Niedoczynność a ciąża

Mam pytanie, niedoczynność tarczycy źle wpływa na płód ale w jaki sposób ta tarczyca na niego działa. Mam niestety niedoczynność a chciałabym mieć dziecko i się boję. Leczę się, biorę euthyrox75, wiem, że trzeba być pod kontrolą lekarza. Jedynie zastanawia mnie jak to wpływa na dziecko. Dziękuję.

powoduje karlowatosc czy cos podobnego ja tez mam niedoczynnosc i tez bralam euthyrox75 jak zaszlamw ciaze to wyniki podskoczyly i musialam brac euthyrox100 tez czytalam na necie o roznych chorobach dziecka w zwiazku z tarczyca matki i sie tylko niepotrzebnie zamartwialam dziecko jest zdrowe najwazniejsza jeststala opieka endo a bedzie ok

"Nieleczona tarczyca może prowadzić do umysłowego i fi zycznego niedorozwoju. "

Dziękuję za odpowiedź. Tak wiem, że tylko się niepotrzebnie nakręcam za wczasu ale tak już mam :( Ja mam takie wyniki, że kiedy norma jest od 0,27-4,20 ja zazwyczaj mam tak około 3,8 więc niby w normie ale podobno za dużo jak na mnie (mam 28 lat) i zdecydowanie za dużo jak na fakt, że chcę zajść w ciążę. Leczę się od 1,5 roku i na razie tyle, że tsk się nie podnosi ale czy kiedyś spadnie?

w ciazy tsh powinno wynosic okolo 1 , wiec 3,8 to zdecydowanie za duzo. poza tym bywa czesto tak, ze w momencie zajscia w ciaze tsh jeszcze bardziej wchodzi w niedoczynnosc, ja przy wyrownanym poziomie zaszlam w ciaze i w piatym tygodniu juz mialam 6,5 wiec szybko mi zwiekszono dawke eutyroxu. Nie martw sie na zapas, zbij troche tsh ( powiedz o tym, ze chcesz zajsc w ciaze swojemu endokrynologowi- niech ci zwiekszy dawke ) i wtedy probuj.W ciazy powinnas byc pod stala kontrola endokrynologa.

Ja mam taki wynik tarczycy a endokrynolog twierdzi, że nie muszę zwiększać dawki bo wystarczy to co mam byleby się nie zwiększało już. Ja już głupia jestem. Czyli może byc tak, że nigdy nie będę mogła mieć dzieci jeśli mi nie spadnie tsh.

troche zaufanie do lekarza tsh ja w ciazy nie badalam, bo moje endo twierdzila, ze to i tak nie jest miarodajne. Co miesiac natomiast kontrolowalam fT3 i fT4, stopniowo zwiekszalam dawke. Dziecko zdrowe, poczete bez problemu. Powodzenia.

ja w 5tc mialam tsh 5,5 a przed ciaza tez cos ok 3,5 podwyzszono mi dawke a tsh i tak skoczylo do 8,5 bylam w stresie ale z czasem udalo sie zbic

ja tez robie co 3 tygodnie ft3 i ft4 ale kaze mi robic rozwniez tsh, wiec to chyba jednak ma jakies znaczenie. do autorki : no ale skoro masz 3,8 - w normalnej sytuacji mogloby tak zostac. Jesli natomiast chcesz zajsc w ciaze, to wyobraz sobie,ze to dziecko bedzie potrzebowalo l -tyroksyny ktorej twoja tarczyca produkuje za malo, musi starczyc i dla Ciebie i dla dziecka, dlatego zwieksza sie dawke.

tak, ale ths nie jest przeciez hormonem tarczycy, tylko stymuluje gruczol.

no moja chyba slabo stymuluje ...

cały problem polega właśnie na tym, że tsh jest, ale tarczyca nie produkuje tego co powinna w odpowiednich ilościach. Szczerze mówiąc leczę się na Hashimoto ok jakichś dwóch lat i nawet rozmawiałam z moją endo o ewentualnej ciąży (zbliżam się do 30tki...) ale ona nie widziała specjalnego problemu... Może nie chciała mnie stresować, zwłaszcza, że powiedziałam jej że na razie mi się nie spieszy, tylko pytałam czy w ogóle ciąża jest przy tej chorobie możliwa. W takim razie na następnej wizycie ją zapytam o to zbijanie, jak to wygląda.

ja bralam euthyrox 50 i wyniki tsh tez mialam ok 3.8, ponoc jak sie chce zajsc w ciaze to powinno byc 1-2 nio i my sie przez rok staralismy az w koncu zmienilam dawke na 75 (po konsultacji z innym lekarzem bo moj nie widzial takiej potrzeby), po 2 miesiacach mialam 0.02 i powrot do 50...tyle ze okazalo sie ze jestem w ciazy. Nie wiem czy to zbieg okolicznosci ale slyszalam ze przy nadczynnosci latwiej zajsc w ciaze tylko trodniej utrzymac. Teraz biore 100 (od 2 miesiaca ciazy)ni wyniki mam w normie....jeszcze max miesiac do porodu. Napewno musisz byc pod stala kontrola endo podczas ciazy, ja mialam wizyty w ciazy co 4-8 tygodni (jak mialam rzadziej wizyty to dodatkowo sama robilam w miedzyczasie badania). Powodzenia i bez paniki ;-)

do mniejszej dawki euthyroksu, czy utrzymają Ci te 100? Mnie to przeraża sama wizja brania leków do końca życia, a do tego jeszcze to zwiększanie dawki...

Nie martw sie, mozna sie przyzwyczaic, ja biore euthyrox od 6 lat, w tej chwili jest to juz odruch bezwarunkowy, nawet nad tym specjalnie nie mysle. Przy zwiekszaniu dawki powinnas sie lepiej czuc, wiec takie az tam nieprzyjemne to to nie jest.

goge ja też na pewno robiłabym częściej badania krwi jeśli konsultacje lekarskie byłyby co te np. 6 tygodni bo byłabym spanikowana. a jak przebiega ciąża z tą niedoczynnością, poza tymi kontrolami, wszystko tak jak zwykle? nakręcam się bo już myślę o tej ciąży, za 4 miesiące mam przyjść na usg bo miałam niedawno robione i mamy zobaczyć jak tam tarczyca no i jak by było dobrze to chyba zaczęłabym się starać jak będę mogła.

ja od lat:) 3,8 to masakra dla młodej kobiety!!!Maks to 1-1,5!! Bierzesz za slabe leki ja przy tsh 2,03 biore 50 euthyroxu-spadlo mi juz do 1:) Trafilam na dobrego lekarza:)