnosprawnych się nie wciaga do życia publicznego, tylko ze wstydem chowa po kątach. Bo we wsi będa gadali, ze "gupi" im sie urodził. Bo matka stara, po trzydziestce - albo inne banialuki. Niech sie autorka otrząśnie, przemyśli, przetrawi, a na koniec podejmie decyzję, na pewno dobrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojoj ale mądrości
Widziałyście piękne coreczki,bliźniaczki Ewy Błaszczyk?Zdrowe do czasu kiedy jedna z nich łykając tabletkę zakrztusiła sie nią? Koniec-jedna z nich już nie jest zdrowym dzieckiem i nigdy nie będzie!!!Co powinna zrobić matka/Zabić tę niepełnosprawną? Żegnam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelia z kołobrzegu
a dlaczego dopiero teraz sie o tym dowiedziałaś? Nie robiłaś wcześniej badań? Taką wadę można już zdiagnozowac w 12 tc. Wiedząc jakie mas zpodejście do tego typu spraw (bo chyba znasz siebie), powinnas zrobić badania odpowiednio wcześniej, zeby móc w razie czego usunąc ciążę. Sama zniedbałaś, a teraz masz wielkie dylematy. Gdybyć się wykazała odrobiną rozsądku i sprytu mogłabyć teraz nie mieć takich problemów. Krytykujesz ludzi z zd, a sama wykazałaś się ... nie będę cię obrażać, bo nie to mam na celu, ale miej świadomośc, ze jesteś sama sobie winna z taki podejściem oddaj dzieciaka, nie krzywdz, siebie, swojej rodziny i tego niewinnego maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanamama32
do fanka doduni, moj partner strasznie chcial miec 2 dziecko,i tylko dlatego zdecydowalam ze urodze i jakos dam sobie rade z 4latkiem i noworodkiem...i praca.Niestety ZD jak i innych chorob nie jestem w stanie wziac na siebie,nie mam w sobie tego zaciecia i milosci bezwarunkowej,ze pomimo wszystko i wbrew swiatu.Moja mama jest lekarzem,od samego poczatku pamietam jak wszystkie matki z uposledzonymi dziecmi,ktore nie raz przychodzily do nas do domu po porade wygladaly,jak wygladalo ich dojechane zycie wieczna udreka i jak spalaly sie i niszczyly swoje zwiazki bedac slepo zaangazowane w terapie czegos utopijnego.My nie jestesmy na tyle silni,nasz zwiazek by sie rozpadl,a ja wlasnie czuje wstret-i zmuszanie sie na sile doprowadziloby jedynie do nerwow,depresji i awantur,czyli kompletnego rozpadu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanamama32
amelio z kolobrzegu,a gdziez to mozna tak wszystkiego sie wczesnie dowiedziec??? W Polsce, w kolobrzegu?czy gdzie? bo tu gdzie mieszkam ciazy nikt nie traktuje powaznie do 12tc. a usg robione jest byle jak ,hurtem,bo i tak nie ma prawa do aborcji BEZWZGLEDNIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alelia z kołobrzegu
masz prawo mieć takie podejście, masz prawo nie czuć się na tyle silna, ale kobieto - co ty robiłas przez pierwszych 8 miesięcy ciąży? Matka lekarzem, takie możliwości i ty nie potrafiłaś isć na odpowiednie badania????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salllly
"oddaj i juz" i po sprawie nie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddajnie zabijaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tokio Ice
ZAlamanamamo, zapewniam cie, ze takie osoby, jak ty wzbudzaja podobne uczucia u mnie. To nie brak dyplomacji razi mnie u ciebie, tylko zwykla zimnota emocjonalna, brak empatii i , nie czarujmy sie, duza dawka chamstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńkaaaaaa
oddaj je do adopcji są ludzie którym ZD nie przeszkadza, ale powiem Ci że ja nie dałabym rady sie tak poświęcić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanamama32
do fanka doduni,tak wlasnie bede musiala zrobic,w zasadzie jestem pewna ze zostawie dziecko w szpitalu,niemniej jednak taka decyzja boli,kazdy wybor,kazda droga bedzie laczyla sie z cierpieniem,nas wszystkich,mam na mysli cala rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alemia z kołobrzegu
to, ze nie ma prawa do aborcji nie znaczy, zę się jej nie robi - bądz poważna, nie jesteśmy dzićmi i wiadomo, jak to wygląda. Co do badań - usg prenatalne w 12 tc, około 20 tc i okoo 30 tc to teraz podsawowa sprawa, i to nie tylko w kołobrzegu ;) Po drugie - je sli wyjdzie cokolwiek nie tak na tych badaniach, robi się test papp-a (z krwi) a potem amniopunkcje. Twoja mam kupiła dyplom, że w twoim domu nie mówi się o tak podstawowych rzeczach kiedy kobieta jest w ciąży???? Nie obraź się, ale jestem zdruzgotana Twoim brakiem świadomości, bo naprawdę mogłaś zapobiec tej tragedii w Twoim życiu (bo akurat to, co dla jednych jest szczęściem, dla ciebie będzie traumą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierrka
Nosz kurde strasznie szkoda, że nie wykryto tego wczesniej, bo skoro i tak tej ciaży nie chcialaś, to byś mogła usunąć i już. A tak to kiepsko - ani ty go nie chcesz, ani ono jakoś szczególnie szczęśliwe w domu dziecka nie bedzie :/ A tez nie wiadomo, czy je ktoś zaadoptuje, czy tak sie bedzie snuło po ośrodkach. Nie ma dobrego wyjscia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanamama32
amelio...matka ponad 3000 km stad moze byc kim chce ,ja zyje tutaj i obowiazuja mnie zasady tego kraju,skoro inne kobiety rodza dzieci na tych zasadach,ja nie mialam podstaw zeby robic inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autrko jesteś żałosna. Z takim czymś, z dziwolągiem... co to za słowa? Takie baby jak Ty powinno się kastrować na starcie. Nawet jak urodzisz zdrowe dziecko które powiedzmy w wieku 4 lat ulegnie jakiemuś wypadkowi i dozna poważnych, nieodwracalnych widocznych dla ludzi uszkodzień ciała to też powiesz że to dziwoląg ?? Okropny z Ciebie babsztyl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tokio Ice
Sallly..a nie uwazasz, ze w tym konkretnym przypadku tak byloby najlepiej? Ta kobieta nie chce tego dziecka, brzydzi sie go, nie bedzie mogla sie pochwalic maluchem..Sama nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelia z kołobrzegu
"czy tak sie bedzie snuło po ośrodkach" niestety, podejrzewam, ze najprawdopodobniej tak będzie :O Przykre, ale takie dzieciaczki mają niewielkie sznase na adopcję (choć oczywiście zawsze jest nadzieja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelia z kołobrzegu
"skoro inne kobiety rodza dzieci na tych zasadach,ja nie mialam podstaw zeby robic inaczej" inne kobiety też wychowują i kochają swoje chore dzieci, więc daruj sibie durne porównania. Ty jesteś taka i powinnas zgodnie z tym postępować, a inne jesli kochają bezwarunkowo, to mogą robić inaczej - dla odpowiedzialnego czloiwka to proste jak drut. Byłas głuipa, ponnosisz teraz konsekwencje. A na przyszłość - weź pod uwagę to, co napisałam, bo byc może to nie kobiec tego typu problemów. Kolejne dziecko może być bardziej chore i co? - znowu oddasz??? Myśl trochę w życiu i bądz sprytna, bo naprawdę aż się scyzoryk w kieszeni otwiera (bez obrazy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierrka
Mozesz oddać to dziecko Sally - ona sie takimi dziecmi nie brzydzi, uwaza je za słodkie, na pewno chetnie weźmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maleńkaaaaaa
to bardzo trudny temat, znałam kobietę która poświeciła całe swoje życie na wychowywanie swojej córki z ZD, teraz jest staruszką i boi się co sie stanie z jej córką po jej śmierci, łatwo jest mówić co by sie zrobiło "gdyby" jeżeli sie nie jest naprawdę w takiej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwagierka Downa
Dzieci z zespołem downa nie zawsze są ciezko upośledzone. Mój szwagier ma 15 lat, ubiera się sam, myje się sam, chodzi do szkoły. Nie sprawia problemów... Ale nie jest PASKUDĄ! Kiedy zabraknie teściów będziemy z meżem się nim opiekować. Mam 26 lat. I wiesz co... Gdyby nie to jedno zdanie o PASKUDACH starałabym się Ciebie zrozumieć. Dobrze ze masz juz jedno IDEALNIE PIEKNE dziecko... Brak mi słów kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwagierka Downa
15:19 [zgłoś do usunięcia] tokio Ice ZAlamanamamo, zapewniam cie, ze takie osoby, jak ty wzbudzaja podobne uczucia u mnie. To nie brak dyplomacji razi mnie u ciebie, tylko zwykla zimnota emocjonalna, brak empatii i , nie czarujmy sie, duza dawka chamstwa. I tutaj w 100% popieram Cię tokio ice. Rozumiem, że ktoś nie podoła wychowaniu chorego dziecka, ale ten potok słów mnie powalił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tokio Ice
Malenkaaa.. Nigdy nie odwazylabym sie mowic tej kobiecie, jak powinna postapic. Nigdy nie potepilabym jej, gdyby napisala: nie wiem, czy dam sobie rade z choroba mojego dziecka, albo ze sytuacja ja przerasta. Ale to, co ona wygenerowala w temacie i pozniejszych wypowiedeziach, przyprawia mnie i gesia skorke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To głupio zabrzmi ale to ,,tylko zespół downa'' ... Matki opiekuja się swoimi dziećmi -roślinkami i cieszą się że one żyją.A dziecko z downem przeciez może mówić,chodzić, bawić się będzie opóźnione w rozwoju trudno różne tragedie chodza po ludziach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwagierka Downa
załamanamama "Moja mama jest lekarzem,od samego poczatku pamietam jak wszystkie matki z uposledzonymi dziecmi,ktore nie raz przychodzily do nas do domu po porade wygladaly,jak wygladalo ich dojechane zycie wieczna udreka i jak spalaly sie i niszczyly swoje zwiazki bedac slepo zaangazowane w terapie czegos utopijnego.My nie jestesmy na tyle silni,nasz zwiazek by sie rozpadl,a ja wlasnie czuje wstret-i zmuszanie sie na sile doprowadziloby jedynie do nerwow,depresji i awantur,czyli kompletnego rozpadu" Mylisz się kobieto. Moja teściowa wygląda na mniej lat niż ma, jest niesamowicie zadbana, z teściem wychodzą często na zabawy, itp. Pracowała do emerytury w ośrodku dla dzieci z upośledzeniem umysłowym i nigdy nie widziałam, żeby była "zniszczona" przez to, że jej syn ma ZD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzę ci kobieto
Przeczytaj książkę "Poczwarka" Doroty Terakowskiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelia z kołobrzegu
zgadzam sie ze szwagierką - już sam fakt, że mogą być tu matki takich dzieci powinien skłonić autorke do odrobiny taktu. Co innego napisać, że "nie akceptuję, nie dam rady, nie mam siły, nie dla mnie takie dziecko ... itp.", a co innego PASUDAMI rzucać i podobnymi określeniami. Autorka wystawiła sobie świadectwo, i to nie tym, że nie chce dziecka, ale Tym, w jaki spoósb o tym mówi. Dla mnie to typowy warchoł i tyle. Przyro mi, że obrażam, bo naprawdę nie mam tego w zwyczaju, ale taka jest prawda. Kompletny brak jakiejkolwiek ogłady :O Powiedzieć można wszystko, ale trzeba przyjąc odpowiednią formę. Sens i tak pozostanie ten sam. No ale do tego trzeba mieć odrobine w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×