Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zuza Zuza

Co mam zrobić z chorą babcią, która mnie wychowała?

Polecane posty

Gość mialo byc oczywiscie
indywidualny. sorry za inne litefowki, w pracy jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
E tam indywidualny tok, to prawie jak zaoczne z tym, że nie płaciła byś za to, to zupełnie nie to samo, co dzienne. Kurczę szkoda, że nie można tak zrobić, ze na przykład zaczęła byś studia za rok, bo się dostałaś, a ten najbliższy rok opiekowała byś się babcią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje
bardzo współczuje Ci tej sytuacji w której się znajdujesz, ale doskonale cie rozumiem i nie pisz że jesteś egoistką czy coś bo to nie prawda.. dziadkowie napewno chcieli by abyś była wykształconą osobą, byli by z ciebie dumni, mowią że sobie poradzą bo nie chcą cie obciążać sobą ale w głębi serca wiesz że musisz się nimi zaopiekowac za miłość jaką ci dali.. słuchaj może dobrym rozwiązaniem była by zmiana studiów, na podobny kierunek ale bliżej i zaocznie, wiadomo, to nie to samo co dzienne ale zawsze studia:) myśle że nie będziesz żałowała tego, oni po śmierci będa czuwać nad tobą, a ty będziesz miała spokojne sumienie, dobre uczynki wracają do nas, pamiętaj o tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zuza zuza
hmm.ciezka sprawa.. sa dwa wyjscia albo znajdziesz kogos do opieki - jak nie ta pielegn, to moze jakas dziewczyna co chce dorobic, sasiadka co moglaby wpadac pare razy dziennie za pare zlotych i cos pomoc...???? albo polacz to... studiuj, mieszkaj w domu i dojezdzaj -moze byc trudno,ale sie da, przeciez na studiach zajecia nie trwaja caly dzien, byc moze nie bedziesz miala co dzien zajec, nie szkoda na akademik, jesli uczelnia jest relatywnie blisko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza Zuza
Nie wiem nic o żadnych alimentach z funduszu, ja za bardzo się nigdy nie starałam od pieniądze od tamtych ludzi więc i nie interesowałam się tą sprawą. Ale z tego co czytam w Internecie to myślę że mi to nie przysługuje jako, że babcia i dziadek są moją rodziną zastępczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
No co Ty dojeżdżać w obie strony 200 km dziennie i to z kiepskim dojazdem, wykończy się...poza tym mija się to z celem, bo i tak cały dzień nie było by jej w domu...na 1 roku zazwyczaj jest dużo zajęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 100km jesli nie ma
bezposredniego polaczenia to za duzo na dojazdy na uczelnie... Tak mysle jednak :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytaj na uczelni czy mozesz
wziac na pierwszym roku dziekanke. moze okaze sie to mozliwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do tego mopsu
zobaczysz co zaproponuja,podejrzewam ze umieszczenie babci w domu opieki nie stanowilo by problemu,bo jest delikatnie mowiac ograniczona umyslowo,a z dziadkiem mozna by sprobowac wlasnie poprzez mops,jezeli jest umyslowo sprawny to opieka ktora zapewnia mops spokojnie by wystarczyla. jak juz napisalam,najlepiej dowiedz sie u zrodla,na jaka pomoc mozesz liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje
mama mojego chłopaka opiekuje się taką starszą panią i panem, są już bardzo schorowani, ona chodzi do nich raz dziennie wieczorem, podaje leki itd. bo ich dzieci już dorosłe przyjeżdzają tylko po pieniądze.. ta pani starsza płaci 600zł za opieke nad sobą, tak więc moze dało by rade wykombinować tyle pieniędzy na miesiąc?? ktos tu dobrze napisał, może jakaś młoda osoba bedzie chciala dorobić to bedzie zadowolona mysle nawet z 300zł miesiecznie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
studia bedziesz mogla zaczac za rok. Choruje kobieta ktora poswiecila ci swoje zycie chociaz nie musiala. Teraz ty powinnas poswiecic sie jej. Pamietaj ze dobro powraca a i sumienie bedziesz miec czyste. Wytrwałosci zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
na pierwszym roku raczej nie ma dziekanek, mogłabyś wziąc tę pomoc, no i np., zrobić tak, że w środku tygodnia wpadać i nocować, rano jechać znów na zajęcia a w każdy piątek wracać na cały weekend i jechać w ndz na zajęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuza Zuza
Nie mam pojęcia jak wygląda mój plan zajęć, ale zbankrutowałabym przez dojazdy, wykończyła się fizycznie, a babcia i tak nie miałaby żadnej opieki. Dziękuje za wszystkie dobre rady, zapoznam się z wszystkimi danymi dot. alimentów z funduszy, opieki społecznej i indywidualnego toku nauczania, ale myślę że jednak mimo wszystko będę musiała zrezygnować z UW. Czasem mam wrażenie, że Bóg kocha mnie mniej, wiecie? Dziękuje jeszcze raz, miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
Miłość do dziadów miłością, ale jeśli to Twoje wymarzone studia, to będziesz żałowac, mimo że wiesz, że powinnaś zająć się babcią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje
nie pisz tak:) Bóg nie daje ciężkiego życia ludziom których nie kocha ale tym którzy napewno sobie poradzą:) pamiętaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA WIEM CO BYM ZROBILA ...........ZOSTALA BYM Z BABCIA I OPIEKOWALA SIE NIA .........PRZECIEZ ONA CIEBIE WYCHOWALA WIEC TERAZ TY MUSISZ SIE NIA ZAJAC .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idiotyczne frazesy
a czemu maja sobie radzic? czemu maja miec ciezej? Bo sa silniejsi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baron de drift vel riff
podejdź do sprawy ze wszystkich stron nie machaj ręką na alimenty jest fundusz alimentacyjny w mopsie wyłóż wszystko dokładnie w jakiej jesteś sytuacji potrzebujesz też porady prawnej w sprawie alimentów pieniądze zawsze będą wam potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje
ja nie miałam kolorowego dzieciństwa i życia wogóle ale cokolwiek ten "frazes" oznacza i czy ma sens czy nie zawsze dodawał mi otuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baron de drift vel riff
-----> współczuję ciekawe co powiesz o umierających z głodu mordowanych i tak dalej i dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje
nie napisałam że mam czy miałam najgorzej, nie użalam się nad sobą i nigdy tego nie robiłam bo są ludzie którzy mają o wiele większe problemy niż ja... napisałam tylko że ten frazes zawsze mi pomagał w życiu, mimo że jest tak błahy dla niektórych...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tja...
autorko, masz sytuację ciężką, która kosztuje cię dużo pracy zadbaj byś za ten trudny okres zebrała jak najlepsze owoce. babcia jest chora i trzeba się z tym pogodzić i zastanowić jak możesz rozwijać sie i zyskiwać coś dla siebie w tej sytuacji, tak abyś była w jak największej zgodzie ze sobą. ja uważam, że zostawienia babci będziesz w przyszłości żałować bardziej niż studiów (które zawsze można zacząć). jeśli wybierzesz teraz studia zaoczne, nie oznacza że masz nigdy nie zrobić dziennych. ba możesz odłożyć studia o rok. nawet jak na studia pójdziesz za 3 lata to możesz zyskać na tym choćby to, że pójdziesz na nie dojrzalsza i wyniesiesz więcej. i nie myśl, ze stracisz te lata, zobaczysz że to co się dzieje w Twoim życiu teraz kiedyś zaprocentuje Ci z nawiązką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzadzudzi
dla mnie te argumenty o odlozeniu studiow za rok czy tam kiedys to nic innego jak rady "poczekaj na smierc babci i idz na studia". troche to okrutne, ale tak to odbieram. radze ci autorko, tak jak inni - zorientowac sie w mopsie oraz alimentach, pomoc (materialna czy nie) przyda wam sie zawsze. a co do indywidualnego toku studiow - nie wiem jak jest na twojej uczelni i wydziale, ale na moim (uam) niestety nie dostalabys tego ITS, bo on przysluguje tylko osobom, ktore wykazuja jakies szczegolne zdolnosci, robia jakies badania, tworza itp. latwiej juz dostac indywidualna organizacje (to nie to samo co ITS), ale i tak jest to decyzja uznaniowa dziekana - nie masz gwarancji, ze by ci to przyznano :O, nie ma wiec sensu sugerowac sie, ze na studiach (zwlaszcza na 1 roku) mialabys jakies ulatwienia. raczej musisz zdecydowac czy w ogole isc na te studia, a jesli tak to: albo dzienne - i tu musisz miec kogos, kto zajmie sie babcia, sama na pewno nie dasz rady, to jest niemozliwe zeby dojezdzac 100km czy cos. albo zaoczne - tu musisz sie zastanowic skad wziac kase na studia, sa w koncu platne, a stypendium socjalne nie starczy na czesne, no i jakas opieka na weekendy, kiedy bedziesz poza domem... nielatwy wybor, wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
primo- Twoja matka jest zobowiązana w pierwszej kolejności do alimentów - Ty możesz nawet palcem nie kiwnąć, nie musisz się tłumaczyć,że Ty nie dasz rady etc. - to obowiązek Twojej Matki pozew o alimenty dziadków przeciwko córce, w pozwie zestawienie wydatków i dochodu - wydatki wszystkie, zestawienie roczne: ogrzewanie zimą, ubiór, leki, żywność, opłaty, koszt biletów/benzyny, raty etc. wszystko jeśli nie płaci- do mopr po pieniądze z funduszu na uczelni ubiegaj się o stypendia socjalne, żywieniowe etc. i nie rezygnuj i nie odkładaj studiów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×