Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KKKKKKKK

Dzisiejsza sytuacja z jego matka...doradzcie i pomozcie CIAG DALSZY

Polecane posty

"nie mialam czasu zeby sie zastanowic" - chyba dużo tego czasu potrzebujesz, skoro dopiero teraz zaczyna do Ciebie docierać, że zachowałaś się jak prostaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynoska_23
Mało stanowczy...naprawdę w głowie się nie mieści co ty za głupoty wypisujesz...rozumiem, że nie można mieć absolutnie nic do zarzucenia teściowej, nawet jeśli jej zachowanie jej skandaliczne trzeba siedziec cichutko i potulnie tylko dlatego, że jest to matka naszego partnera i osoba starsza??? Co to za kompletne brednie, kobiecina najwyraźniej czepia się ich o wszystko, jest wścibska jak mało kto i bardzo dobrze ze autorka postawiła granicę, zrobiła to w sposób KULTURALNY jednak "teściowa" zareagowała histerycznie i nietaktownie nazywając ją bezczelną i zabraniając sypiać u chłopaka bo uraziła ją ta wypowiedź ( wykorzystała pozycje w domu i uderzyła w czuły punkt- wspólne spanie) absolutnie nie powinna zostać przeproszona bo niby za co?? za własną głupotę?? To, że utrzymuje syna nie daje jej prawa do takiego zachowania a jeśli juz nie powinna mieszać dziewczyny syna. Sama mieszkam z rodzicami chłopaka, układa nam się znakomicie ale na początku obydwie strony ustaliły pewne zasady, których sie trzymamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mało_stanowczy - proponuję sporządzić listę pytań, które matka może zadać swojemu dziecku. " nie chodzi o to że matka zapytała. chodzi o to że zapytała, została poproszona o odpuszczenie sobie i zamiast odpuscic to zaczęła drążyć, wciągając w to osobę niezainteresowaną bezpośrednio. "skoro on nie chce pani powiedziec gdzie idzie to ja tez nie moge, poza tym to, ze jest umowiony i z kimto jest istotne dla niego,a nie dla pani. - niech mi ktos wytlumaczy, najlepiej frufru - jak to mozna powiedziec grzecznie????" moim zdaniem sformuowanie jako takie jest grzeczne odpowiednio do sytuacji nietaktownego zachowania matki. kwestia tonu :) jesli jest to powiedziane spokojnie, bez podnoszenia głosu, jako wyrazenie opinii a nie opierdol - to jest to odpowiednio grzeczne. "Jak cie spytała, to moglaś albo powiedzieć, ze nie wiesz, albo się głupawo zaśmiac i powiedziec, że wiesz, ale nie powiesz i obrócić wszystko w zart." ale czemu ona ma z siebie głupka robić skoro sytuacja jest jasna i została odpowiednio potraktowana? "Pani syn nie chce pani powiedziec, wiec ja tez nie mogę". wszystko jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avon76
jak ona bezczelna...to Ty też.to ze jest matka nie oznacza ze zawsze ma się wpiewprzać w jakies wasze sprawy...Uświadom jej to konkretnie bo w przeciwnym razie bedziesz miała kiedys problemy..a chłopak jesli cie kocha-bedzie za toba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem sformuowanie jako takie jest grzeczne odpowiednio do sytuacji nietaktownego zachowania matki. kwestia tonu jesli jest to powiedziane spokojnie, bez podnoszenia głosu, jako wyrazenie opinii a nie opie**ol - to jest to odpowiednio grzeczne. to nie pani sprawa - przypominam kontekst - ona obca w domu vs matka - naprawde uwazasz, ze to moze byc grzeczne??? i jeszcze dodajmy - matka nie zapytala o to czy niunia ma wsadzona spiralke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazzzzynka
Nie musi z siebie robic glupka. Można to powiedziec na milion sposobow - ze sie nie powie i że nie chce się być w to mieszanym. nawet tak, zupełnie wprost. do tego nie mam zarzutów. ALE niedpuszczalne jest wygłaszanie uwag "to nie jest pani sprawa". Bo to juz jest przejscie z terenu "ja" na teren "ty" i atakowanie rozmówcy. W jego własnym domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowa panienka
Moim zdaniem zachowałaś się właściwie. To było zachowanie asertywne. Nikogo nie obraziłaś , to była kulturalna wypowiedź w której wyraziłaś swoje stanowisko. Nie rozumiem jak ta kobieta mogła oczekiwać że staniesz w opozycji do swojego faceta. Gdyby była rozsądniejsza to próbowałaby Ciebie wypytywać na osobności, zadawanie takich pytań przy nim było lekkomyślne, bo oczywiste jest że nawet jeżeli coś wiesz to ją zbędziesz. Twój chłopak jest dorosły, do jego matki chyba jeszcze ten fakt nie dotarł (zwłaszcza ze sama temu zaprzecza ) nie dotarło do niej także, że jesteście ze sobą już kilka lat i to prawdopodobnie Ty będziesz jego rodziną- jego żoną. Traktuje Ciebie jak obcą osobę która ku jej przerażeniu może wiedzieć więcej o jej synu. Nie wiem czy bym wytrzymała takie relacje z matka swojego faceta. Mój ma też 26 lat. Mnie na szczęście trafiła się rodzina która łączą bardzo dobre relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To, że utrzymuje syna nie daje jej prawa do takiego zachowania a jeśli juz nie powinna mieszać dziewczyny syna" - Sorry, ale może uważasz, że matka chłopaka powinna jeszcze przynosić im rano śniadanko do łóżeczka? Dziecino, będziesz miała swój dom to Ty będziesz ustalać zasady, które w nim panują a nie dziewczyna Twojego syna. Chyba że jej na to pozwolisz:P frufru - a od kiegy gówniarz decyduje czy matka ma sobie odpuscić czy nie? Czy jak przyjdzie do niej po kasę i ona powie "w tym miesiącu nie dostaniesz bo mam taki kaprys" to on ma sobie odpuścić czy nadal będzie wyciągał rękę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chcialam powiedziec to co powiedzialam, chcialam zeby zrozumiala ze kazdy powinien miec prawo do wlasnych tajemnic czy prywatnosci, gdybym uciela rozmowe tak jak wy radzicie jutro bylby problem z czyms innym, a tu chodzi o zasade, zeby sie nie wpieprzac w cudze zycie. poznala moje zdanie, moze bedzie obrazona, ale pomysli to moze cos dotrze do niej au was jak jest? wszystko mowicie rodzicom? nic nie mozecie zachowac dla siebie?macie taki szacunek ze nigdy sie nie sprzeciwiacie? rozumiem ze jak matka stoi nad wami i co chwile wypytuje sie o nic nie znaczace rzeczy tez jestescie spokojni i opanowani i z pokora odpowiadacie na wszystkie bzdurne pytania (i powtarzam ze nie chodzilo mi tylko o te jedna sytuacje i o to czy mogl jej powiedziec czy idzie do lekarza czy nie, ale ogolnie o jej zachowanie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mało stanowczy...naprawdę w głowie się nie mieści co ty za głupoty wypisujesz...rozumiem, że nie można mieć absolutnie nic do zarzucenia teściowej, nawet jeśli jej zachowanie jej skandaliczne trzeba siedziec cichutko i potulnie tylko dlatego, że jest to matka naszego partnera i osoba starsza??? " - dokładnie tak. To dowód Twojego dobrego wychowania. Możesz mysleć o niej, że jest zołzą, suką, szmatą itp ale masz trzymać mordę w kuble bo nikt Cię o zdanie pytał nie będzie. Dotarło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matka chciała wiedzieć coś czego nie powinna wiedziec. co zostało przed sekundą GŁOŚNO I WYRAŹNIE powiedziane. a mimo to pyta osobę która naprawde w tejs ytuacji stoi na straconej pozycji. coby nie powiedziała - komuś się narazi. wybitnie chamskie zachowanie teściowej i tyle. dostała małą nauczkę to i nic dziwnego że ma focha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynoska_23
"i jeszcze dodajmy - matka nie zapytala o to czy niunia ma wsadzona spiralke" oto chodzi- była to rozmowa pomiędzy nią a synem, skoro dziewczyna nie wyrywała się z wypowiadaniem swojego zdania czyli czyt. nie chciała sie mieszać po co matka wciągnęła ją w gadkę. Nie powinna gdyż postawiła dziewczynę w bardzo niekomfortowej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybitnie chamskie zachowanie teściowej i tyle fru powiedz, ze robisz sobie jaja wybitnie chamskie??? postawila w niekomfortowej sytuacji, tak, ale osoba z klasa, nawet jesli jest tak uprzedzona (o czym pewnie nie wspominala, gdy dostala zgode na mieszkanie w domu rodzicow kolesia), grzecznie zmienia temat, obraca w zart lub milczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano postawila ale chyba ma prawo wiedziec gdzie syn idzie moze sie boi czegos? Jest matka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazzzzynka
Nie rozumiesz, o co chodzi. Chodzi o to, ze jak mówisz "to nie pani sprawa" - to ją atakujesz. I nie ma siły, zeby jej to nie wkurwilo. Już jakbys powiedziała "to jego sprawa" - niby to samo oznacza, ale nie atakujesz jej bezposrednio. Oczywiście masz prawo wypowiedziec swoje zdanie w każdej postaci, ale ona ma prawo nie życzyc sobie ciebie we własnym domu. Wybor należy do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynoska_23
To dowód Twojego dobrego wychowania. Możesz mysleć o niej, że jest zołzą, suką, szmatą itp ale masz trzymać mordę w kuble bo nikt Cię o zdanie pytał nie będzie. Dotarło? Po pierwsze ty durny ćwoku nie mam mordy i wypraszam sobie- faktycznie ty sie wykazujesz dużą kulturą osobistą nie ma co. Po drugie nie jestem bezwolną, bezmózgą lalką i jeśli cos sie nie podoba, można w kulturalny, nie uwłaszczający sposób zwrócić uwage nawet jeśli byłby to sam papież...jeśli tego nie rozumiesz jesteś naprawdę tępy i współczuje twojej "żonce" jeśli takową masz lub będziesz miał Poza tym nie rozumiem?? To dziewczyna ma siedzieć cicho ale matka może na nia włazić i jej ubliżać ile chce??? Czy cię popaprało całkiem?? Powinien panowac wzajemny szacunek?? Czemu niby ona ma mieć specjalne przywileje?? Bo niby jest starsza....jezuu jakie ograniczone myślenie...weż prosze cie nie wypowiadaj sie bo az zal czytac ehh ci ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazzzzynka
Zresztą widzisz po reakcji chlopaka, że on nieszczególnie dobrze sie czuł w tej sytuacji. To jest po prostu nie na miejscu, żebyś jego matkę pouczala. Jak on sie czuł - tak samo jak ty, miedzy młotem a kowadlem. Musiał zająć stronę w waszym konflikcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już mowilam.Moim zdaniem to ze jego matka postapiła tak a nie inaczej to nalezy to przeanalizowac osobno. Chodzi o to jak na to zareagowala autorka.Bo w tym jest problem. Ja już podałam swoją propozycję odpowiedzi na takie zachowanie tesciowej. Zdania nie zmienię. Tesciowa sie prawdopodobnie nie zmieni. Ale na brak kultury(ze strony tesciowej) trzeba odpowiadac kulturą,bo jak dwa psy zaczynają na siebie szczekać to już jest chora sytuacja.Ktoś powinien być mądrzejszy.Tesciowa nie wykazałą się klasą to chociaz autorka powinna.kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffffffffffffffffffffffffffff
ja tez mieszkam z rodzicami mojego faceta od ponad pól roku. On jest młodszy,jestesmy ze sobą 2 lata prawie, rodziców ma bardzo w porządku ale sa sytuacje że czasami mnie szlag trafia, gdy widzi jak się ubieramy albo cus to już jest " a gdzie idziecie?" a co ja to obchodzi, ja się jej nie pytam gdzie ona idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dziewczyna ma siedzieć cicho ale matka może na nia włazić i jej ubliżać ile chce??? Czy cię popaprało całkiem?? Powinien panowac wzajemny szacunek?? Czemu niby ona ma mieć specjalne przywileje?? Bo niby jest starsza....jezuu jakie ograniczone myślenie...weż prosze cie nie wypowiadaj sie bo az zal czytac ehh ci ludzie wlazla i ublizyla? sam a z siebie tak? czy jestes pewna, ze piszesz o tej samej sytuacji, bo za chwile okaze sie, ze dziewczyna zostala zaatakowana od progu, a powinna miec rzucony czerwony dywanik pod stopy i jak pisal ms sniadanko do lozeczka a o specjalnych przywilejach porozmawiaj na przyklad z pracodawca albo z rektorem uczelni, moze cos ci sie rozjasni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tesciowa nie wykazałą się klasą to chociaz autorka powinna. prawda jest inna, do konca to nie wiemy jak sie zachowala tesciowa w momencie pytania, moze zartowala sobie, moze sie przekomarzala z synem, nie bylismy, nie widzielismy, ale dosc latwo jest zauwazyc roszczeniowa postawe autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffffffffffffffffffffffffffff
ja tez mam czasem ochotę powiedzieć " a co panią to obchodzi" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Po drugie nie jestem bezwolną, bezmózgą lalką i jeśli cos sie nie podoba, można w kulturalny..." - przeczytaj resztę swojego postu następnie sprawdź w słowniku znaczenie słowa KULTURALNY. A tak na marginesie - musisz byc strasznie zakompleksiona biorac wszystko do siebie. Tak, napisałem "masz trzymać mordę w kuble" ale liczyłem, że ktoś w miarę rozgarnięty, jak błędnie Cię oceniłem, zrozumie, że nie mam na mysli nikogo konkretnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ms, domyslam sie, ze nie pierwszy raz spotykasz sie z sytuacja, gdy osoby nie potrafia odroznic krytyki pogladow od krytyki samego czlowieka :-) co wiecej, w niczym nie pomaga anonimowosc forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olaola89
ja uwazam, ze zrobilas dobrze, jak teraz bedziesz siedziec cicho i znosic wszystkie glupie zagrania matki swojego chlopaka, to pomysl co bedzie po slubie :/ moze gdybys powiedziala ze nie wiesz mialabys spokoj, ale to by znaczylo ze podporządkowujesz sie jej a to wedlug mnie nie jest dobre. powiedzialas prawde i tak jest ok. Ale lekko z nią nie bedziesz miala, juz widac jakiego typu to jest kobieta- nic jej nie przetlumaczysz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a co ja to obchodzi, ja się jej nie pytam gdzie ona idzie". - Nie wiedziałem, ze mieszkacie w hotelu. Tam nie pytają bo goowno ich to obchodzi, bylebyś była wypłacalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×