Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

EwelinaEwa

Muszę was próżne panny młode skrytykować bo wasza pustota bije po oczach

Polecane posty

Jesteście zakłamane w większości(zaznaczam, że nie wszystkie), robicie wesela bo kompleksy bija po głowie, mówicie o wartości gości a tak naprawdę chodzi wam w tym dniu tylko o dwie rzeczy. By was podziwiano ( a co tam, że nieszczerze, grunt, że mówią ładna) i żeby z kopert za talerzyki się zwróciło z nawiązką. Dziwi mnie podejście takich dziewczyn, bo tu nasuwa sie pytanie czy biora ślub tylko po to by w ciągu jednej nocy wyleczyć swoje kompleksy i się wzbogacić? Odpowiedź brzmi: niestety większość tak:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robia slub ale nie za swoja
kase, tylko za kase gosci :P tylko potem panika jak czesc nie przyjdzie i sie nie zwroci, no i samemu kredyty trzeba splacac, i nie ma gdzie pojechac, albo samochodu za co kupic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robią wesele bo chcą być księżniczkami na jedną noc jak jedna napisała:D to dopiero śmiechu warte. Dla większości to rodzice się zapożyczaja a nie oni, a potem liczą na cuda w kopertach, a jak zobaczą mniej niż 300zł to biadolą, że ktoś wstydu nie miał:O Ot i całe wesele dla gości niby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caresiatko
Ktoś tu chyba zazdrości...;p PS nie ma ludzi idealnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zazdroszczę pewnie że tak:O szczególnie białej sukienki, która mialam i wesela na które było mnie stać a nie chciałam robić. Moje wnioski opierają się na tym co niektóre (podkreślam nie wszystkie) panny młode tu pisały i po weselu kuzynki, ktoremu oddaje obraz to co wcześniej napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może kogos tu prawda zabolała:P bo pisałam nie wszystkie, czyzby ktos wśród tych próżnych i pazernych odnalazł siebie?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caresiatko
Wiesz kazdy ma w zyciu rozne piorytety... Niektórzy całe zycie narzekaja i wytykaja innym błedy chociaz sami nie sa lepsi, a inni robia to na co maja ochote i zyja jak chca. Jak komus rodzice daj kase to niech bierze i sie nie oglada , a jak sama musiałas tyrac pani nowobogacka na swoje wesele to nie win innych i ciesz sie tak samo jak te ktore brały. A pozatym denerwuja mnie taki panny jak ty ktore wchodza na ten topik i pluja jadem zaznaczajac ze nie wszystki takie same i ble bLE BLE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tje Ewelina, a ty to ponoc na farme do Białegostoku idziesz, a tu już po slubie jesteś? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i ktoś chyba obrażony się poczuł:O pisałam, że nie o wszystkie panny młode mi chodzi, wiem, że niektóre są fajne i zależy im na dobrej zabawie i nie krytykuje wesel. Do jakiejś niedoinformowanej- nie muszę iśc na farmę do wioski o nazwie Białystok, bo tak mnie zycie pokierowało, że tu studiuję, a mój mąż( tak, wyszłam za mąż, zaspakajam twoją ciekawość) mieszka i prowadzi firmę w Warszwie. Wystarczy czy coś jeszcze panno niedoinformowana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I zaznaczam że nie mam nic do tych co rodzice im na wesele dają czy zbierają przez lata. Ale są takie że szukają poprzez ten wieczór poklasku i zarobku. Nie jest mowa o wszystkich, więc dlaczego te których niby to nie dotyczy oburzają sie najbardziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'a już na pewno nie pisz o Białym bo ja tam farmacje będę studiować której również zaocznej nie ma' panno niedoinformowana, hahaha :D u góry twoja wypowiedz z innego topiku...będę - to chyba czas przyszły :O...tam - znaczy chyba w Białymstoku? jaki kłamca :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carolyna jak bys wiedziała to studiuję filologię angielską i zaczynam teraz farmację. I tak w Białymstoku! Co cie dziwi? Jestem na 4 roku FA i bedę teraz zaczynać farmację, a moj mąż mieszka i pracuje w wawie. Widać, że chciałaś zabłysnąć znajomością mojego zycia, ale slabo to prześledziłaś na tym forum. Dodam, że w Białym jestem od lat więc na tą wioskę/ farmę przeprowadzać się nie musze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carolyna więc trafiłaś jak kulą w płot:P bo mam 23 lata i nigdzie nie idę tylko będe studiować :) Nauczycielska pensja rodzi kompleksy? Ach tak, rozumiem i wspólczuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będziesz studiować farmę i [tu odwołam się do innego tematu] nie wiesz, że istnieją studia niestacjonarne medyczne? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vedere
Zgadzam sie Z EwelinaEwa, niestety wiekszosc kobiet jest tak zaklamana i niezdolna do samokrytyki, ze predzej Cie tu zjedza i powyzywaja od zazdrosnic niz przyznaja racje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co to niestacjonarne studia? to zaoczne bądź wieczorowe. Nie ma zaocznej medycyny jest moze wieczora ale płaci się za zajęcia które są z dziennymi studentami. Jak znajdziesz zaoczną medycyne bądź farmację to daj znać🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam może i nie ktore takie sa, ale bez przesady, że prawie wszyskie.Ja sobie z moim zarobilismy na wesele.Cieliśmy po kosztach jak mogliśmy.Jak ktoś chciał obgadać to i tak obgadał.Gości nie dla kasy zaprosiliśmy tylko, żeby byli z nami.Dlatego zapraszaliśmy osoby nam bliskie, a nie że tak wypada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja sie zgadzam z autorka
Moj slub byl taki jaki wymarzylam.nie dla rodziny ludzi i popisowy a dla mnie dla niego dla milosci.swiadkami byly nasze mamy goscmi nasza coreczka i kolezanka ktora w kosciele zajela sie mala.i jestem tak szalenie niewyobrazalnie szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rozumiem dziewczyny co marzą o tej nocy itd a są normalne, ale w większości wypadków panny młode mają dwa cele: być w centrum uwagi:" och nie mówią, ze piękna jestem" a drugi cel: "kochanie ile zebraliśmy? zwróciło się, o boże kto był tak bezczelny by dać 150zł?!" A jednak wierzę w te normalne które wesele chca bo po prostu chcą nie przeliczając na koszty i takie doceniam dziewczyny:) ale są tez desperatki, które zabolały moje słowa i musiały słabo się wymadrzyć atakując mnie. Bo przeciez dziewczyny, których mój opis nie dotyczył nie oburzyły sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja taka nie jestem.Jak wspomniałam sami zarobiliśmy na wesele i zapraszając gości na pewno nie chcialiśmy zwrou. No w centrum uwagi to ja nie cierpie być, ale było super. No jakby nam zależało na pieniądzach to bym ze swojej rodziny tych bogatych zapraszała, ale to snoby więc nie prosiłam ich.Wolałam tych biedniejszych co potrafią sie bawić jak normalni ludzie i szczerze życzyli szczęścia, a ile dali w kopercie jest nie ważne.Kasa rzecz nabyta, a tamtego wieczoru nie zapomnę. Jednak to prawda, że ludzie nie raz organizują wesela i licza na zwrot kasy.Może nie długo wejdzie zwyczaj że przy wejściu kasa fiskalna będzie i wstęp 400 zł lub więcej(przy więcej lepsza miejscówa).Albo te wierszyki w zaproszeniach sugerujące, że młodzi chcą kasę.Masakra.Ja bym nie śmiała czegoś takiego dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kotek jak więc widać zaliczasz się do tego mniejszego, ale taktownego grona. Wierszyki to dziś podstawa:O Też czekam na kasę fiskalna przy wejściu na wesele skoro za talerzyk ma się zwrócić i mało tego, że za mój, ale i za partnera:O Niektórym brakuje rozsądku co do tego dnia, ale to fajnie, że sa jeszcze takie dziewczyny jak ty:) A te które poczuły się urażone bo o nich pisałam to niech więcej pokory nabiorą, bo wesele nie jest dla młodej pary a dla gości by się cieszyli ze szczęścia więc tu akurat goście wyświadczają zaszczyt młodej parze swoja obecnością a nie młodzi zaproszeniami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ewelina Ewa
idź już dziecko spac, bo coś ci się dziś w głowie poprzewracało :O i gadasz od rzeczy zresztą zawsze to robisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina ewka czy jak ci tam
dlaczego mowisz o bialym stoku wioska???? Widac ze jestes jaką○s damulką ktoralubi sie wywyzszac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z Toba EwelinaEwa. Czasem byly tematy typu: "ile wypada wlozyc do koperty"? i tam odpowiedzi typu "tyle , aby sie zwrócilo", albo np " minimiun 300/400 zł " Robia z tych wesel jakas impreze z platnym wstepem. Dlaczego tylu ludzi odmawia i nie przychodzi na wesela? bo im wstyd , ze ich nie stac , zeby sprostac wymaganiom mlodych, otoczenia. ze nie maja takiej kwoty jaka wypada wlozyc do koperty.Wszyscy mowią, ze daje sie min. tyle zeby sie zwrocilo za talerzyk, ale jak juz jestes chrzestnym , siostra, bliska rodziną to min. 1000 zł.... itd. Wielu mlodym wcale nie zalezy na obecnosci gosci i ich szczerych zyczeniach, tylko na zawartosci kopert. Oczywiscie nie dotyczy to wszystkich- na szczescie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie myślę i wydaje mi się ze zarzucasz innym laskom ze chca byc w centrum uwagi ale nie da sie ukryc faktu ze to wlasnie para mloda w tym dniu jest najwazniejsza. Przeciez to jej dzien: szczesliwy, cudowny a goscie sa swiadkami cudownej chwili. Wiec myśle ze sie mylisz. Kazdy ma swoje priorytety, kazdy wybiera swoja droge i kazdy robi jak mu sie podoba. Dla jednych to jest złe dla innych inna rzecz. Wiec ja nikogo nie krytykuje i nie obchodzi mnie co inni robia. Chcą byc księżniczkami to sa, chca zrobic wesele za pieniadze rodzicow niech robia. Ważniejsze jest to jak ja postępuje a nie inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie i ludziska są na świecie zawsze tak było. Jeśli podleczenie ego jest dla niektórych terapeutyczne to ok. Tylko czasem zapomina się, co tego dnia jest najważniejsze? Gubimy się często między pierdołami zapominając o najważniejszym o miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama na tym się czasem łapie, z przeżywam jak mrówka okres, że nie pojadę do ślubu wymarzonym samochodem, bo to stary trup i może ze 20 jeździ po całej Polsce. Dzięki EwelinaEwa czasem nawet nam co to niby wydaje się(nam), że chodzimy twardo po ziemi potrzeba by ktoś ich pacnął w głowę dla otrzeźwienia. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po części się zgadzam bo wiele osób zapomina że wesele jest tylko po to, aby uczcić razem z rodziną i gronem bliskich osób zawarcie ZWIĄZKU MAŁŻEŃSKIEGO przez Parę Młodą. Ja myślę o moim przyszłym ślubie w ten sposób że wychodzę za mąż i dla mnie najważniejsza jest przysięga małżeńska którą złoże w kościele. Wesele owszem, fajnie żeby wszystko było ok, żeby goście byli zadowoleni i my też. Nie zależy mi na kasie bo zapraszam większość młodych ludzi, którzy wiadomo nie dadzą w kopertę Bóg wie ile. Ważne żeby byli. Nie mam ciśnienia żeby wesele się zwróciło czy coś takiego bo wtedy nie zaprosiłabym połowę swoich znajomych a tylko tą bogatą część rodziny. Nie wstydzę się też tego że to rodzice dają nam na wesele. Tylko to też jest tak że dają ile mogą a resztę dokładamy my. Nikt nie będzie brał kredytów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EwelinoEwo, to już kolejny topik na którym się spotykamy i muszę przyznać, że Cię lubię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×