Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zapytanie_

Po co kobiecie ten cały ślub?

Polecane posty

Gość Zapytanie_
Ślub kościelny zostawmy na boku. Ja cały czas zapytuję o tzw. "ślub cywilny".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsadf
pzreciez slub to tylko tradycja ! w dzisiejszym nowoczesnym swiacie staje sie bezsensem dla wielu jak i pomału zamiera , tak samo jak obchodzenie swiat wielkiej nocy , kiedys to było swieto , dzis juz tylko Boze Narodzenie sie ostalo , a i tak zamiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tulipany..
malzenstwo to przede wszystkim znak, ze to wlasnie z ta osoba chce spedzic cale zycie. i o sferze finasowo-prawnej niestety tez trzeba myslec. kiedys jedna kobieta pisala gdzies na forum, ze zyla na kocia lape ponad 11 lat, mieli dziecko i nagle jej mezczyzna zginal w wypadku i nagle sie okazalo, ze ona nawet jego rzeczy nie moze ze szpitala zabrac. dobrze ze mieli dziecko, bo automatycznie te dziecko wszystko dziedziczy ale ile kobieta sie nerwow najadla i nachodzila po sadach to szok. i nie wciskajcie kitu, ze pary co zyja na kocia lape rzeczywiscie chodza po notariuszach i zalatwiaja rozne takie sprawy!! i nie badzmy tacy naiwni,z e takie rzeczy wlasnie formalno-prawne sie w zyciu nie licza. jak ktos jest pewien drugiej osoby to slubu sie nie boi i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgaefg
cywilny juz pisalem .... dla złapania faceta na smycz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdasda
nie , ze slubu sie nie boi , boją sie ci co nie wiedza jak sie sprawy takie załatwia , pisze o calej ten prawnej dziedziczenia lini - ja tam tego nie potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapytanie_
Dla mnie jest rzeczą niepojętą, jak można używać określenia "ślub" w np odniesieniu do spraw dziedziczenia? Jakby nie można było, skoro kobiece serce tak tęskni za sformalizowaniem związku intymnego z mężczyzną porozumieć się przy pomocy notarialnego dokumentu odnośnie tego, co która strona wnosi do związku, co dzieje się z majątkiem po śmierci jednej ze stron oraz co się dzieje w przypadku, jeśli któraś ze stron zechce odejść. Jasno, klarownie i uczciwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3344344324
- żeby mieć wspolną kase, wspolny majątek, żeby nie zostać bez niczego w przypadku rozstania, osoby żyjące w konkubinacie w żaden sposob nie są chronione prawnie i finansowo, a w przypadku smierci jednego z nich druga osoba nie dostaje nic - żeby nie tłumaczyć głupio listonoszowi kim jest ten pan dla mnie, w koncu inaczej się nazywamy - slub jest też po to, żeby w przypadku byle kłótni miec utrudnione rozstanie - rozwód trzeba dokladnie przemyśleć. Żyjesz na kocią łapę - wyprowadzasz się gdy tylko cos ci się nie spodoba i nie musisz wiecej tej osoby widzieć. Żyjesz w małżeństwie - 100 razy zastanowisz się czy chcesz odejść. Czytalam o kraju w którym jako rozwód traktowane jest trzykrotne powiedzenie "nie chcę cię za męża". W tym kraju prawie wszystkie pary rozwodzą się podczas pierwszej kłótni. - aby dzieci nie pytały dlaczego mamusia i tatuś są formalnie dla siebie obcy i mają różne naziwska (ja bym nie chciala być dzieckiem ludzi którzy żyją w konkubinacie) - aby zachować tradycję - nie wszyscy musza być zwolennikami nowych wyzwolonych czasów - dlatego że to jest oficjalne potwierdzenie "chcę być z tobą na zawsze, kocham cię, chcę się z tobą zestarzeć". Jeśli jedno odmawia ślubu - to wyznanie nie jest oczywiste. Skoro się boi to chyba nie kocha tak bardzo. I przede wszystkim - jeśli uwaza że ślub to tylko głupi, niewazny papierek - to tym bardziej - co mu szkodzi ten papierek mieć? - ponieważ rodzina pod jednym naziwskiem istnieje od tysięcy lat i jest to najbardziej naturalna rzecz pod słońcem - bo "konkubinat" brzmi wstrętnie, patologicznie, niczym z kronik kryminalnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiś czas temu
A czemu Wam się wydaje, że kobieta chce mieć faceta na smyczy? Jeśli macie takie partnerki, to można tylko współczuć partnerek, oraz głupoty, że takie sobie wybraliście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rafta.
Po co ? Ano po to zeby zalegalizowac zwiazek.A nie prowadzac sie cale zycie za raczke i przedstawiac cie - oto moj CHLOPAK. Chce ona byc dla ciebie rodzina a nie tylko dziewczyna.Nie szukaj glebszych argumentow bo mozna stwierdzic - a po co wogole ludzie biora sluby ? przeciez to nic nie zmienia. Po co wogole istnieje cos takiego jak slub ? itd. Wiele ludzi ma wzorzec - Jestem z kims kilka lat, biore piekny slub.Nastepnie sa dzieci i nasza szczesliwa rodzinka.Kobieta o takich przekonaniach moze stwierdzic ze cos w tym zwiazku nie funkcjonuje prawidlowo skoro ty tego slubu nie chcesz.A skoro on nic nie zmienia - dlaczego tak sie przed nim bronisz ? Ty tez podaj w punktach - czemu ? I sadze ze bedzie ci tak samo trudno podac kilka sensownych argumentow tak jak twojej kobiecie ktora podala ci tylko dwa.Poniewaz wielu rzeczy sie po prostu nie da wytlumaczyc. ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdsgdg
jakis czas temu podaj arumenty zatem po co ten slub jak nie rodzaj smyczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapytanie_
A jaki jest obowiązek nazywania związku nieślubnego związkiem konkubenckim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiś czas temu
Oki, to powiedz mi jedną rzecz. "Jakby nie można było, skoro kobiece serce tak tęskni za sformalizowaniem związku intymnego z mężczyzną porozumieć się przy pomocy notarialnego dokumentu odnośnie tego, co która strona wnosi do związku, co dzieje się z majątkiem po śmierci jednej ze stron oraz co się dzieje w przypadku, jeśli któraś ze stron zechce odejść. Jasno, klarownie i uczciwie..." Jasne, że można. Można większość innych sprawy załatwić w urzędach. Tylko podaj jedno racjonalne wytłumaczenie, dlaczego nie załatwić tego jednym papierkiem? Tylko dlatego, że nazywa się to wzięciem ślubu? Pytałeś co się ma z tego, że się weźmie ślub, i na to pytanie dostałeś odpowiedź. Nie przekręcaj teraz słów, mówiąc, że ślub jest dzidziczeniem czy tam czymś, bo to był jeden z kilku przykładów tego, co ma się z wzięcia ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfdfafsdf
Nie wiedzialabym jak przedstawiać swojego faceta. Mielibyśmy 60 lat, a ja mówiłabym "to mój konkubent"? Albo "to mój chłopak?" Normalny, dojrzały mężczyzna gdy kocha towarzyszkę swojego życia - równiez chce ślubu. Osobiście nie spotkalam się z przypadkiem by facet uporczywie odwlekał slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfdf
zapytaj po co twoja wziela z tobą slub .... po co ? bo kochała ..a bez tego by nie kochała ? co by sie zmieniło miedzy wami bez tego slubu , wiec nie pitol tu o tym ze komus współczujesz bo masz to samo co wszyscy - nic innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapytanie_
To może przeprowadzimy małe badanie: która z Was jest zwolenniczką "cywilnego ślubu" a która jest jego przeciwniczką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam jeden konkretny argument dla mnie ważny: chcę być żoną! Nie konkubiną, nie dziewczyną, nie narzeczoną, chcę po prostu być żoną swojego męża- człowieka, z którym chcę spędzić resztę życia. Chcę nosić jego nazwisko, chcę w dzienniczku naszego dziecka podpisywać się naszym nazwiskiem, a nie swoim panieńskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiś czas temu
Ja nie mówię po co brałam ślub. Tylko jakie korzyści z tego się ma ( o to pytał autor).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfbdfdf
ale po co ? najpier trzeba zapytac kobiet po co biora ten slub , ja znam odpowiedz ! bo to tradycja , bo mama z tatą i srodowisko bny sie smialo , ze zyjesz w grzechu , ze dzieci nieslubne ze bekarty itd to dalej siedzi w glowach wielu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 34rwerwqerwqer
Jeśli popatrzycie na to z boku to.... facetowi bardziej powinno zależeć na ślubie niż kobiecie. Będzie miał regularny seks, wyprane skarpetki, poprasowane koszule i gorący obiad kazdego dnia. A kobieta? Z wolnej, beztroskiej dziewczyny sama pakuje się w kierat prasowania, sprzątania, prania (bo mówcie co chcecie, ale nadal w Polsce panuje taki model rodziny że to kobieta zajmuje się domem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfdsf
a czym rozni sie zona od konkubiny , albo kogokolwiek jesli chcą tacy byc razem ? niczym poza kwestiami prawnymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiś czas temu
ja wzięłam, więc jestem za :) ( co nie znaczy, że mam zamiar innych do tego namawiać, czy że neguję, pary, którym dobrze bez ślubu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapytanie_
Jedyna kwestia, którą "ślub" załatwia jest uregulowanie spraw materialnych. Ale skoro tak, to dlaczego nie iść do notariusza zamiast stawać przed dostojnym obliczem urzędnika usc? Zważ także na to, że "ślub" jest mocno krępującą okolicznością na przypadek rozwodu i podziału majątku. Bez precyzyjnej umowy majątkowej, która przewidzi wszelkie możliwe sytuacje, sam "ślub" zupełnie niczego nie rozwiązuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3344344324
"To może przeprowadzimy małe badanie: która z Was jest zwolenniczką "cywilnego ślubu" a która jest jego przeciwniczką?" Ja chcę wziąć tylko cywilny. Mały, skromny, bez wesela. Kościelny odpada. Uważam że byłoby to nieuczciwe i bezsensowne gdybym brała kościelny podczas gdy od 10 lat w kościele nie byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efdfdFsdF
które moza uregulowac , a tu jak by z marszu są uregulowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdsfd
jak pisalem kaz podpisac intercyze a wiele zniknie , albo sie obrazi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcin Barcin
Powiem wam jako facet - mężczyzni którzy wypowiadają się w tym temacie i są ostro "anty" - tak naprawdę nie spotkali kobiety która naprawdę zawróciłaby im w głowie, której pragną, pdoziwiają i po prostu chcą mieć. Mieć jako swoją kobietę, oficjalnie. Jako żonę. Ja jestem po ślubie i chiałem go również (a nie tylko dlatego by zrobić przyjemność mojej kobiecie) - dlatego że bardzo ją kochałem (i kocham), byłem pewien że chcę z nią zostać na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapytanie_
Jasne, jasne. "Żoną" się zostanie nie wtedy, kiedy się ukochanemu mężczyźnie wyzna intymnie miłość, ale dopiero wtedy, kiedy przed napuszonym urzędnikiem wyduka wiadomą formułkę, na poświadczenie czego urzędas walnie w kwitancję urzedowym sztemplem... Wiesz co? Nie chciałbym Cię mieć za małżonkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapytanie_ ROzumiem, Ania. Więc jeśli ja Ciebie kocham, to najlepiej będzie, jeśli wszystko, co mnie z Tobą wiążę poświadczę urzędowo. Bo przecież jeden człowiek drugiemu człowiekowi bez stempla urzędasa nie może okazywać "miłości, oddania, i przywiązania"... Ileż w tym romantyzmu. Miłość poświadczona przez urzędowy dokument. To nie do końca jest tak :) przecież zanim ludzie wezmą ślub to już wiedzą że sie kochają - tylko to jest taki specyficzny sposób celebrowania tego związku. I nie ma w tym absolutnie nic złego pod warunkiem że obie strony tego chcą. Widzisz, ja nie mam absolutnie nic przeciwko komuś kto ślubu nie chce... każdy potrzebuje czegoś innego w zyciu, natomiast uważam że doszukiwanie sie zasadności formalizowania związku bądź jej braku jest bez sensu. Myślę że pewne wzorce i stereotypy wynosi sie z domu. I choć może wydaje Ci się że Ty świadomie dokonujesz wyboru w tej kwestii to Twemu świadomemu wyborowi podpowiada podświadomość i to co się w niej zagnieździło w ciągu całego Twojego życia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×