Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

Gość do pana/pani wczytywającej się
Nie ma się w co wczytywać, widać z daleka że ten wpis jest cyniczny i niezbyt przychylny. Gdyby ta osoba chciała faktycznie coś doradzić napisałaby więcej. A teorie o pozytywnych skutkach terapii wstrząsowej zachowaj dla siebie:) A święta maja to do tego, że to bardzo trudny czas dla osób odrzuconych i samotnych i można sobie darować pewne teksty czy dziwne uwagi. Powinno się być miłym cały rok i tu się zgodzę. Nie zawsze się da, taka natura ludzka ale jak widzę, że ktoś cierpi to po prostu nie dokuczam. Zaczęłam wczoraj czytać ten topic i ciężko mi zrozumieć niektórych ludzi i co im daje pisanie niektórych złośliwości ludziom których nie znają i którzy nie maja z nimi nic wspólnego. Pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog na kafe moralnosc
nudaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do znieczulonych dzieci-neo
to nie jest pora dla smarków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lega...
Hej dziewczyny czytam was codziennie, wypowiadałam sie juz kilka razy, dla przypomnienia jestem od rozstania prawie 3 miesiace,zostawił mnie po 4 latach a teraz ma od 2 miesiecy inna laska, ktora sie liczy dla niego jak niewiadomo co... Co gorsza bedziemy razem na jednym sylwestrze, mamy wynajety domek za ktory oboje zaplacilismy, ale on wział ja... mowiłam mu ze to dla mnie bedzie zbyt ciezkie, zeby jej nie brał ale zrobił i tak jak chciał. Niewiem jak sobie poradze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pietro22sz
Czytam ten wasz temat i kurde myślę sobie ja rozstałem się z dziewczyna po 4 latach jakis ponad miesiac temu.Ona zerwala i w sumie nie wyobrazam sobie teraz powrotu do niej czy jak tu piszecie spotykania sie za iles czasu tak niby normalnie kurde laska mnie rzucila to z jakiej racji mam sie z nia spotykac chyba ze sa fazy tego wszystkiego ze po czasie bede potrafil sie z nia zobaczyc ale dziwnie tak spotkac sie jak z kolezanka z kobieta ktora sie kocha nad zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łezko Ty lepiej pisz co u Ciebie? jakieś newsy? ja ostatecznie zerwałam kontakt z exem 22.12 czyli dokładnie 3 lata odkąd zaczeliśmy być razem. eh, nareszcie, teraz czekam aż mi to wyjdzie na dobre, narazie jest kiepściutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lega a dla Ciebie widzę dwa wyjścia, weź sobie jakiegoś przystojniaka albo nie jedz tam... ja bym nie zniosła:) a tym bardziej w sylwestra, kiedy będą sobie składać życzenia.. masakra jakaś:/ nie katuj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lega...
zgniotko tez teraz wolałabym nie jechac, kurcze wszystko za daleko zaszło, zapłaciłam kase, i wogóle. Najgorsze jest to ze nie mam kogo wziasc ze soba:/ a jesli pojade sama to bede sie meczyła, w sumie jada ze mna 2 kolezanki ale to nie to samo. Teraz na sama mysl o tym płakac mi sie chce :( kurcze chciałabym zeby to on sie tak czul a nie ja, on mnie zostawił olał, a ja Cierpie a on ma w dupie wszystko:( jak mozna sie stac komus obojetna po 4 latach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My takie głupie jesteśmy...Same sobie zadajemy ból...po co jechać gdzieś gdzie będziesz widziała faceta z nową dziewczyną? Olać te pieniądze jak i tak będą zmarnowane bo się fajnie nie będziesz bawiła. Ja tez głupio robiłam, chyba każda z nas tak robi...same sobie fundujemy podwójny ból, chcąc mieć kontakt, przyjaźnić się itd...Jakbym zerwała 5 miesięcy temu kontakt to bym byla już całkiem zdrowa a tak jeszcze czeka mnie długa droga a na pewno jeszcze trochę czasu musi upłynąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lega..
Tak to prawda, same sie łudzimy ze moze w nich jeszcze jest jakies uczucie do nas ale tak naprawde oni maja nas w dupie i zajmuja sie juz dano swoimi nowymi laskami. Ja zerwałam całkowity kontakt miesiac temu, wiec teraz nie ma sensu tam jechac, macie racje , po sobie samej sprawiac ból, kiedys pozałuja ze nas tak potraktowali ale juz bedzie za pozno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ppipipipipipipipipipipi
nie jedz, naprawde lepiej stracic kase ale nie cierpiec. wiem co mowie. zycze szybkiego powrotu do 'zdrowia'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lega..
do pippipi miałas moze taka sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
Lega nie jedz, odpusc sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lega...
dziewczyny strasznie wam dziekuje za wsparcie, juz wszystkim napisałam ze nie jade, jakos se znajde miejsce na sylwestra. A sobie zycze na nowy rok Aby moj były zrozumiał co zrobił, zrozumial jak mnie skrzywdzil i wykopal z tego sylwestra na ktory jada wszyscy moi znajomi i rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgniotko czytam cały czas ale pisać to czasem mi się po prostu nie chce bo jak widzę później te wpisy to...szkoda słów nawet. W każdym razie rozmawiałam z nim po pasterce troche pisałam na poprzedniej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem o tej rozmowie po paserce, zastanawiałam się tylko czy później coś jeszcze było:)) pozdrawiam ciepło wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) Widze ze topik umiera, ja to przez cale swieta bylam twardzielka no i ogolnie ale wczoraj cos jakby peklo spac nie moglam do 5 rano...:/ Wrocilam do "obcego" miasta gdzie studiuje i pracuje i co?? Nikt na mnie nie czekal nikt mnie nie wital? po co ja tutaj wrocilam? Jakos smutno tylko cztery sciany i ja....W domku rodzinnym chociaz zawsze ktos byl w domku moznabylo do kogolwiek buzie otworzyc a tutaj?? Kurde nic sie nie chce jak by wszystko stracilo sens a na dodatek zblizajacy sie sylwester...( zero planow) nie widzi mi sie spedzac Sylwka z samymi parami...kurde wszystko jest do bani....brakuje mi drugiej osoby.....( i chyba przycagam nieszczescia dwoch moich hmmm znajomych tez sie rozstali jeden po 9 latach:o a drugi po 6 latach) wiec jak widze sama to ja nie jestem....nie wiem co to za rok ,samych rozstan albo teraz bardziej zwracam uwage tzn jestem wyczulona na same pary do okola mnie no i zwracam uwage na rozstania....kurde powiedzcie czy milosc istnieje?? Bo ja zaczynam w to watpic coraz bardziej...CHEMIA,pozniej przywizanie , przyzwyczajenie , uzaleznienie od drugiej osoby i to byloby na tyle....Jedni to wytrzymuja a drudzy ktozy wierza w cos takiego jak milosc rozstaja sie i szukaja dalej....ehhh MIŁOŚĆ z happy endem to tylko w filmach.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgniotko po tej rozmowie już nic się nie wydarzyło. Gilda a nie myślałaś o powrocie do rodzinnego miasta może tam byłoby Ci łatwiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilda to nie ogladaj tyle
filmow:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daariaaa
Ja nawet życzeń nie dostałam. Całe święta przepłakane gdzieś ukradkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gilda, jestes na Sylwka w Wawie?? Ja spedzam go ze Słodka i kims tam pewnie jeszcze, jak nie masz co robic, przytulimy Cie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po co tam mam wracac? Tutaj mam wiecej mozliwosci.... Tylko szkoda ze nie mam glowy do nauki:/ Moja obrona z miesiaca na miesiac co raz dalej...Juz dawno powinno byc po a ja jakos nie moge sie ogarnac...No ale coz z Nowym Rokiem planuje cos zrobic ze swoim zyciem...Napewno obronic się i znalec lepsza prace;-) Mam nadzieje, ze mi sie uda to moze chociaz zawodowo spelnie sie:D Dzieki łezko za odzew....bo widze ze tutaj pustki...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po co tam mam wracac? Tutaj mam wiecej mozliwosci.... Tylko szkoda ze nie mam glowy do nauki:/ Moja obrona z miesiaca na miesiac co raz dalej...Juz dawno powinno byc po a ja jakos nie moge sie ogarnac...No ale coz z Nowym Rokiem planuje cos zrobic ze swoim zyciem...Napewno obronic się i znalec lepsza prace;-) Mam nadzieje, ze mi sie uda to moze chociaz zawodowo spelnie sie:D Dzieki łezko za odzew....bo widze ze tutaj pustki...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Blue...jak cos napewno sie odezwe i z checia z wami spedze Sylwka;-) Lepsze to niz picie do lustra:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powodzenia dziewczyny:* ja po dzisiejszej rozmowie na gg całkowicie straciłam złudzenia (napisał mi min, że chce się oświadczyć tej dziewczynie w 2010 roku, że spędzają sylwestra we dwoje w hotelowym pokoju, że ona daje mu wsparcie, spokój, może przy niej zapomnieć o wszystkich problemach - strzał w serce bo niby co do cholery dostawał odemnie jak nie to?) dlatego żeby nie robić sobie nadzei przenoszę się na "jak sobie radzicie po rozstaniu" ;p muszę zapomnieć o tym draniu, muszę się odkochać i przestać myśleć że może kiedyś się opamięta, zatęskni. nie opamięta i nie zatęsni, dziś dobitnie mi powiedział, że już nigdy nie będziemy razem. życzę szczęścia Wam wszystkim bo jesteście super wartościowymi dziewczynami i dzięki Wam ja sama jakoś się trzymałam. oby nowy rok był dla nas lepszy - gorszy chyba już być nie może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgniotka....przecież ostatnio pisałaś,że zerwałaś definitywnie kontakt. Po co Ty z Nim rozmawiasz? Po co na temat Jego i Jego nowej kobiety? Po co sama się ranisz? W ogóle co za typ,że Ci takie rzeczy opowiada...Jakiś niedojrzały szmaciarz... Mój się już na stałe wyprowadził 500km stąd... Będzie łatwiej :) Dziewczyny! Idzie nowy 2010r. :D Musi być lepiej ... Łezko...jeśli chcesz podaj mi maila...mam Ci coś do opowiedzenia:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak na bank on to pisał. myślę, że chciał mi poprostu dojebać żebym dała mu już spokój, i dałam. niech idzie wpizdu szosznowa skarbie, zerwaliśmy kontakt, tylko widzisz ja lubie mieć jasną sytuację. jak zerwaliśmy kontakt wtedy ja miałam taką nadzieję, że może jednak.. teraz, jak dowiedziałam się tego wszystkiego - już nie chcę. wysiadam. szkoda tylko, że tak się rozstaliśmy a nie jak normalni ludzie. nie rozumiem wogóle jak można mówić komuś takie rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak to jasną sytuacje? Nie jesteście razem pół roku, On ma nową kobietę... Co tu jaśniejszego trzeba? Wiem,że same się oszukujemy mówiąc własnie "chciałam wiedzieć", "chciałam być pewna", "chciałam zakończyć z klasą"...ale wszystkie wiemy,że to tylko wymówka dla samej siebie, bo tak naprawdę chodzi nam wszystkim o utrzymanie kontaktu... Zgniotka, nie denerwuj się, ja po prostu staram się Ciebie sprowadzić do pionu... Nie kontaktuj się z Nim... Nie wypytuj... Nie pozwól by On Cię tak traktował jak traktuje...opowiadając jak to mu cudownie z nową kobietą... On jest bezczelny i nie ma taktu ale również jest w tym Twoja wina... Nie rań się kobieto. Lepiej nie wiedzieć takich rzeczy....naprawdę... Trzymaj się ciepło i olej Go ciepłym moczem :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szoszonowa masz 100% racji we wszystkim co napisałaś:) nic dodać nic ująć, nie dam więcej po sobie jeździć.. już nawet inaczej o tym myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×