Muszę was próżne panny młode skrytykować bo wasza pustota bije po oczach

w moim przypadku bylo tak,ze większą połowę za wesele zapłaciłam sama drugą połowę tą mniejszą dostałam od mamy.Zawsze moim marzeniem było mieć wesele, dużo gości i my zakochani.Powiem szczerze ze gdy patrze z prespektyey czasu to straszna męczarnia dla młodych ,najcudowniejsze chwile były dla mnie w kościele gdy mój kochany wypowiadał przysięgę małżeńska i spływały mu łzy po policzku to było wzruszające....i najbardziej oczekiwane słowo "tak" bo reszta już poóźniej nie miała znaczenia

A kiedy ty kobieto mówiłaś "tak", bo w przysiędze małżeńskiej mówi się "chcę" lub "chcemy"? ;>

wszyscy dobrze wiemy o co chodzi i czego się czepiasz!!!!

że nawet we wspomnieniach koloryzujesz, bo tak było w pięknym amerykańskim filmie

jak Ci tak bije naszą pustotą po oczach to po co czytasz forum Śluby i wesela ???

niczego nie muszę koloryzować bo tak było ,widzę ze to całe forum to mija się z celem.

pełno tu wredności i zawiści

Widzę, że temat troszkę się rozwinął. Miałam tu uż nie wchodzić, ale nie mogłam sobie odmówić tej przyjemności poczytania zjadliwych komentarzy:P No, ale widzę że wypowiedzi są całkiem normalne. Cieszy mnie to, że te bardziej szalone, nawiedzone już prezentują tu już swojego niskiego poziomu wyzywając i powtarzając jakieś brednie w kółko. Każdy chyba myslacy i umiejący czytać człowiek wie co chciałam przekazać i mam nadzieję że choć troszkę mi sie udało

zgadzam się

do autorki,ta nasza pustota bije po naszych oczach więc to nas boli a nie ciebie