Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość słodkaJA

Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

Polecane posty

MIŁEGO i spokojnego dnia Wam życze,wczoraj coś się działo nie mogłam,odczytywać,a jak cos napisałam to i tak wcieło ,wy tez tak miałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu kochana!!! Daj znać jak najszybciej gdy będzie po sprawie!!! Rano miałaś taki głos...eh...martwię się o Ciebie!!! I myślę :-) Będę z Tobą podczas tej sytuacji :-) Dziś wieczorem nigdzie nie wyjdę, posiedzę sobie w domu i pogadamy :-) Będę po 21.00 na skypie. Wiedz, że jesteś silna i dasz radę ze wszystkim! Nie daj się!!!! Pokaż podniesioną głowę!!! Mnie też ktoś kogo kochałam zgnoił psychicznie tak, że z bólu chodziłam po ścianach. Sama wiesz...ale więcej już na to nikomu nie pozwolę!!! Ty również nie pozwól więcej na to!!!! Daj znać jak najszybciej!! Czekam na Twój telefon!!! Kochani, nie pozwólmy, żeby źli ludzie nas krzywdzili! Jesteśmy na to za silni! A ludzi dobrej woli jest więcej - ja w to wierzę :-) Mimo tego co przeżyłam (a takiego bólu, cierpienia i upokorzenia nie życzę nawet wrogowi) mam cały czas wiarę w ludzi! Wy też miejcie! Inaczej zawsze będziecie patrzeć na świat przez ciemne okulary! Pamiętajcie - Wszechświat Wam sprzyja! Trzeba tylko uwierzyć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blue-przed chwilą dzwonił z pretensją,że powinno mnie w domu nie być,nawet nie mogłam powiedzieć że nie chce aby panoszył się po domu jak mnie nie ma .Powiedziałam że może przywieść kierowca,to odpowiedział czy mam na zaplacenie za kurs i się rozłączył.Wieczorem jade do córki,wracam chyba jutro tak że mnie nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo przywiezie jak będziesz w domu albo sama pojedziesz po to do sklepu. Wyślij mu smsa z tą informacją. Nie daj się zbyć ani zgnoić!!! Pokaż mu jaka jesteś twarda! Generalnie po te rzeczy powinien pojechać Marcin. Dziwię się, że chcą umyć ręce i nie chcą Ci pomóc. Czy Oni nie widzą co się z Tobą dzieje??? Teraz ten gnój będzie Ci robił pod górkę, będzie robić wszystko, żeby Cię psychicznie pogrążyć, więc musisz zrobić wszystko, żeby się nie dać!!! Powiedz córce, jaka jest sytuacja. Niech Ci pomogą!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Blue,oni tez są w głupiej sytuacji,bo jak ostatnio był zięć po zakupy,to się na nim odgrywał,a on tego też nie musi wysłuchiwać bo mu głupio.Nie wiem co on zrobi i o której przywiezie ,a może być tak że da tylko ZUS,coś czuje że przyśle kierowce żeby nie mieć kontaktu ze mną.Ja go strasze że pojade do sklepu,ale co mi to da,nawyzywa mnie i upokorzy a jej siostra będzie się cieszyć,a wiadomo może i ona tam już jest.Jest podły do ostatnich granic,a przeciez obiecywał że będzie pomagał.Najbardziej to chyba go wkurzyło że będe w domu i nie będzie mógł poszperać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hellou:) u mnie ogólnie nie za ciekawie ponieważ nasza znajomość z ex się zakończyła wczoraj. on jest wielce obrażony a ja nie zamierzam wyciągać pierwsza ręki, znowu. także skupiam się na nauce i na zbliżających się świętach. i cieszę się, że wkońcu jadę do domu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgniotka a możesz napisać coś więcej? Co się stało? Pewnie się pogodzicie... Malgora - nie zdążyłam jeszcze doczytać, jak dawno się rozstaliście z mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melamela
ojej, nie mam pojecia o co chodzi, ale nie martw sie MALGORA wszystko z czasem sie ulozy. Blue ma racje - wszechswiat nam sprzyja, trzeba tylko w to uwierzyc. glowa do gory! :) u mnie bez zmian. nie wiem czy to normalne, ale zaczynam sie zniechecac do mojego bylego. tzn nadal go kocham, ale powoli uswiadamiam sobie ze on juz nigdy nie bedzie w stosunku do mnie taki jak kiedys. przy ostatniej rozmowie olal mnie totalnie bo nawet nie spytal co u mnie slychac. emocje chyba mi juz troche opadly... chyba nawet nie chce byc juz jego przyjaciolka...bo jak mozna szczerze przyjaznic sie z kims przez kogo tyle sie wycierpialo.. przeraza mnie jego stosunek do mnie... w ten weekend mam zamiar odzyskac swoj aparat, pogadac z nim chwile i prawdopodobnie zamknac ten rozdzial w zyciu - raz na zawsze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ja tutaj robieeeeeeeeeee
Ja miałam taką sytuację, ale to było wieki temu za nastolatka, że rozstaliśmy się po pół roku... on i ja kogoś poznaliśmy, minęło pół roku (on miał nawet dziewczynę w tym czasie o tym samym imieniu co ja , a mam dość oryginalne imię haha!) i po tym pół roku spotkaliśmy się na imprezie, on akurat był z moją koleżanką mnie to rozłościło i zaczęłam go subtelnie podrywać.. tańczyliśmy i tego samego dnia nad ranem wróciliśmy do siebie a z tamtymi osobami zerwaliśmy i po co? znowu byliśmy pół roku... i zakończyłam to, bo strasznie się kłóciliśmy.. po prostu nie pasowaliśmy charakterami do siebie ja byk, on lew... za duża różnica :) to była moja taka 1 prawdziwa miłość szkolna :) mieliśmy 18/19lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melamela - jesteś dzielna, tez chciałabym umieć zamknac za sobą drzwi...nie mam sił tyle i boję się życia bez kontaktu z nim. Ale dzisiaj koleżanka mnie uświadomiła - napisała że mam pomyśleć co będzie jak się zakocha i mnie będzie mieć w dupie i wiecie nie wiem, pewnie ma racje ale nie chce myśleć o tym co będzie, może jutro mnie nyska przejechać na pasach i co mi po martwieniu się co będzie za jakiś czas. A wczoraj prawie i miałabym wypadek, wracając do domu po pracy facet tak gwałtownie wycofywał, ze w ogóle nie zwrócił uwagi na mnie (to że była ta godzina po 5 i pewnie rzadko ktoś wjeżdża o tej porze w osiedlową drogę go nie usprawiedliwia) gdybym gwałtownie nie zahamowała i nie trąbiła niemiłosiernie zmasakrowałby mnie. dziwne że po2 nieprzespanych nocach miałam na tyle refleksu...ale widać że nie wiadomo co komu jest pisane. Ściągnęłam sobie ten Sekret o którym pisałyście. Przeczytam na pewno:) Wczoraj skończyłam w pracy Nieznośną lekkość bytu i świetna książka, pozwala spojrzeć na wszystko z innej perspektywy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazka opowiem Ci kiedyś na gg albo na maila, bo tutaj nie chce o tym pisać.. ale raczej nie pogodzimy - jesteśmy uparci i nikt nie wyciągnie pierwszy ręki.. wiesz co Ci powiem? cieszę się, że tutaj jesteś:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wazkaaa,mąż wyprowadził się rok temu we wrześniu i zamieszkał z dziewczyną-wdową która jest w wieku naszej córki ma 29l,rozwodu nie mamy.Dzisiaj przez znajomego podrzucił mi ZUS,MUSZE OKAZAĆ PRZY LECZENIU,ZUS jest rodzinny bo za mnie nigdy nie płacił.Jestem teraz na jego łasce bo nie mogę iść do pracy,jestem po złamaniu śródstopia jeszcze długie leczenie przedemną.Taka świnia że nie ma odwagi spotkać się twarzą w twarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgniotka - proszę, mój mail aaa_wazka@o2.pl / :* Malgora to okropne...Ja nie wiem na serio co u tych facetów w głowie siedzi...Wiesz mogę Ci jeśli zechcesz podrzucić na maila tą książkę o której pisała Słodka, jest przyjemna i pokazuje że można żyć dobrze i pełnie nawet po rozstaniu. I uwierz że nawet u Ciebie wszystko się ułoży chociaż przyznam że po tylu wspólnych latach nie będzie to łatwe ale dasz radę. Mojej najlepszej przyjaciółki mama kilka lat temu niespodziewanie została wdową...i wiesz, teraz jest szczęśliwą mężatką - ma cudowne życie, czasem nawet moja przyjaciółka narzeka na nią że nie interesuje się wnukami ( a ma ich już 3 ) bo ogólnie ma 4 dzieci. Żyje teraz jak 20 latka...zwiedza, lata po sklepach, jeździ po świecie... nie musi martwić się o pełnoletnie dzieci i wiesz, należy jej się... Mogę nawet ich zdjęcia ze ślubu Ci wysłać jeśli nie wierzysz:) A najlepsze jest to że facet był kawalerem...i nie nie brakowało mu niczego po prostu czekał na tą jedyną...kiedy już po 30stce znajomi zaczęli go swatać z różnymi kobietami zawsze wynajdywał pretekst - ta za stara, ta rozwódka a ta ma dziecko a jak przyszło co do czego to pokochał kobietę z 4 dzieci i wtedy już miała 2 wnuków:):) Przepraszam, że znów się rozpisałam, jako nowa chyba powinnam być bardziej powściągliwa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ludzie co słychać? nie smucić się, nie smucić!!!!:) blue woman - przelałam Ci już pieniążki:) jakieś plany na weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melamela
kupilam przed chwila film Sekret, bo ksiazke juz przeczytalam. zaraz bede go ogladac. mam nadzieje ze mnie pozytywnie nakreci :) Malgora, Wazka ma racje, zycie jest nieprzewidywalne, bede trzymac kciuki zeby wszystko Ci sie ulozylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ale ja jestem pizda;/ kuzwa ja pier.... kiedy ja sie uwolnie oczywiscie zadzwonilam do exa bo była sprawa no i co znów kontakt a ja nie umiem odmówic i sama sie nakrecam znów nie moge spac jestem do dupy:( ja sie nigdy nie uwolnie jest coraz gorzej:(:(:(:(:(:(:(:(::( nie chce byc przyjaciołką, ale czuje sie jakbym była uzalezniona, to jest jak narkotyk;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu rycze, to wraca z coraz wiekszą siłą a ponoc czas to lekarstwo a u mnie czas działa przeciwnie.. aaa sory musze sie wyzalic bo juz nie moge nie mam sil czemu tak jest, tak bardzo kochał:( nigdy tego nie zrozumiem nigdy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała nie rycz...wiem, że łatwo jest mówić a ja nie znam Twojej historii i nie wiem jak to u Was wygląda wszystko ale na pewno nie warto się zadręcaczać. leć do kina z kimś albo przeczytaj ksiązkę. ja po rozstaniu umierałam z rozpaczy - nie da się tego opisać. Musiałam wziąc zwolnienie z pracy i wtedy wciągnęłam się w serial i po kilka odcinków dziennie oglądałam i pomagało mi to, chociaż na kilka godzin wyłączałam myślenie o nim... Zgniotka czekam na maila;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po 3 miesiącach miałam straszne kryzysy...wiesz, potem już jakoś ten czas bardziej leczy chyba...każda z nas ma takie dni...ja pamiętam jak raz poszłam do kina i popłakałam się na reklamie coca - coli. Pewnie kojarzycie taka reklama gdzie facet budzi się u boku dziewczyny,ona idzie pod prysznic a w tym czasie teście dzwonią do drzwi...tak mnie rozczuliła że normalnie mi łzy płynęły...kiedyś nie byłam taka wrażliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich Wczoraj mnie nie było byłam na urodzinach koleżanki z pracy i było fajnie :) poza tym dziś pojawiła się informacja o urodzinach ex i będą one w następną sobotę. Dziwnie tak... kiedyś być najważniejszą osobą a teraz nawet mnie na nich nie będzie... dobrze że chociaż jestem wtedy w pracy może mniej będę myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich Wczoraj mnie nie było byłam na urodzinach koleżanki z pracy i było fajnie :) poza tym dziś pojawiła się informacja o urodzinach ex i będą one w następną sobotę. Dziwnie tak... kiedyś być najważniejszą osobą a teraz nawet mnie na nich nie będzie... dobrze że chociaż jestem wtedy w pracy może mniej będę myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich Wczoraj mnie nie było byłam na urodzinach koleżanki z pracy i było fajnie :) poza tym dziś pojawiła się informacja o urodzinach ex i będą one w następną sobotę. Dziwnie tak... kiedyś być najważniejszą osobą a teraz nawet mnie na nich nie będzie... dobrze że chociaż jestem wtedy w pracy może mniej będę myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×