Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

Gość animo
Jeśli mogę się zapytać ile on ma lat, bo to też może tłumaczyć jego zachowanie (bo wiesz mężczyźni aż tak szybko nie dorastają)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animo
No to wiesz facet 23 letni może nawet bać się jakiegoś poważnego związku tym bardziej jeśli widział że tobie na nim zależy, z drugiej strony między wami wszystko jest jeszcze możliwe jeszcze możecie trafić na odpowiedni moment (piszę to z perspektywy 28 letniego faceta:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No być może tak jest. Jednego czego jestem pewna to tego że na pewno był ciekawy. Nikogo nie miał byłam tylko ja, a pojawił się ktoś kto zaczął go adorować co dla niego było fajne, nowe no i chciał zaryzykować zobaczyć czy może być szczęśliwszy z kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animo
tak, napisalem wyraznie chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość animo
Ktoś w ostatnim wpisie podszył się pode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera tyle się opisałam i skasowało mi wszystko. Nie blue, nie byliśmy razem, nie jesteśmy od 4miesięcy ale była chwila 1,5 mies. temu,że niby chce wrócic ale jak zobaczył,że nie będzie tak łatwo i że mam pretensje o to, co było to się wycofał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maskotaaaaaa
"że nie będzie tak łatwo i że mam pretensje o to, co było to się wycofał" No to może nie chodzi o to, żeby mieć urazę? Może trzeba iść dalej i budować na nowo? Moim zdaniem niewłaściwie podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zależy o co były te pretensje czy o rzeczy które teraz wynikły czy o wcześniejszą sytuację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No sory ale po rozstaniu a właściwie przy rozstaniu nie zachował się dobrze, i co jedno przepraszam i sprawa załatwiona?może nie potrzebnie miałam pretensje, w sumie miał prawo byc z kimś kiedy nie był ze mną ale zawsze byłam szczera co do swoich uczuc i powiedziałam mu wprost, co o tym myślę. Za każdym razem, jak szłam, z nim na spotkanie, to obiecywałam sobie,że już nie będę pytac, nie będę wymuszac,żeby mi coś powiedział itp. Ale ja po prostu chciałam wiedziec pewne rzeczy. Jego widac to denerwowało ale ja widocznie nie umiem ukrywac,że pewne rzeczy mnie bolą. To nie ma i tak znaczenia, w sobote byłam, na zjeździe w szkole, trochę się najebałam i napisałam mu wywód 25smów, za który najpierw go przeprosiłam i napisałam,że muszę to wyrzucic z siebie on niech to po prostu przeczyta, usunie i zapomni. Nie odpisał nic, w sumie sama tego chciałam.Nadal za nim tęsknię masakrycznie ale z tej mąki już chleba nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysłąlam poprostu ze tu sie same kobiety wypowiadaja...ale to dobrze ze jestes!wazny jest dla nas twoj punkt widzenia!:) moze w takim razie mnie cos doradzisz?mężczyzno?co?:) p.s.moja historia na stronie 109 chodzi o faceta z ktorym rozstalam sie w czerwcu...i nie mam z nim kontaktu...zostawil mnie bo wyjezdzal do anglii za pracą,musial,bylo ciezko znalezc prace na miejscu i mowil ze musi jechac ze ojca ma chorego(to wiem na pewno) i musi zarobic,i nie chce mnie ranic...jest szansa ze wroci?jak oceniasz jego zachowanie moj drogi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
hej, łezko Ty sie tego trzymaj i nie idz!!! prosze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
zniszczylam resztke naszych rzeczy, choc prosil zebym tego nie robila. za pozno:O becze znow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już postanowiłam i tego się będę trzymać. Nie idę. Z resztą Wy też mnie będziecie trzymać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba się trzymać dziewuszki, mi zrobił kocioł na bani i znowu uciekł..popełnił błąd że się odezwał..nasłuchałam się jak żałuje a potem się wycofał..znów wróciłam do punktu wyjścia.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
wiecie co mnie boli i mna to trzesie najbardziej. ze nawet teraz gdy mi tak zle i ciezko to on patrzy na siebie. ze to wszystko, ta akcja z rzeczmi byla po to abym nie spotykala sie z innym. tylko ta jego chora ambicja. nic wiecej!!!!!! dlatego ten tekst ze z nia to nic wielkiego ze to reakcja na to ze ja sie spotyka. ja dobrze wiem ze zerwal bo chcial byc z nia/ pospotykac sie i jest sobie cholera:I Tylko, dlaczego takmnie to rusza????? jak ich zobaczylam??? tragedia-serce mi wyrwalo:( ja kocham...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
Musze Wam powiedziedziec ze troche sie sprawdza to co wrozka mowila. na prawde.... z pieniedzmi, moimi planami zawodowymi tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***lega
Hej przyłacze sie, mnie zostawił facet po 4 latach, powiedział ze juz nic do mnie nie czuje ze mnie nie kocha, było to 2 miesiace temu, niby było ze mna lepiej, dzis sie dowiedziałam ze od 2 tygodni sie z kims spotyka z jakołs laska spotkana na dyskotece, kiedy zawsze mowił ze nie wiezy ze mozna poznac fajna laske na dyskotece. Ja poprostu pełkłam, spotkałam sie z nim, on obojetny na mnie, mowił ze nie powinnam miec mu nic za złe bo nie jestesmyvrazem, ze ja tez powinnam sie z kims zaczac spotykac, a ja go kocham nad zycie, mam przeczucie ze bedziemy i tak razem... czy ktos tak ma badz miał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm mój też mi powiedział, że nic już do mnie nie czuje. ale ja nie mam nadziei że kiedyś będziemy razem, on mnie traktuje jak koleżankę, rozmawiamy ostatnio praktycznie codziennie przez tel:/ eh tak źle i tak niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***lega
moj tez powiedział ze chce zebym yła jego kolezanka, ja jednak nie potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też bym chciała nie potraić:/ niestety potrafię i wiem, że zajebiście źle robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***lega
ale nie boli Cie to? jak on na to reaguje,dlugo byliscie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boli mnie jak cholera, ale jak z nim nie rozmawiam brakuje mi tego. brakuje mi jego jako osoby, jako przyjaciela z którym mogłam pogadać o wszystkim. wszyscy mi odradzają kontakt, ale jak nie mogę go mieć jako chłopaka chcę go mieć jako kolegę.. straciłam złudzenia, że będziemy jeszcze razem przecież wyraził się jasno - nie kocha mnie. więc wolę z nim pogadać od czasu do czasu niż wykreślić go ze swojego życia a byliśmy razem prawie 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaż czy ja wiem czy boli... już się przyzwyczaiłam do sytuacji, wkońcu nie jesteśmy razem od sierpnia.. czasami jest mi zajebiście smutno, źle.. chce mi się wyć, że zostałam sama. tak wegetuję sobie. i poprostu cieszę się, jak zadzwoni, napisze:) to miłe, że pomimo tego wszystkiego nadal lubi ze mną porozmawiać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** lega
zgniotka - a ma teraz kogos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×