Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

firlii

Szczepienia raz jeszcze - pojedyncze czy skojarzone? Ktore warto dodatkowo??

Polecane posty

Gość gość
kiedyś czytałam, że jak raz zaszczepisz skojarzoną, to później nie można przejść na zwykłą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez tak slyszalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwróćcie uwagę, że wybierając skojarzone 5w1 i 6w1 podajecie więcej dawek polio i wzwB niż przewiduje kalendarz szczepień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyna1717
to może chociaż 5w1 już lepiej wybrać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja i starsze i młodsze dziecko szczepiłam zwykłymi, refudnowanymi szczepionkami. Wszystko było ok, skutki uboczne jak zawsze - czasem stan podgorączkowy, ale nie zawsze. Dzieci super zniosły szczepienia. Nie czuję się jak wyrodna matka, bo dla mnie to śmieszen płacić tyle kasy właściwie tylko za to, że dziecko ma mniej wkłuć. Wiem, że są różne dzieci, ale moje akurat ledwie te wkłucia zauważały, pokwiliły z 1-2 minuty i tyle. Pół godziny później już o żadnym szczepieniu nie pamiętały, więc naprawdę sensu nie widzę płacić za mniej wkłuć. Co o tego czy jedne czy drugie są lepsze - zależy kogo spytasz to Ci różnie odpowie. Ja sama tego nie wiem. Wybrałam w każdym razie zwykłe. Na dodatkowe choroby nie szczepiłam. Młodszy idzie w tym roku do przedszkola, zobaczymy jak będzie. Starszy jakoś specjalnie nie chorował. Ani na rota ani pneumokoki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, teraz się zastanowiłam dopiero....tylko już raz zaszczepiłam 6w1. czytałam, ze to jest szczepionka uzupełniająca, ciekawe czy można ja jednak zmienić na bezpłatne ewentualnie 3w1 bo tez są takie. ale pediatra nie powie prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To znień pediatrę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno zmienie jeśli będzie to konieczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
strach pomyslec co z ludzi robia!!!!!!!!jedno mnie zastanawia czy te bezpłatne to są te co nas kiedyś szczepili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej bym na to nie liczyła, raczej je ''udoskonalają'' :O Cholera ich wie, dla kasy wszystko będą chcieli wcisnąć. Trzeba im patrzeć na ręce żeby wiedzieli, że za błąd będą odpowiadać. Ostatnimi czasy gdzieś usłyszyłam, gdzieś w jakimś wywiadzie, że te szczepionki na świńską grypę, wpychali każdemu możliwemu krajowi, zwłaszcza tym z trzeciego świata, bo tyle zostało tych szczepionek, a utylizacja ich kosztowałaby majątek, bo trzeba specjolną technologię do tego, bo tak są toksyczne!!! więc woleli to w ludzi ładować :O Masakra jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem pielęgniarką pracującą w punkcie szczepień .Szczepionki skojarzone od tych bezpłatnych różnią się 3 rzeczami - ilością wkłuć - w tych skojarzonych jest oczyszczony krztusiec troszkę niby ulepszony - za skojarzone trzeba zapłacić I taka jest między nimi różnica. Jeśli komuś zależy , aby dziecko było ukłute raz a nie trzy i chce za to zapłacić to ma taką możliwość. Natomiast niech nikt się nie czuje wyrodną matką czy biedakiem jak tego nie zrobi, bo może chcieć te pieniądze nie małe zresztą przeznaczyć na inne cele np. pneumokoki.A to czy będzie płakać czy nie to zależy od dziecka i chwili. To samo dziecko na pierwszej wizycie może nie płakać, bo jest malutkie , a jak będzie starsze to się może wręcz zachodzić z płaczu .Tak samo z odczynami poszczepiennymi. Po jednym szczepieniu może nie być nic a innym razem dziecko może mieć lekko osłabiona odporność i zareaguje inaczej, bo w jego organiźmie z każdą kolejną dawką wytwarza się więcej przeciwciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja skojarzone odradzam , szczepiłam nimi syna ma dużo kłpoto , pużna mowa brak koncentracji , córka szczepiona zwykły,i okaz zdrowia zaczela szybko mowic dobrze sie uczy , niby lekarze mowia ze nie ma wpływu a ja uważam że dużo mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość milena
Chodzi tutaj nie tylko o zmniejszenie liczby wkłuć, chodzi jeszcze o coś innego-każda szczepionka zawiera w sobie triomersal czyli pochodną rtęci ,więc jeżeli podasz dziecku zwykłe szczepionki pojedyncze np.3 to to dziecko otrzymuje 3 dawki tiomersalu , natomiast w skojarzonych np.3 w 1 jest tylko jedna dawka triomersalu,która konserwuje szczepionkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nam pediatra doradził 5w1 właśnie ze względu na konserwanty w szczepionkach, a jeżeli chodzi o szok dla dziecka z powodu takiej ilości wirusów to przecież w szczepionkach refundowanych jest ich tyle samo tylko są podzielone na 3 zatrzyki które są podawane dziecku jedno po drugim,wiec jaka to różnica ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nupife
Masakra z tymi szczepionkami. Właśnie zaszczepiliśmy nasze bobo serią zwykłych szczepionek. Oczywiście w przychodni nie obyło się bez focha pielęgniarek i próby wywarcia na nas poczucia winy. Szkoda gadać, polska służba zdrowia zniechęca już od pierwszych miesięcy życia. Nie każdy dostaje przecież 500+, z pewnością pieniądze można wydać na coś znacznie ważniejszego, np. pieluchy, mleko, ew. szczepionkę na rotawirusy (jest ponoć dobra na wszelkie biegunki, przez co nie dochodzi do odwodnienia). Na szczęście dzidzia przyjęła te zwykłe zastrzyki "na klatę", trochę popłakała, miała opuchniętą rączkę i nóżki i teraz ma się całkiem dobrze, w pełni się rozwijając. Nie jesteśmy przeciwnikami szczepień, jednak ilość skrajnych opinii na ten temat po prostu przeraża. Wielkimi krokami zbliża się szczepienie na pneumokoki, czego obawiamy się najbardziej (ujawnienie autyzmu). Gdyby opinie antyszczepionkowców mieściły się w granicach 5-10%, to ok. Jednak z tego co widzę, jest tak pół na pół zwolenników i przeciwników tego szczepienia! Masakra! Jedni straszą autyzmem, rtęcią, pazernością koncernów i końcem świata, a inni wyzywają tych pierwszych od debili, idiotów, ciemnoty i średniowiecza, zupełnie, jakby nie mieli innych argumentów... Uwalanie lekarzy, którzy również mają coś na ten temat do powiedzenia, wcale nie poprawia sytuacji, przypomina raczej kneblowanie przeciwników politycznych w czasach dyktatury. Pneumokoki są dziś obowiązkowe. Cóż więc robić?!? Może odroczyć to szczepienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×