Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aguś1984

ślub - sierpień 2010..kto jeszcze??..

Polecane posty

Gość idel
paulatko no ladniutki masz ten brzuszek a na ktorej sciance macicy jest dziecko jak na przedniej to bedziesz miala duuuuuzy, zreszta moj widzialas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idel
paualtko prosze zdjecie z buziunia;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ide hmm nie wiem na której ściance macicy mam niunie... Nie mam pojęcia ;) Fajnie że myślisz o drugim dziecku, choć myślę tak sobie że chyba lepiej odczekać aż będziesz już z mężem na stałe. Bo sama wiesz jak w ciąży jest i martwiłabym się że jakiejś depresji możesz dostać, zobacz że z samą Igą nieraz jest ciężko i łapie dół, a z Igą i wielkim brzuchem a potem drugim maleństwem to samej byłoby cię mega ciężko, poczekaj więc może jak już będziesz miała męża obok :) Ale fajnie że mimo trudnej ciąży chcesz mieć drugie dziecko - podziwiam :) Moja koleżanka kiedyś tak mi powiedziała: "z jednym dzieckiem jest ciężko,a z dwójką to już zapier.....ol ;)" oczywiście ubóstwia swoje dzieci i jest bardzo szczęśliwa jej córka ma 3 latka, a synek teraz w styczniu się urodził :) ale jednak do dwójki to i mama i tata muszą być wciąż obok :) A jak z twoim wyjazdem do Norwegii? Coś kombinujecie powoli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idel
myslimy o tym ale dopiero jak ukoncze studia bo szkoda by mi bylo zmarnowac 2 lata ktore mam juz zaliczone w tym roku jak juz zjedzie na stale bedzie sie uczyl jezyka norweskiego pozniej jak on wyjedzie to ja zaczne nauke jezyka, wiec mysle ze kwestia wyprowadzki rozciagnie sie na jakies 2 lata wiem ze nie czas i pora na 2 dziecko, wiem ze to wrecz nierealne ale poprostu ta mysl z glowy mi nie chce wyjsc,maz ze mna rozmawial i powiedzial tez ze to nierealne bo on juz nie chce byc tak daleko od nas a jak by bylo jeszcze jednoo malenstwo to serce by mu peklo poprostu wszystko jest na nie i ja tez zdaje sobie z tego sprawe wiec sie wstrzymujemy na jakies 3 do 4 lat,a ja chyba zaloze spiralke bo gumki to nie dla nas,hormonow juz nie chce wystarcza mi 2 lata z evra nigdy wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idel
a ja chce tak ogolnie jeszcze dwojke pociech maz mowi ze dwojka mu wystarczy a jak bedzie trojka to tez bedzie fajnie jednak sklania sie ku dwojce zreszta ja chcialam kolejne krotko po cc juz mowilam z chce wiecej dzieci bo poprostu uwielbiam byc mama,kocham te spojrzenia corci,te zabawy ,jej usmiechy, patrzec jak z dnia na dzien zdobywa nowe umiejetnosci a teraz ykam do cory bo slysze ze sie obudzila i chyba atakuje pozytywke;-) Pozdrawiam kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idel
tak sie zastanawiam co sie dzieje z Dulcia i smerfetka juz nie pamietam kiedy cokolwiek naskrobaly, sylwunia i koko tez juz dosyc dawno sie nie odzywaly hmm,dziewczyny jak podczytujecie topik to napiszcie co u was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też jestem ciekawa co u dziewczyn. A pomyśleć że 2 lata temu szalałyśmy tu na forum zastanawiając się jakie wybrać zaproszenia, dekoracje itp. Ale ten czas leci :) Fajnie że mimo że śluby nasze były tak dawno temu to wciąż chociaż kilka się odzywa, to miłe :) Ide jesteś stworzona by być mamą, to słychać przez to jak mówisz o dzieciach, o miłości do Igi - super :) Mnie ciekawi jaką ja będę mamą ;) A dziś mam takiego lenia że szok, cały dzień w wyrku leżę i bąki zbijam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulatko na pewno będziesz super mamą. Już jedna taka mamy , ida mam na myśli ciebie. Wspaniale piszesz o swojej miłości do Igi. jesteś taka nasza matka polka. A malutka faktycznie bardzo do tatusia podobna. Paulatko widziałam brzuszek, fajniutki:) Mi jakoś na razie przeszła chęć na dziecko. Chcę trochę jeszcze "pożyć" tylko z mężem jak wrócimy do Pl. Znaleźć prace i wtedy starać się o dziecko. Ostatnio tak sobie myślałam czy bym sobie poradziła z takim maleństwem. Chyba moja mama musiałaby z nami zamieszkać bo mi się wydaję,że nic bym nie wiedziała. Ale z drugiej strony pewnie to samo przychodzi. Smerfetka to się już naprade długo nie odzywała.:( ida nie dołuj się , juz nie dlugo mąż przyjedzie . Paulatko trzymaj się i dbaj o siebie i maleństwo , które nosisz pod serduszkiem. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idel
niebieska super ze sie odezwalas bo chcialam sie ciebie zapytac co zrobilas ze tak fajnie kg ci polecialy ja sie wzielam za powrot do figury z przed ciazy i od dnia porodu do dzis zgubilam 18 kg ale jeszcze zostalo 9 i idzie mi opornie,choc 4 kg mi polecialy na samym poczatku jak maz wyjechal chyba z tesknooty;-) przczyta;lam watek dziewczyny ktora zastanawia sie nad zalozeniem rodziny zastepczej i tez kiedys o tym myslalam ale chyba dopiero jak moje dzieci beda mialy przynajmniej po nascie lat,albo beda dorosle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idel
paulatko napewno bedziesz swietna mama, zreszta mysle ze kazda kobieta ktora chce dziecka zrobi wszystko zeby byc jak najlepsza mama niebieska napewno bys sobie poradzila a ty myskisz ze ja odrazu wszystko umialam? jak masz swoje dziecko wszystko jest takie proste,rozumiem ze chcecie odlozyc starania na czas jak bedzie wszystko bardziej stabilne bardzo madrze pozdrawiam was wszystkie ja musze isc bo mi corvcia zabkuje i poplakuje co chwile przez sen chyba dzis znowu zagosci w moim lozku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebieska - jeśli czujesz że jeszcze nie teraz to najważniejsze :) ułożycie sobie życie w PL i będzie łatwiej, choć pamiętaj że nigdy nie przyjdzie "ten" moment, zawsze będzie jakieś "ale", znam to z własnego doświadczenia :) A mamą na pewno byłabyś super, instynkt naprawdę istnieje więc nie ma obaw że sobie nie poradzisz, oczywiście trzeba poznać instrukcję obsługi swojego dziecka ;) nauczyć się kiedy płacze bo ma mokro, a kiedy gdy jest głodny, ale to przychodzi z czasem :) Ide a ty karmiłaś od samego początku? mnie to trochę przeraża, wiem że karmienie piersią jest ważne ale ponoć bardzo boli.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smerfeta1985
Cześć dziewczynki:***** Jak miło, że o mnie pamiętacie;) Przyznam, ze czasem Was czytałam, ale z rożnych powodów jakoś tak nie skrobnęłam albo nie bardzo wiedziałam co napisać... Dziewczyny, życzę Wam jak najłagodniejszych ciąż i żeby takie przykre sytuacje o których tutaj pisałyście się nie powtarzały, nie zdarzały. Wiecie, że ja mam pcos i ciąża, dzieci to dla mnie przyznam trudny temat, bo za dziećmi od zawsze jestem bardzo, przerwała leczenie z powodu kupna chaty, odświeżenia swojego organizmu itp. Ostatnie m-ce spędziłam na remoncie i miałam kryzys w domu więc chodziłam zdołowana, a wpływało na to: chata, remont, praca, bo już po 15m-cach 4tą umowe na zastępstwo miałam podpisać do grudnia, inni wiosenne premie roczne, a ja nie, bo na zast.a zapie...jak Oni a i bardziej od niektórych, kwestia kasy, relacji z mężem itp... Na dzień dzisiejszy (odpukać ) relacje z mężem bardzo ok porównując z tym kryzysem:) Ja złożyłam wypowiedzenie, od pon.jestem w noej pracy na stan.pomoc księgowego, zadz. z mojego ogłoszenia na gumtre, dali mi szanse mimo, że mam tylko średnie ekon.i zero doświadczenia, czeka mnie dużo nauki, widze też minusy pracy tej a tamtej, plusy takie, ze tu umowa i możliwość rozwijania się, jak po 3m-cach mi przedłużą to na 5 lat i z podwyżką i jak tak się stanie to powtórzę cytologię, jak ok to wracam do leczenia-wspomagania zajście w ciąże. Czy się uda...zobaczymy... Przyznam, ze bardzo chce dzidzi, nigdy nie chciałam tak późno mieć 1wszego dziecka, ale prawdą też jest, ze bycie we dwójkę też ma jakieś swoje plusy przez jakiś czas. Najpierw muszę ustabilizować kwestię pracy (mąż od lutego ma umowę na stałe), bo kredyt hipo to jeszcze, ale mamy też 5letni co na remont poszedł m.in.i kurcze ciężko nam, nie potrafimy się z minusa odkopać, bo na remont wzieliśmy też z wypłat potem rata oc, potem 5.05 byliśmy na weselu i nie idzie wyjść tak żeby wypłata była po opłatach na życie ino ciągle coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idel
paulatko karmilam jakies ponad 2 tyg i boli owszem ale jak sie nie potrafi donbrze dziecka przystawic no i kwestia brodawek tu tez nie jest bez znaczenia mi po porodzie dziwnie wklesly i dziecko mocno ssalo ale nie moglo zlapac i efektem byla krew z cyca,potem maz przywiozl mi kapturki no i jadla ale co z tego jsk nalykala sie powuetrza i miala kolki i w efekcie przeszlismy na butle troche to przezylam ale z biegiem czasu nie zaluje Smerfetka kochana swietnie ze sie odezwalas, niestety tak to jest ze ta pieprzona kasa psuje wszystko ,ale jak mowisz ze relacje z mezem juz ok tto najwazniejsze bo jak sie pielegnuje milosc to z wszystkimi przeciwnosciami sobie poradzicie i zycze szybkiego zajscia w ciaze bo wiem ze bardzo tego oboje chcecie,fajnie ze dostalas prace z mozliwoscia rozwijania sie super gratuluje i pwodzenia w nowej pracy, troche robilam w ksiegowosci i podatkach w gminie i ciezka praca milion dwiescie papierow do wypelniania i te liczby koszmar wypelniajac druk do sadu rejonowego zrobisz jeden vlad i wszystko od nowa koszmar,i jeszcze wszystkie swistki musza byc na swoim miejscu no tragedia,ale jak ktos to lubi to fajnie, mi sie tam podobalo ze wzgledu na swietna atmosfere jakby byly jakies fladry to pewnie juz tak milo by nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idel
z innej beczki tesciowa doprowadzila mnie do bialej goraczki jak jeszcze raz powtorzy taka chora akcje to normalnie jej strzele w ta zachlana morde , boze jakie mam nerwy opisze wam ta sytuacje jak ochlone bo tylko sie nakrecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idel
ok troche ochlonelam wiec zaczelo sie tak dzwonie do tesciowej czy pojdzie ze mna na miasto (ok.10 rano) zrobilam to po to by te wscibskie babsko nie przylazlo do mnie,ale ona juz byla na miescie po swojego najstarszego wnuka,wiec ucieszona juz do mnie nie przylezie,wracajac z miasta kolo 13 zachaczyla mnie mamam mojej dobrej kolezanki z podstawowki i pyta jak tam corcia ze sliczna itd, ale iguska juz byla marudna i mialam isc a tu nagle biegnie tesciowa juz widze po kilku glebszych i mowi o moja wnusia kochana, zaczela ja calowac i mowi ja ja na rece i szarpie sie z pasami od wozka, mowie jej ze nie bo ona bedzie zasypiac, a poza tym wialo jak w kielecki i mogla ja owiacc, a ona dalej zebym nie przesadzala i sie szarpie w koncu zabralam jej rwece od wozka i stanowczym glosem ze nie bo ona jest zmeczona i ma siedziec w wozku ,to usltyszalam ze jestm niemila i jej zabraniam kontaktu z dzieckiem a ja jej na to ze codziennie moze nas odwiedzac a ona ze siedzi w pracy do 18 a ja na to ze od 10 do 13 ma wolne i moze wtedy wpasc w odwiedziny, iga zaczela plakac bo zrobilo sie nerwowo a ona caluje ja(przypominam byla juz dosc wcieta) i mowi babcia cie odwiedzi kochanie nie placz jakby iga plakala za nia, a najlepsze ze ona chciala przy obcych ludziach pokazac jaka to kochana z niej babcia, juz kiedys jej mowilam ze jak wypije ma mi jej nie calowac i nie brac na rece a ten wsternty babsztyl wie najlepiiej co i kiedy moze robic z moja corka, w koncu dojdzie do tego ze jej powiem wprost ze jak bedzie pod wplywem alkoholu niech nawet sie nie zbliza do mojego dziecka i ze nie zycze sobie wiecej tych zbytecznych dyskusji , ona ma jakis problem z alkoholem,wyobrazcie sobie ze nawet jak mnie odwiedza to jest pod wplywem alkoholu, przychodzac do dziecka najpierw pije dzisiaj powiem mezowi zeby zrobil z tym porzadek bo jestem bliska tego zeby zabronic jej widywania sie z moja corka dopoki nie poradzi sobie z problemem alkoholowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idel
kurde noormalnie caly czas sie wsciekam nie myslalam ze ta glupia pinda tak mnie wyprowadzi z rownowagi.jej jedyna zasuga jest chyba to ze urodzila mojego meza, bo wychowal to on sie sam niestety,wyobrazcie sobie sytuacje ze ona byla z nim w ciazy i ani razu nie odwiedzila ginekologa, na porodowce wszyscy lekarze sie na nia darli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfetko super ,że się odezwałaś. Teraz to chyba wszyscy maja problemy z kasą. i niestety przez to relacje miedzy najbliższymi się komplikują. dobrze,że już z mężem się dogadujecie. Mam nadzieję,ze szybko wyjdziecie na prostą. Smerfetko kochana moja koleżanka tez ma problemy z zajściem w ciąże , są kilka lat po ślubie i nic im nie wychodzi. Długo się leczy i niby wszystko u niej ok było. Trafiła jakiś czas temu na lekarza. I okazało się,że miała jakieś zrosty po operacji wyrostka , który jej wycięli jak była dzieckiem. Te zrosty niby już gdzieś na jajniki weszły czy coś i to było powodem. A nikt tego wcześniej nie odkrył. Poznał to jakiś profesor z poznania, teraz jeździ do niego on zrobił jej operację wyciął te zrosty. jeżeli byś chciała to ja mogę jej spytać i dać ci namiary na niego. Wiem ,że jest on z poznania . bardzo dużo ludzi u niego się leczy , podobno jest bardzo dobry. Wiem,że nie jest tani, koleżanka za wizyte 300 zł płaci. ja się muszę przyznać ,że ostatnie 2 miesiące tez u nas nie były za ciekawe. normalnie o pierdoły się kłóciliśmy , za chwilę gadaliśmy już normalnie . ale nic sobie nie wyjaśniliśmy i to wszystko w nas siedziało. Dopiero kilka dni temu poszliśmy na długi spacer i przeprowadziliśmy długa rozmowę. Odpukać teraz jest już dobrze. kurde aż się we mnie gotuje po mama dzwoniła na skejpa,że jakiś gościu był nasz dom oglądać i jest na 99% zdecydowany. Powiedział nawet,że jak ktoś będzie dzwonił teraz w sprawie kupna to żeby mu mówić ,że już nieaktualne. W poniedziałek ma przyjechać , bo chce zobaczyc wszystkie dokumenty, budowy , akt itd. tak się cieszymy a zdrugiej strony sie boję ,że teraz tak się cieszymy a on jednak nie kupi. Chyba wolałabym,nic nie wiedzieć dopóki nie bedzie na 100% zdecydowany. idelajda o teściowej to nawet nic mi nie mów bo ja ze swoja mam przeboje i aż sie wnas gotuje. Dużo by pisać, niedługo to nie wytrzymam i jej wygarnę. ty to chociaż mam spokój ja ze swoja mieszkam. ale do lipca jakoś wytrzymamy. I tak się w sumie do niej nie odzywamy.Pytałas o schudniecie ten wpis to jeszcze z tamtego roku jak sie odchudzałam. Potem była zima i znów wróciłam do 60. Teraz jakiś czas znowu się odchudzam i 3 kilo poszło w dół. Nie jem chleba , ziemniakow , Mój obiad to zazwyczaj sałatka a do tego pierś gotwana. Ale to nie jest te odchudzanie co wtedy. Jakoś nie moge sie zebrac,żeby porządnie się wziąć tak jak w tamtym roku. paulatko jak twoje samopoczucie? Ja tam wierze ,że juz wszystko będzie dobrze:) jezu ale się rozpisalam. A jak czerwono od błędów. Ale to dlatego,że taka nabuzowana jestem ta sytuacja d domem:D:D:D:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idel
niebieska oby ten ktos kupil dom wtedy wasze problemy byly juz by rozwiazane i nie musielibyscie byc za nic wdzieczni tesciowej tylko bysce zaplacili za mieszkanie i podejrzewam ze jeszcze niezla sumka by sie wam zostala w sam raz na poczatki w PL a no tesciowe to mamy ze hej, ja nigdy nie bede taka tesciowa dla meza igii bede go traktowac tak jak moja mama traktuje mojego, on ma lepszy kontakt z moja mama niz ze swoja, na moja mowi mamo a na swoja matke babka od conajmniej 10 lat,ajakbym mogla to bym wziela w rece tego szkieletora i nia porzadnie potrzasnela boze co za baba normalnie caly dzien mi zjebala a co do kryzysow w zwiazku wszedzie sie zdarzaja jednak jak niebieska napisalas nalezy na bierzaco starac sie porozmawiac o problemie bo potem tylko wszystko w sobie dusimy i byle pierdola i wybuchamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ida nigdy nie mów nigdy hehehe:) Jutro ma facet przyjechać bo chce sprawdzić wszystkie dokumenty. Gadałam z mamą i okazało się ,że on już prawie jakiś dom kupił ale chcieli go oszukać. dom był zadłużony czy coś takiego. Dlatego jutro ma przyjechać z kimś kto się zna na dokumentach bo mówi,że się sparzył i teraz się boi. Normalnie chyba dzisiaj nie zasnę. Mam nadzieję,że w końcu nam się uda:) Ida trochę kasy by nam zostało to byśmy zrobili generalny remont, bo niby są wszędzie kafelki i podłogi ale ja chcę mieć wszystko zrobione pod siebie. Tak jak mi się podoba. oddali teściowej za to mieszkanie i co by zostało to na czarną godzinę. Wiecie co jeszcze dekoder nam się spalił jak na złość. Normalnie oszaleć można. Jesteśmy uzależnieni od tv i nawet jak nic nie oglądamy to zawsze jest włączony. Wczoraj nawet meczu nie obejrzeliśmy , nigdzie na necie nie mogliśmy znaleźć:( Nie wspomnę już ,że zaraz Euro się zaczyna.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idel
niebieska nie wiedzialam ze ty lubisz ogladac mecze,ja tego nie cierpie a moj maz niedosc ze sam gra to jeszcze oglada ale iga wcale nie lepsza jak byla w brzuchu to jak maz ogladal to ta fikala w brzuchu,a teraz jak sie rozplacze i ciezko mi ja uspokoic to wlaczam mecz i cisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smerfetka1985
hejka, no dziewczyny m.in.dlatego że tyle z Was pisało o dzidziach, żadna chyba oprócz tego co raz Ide pisała nie miała gorzej w zwiazku to nie bardzo chciałam pisać, bo jakieś czarne chmury bym tu wprowadziła,a że hormony mi szaleją i jesten nerwusem to też wsio bardziej biore do siebie, jestem humorzasta, coś mało optymistyczna. Niebieska życzę bardzo powodzenia! Oby Wam się w końcu udało:)))) wierzę w to i trzymam kciuki. Dzięki za namiary, ale ze śląska do Poznania trochę daleko natomiast na razie muszę poleczyć się na wstępnym clo zobaczymy. Ide , Ty sie nie denerwuj, bo Mała czuje i potem też będzie rozdrażniona. Przyznam, że z jednej strony podziwiam Cię, że chcesz trójkę dzieci i wychowywaniem się zajmować, bo ja też bardzo jestem za dziećmi, ale na ten momant mimo wsio wydaję mi się, że mimo dwójki dzieci, ktorą chcialabym, chcielibyśmy mieć to nie mogłabym się zajmować tylko tym i domem, czuję, że spełniać jakoś zawodowo też bym się chciała. Ale nie wiem jak to będe odbierała jeśli uda nam się mieć dzidzie i będzie Maleństwo na świecie. Ja jestem pomocą księgowego w sp. z o.o., w Inter marche, mam się zajmować wprowadzaniem, księgowaniemw symfonii fv towarowych, korekt, kosztowych, wyciągami bankowymi, utargami itp.a jeśli uda mnie się to opanować to mam się uczyć dalej, bo chcieliby żeby udało mi się zostać główną księgową, wtedy zrezygnowlaiby z głownego księgowego a ja bym objęła wsio..ale czy dam rade, zobaczymy...teraz On się wieloma sprawami zajmuje choć kurde przyjdzie do nas 1-2 razy w tyg.itp. a kasę ma fajną, ale odpowiedzialność też. Nie wiem czy czasowo dałabym rade wsio ogarnąć, bo to nie jest mała firma, ktora ma 3 fv na krzyż w m-cu, a samych towarówek ma sporo. Zobaczymy. Chciałabym dostać po 3m-cach tą pięcioletnią umowę...jakoś mam pecha żeby dostać się gdzieś w odpowiednim czasie żeby być w firmie i na stałe mieć..teraz za bankiem tęsknie, za ludźmi, miałam wyrobioną b.dobrą opinie pod względem pracy itd, super mnie pożegnali, ale kurde dostałabym się tam z rok wcześniej to wtedy dawali jeszcze etaty i miałabym po pół roku na stałe, nie martwiła się na urlopie, że coś na mnie czeka po powrocie-papiery, ale znów tam nie ma jak się rozwinąć, zajmowałam się zajęciami egzekucyjnymi, i na pewnym etapie nie ma już sie tam za bardzo jak rozwijać. Wsio ma plusy i minusy. Ach te teściowe...my nadal z moją nie mamy kontaktu, to już prawie 2,5roku..nawet jak mąż był na pogzrebie wujka to siedział z Jego mamy siostra i corką, a Ona nawet Mu dzień dobry nie powiedziała, przyszła ze swoim drugim synalkiem z którym nie mamy kontaktu od kwietnia 2011, obraził się na mojego męża wielce, jak do nas chciał przyjechać to tylko wtedy jak chciał kase pożyczyć, teraz jak się odezwał to tylko zeby o śmierci wujka poinformować. On to tylko nie pracować, pić, ćpać, koledzy, komputer i gierki do nad ranem, zaniedbywania mieszkania itp.zupełnie inny niż mój mąż. I tak to bywa z rodzinką..a moi rodzice...wsio byłoby super gdyby nie to, że moja mama jest alkoholiczką...od dawna...alkohol strasznie Ją psuje, jest straszna jak wypije, nie chciałabym tu pisać o tym co przeżywała itd...wiem, ze moja mama na trzeźwo jest super, jakby mogła to by nam weszła do d... za przeproszeniem, pomagała fizycznie ile się da itp.itd...ale alkohol wywołuje ciche tygodnie między nami, niechęć i takie tam, wiem, ze nie do końca to jest tak, że taka osoba sama ma sobie poradzić z tą paskudną chorobą..prawda taka, ze cholera mój tata nigdy nie był stanowczy, jest bardzo spokojny, nigdy nie postawił ultimatum, nie wziął się za to żeby Jje pomóc w sensie oddania na leczenie itp.itd...jest za dobry i znosi wiele, a mimo to wsio widzę i ja i mój brat, ze kocha naszą mamę i między nimi potrafi być na trzeźwo bardzo fajnie, są razem prawie 30 lat, 11 lat różnicy między nimi, a Oni każdą wolną chwilę razem, to tv, to grają w różne gry, razem wychodzą, czy sylwester we dwójke razem do nad ranem siedzą...gdyby nie ten alkohol to byłoby zajebiście...ale takim osobom trza uważam pomóc, być konsekwentnym póki nie jest za późno, bo nasze relacje mogły by teraz wyglądac dużooo lepiej, a nie w kratke. Powiem Wam szczerze, ze to moje pcos i hormony to nie tlyko rak ciąży mnie dołuje, ale 20kg gratis, ja tyje w nogach i brzuchu, mam 102cm w pasie, miejsca mi w busie chca ustępować, myślą, ze w ciąży jestem i to nadmierne owłosienie, kutwa...spędzam dużo czasu prawie dziennie na wyrywanie pinseta włosów z brody i podbródka, cholery można dostać, czasem mąż mi to robi,nogi mam tak owłosione całe, tam duzo i czarne te włosy i tak szybko odrastają..tyle dziewczyn nie musi się takimi rzeczami przejmować, spędzać czas nad tym i to ze skutkiem, ze za 2dni znów sie jest szorstkim, że wrrrrr potem patrzą na reklamą, gdzie jest dziewczyna bez rąk i se mówie "laska czym Ty się cholera przejmujesz"...głupie może porównanie choć jak sobie psychicznie czasem z tym owłosieniem i kg nie radze. Bardzooo się rozpisałam, do tego takie masło maślane to co pisałam sorki Was bardzo, od tyg.sedzę w pracy sama w pokoju to nie ma z kim gadać hehe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smerfetka1985
Aha Niebieska co do tv hahaha, to ja się wpieniam jak mąż wraca z pracy i plum pilociki i tv i w ogole spędzanie czasu przed tv dłuższe mnie drażni, strata czasu uważam i wolę nie zaczyną cna coś tam patrzeć, bo jak po leci coś fajnego to się wciągam więc wole rano wstać , wlączyć radio i coś porobić hehehe;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smerfetka z tym tv to jest tak,że tylko tutaj tak oglądamy. Prawda jest taka,że jak jesteśmy w pl to jedynie wiadomości śledzimy. wprowadziliśmy się do teściowej a znajomi zostali 80 km dalej. Tutaj nikogo nie poznaliśmy i tak został ten tv z nudów. z pracy koło 14 przychodzimy i nie mamy co robić. Jeżeli chodzi o pracę i dzieci to ja myślę trochę podobnie co ty. Gdybym teraz po powrocie zaszła w ciąże to już pewnie nigdy bym do pracy nie poszła.A nie chce siedzieć w domu jak kura i tylko przy garach siedzieć. Choć bardzo lubię gotować i zajmować się domem. Teraz normalnie czujemy się jak w więzieniu i dlatego jak wrócimy chcę poszukać pracy, może jakiś kurs czy jakieś studium zrobić i wyjść do ludzi. Siedzimy jak na szpilkach od wczoraj , tak się cieszymy . Mam nadzieję,że gościu potwierdzi. Wcześniej planowaliśmy,że kupimy tylko meble , lekko odświeżymy te mieszkanie. A tak jak sprzedamy dom to zrobimy porządny remont taki od a do z. :) No i damy teściowej pieniądze za to mieszkanie ,żeby później gadania nie było. Bo się ciągle teraz cały czas głupio podpytuje czy w końcu mamy kupca. i myślę,że nasze kontakty sie urwą. I z rodzeństwem męża pewnie też. Jego młodszy brat trzyma stronę mamusi bo ona go utrzymuje. Ma mieszkanie po niej odwalone na tip top, cały czas mu pomaga finansowo, samochód mu kupiła. A siostra męża mieszkała wcześniej w tym mieszkaniu co my teraz kupimy. I wprost nam tego nie powie ale wiemy,że teraz chodzi i rozpowiada,że ją matka wyrzuciła a dala nam. Więc pewnie z nią kontakty też będziemy mieli po powrocie znikome.Na szczęście z moimi rodzicami żyjemy super i oni mojego męża uwielbiają:) jeszcze mi się przypomniało nie wiem czy pamiętacie ,że teściowa mimo iż ma kasę dala nam na wesel 1000 zł(to znaczy pewnie 500 było od niej a drugie 500 od jej męża0 po weselu powiedziała,że resztę pieniędzy da nam po niedzieli.(miała niby nam dać większą gotówkę bo wtedy jeszcze ten dom remontowaliśmy) Miną zaraz 2 lata i nawet się słowem nie odezwała. A dwa miesiące po naszym ślubie wychodziła za mąż siostra brata. sfinansowała jej cale wesele , i jeszcze zapłaciła za 40 gości z drugiej strony. I w tym samym czasie kupiła synkowi samochód za ok 30 zl. Moj mąz własnie o to wszystko ma do niej wielki żal I za jej kłamstwa. Oj dużo by pisać. smerfetko ja tez mam duże owłosienie choć podejrzewam,że nie mam az takich problemów jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idel
smerfetka co do owlosienia masz policystyczne jajniki a to niestety zazwyczaj objaw towarzyszacy, nie przejmuj sie tym tak najwazniejsze ze twoj maz cie uwielbia i to jemu masz sie podobac a reszte olej coo do kg powoli zzaczynam wracac do formy pozegnalam juz 18 kg i zostalo mi jeszcze 9,a i ja tez mam duzo czarnych grubych wlosow i mimo depilacji depilatorem te wlosiska odrastaja znowu takie grube i czarne faceci to maja dobrze ehhh To nie do konca jest tak ze ja bede cale zycie w domu siedziec od pazdziernika wracam do szkoly a jak ja skoncze Iguska bedzie miala niecale 2 lata wiec nie widze wtedy przeszkod zeby znalezc prace a nastepne dopiero gdzies za 4 lata wiec jakby sie wszystko tak fajnie zlozylo to zagrzzalabym gdzies miejsce w pray i moge sobie potem pozwolic na macierzynski Smerfetko masz opiernicz chocbym nie wiem jak bylo zle to masz tu pisac ,my zawsze z checia cie "wysluchamy" jak bedziemy umialy to poradzimy wiec pisz,jak czytalas ja napisalam naszczescie moj kryzys juz zazegnany teraz czekam z niecierpliwoscia na meza a dzisiaj mi sie snil taki realny sen ze maz wali do drzwi o 3 w nocy bo przylecial wczesniejszym samolotem,jak sie obbudzilam to bylo mi przykro ze to tylko sen Mam pytanie jak sie zabezpieczacie? my narazie prezerwatywami ,ale myslimy o spiralce jednak mam male watpliwosci hormonom mowie stanowczo NIE bo mam dosyc,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idel
acha odnosnie mamy smerfetki, jak alkoholik nie bedzie chcial sie leczyc to zadne grozby ani prosby nie pomoga, ja uwazam ze matka mojego meza jest alkoholiczka i jest nie do wytrzymania nawet na trzezwo kazdego by tylko obgadala, wszystkim wytykala ze za gruba ze brzydka jakby ona byla mis pieknosci,chyba sie obrazila na mnie po wczorajszym no i dobrze moze bede ja miala z glowy na jakis czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smerfetka1985
Niebieska nie odbieraj tego tak, że krytykuje Was o tv czy coś, każdy ma swoje sprawy itp.itd:) Ja sama jak np. zaczne na coś patrzeć a potem na tvn lecą programy kryminalne itp.to mnie wciąga, dlatego wole nie zaczynać hehe, bo sam fakt 8h przed monitorem w pracy powoduje, ze chce od tv uciekać. Teraz tak stale to tylko "X factor" oglądam i w nd wieczorem co nie co patrze, a tak to ostatnio raz na 2-3 tyg.jakiś odc.na Wspólnej czy M jak miłość, streszczenia czasem czyta do przodu hehe. Mój mąż lubi filmy, On w ogole zna gdzie, co jaki aktor, tytuł, nazwisko, z muzyką pdobnie, ja nie przywiazuje raczej do tego wagi. Podobał mi się film to podobał i tyle, na 100% to wiem tylko kto grał męską główną rolę w "Dirty Dancing" hahaha, ja się tylko denerwuje, ze mam wrażenie, ze mój mąż to móglby dziennie spędzać czas na tv, ja wolę pogadać, wyjsc gdzieś i tak np.wczoraj poszliśmy na spacer a potem na piwko, bo w domu nie zamierzałam siedzieć, starczyło, że pół dnia sprzątaliśmy. Mój szanowny szwagier, obibok też z mamusią bo w razie w to mamusia obiad Mu da itd.a na naszym weselu skarżył się ludziom, a nawet popłakał jakie ma żale do matki, ze na naszym ślubie nie była..śmiechu warte...A w ogole to mieszkamy teraz po środku, po prawej 5-7min od nas moi rodzice, po lewej tyle samo minut od nas mama męża i brat zaraz też nie daleko, a póki co nawet jak tak blisko mieszkamy to nie spotkaliśmy ich póki co. A dziś piękna pogoda, chcę iśc do parku czy coś, gotować mi sie nie chce haha, zrobilam sobie właśnie mega golenie ech ino, ze muszę też dziś trochę czasu poświęcić na naukę, plan kont kosztów i przychodów, hehe. Może wieczorkiem coś poczytam. ja wole z praktyki się uczyć, posłuchac jak ktoś spoko tłumaczy, zapisywać sobie itp.itd, kurde nieznosze z teorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idel
niebieska znam tez twoj bol moja tesciowa synowi i coorce dala na samochody wyprawila im wesela , na nowe mieszkania dala po 300 zlotych a nam uwaga przyniosla kilka szklanek i talerzy ktore ona uzywala bo jak stwierdzila ona ma ich za duzo rece mi opadly,nam to tyllko zawsze wszystko utrudnia, z weselem, z zgodnym zyciem,potrafi mojego meza buntowac i klamac na co on jej mowi ze jej nie wierzy i zeby sie nie wtracala w nasz zwiazek bo to nasza sprawa ach ksiazke bym mogla napisac, a ja zawsze chcialam miec fajna tesciowa z ktora bede mogla porozmawiac ja z wlasna mama a z nia sie nie da ,owszem moge jej powiedziec wszystko ale musze sie liczyyc z tym ze zaraz bedzie wiedziala o tym cala jej rodzinka plus kolezaneczki z pracy,ona jest falszywa do szpiku kosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ida ale ja nawet nie pomyślałam o tobie pisząc to,że nie chce siedzieć w domu. tak ogólnie napisałam. i tego o tv co pisałaś smerfetko też nie odebrałam jako coś osobistego do mnie:) Co do depilacji to chyba jedynym wyjściem przy takich problemach to by była depilacja laserowa. Ale to już chyba większy koszt. Ja z dwa lata temu woskiem usunęłam włoski z brody , albo to przed weselem było i bardzo tego żałuję bo teraz jest ich coraz więcej, zrobiły się grube i ciemne. To samo z wąsikiem. Ojciec mojego męża też był alkoholikiem . Pisze byl bo w tym miesiącu minął rok jak nie żyje. na jednej z libacji kolega popchnął go ze schodów i umarł na miejscu. też nie chciał słyszeć o leczeniu. Wszystko przepijał , jeszcze po śmierci się okazało,że masę długów zostawił. Musieli wszyscy chodzić do notariusza i się zrzekać "spadku" O niego mój mąz tez ma wielki żal do swojej siostry ,że mieszkał kilka minut od niej a nawet drzwi mu nie otwierała jak do niej pukał. unikała go , nawet na obiad nie zaprosił, żadne święta itd. My jak byliśmy w pl zawsze go odwedzalismy , pomagaliśmy, z piciem jego już nie walczyliśmy bo on pił cale życie. ALe ta siostra męża to chyba po mamusi taka bez serca. tydzien przed naszym weselem umarła jego druga zona, (zreszta tez się zapiła) i wtedy całkiem się stoczył. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smerfetka1985
Ide wiem skąd to owłosienie choć kiedyś myślałam, ze mam je po chrzestnej lub babci, bo też miały/mają, a jak zaczął się problem z ciążą, tyciem, straszna zmiana nastrojów, okresem no to gin dała mi skier.do szpitala i pcos, niestety:( Moja babcia miała dzieci, ciocia też ma corkę, ech. Myślę, że fajny masz plan tylko wiem, ze mając dzieci nie jest tak łatwo wsio ogarnąć, na spokojni sie z kimś spotkac, spełniac się zawodowo, jeszcze też oczywiscie zalezy czy dziecko Ci choruje czy nie i czy mąż pomaga, radzi sobie. Bo kurcze moja kumpela tj.po macierzyńskim miała wrocić do pracy a Mały był w żłobku tak zaczęło się chorowanie, szpital i zamiast w pracy spowrotem to spedziła pierwsze 2-3m-ce po macierzyńskim w domu, w szpitalu. A mimo, ze oboje mają umowy na stałe to nie mogą sobie pozwolić na to, ze jeden idzie na wychowawczy. I tak to własnie jest. Bo ja też zawsze mówiłam, że chciałabym te pierwsze 3 lata być z dzieckiem, ja je wychowywać, nie żłobek, nie babcia, ale ja , my, ale w dzisiejszych czasach to jest jakas czarna magia. I wiem, ze dzidzia, każde Jje spojrzenia i inen uszczęśliwiają rodzicow itp.itd.tylko, ze kurde temu dziekcu trza też zapewnić pewne warunki, trzeba sie liczyć z chorobami itp. Kiedyś były czasy, ze mężczyzna mógl zarobić na całą trójke czy czwórke, kobieta mogła zająć sie dzidzią spokojnie nie martwiac sie o pieniądze, zrobić też coś dla siebie, a teraz....nawet teraz jak widze moją kumpele, która ma od grudnia drugą corcia, nie musiałaby pracowac, bo mąż od Niej zarabia dużo to niestety ale Jego zarabianie kosztje Ich wiele Jego czasu poza "domem", jest b.nerwowy, niemiły, był czas że Jego karierze corcia zaczęła przeszkadzać jakby, bo On chciał pracować w domu, a Ona np.plakała czy cos. I między nimi rożnie teraz i kto wie co to będzie, Ona też chce wrócić do pracy, na nianie Ich stac, bo babci już nie chcą dawac dziecka, bo pierwsze rozpieścili, ze sobie z Nią kumpela przestaje radzić i tak wsio ma plusy i minusy, nawet to, ze masz kase to za free jej nie masz i też potrafi swoje spieprzyć w zwiazku i rodzinie. Tak źle i tak niedobrze. Ja się tego wsio boje, ale najbardziej tego, ze nie założę rodziny...ale jeśli np.do 5ciu lat się nie uda (wtedy kończy nam sie pożyczka remontowa) to będe myslę powaznie myślała o adopcji..choć kto wie co sie wydarzy przez tyle czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ida no to wiesz o czym pisze, możemy sobie rękę podać.nie wiem jak tak różnie mozna dzieci traktowac. I jeszcze cały czas na kłamie bezczelnie. o tym samochodzie co kupił szwagrowi to się od niej nie dowiedzieliśmy tylko kłamała nas,że sam se kupił. Dopiero jak byliśmy na 100% pewni to mąż jej wygarnął ,że jest kłamczuchem itd. to samo z weselem siostry, wiedzieliśmy ,że płaci jej za wszystko ale dopiero po długim czasie wyszło na jaw ,że jeszcze płaciła za tamta rodzinkę. Klamie normalnie jak najęta , we krwi to chyba ma. Ale córeczka też już się do niej nie odzywa:D:D:D wyprowadziła się do teściowej a ta nie ma tam wstępu. Z zięciem nie gada już ponad rok, ze swtami też:D:D:D: Zresztą cala rodzinka jej widzi,że ona ma cos z głową tylko udają bo wiedza ,że ma kase i siedza cicho bo zawsze cos skorzystaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×