pytanko.

Witam! mama taka sprawe. podpisalam umowe z agencja posrednictwa pracy(chodzi o rozdawanie ulotek). umowe podpisalam na okres 2tygodni. kilka dni przed koncem dostalam smsa czy chcialabym zostac i od 1.09 kontynuowac "prace".odpisalam ze tak.jednak w 1.09 okazalo sie ze musze zrezygnowac wiec wyslalam taka wiadomosc. teraz babka dzwonila i mowila cos zebym przyjechala itd bo moge miec nieprzyjemnosci bo to jest zwykle porzucenie pracy... nie znam sie zbytnio na przepisach dlatego pytam czy faktycznie moze tak byc? skoro nie bylam nawet u nich w biurze i nie podpisywalam nic.jedyne co podpisywalam to umowe do 31.08. a o tym ze moge "pracowac" od 1 wrzesnia poinformowalam przecierz tylko smsem.

z dniem 31.08.2009 r. Od tego momentu nie jesteś zatrudniona. Nikt nie może Cie straszyć porzuceniem miejsca pracy

znajmoma mowi ze moga automatycznie przedluzyc umowe i ze nie potrzebny jest zaden moj podpis,wystarczy ze napisalam smsa ze od 1.09 moge dalej stac.i moge miec problemy bo juz mnie 2 dzien w pracy nie ma.. sama juz nie wiem dla mnie to troche dziwne