Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamanamama32

co moge zrobic z dzieckiem z zespolem Downa?

Polecane posty

Gość salllly
napewno nikt by niechcial aby jego dziecko urodzilo sie chore ale jesli juz to wiele z nas by poprostu go nie oddalo... Bez sensu ktos tu powiedzial TO ZAADOPTUJ ja niechce adoptowac ale chodzilo mi o te ze te dzieciaczki dla mnie wcale nie sa paskudne i swojego dziecka bym nie oddala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość berka
a czy w Polsce można legalnie usunąć dziecko z zd? czy nie ma takiego prawa i jak już to zostaje takiej kobiecie podziemie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takkk jesttt
podejrzewam,ze autorka przebywa w Irlandii.jak dla mnie wszystko na to wskazuje.i rzeczywiscie tak jest ,ze do 12 tygodnia nie ma usg ani nawet zadnego ginekologicznego badania.nie ma zadnej betyhcg na wykrycie ciazy...zastepuje ja test ciazowy.a usg w 12tc trwa chwile i na odczepnego.pewnie pomineli ,ze dziecko jest chore.sama jestem w ciazy i modle sie tylko,aby bylo zdrowe,bo kazda matka tego chce dla swojego dziecka.osobiscie nie wyobrazam sobie nawet adopcji,a co dopiero chore dziecko.napisala duzo gorzkich slow,ale tak czuje.a Wy bylybyscie zachwycone????przebeczalybyscie nie jedna noc.ze Wasza fasolka ma zd i juz nic nie byloby takie piekne.darujcie sobie te komentarze o wyrodnej matce.cokolwiek autorka zrobi nigdy sie z tym nie pogodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanamama32
W 13tc bylam na usg w polskiej przychodni i doktor powiedzial ze jest ok,teraz po wielu badaniach na nowym i lepszym szpitalnym sprzecie okazalo sie ze jest wada,moja matka jest lekarzem 3000km stad,a to ze dziecko ma wade nie bylo moja wina ani zaniedbaniem,ma ja i juz.Gdybym wtedy pisala tu ze ma wade i chce usunac,rowniez znalazlyby sie takie ktore spalilyby mnie na stosie-bo coz niewinne dziecko ma ginac,dla mojej wygody,no wiec dobrze,teraz przyszedl czas ze urodze i chce zostawic,to tez zle-znow na stos. A gdybym je sobie zostawila,czy wszystkie obronczynie beda mnie odwiedzaly i pomagaly walczyc z choraba,beda u mnie kazda po kilka dni pomagac w rehabilitacji??pomoga zwalczyc obrzydzenie do wystajacego jezyka,mongolskiej twarzy i ogolnego brzydactwa,jakim jest DOWN??? A MIANOWICIE NIE!!! po tych wszystkichy obelgach jaka to ja jestem bez serca,niegodna,do kastracji i na stos,zamkna komputer i wroca do swojego zycia pozbawionego dylematow takich jakie ja mam teraz,a ja albo przejde tragedie osobista zostawiajac dziecko,albo zostane sama z dzieckiem na widok ktorego bede klela na caly swiat,wiec zanim napiszecie to pomyslcie,down nie jest ani sliczny ani slodki,jest ohydny i taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz o tym z taką łatwością! Używając taki słów, że śmiem twierdzić, iż to prowokacja, bo chyba nie ma takich ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamanamama32
masz racje swiat sklada sie wylacznie z ciumkajacych i cierpietnikow,nikt nie zostawia uszkodzonych dzieci-tylko ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracujezdownami
załamanamama- jestes żałosna wiesz? trzeba było zrobić badania wcześniej, chyba jestes po 30-e tak? wiedziałas jakie ryzyko to niesie. pozatym to TO Twoja wina bo to Twoje chromosomy i twoje ciało nagmatwało. Wiec czuj obrzydzenie do siebie samej i spal sie na stosie. Biedne dziecko, a pieska lub kotka to bys pewnie przygarnęła co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś juz tu dobrze napisał
"wroca do swojego zycia pozbawionego dylematow takich jakie ja mam teraz,a ja albo przejde tragedie osobista zostawiajac dziecko,albo zostane sama z dzieckiem na widok ktorego bede klela na caly swiat" trzebabyło zrobić odpowiednie badania w odpowiednim momnecie, bo sa takie możliwości. Nie zrobiłas, więc masz te dylematy w pewnym sensie na własne życzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracujezdownami
zresztą co sie dziwić.... wiadomo kto wyjezdza do Irlandii, napewno nie ludzie na poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwagierka DOWNA
Napisze Ci kobieto jeszcze raz! DOWN z ktorym mieszkam nie slini sie! NIe jest otyły! i nie ma wywalonego jezyka! A ty jestes prostakiem! Oby w zyciu nie spotkala cie wieksza tragedia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś juz tu dobrze napisał
a może za bardzo z gry i ze zbyt dużym obrzydzeniem patrzyłas na inne chore dzieci, dlatego los dał Ci niespodziankę. Naucz się trochę pokory, bo być może to jeszcze nie koniec nauczek dla Ciebie i zacznij od zmianu tonu, którym tu piszesz o tych biednych dzieciach, bo jestes w tym bez porównania bardziej obrzydliwa i żąosne, niż one

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojaaa eeeee
mam tylko nadzieje ze to prowokacja, az serce boli jak sie to czyta...koniecznie przeczytaj ksiazke poczwara..tak jak juz ktos wczesnije pisał..wiele zrozumiesz..mam syna ma 7 m-cy i nie wazne dlka mnie bylo czy urodzi sie zdrowy czy chory pokochalam go od pierwszego momentu..hm czy Ty tego malenstwa nie kochasz juz??? nosisz pod sercem i nic nie czujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy jestescie
Autorka nie musi ani zdrowego ani chorego dziecka zostawiac przy sobie jak nie chce tyle sie mowi o tym zeby zostawic dziecko w szpitalu...ma wybor ten wybor jest jej wyborem i nie oceniajcie jej bo nie kazdy oze byc na tyle silny by wzisac na siebie taki ciezar.lepsze to niz wyrzucic do pobliskiego konteneru na smieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość B___R
Jestem siostrą chłopca z zespołem Downa i powiem szczerze, że popłakałam się jak przeczytałam to co napisała autorka i inne osoby ją popierające. Chodzi mi o to w jaki sposób opisuje tych ludzi ... Paskudy, niepelnowartosciowy,naznaczony choroba,tredowaty, wzbudzaja niesmak,obrzydzenie i litosc, to coś itp itd ... Jestem wdzieczna losowi ,ze nie spotkałam na naszej drodze takich ludzi jak Ty autorko !!! Jakim prawem ??? Jakim prawem pytam piszesz w ten sposób o ludziach z Zespołem Downa??? Ja rozumiem ,że musisz podjąć decyzję. Rozumiem, że nie jest to łatwe. Rozumiem ,że usunęłabyś ciążę gdybyś wcześniej wiedziała o chorobie dziecka. Ja to wszystko rozumiem ... Ale nie daje Ci to ŻADNEGO prawa do nazywania w ten sposób tych ludzi !!!! Bo może nie są idealni, może są w pewien sposób inni, ale mają rozum, potrafią myśleć i czuć !!!!! I tak jak ktoś już wcześniej napisał ... Ty autorko cieszysz się teraz ,że masz zdrowe, piękne dziecko ... Ale ono ma dopiero 4 latka. Przed nim wiele lat życia. A jak wiadomo niezbadane są wyroki boskie. A co zrobisz jeśli los "spłata Ci figla"?? I nagle Twoje perfekcyjne, piękne i najmądrzejsze dziecko ulegnie wypadkowi ?? Zachoruje ?? Oddasz je wtedy ?? Bo już nie będzie perfekcyjne ??????? Porzucisz ??? Po prostu żal mi takich ludzi jak Ty !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wy jestescie, ale autorka w większości nie jest oceniana za to, ze nie chce dziecka, ale za to, jak o nim pisze - a to duża różnica. Poczytaj uważnie zanim sie wypowiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwrócę się wprost do Autorki, bo innych wypowiedzi nie przeczytałam. Poznałam ostatnio nianię dziewczynki z zespołem. Dziecko szalenie zadbane, pogodne, roztańczone. Pani ta powiedziała mi, że dostała ostatnio propozycję zajęcia sie zdrowym dzieckiem za te same pieniądze, tylko trzy razy w tygodniu. Odmówiła, ponieważ tak bardzo pokochała to dziecko, że nic innego się dla niej nie liczy. Ćwiczy z małą, czyta poradniki o tej chorobie, próbuje z nią ćwiczyć. Te dzieci kocha się nawet bardziej. A to co piszesz o ich matkach jest chm...niemądre. To dziecko Cię uczłowieczy jeśli dasz mu szansę. Niania opowiadała mi tez, że mama tej dziewczynki przeżyła wielki wstrząs, potrzebowała pomocy. Jest piękną zadbaną kobietą na stanowisku, kocha swoje dziecko i w dojrzały sposób robi dla niego wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ha ha ha ha ha
Same ekspertki od miłości rodzicielskiej tutaj... a morałów tysiące. Proponuję poczytać Forum ginekologiczne którw ma kilkaset wpisów od matek które się dowiedziały że będą miały dziecko z poważną wadą genetyczną. Praktycznie wszystkie przechodzą przez tą samą fazę co i autorka. Wiele z nich decyduje się też na usunięcie dziecia. Możecie ją krytykować za język, za podejście, za brak emocji ale nie macie zielonego pojęcia co się czuje po otrzymaniu takiej wiadomości. Łatwo krytykować i źle życzyć. A może wy adoptujecie to nieszczęśliwe dziecko skoro tyle w was miłości i poświęcenia. I co robią w ośrodkach opieki te setki dzieci z ZD. Jakoś nie widzę kolejek do adpocji. U mnie w bloku mieszka mąż z żoną. Mają około 75 lat. Od 40 opiekują się Zbyszkiem - ich synem z ZD. Ta pani czasem jak uda jej się wyrwać wieczorem z domu wpada do mojej mamy na herbatę. Przychodzi i płacze... Nawet nic nie mówi... po prostu płacze. Nie ma siły. Mówi że od 40 lat jej osobiste życie nie isnieje, nie ma znajomych, przyjaciół, cała rodzina unika ich jak ognia. Ona często przychodzi posiniaczona bo Zbyszek jest silny a zachowuje się jak dziecko, nie rozumie, wymusza siłą. Na dwór wyprowadza go na sznurku i on wtedy wie że ma się jej trzymać. Jak tylko spuści go na sekundę z oka to zaraz gdzieś znika i potem trzeba go szukać po autobusach po całym mieście. Nawet w domu musi bez przerwy za nim chodzić bo albo robi sobie krzywde albo innym. Kocha go bardzo ale mówi że z momentem jego urodzenia ona umarła... Nie każdy przypadek dziecka z ZD jest taki sam. Nie każdy ma szczęsliwe zakończenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość B___R
Do ha ha ha ha ... ja może nie jestem matką takiego dziecka, ale jestem siostrą i pokochałam je z chwilą jego urodzenia. I jakieś pojęcie mam. I powtórzę po raz kolejny ... NIC nie daje prawa autorce, do tego by w ten sposób nazywała tych ludzi !!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejkumkejkum
co ty pier....dolisz glupia krowo!!!! miedzy 11 a 13 tygodniem ciazy sa robione specjalne pomiary stwierdzajace wady wrodzone,a ty niby w 29 dopiero sie dowiedzialas i to na jakims extra sprzecie?lecz sie na nogi bo na glowe juz zapozno tepa niedorozwinieta gowniaro!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge.........
Jezuuuuu,serio dziewczynie współczuje ,ale litości...mogła to inaczej sformułowac, tzn. ten temat...laska,jest jeszcze przynajmniej kilkanascie innych słów wyrażających Twoje emocje....:-(.Kolezanka moja bliska 2 miesiace temu urodziła córeczke z ZD.......:-(,ale dowiedziała sie o tym po urodzeniu:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaaaa
Między 11 a 14 tygodniem można się dowiedzieć o podejrzeniu wady. Potwierdzić ją może aminopunkcja wykonywana po 15 tyg ciąży. O ile jest zrobiona i matka wyraża na nią zgodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacy wy wszyscy
krytykujacy tu ta dziewczyne jestescie madrzy.!!!!normalnie krew mnie zalewa jak czytam te moraly i umoranianie autorki co powinna a co nie!!!!!walcie sie idiotki i poczytajcie dokladnie, Ona ma takie wyobrazenie tego dziecka-swojego dziecka i inaczej nie bedzie!!!!!wasze idiotyczne wpisy ani ja ziebia ani grzeja pewnie, co wy myslicie ze tym ocalicie jedno ludzkie istnienie?smieszne! jakie ono bedzie ludzkie?puknijcie sie w te swoje glowy i dajcie jej spokoj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie moge tego czytać
jacy wy wszyscy- tak samo jak ona opisuje swoje emocje tak i my swoje...proste jak koci ogon.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartuś80
Szkoda mi Autorki bo nie wie co moze stracic.Sama mam 2 chorych dzieci ale za zadne skarby bym nie usunela a co dopiero sie ich wyrzekła.Jakpatrze na te ich rozesmiane buzie to zabiłabym kazdego kto by je chciał skrzywdzic.Uwazam ze to nie my wybieramy sobie dzieci.To one wybieraja nas.szkoda ze Twoje dziecko tak wybrało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierrka
A powiedzcie, mądrale - gdzie autorka ma wypluc z siebie swoje emocje? Do księdza ma pójsć i powiedziec, że urodzi dziecko, które ze wzgledu na chorobę jest dla niej nie do przyjęcia? Mamie ma powiedzieć? A może kolez.ance? Moze ta kolezanka to akurat któraś z was - i zacznie jej prawić morały, a na wstepie zjebie za słownictwo? Jest dokładnie tak jak autorka napisała - wy tu ją zwyzywacie od potworów, sypniecie swoje moralne gadki, po zym wyłączycie komputer i wrócicie do swoich spraw. Ja wobec niepełnosprawnych jestem uprzejma, pomocna, nie wgapiam się, nie traktuję też jak tredowatych, traktuję jak każdego innego człowieka. Ale na mysl, że miałabym miec takie dziecko, robi mi się niewyraźnie. Chciałabym, zeby moje dziecko było silne, zdrowe, zeby dało sobie radę beze mnie, żeby było akceptowane, żeby sie rozwijalo, zeby za ileś tam lat to ono mogło mnie czegos nauczyć. Czesto ludziom zyczy się "pociechy z dzieci". Pewnie można cieszyć sie z tego, że upośledzone dziecko nauczylo się dodawać w wieku 20 lat - ale tak szczerze - chyba kazdy rodzic, jakby miał moc usunąć te chorobę - zrobilby to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
,,nikt nie zostawia uszkodzonych dzieci-tylko ja'' uszkodzony to możesz miec odtwarzacz DVD!!! nie nadajesz się na matkę zdrowego dziecka a co dopiero chorego... Chciałabys aby o tobie ktoś się wypowiadał jak o jakimś sprzęcie?? A jesli ty byłabyś brzydka to mama też nie powinna z toba nigdzie wychodzić bo by się wstydziła takiego potwora????? To,że nie poradziłabyś sobie jeszcze ok da się zrozumieć ale tego w jaki sposób się wysławiasz o tym dzecku przechodzi ludzkie pojęcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga autorko tematu
Nie wiem czy ci coś to pomoże ale u mnie w bloku mieszkają rodzice z takim dzieckiem, mała wygląda nieco inaczej ale jest przesłodką diewczynką, chodzi do szkoły, bawi sie - w niczym nie odbiegajac od rówieśników. Wyobrażam sobie Twój ból, sama biorę tabletki anty i podejrzewam ciążę, skończyłam i nie dostaje okresu 4dzien :( też sie boje czy w razie czego dziecko bedzie zdrowe :( A brałam je z zegarkiem w ręku ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość B___R
Wybaczcie, ale ja też mam prawo zabrać głos ,kiedy czytam, że mój brat to : "Paskuda, niepelnowartosciowy,naznaczony choroba,tredowaty, wzbudzajacy niesmak,obrzydzenie i litosc, że nie jest człowiekiem tylko "tym czymś" ... tak jak już pisałam, nie potępiam jej za to ,że nie chce tego dziecka, tylko za to w jaki sposób się wyraża o ludziach z Z.D... W sumie to nie tyle co potępiam, co żal mi jej i jej podobnych ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość B___R
wierrka napisałaś : "wy tu ją zwyzywacie od potworów, sypniecie swoje moralne gadki, po zym wyłączycie komputer i wrócicie do swoich spraw" ... akurat w moim przypadki, słowa autorki na długo pozostaną w mojej pamięci !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takkk jesttt
autorka napisala: "W 13tc bylam na usg w polskiej przychodni i doktor powiedzial ze jest ok,teraz po wielu badaniach na nowym i lepszym szpitalnym sprzecie okazalo sie ze jest wada," wiec nie zarzucajcie jej,ze nie byla an wczesniejszej wizycie i nie dbala.lekarz powiedzial ok to ok.podwazacie zdanie lekarza jak mowi Wam,ze macie zdrowe dziecko,ze w porzadku???fakt faktem lekarze w polskich przychodniach to tez takie konowaly... Przez kolejne tygodnie myslala ,ze dziecko dobrze sie rozwija,a tu taka wiadomosc...mnie jest zwyczajnie przykro,ze cos takiego moze kogos spotkac sama nie wiem jakbym sie zachowala..dlatego nie oceniam.dopoki taka sytuacja nas bezposrednio nie dotknie akceptacja przychodzi z taka latwoscia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×