Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

aha i nie ma nikogo zaraz po rozstaniu się odzywaliśmy, częsciej ja ale ona też kilka razy jednak po tym jak powiedziała że koniec to parę razy probowałem zagadać i tak zdawkowo odpowiadała, odpisywała, narazie będe milczeć :( nie mam sily teraz, czekam na święta, i liczę na spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i nie ma nikogo zaraz po rozstaniu się odzywaliśmy, częsciej ja ale ona też kilka razy jednak po tym jak powiedziała że koniec to parę razy probowałem zagadać i tak zdawkowo odpowiadała, odpisywała, narazie będe milczeć :( nie mam sily teraz, czekam na święta, i liczę na spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melamela
nie ma sprawy :) moj ex tez mieszka teraz w innym miescie, wiec dobrze wiem po sobie, ze napewno nie jest Ci latwo...najgorsze jest to ze nie mozna 'przypadkiem' sie spotkac, ani umowic sie na spacer czy kawe tak poprostu.. trzeba wszystko planowac =/ nie wyobrazam sobie jak to bedzie... 1wsze swieta od 2 lat, ktore spedzimy osobno..1wszy sylwester bez niego, eh :( staram sie byc pozytywnie nastawiona do wszystkiego, tylko ze czasami bywa to trudne :( ale cos w srodku podpowiada mi ze jest szansa, ze miedzy nami jeszcze wszystko sie ulozy. tak, napewno sie ulozy! :) i Tobie tez tego zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melamela
mialam dokladnie tak samo jak ty. zaraz po rozstaniu, on sie odzywal, ale ze kazda nasza rozmowa konczyla sie moim placzem i prosbami o powrot (zachowywalam sie jak kretynka bez honoru), to sie zniechecil i przestal =/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malamela będzie dobrze :) mamy widzę podobną sytuacje ale ja też tak w środku czuje że to co było między nami nie było czymś powierzchownym, byle jakim i że tak łatwo to się kończy, kiedy moja była u mnie i płakała to tylko ja przytuliłem ale nie prosiłem o powrót, ale przyznaje szczerze że kilka razy wymiękłem i albo zawdzwoniłem i prosiłem albo jakiś desperacki es do niej, wierze w te święta całe, w wigilie to każdy taki uroczysty i dobrotliwy nastrój ma, jest wolne od pracy i szkoły to może uda się jeszcze jakoś pogadać z nią :) oby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melamela
teoretycznie nie powinnam miec wiary. bo pyta co u mnie, a jak odpisuje i pytam o to samo to mam ZERO odpowiedzi.. ale nie poddam sie! zeby sila przyciagania dzialala trzeba miec caly czas pozytywne nastawienie i dobry humor. lezko zajmuj sie caly czas czyms przyjemnym, nie pozwalaj sobie narzekac w duchu jak ci nie dobrze z ta sytuacja. mow sobie: jest dobrze, wszystko sie ulozy. to dziala:) najwazniejsze jest zeby nie przestawac wierzyc, mimo ze efekty nie pojawiaja sie tak szybko jakbysmy chcialy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melamela
masz racje, swiateczny nastroj moze pomoc - szcerze mowiac tez kombinuje w ten sposob. napewno bedzie mial dobry humor, moze troche zmieknie mu serce jak pomysli ze to 1wsza gwiazdka od 2lat beze mnie i zrobi mu sie przykro...sama nie wiem, pisze jak jakas nawiedzona:P ale poprostu nie dopuszczam do glowy innej mysli niz ta ze on do mnie wroci. Spotkaj sie z nia koniecznie, pogadajcie, moze to cos da.. nie wierze zebys byl jej obojetny skoro plakala - tak nie zachowuje sie osoba ktora jest w 100% pewna swojej decyzji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka kufajka
do mnie mysl o bylym wraca jak bumerang chociaz minely dwa lata , mialam kogos ale to nie byl zwiazek dlugi i bardziej przyjazn niz kochanie, on chcial ja nie ,chyba niegotowa po bylym, chociaz tyle czasu minelo nie moge zapomniec i cos ogladam nagle fakt w filmie albo gdzies, przypomina mi go i nagle robi sie smutno, dzis usunelam wszystkie emaile od niego,lezaly sobie spakowane zeby nie usuwac czesci zycia jaka za mna,nie zagladalam do nich i myslalam, ze lepiej jak je usune i nie zajrze nigdy,jest ktos kto ma podobnie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
Kobietki - to Wy chcecie wysylac/dzwonic z zyczeniami swiatecznymi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz wredy płakała ale po tym jak już mówiła że to koniec to wyglądała na stanowcza i pewna :( a muszę przyznać że nie jest to osoba zdecydowana, zawsze się wahała jaką decyzje podjąć , jestem z niej dumny że teraz nabrała takiej pewności swoich decyzji :D heh sorry za ten żart :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
Majko-kufajko (fajny nick;) ) ja mialam tak po moim poprzednim ex. wyleczyl mnie obecny juz! ex.... i znow mnie to ogarnia i boje sie ze znow beda musialy minac dlugie miesiace ok 1,5 roku zeby przeszlo na calego:O Dzis do pierwszego nie czuje juz nic. mijam go na ulicy i obojetnosc!!!! minely 3lata! boze czas najwyzszy!!! kazdy to przezywa inaczej mysle ze u Ciebie tez to minie, ale jedynym "lekarstwem" jest nowe i zaznaczam dobre!!!! nie toksyczne!!! uczucie. Nie martw sie - duzo z nas tak ma. Pozdrawiam i wierze ze bedzie dobrze!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melamela
majka kufajka a dlugo bylas ze swoim ex? dobrze ze usunelas maile, bo po co sie meczyc...2lata to naprawde kupa czasu i skoro on do tej pory nie zadecydowal ze chce do Ciebie wrocic, to naprawde znak ze musisz usunac go ze swojej pamieci raz na zawsze. macie ze soba jakis kontakt? dlaczego sie rozstaliscie (o ile chcesz o tym pisac)? zuzia_a licze na to ze on mi pierwszy zlozy zyczenia, ale jesli tego nie zrobi to sama napisze swiatecznego sms'a albo zadzwonie:) takioton PRÓBUJ, bo potem bedziesz zalowal ze siedziales z zalozonymi rekami, kiedy jeszcze nie bylo za pozno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
I jeszcze Majko! Usuń wszystko co Ci sie kojarzy z nim, z wami. Ciezko ale tak latwiej jest. Po czasie nabierzesz dystansu. Jesli ciezko to wrzuc w katon i gleboko zakop w szufladzie. Kiedys jak otwrzysz beda juz inne emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
do takiotoon - dobrze ze tu ie mezczyzni pojawiaja:) dobrze poznac meskie spojrzenie na sprawy sercowe:) nie poddawaj sie! probuj! Ja to zmiana numeru problem ze swietami mam z glowy. to byla na prawde mocna decyzja z mojej strony. Troche mi dziwnie bedzie, swieta, sylwester.... szefowa tak na mnie dziwnie patrzyla jak podalam tylko jej nowy numer w naszej kawiarni i kazalam zeby nie zapisywala go przy naszym wewnetrznym barze, ze ma nikomu nie dawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
takiotoon - moj tez mi mowil ze za malo stanowcza, zdecydowana jestem, a jak zrywalismy to az mu sie spodobaalm bo bilo moje zdecydowanie. ehhhh faceci...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka kufajka
byliśmy ze sobą oficjalnie około roku, a nieoficjalnie znaliśmy się bardzo długo , nie wiem 3-4lata , to jest spory kawałek życia,byliśmy zaręczeni; nie zagladalam do emaili , one po prostu były, miałam kogoś jak pisałam,ale nie potrafiłam już mu dać tego co byłemu, takiego zaangażowania , a nawet jakiegoś większego uczucia, nie mamy kontaktu, zerwaliśmy oboje dwa lata temu na jesieni, czytalam porady psychologów wtedy , ze lepiej nie mieć kontaktu chociaż to strasznie boli, tak zrobiłam, wiem z perspektywy czasu , ze dobrze, bo gdyby mu zależało to by sie pojawił w moim życiu, minęło z pól roku po rozstaniu i zaczął sie ktoś inny starac az dalam szanse,ale bardziej sobie wmawialam, ze bedzie dobrze, ze sie przekonam , az w koncu powiedzialam mu ze nic wiekszego nie czuje i nie bedzie to dobre bysmy kontynuowali taki zwiazek....przykro mu bylo rozmawialismy, nie odcielam sie od niego, ale ograniczyliśmy kontakt, zycie sie toczylo spokojnie, ale sa chwile gdy coś zobaczę na ulicy, w tv, w sklepie, przypomina sie były właśnie, te maile przypadkiem wlasciwie usunęłam, weszłam i myślę hm "dobra delete", no i nic juz po nim nie ma, bo inne stare rzeczy powywalam juz dawno temu ,dwa lata wstecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierwsza z inicjatywą życzeń nie wyjdę na pewno jak on napisze to ja może ewentualnie odpiszę melamela no właśnie o tą wiarę chodzi ja jakoś nie wierzę chyba w to wszystko, ani w przyciąganie, ani to że będę szczęśliwa po prostu nie potrafię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zmieniłam wszystko od numeru gg, po mail, adres zamieszkania teraz i nr telefonu bo jak miałby zadzwonić to by zrobił to dawno temu,więc pewnego dnia stwierdziłam czas na zmiany i tak się stało ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
te zmiany sa dobre. jakby nas chcieli znalezc to znajda, a tak mozna latwiej spokoj odzyskac. Mi ciezko bardzo bo wspolni znajomi, szkola i praca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawa jestem tych urodzin, cały czas w robocie będę myśleć co tam się dzieje i będę się załamywać że mnie tam nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no podobno dobre,ale mysli sie nie wymaze ,a one sa natarczywe i mecza zwlaszcza jak sie przypomni przed snemna przyklad cos :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
Łezko - ja tez nie wierze ze spotkal kogos kogo pokocham ze wzajemnoscia. Nie wierze i nie chce by ktokolwiek trafil w moje serce. Ale wiem ze to by mnie uleczylo. I tak na przekor wszystkiego wmawiam sobie ze : "Bedzie dobrze! Bede szczesliwa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
Lezko zabraniam myslec o urodzinach i sie dolowac!!! zabraniam!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
majko najgorsze wlasnie jest zasypianie i budzenie. Ja odganiam wtedy te mysli i staram sie przypomniec sobie cos milego co mnie spotkalo ostatnio. pomaga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuziu Ty przynajmniej próbujesz ja nie mam nawet na to siły żeby sobie wmawiać. Wiem nie powinnam o tym myśleć ale nie potrafię , po prostu nie mieści mi się to w głowie że jestem nikim i zwyczajnie mnie tam nie będzie no obłęd jakiś :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzia_a
Lezko to Ty jestes wygrana!!! To on i ta suka bura jets nikim!!!!!!! Szoda ze nie moge Cie przytulic. wiem jakie to porabane uczucie...ojjj wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak robie ale to oszukiwanie tylko siebie dobrze wiemy, ze i tak wraca mysl przewodnia :( ja jeszcze sobie wstaje przejsc sie po mieszkaniu,wyjrzec przez okno i spac ...czasem pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minęło 3 miesiące i ktoś już pisał że czuję się jakby to było wczoraj :/ Moja stopka oddaje to co czuję lepiej bym tego nie ujęła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×