mamy przeszkolakow-starszych-dzwoniły do was nauczycielki ze dziecko jest chore?

niestety dzwonili..i co jak mus to mus bo przeciez nie powiesz ze nie mozesz przyjsc...i zawsze w najmniej potrzebnym momencie w pracy

Jak w ogóle można posłać chore dziecko do przedszkola? Przez takie mamy ja musiałam swojego zabrać z przedszkola!!! Bo ja swojego trzymałam w domu po 3 tydygodnie, żeby super wyzdrowiał... prowadzę zdrowego jak rydz do przedszkola a w szatni mama z zasmarkanym, kaszlącym dzieciakiem!!! No i mój po dwóch dniach znów chory! Prosiłam, apelowałam u przedszkolanek i dyrekcji o nie przyjmowanie zakatarzonych, przeziębionych maluchów bo przez takie zdrowe dzieci chorują... ale jak o ścianę. W końcu zabrałam bo syn potrafił być 5 dni w przedszkolu na cały miesiąc a resztę w domu. Tylko się męczył non stop chory. W ogóle to mamuśki popier****ne, żeby posyłać dzore dziecko. I co to w ogóle za tekst: "niestety dzwonili..i co jak mus to mus bo przeciez nie powiesz ze nie mozesz przyjsc..." Niestety?? Co z Ciebie za matka? Lepiej niż dzieciak się męczy chory w przedszkolu i inne dzieci zaraża??? :O

do mnie raz dzwonili, jak mały ospy dostał rano nic nie miał a po obiedzie go wysypało

yc w przedszkolu wiadomo ze nie posle dziecka z goraczką a katar to nie choroba a jak trzymalas dziecko 3 tyg w domu to chyba nie pracowalas tylko blokowalas m-ce rodzicom ktorzy pracują co sie leczy w domu 3 tyg???????????

dniach to musial złapac wirusa a z wirusem mozna chodzic bo nie dajesz antybiotykow

dziecka z katarkiem nie wolno zostawic.

bo u mnie jest zakatarzonych 15 na 17scie dzieci

Np. penumokokowe zapalenie ucha środkowego!!! I dla Twojej wiadomości PRACOWAŁAM! Syn chodził do prywantnego przedszkola, płaciłam grube pieniądze i nic nikomu nie blokowałam!! Tylko miałam na tyle przyzwoitości, że nie posyłałam zasmarkanego syna do przedszkola bo wiedziałam, że zaraz inne dzieci będą zasmarkane! A po 2 dniach wrócił z infekcją wirusową, która skończyła się zapaleniem krtani! Zaraził się od zasmarkanego i zakaszlanego kolegi, którego mama uparcie przyprowadzała do przedszkola i przez którego rozłozyło się pół grupy w przedszkolu! Co to w ogóle za pogląd, że z infekcją wirusową można prowadzać do przedszkola? Czy Wy nie szanujecie zdrowia swoich dzieci? Przecież takiego dzieciaka boli główka, gardło... Nikt mu nosa nie wydmucha, nie zaaplikuje kropli od kartaru. Ale patrzę, że część z Was ma poglad, że przedszkole to przechowywalnia dzieci. Jak hotel dla zwierząt. :O

dzieckiem? przecież to faktycznie nie choroba, a samego domu się nie zostawi. przedszkole jest przedewszystkim dla dzieci pracujących rodziców.

Moje dziecko ma predyspozycje do kataru - i ma go wiekszosc zimy. Jak bym miała nie wypuszczac go z domu z katarem to nie chodziłoby do przedszkola czy szkoły w ogóle. zresztą każda choroba jest najbardzie zarażalna w pierwszej fazie - jak jej jeszcze może byc nie widac. No i kwestia, co robic, jak człowiek musi isc do pracy, Nie wszyscy pracują w budżetwce i mogą się zwolnic.

dziecko?

u mnie w przedszkolu w tym roku przedszkolanki nawet chodziły zasmarkane :D jak jedna babka się wzburzyła, to powiedziały, że mogą iść na zwolnienie i zamknąć przedszkole z braku personelu ;)

Szkoda, że w tych przedszkolach nie ma filtrów antybakteryjnych- takich jakie powinny byc w kazdej orzychodni. Jak tyle osób przebywa razem, to co by się nie robiło, i tak większosc, z wyjątkiem tych najbardziej odpornych, się pochoruje. No i mogliby miec dodatkowe pomieszczenia przydotowane na taki wypadek, żeby dziecko mogło spokojnie się połozyc.

wyobraź sobie, że tak! miałam powiedzieć dziecku. "idz do przedzszkola z ropą cieknącą z uszu i bólem rozsadzającm głowę?" wzięłam zwolnienie i tydzien siedziałam z nim w szpitalu i 2 następne siedziałam w domu!

że istnieje różnica między katarkiem a zapaleniem ucha????? katar to nie choroba zapalenie ucha - to choroba na katar u dziecka L4 się nie dostanie! jeśli zachoruje i wymaga pobytu w domu lub w szpitalu - to owszem - dostanie się L4 myśl myśl myśł jak to mawia Kubuś Puchatek ;)

Zgadnij od czego dostał to zapalenie ucha?? Od kataru, który złapał od kolegi z przedszkola! Katar nie przechodził aż przeszło na uszy. mysl, mysl, mysl Kubusiu!

ucha od kataru to musialas również posylać go z katarem do przeszkola. jeśli miałaś 3 tyg wolnego z czego pierwszy tydzień spędziliście w szpitalu z powodu zapalenia ucha to czas poprzedzający zapalenie ucha ( czas kiedy był zakatarzony ) musiał spędzić w przedszkolu.

że z powodu kataru u dziecka lekarz nie wystawi L4!

dziecko z katarem ma zakaz wstępu... jak pokasłuje - też.

zakatarzonym, podchorowanym jak trzeba isc do pracy? ja nie dostane l4 w pracy bo mnie po l4 wyrzuca :( a dziecko chore

chorobę dziecka i co teraz mama zrobić? nie mama kasy na opiekunkę :/

wg ex mamy przedszkolaka, najważniejszą sprawą wzyciu jestżeby dziecko nie kasłało i nie miało kataru. To że ktoś wyląduje bez pracy i środków do zycia to już oczywiście drobiazg :)

ciekawe ile dzieci zarazilo twoje dziecko

z nosa to roznica co ty musialas robic ze dziecko do takiego stanu doprowadzilas?

Należy zwrócić uwagę rodzicom na fakt, że przyprowadzając nie zdrowe dzieci do przedszkola, czynią tym samym z niego wylęgarnię wynalazków. I co najmniej dziwne jest, jeśli ktoś mówi o katarze dziecka, jako o czymś normalnym. Niejednokrotnie matki przyprowadzają chore, nie tylko zakatarzone dzieci, mając tym samym w nosie zdrowie innych dzieci. To nie powinno być dopuszczalne i nie jest zgodne ze statutem przedszkola, którego priorytetem jest bezpieczeństwo i zdrowie wychowanków. Należy sobie w takiej sytuacji zorganozować opiekę nad zakatarzonym dzieckiem, do chwili ustąpienia objawów. A nie traktować przedszkole, jako instytucję dobroczynną. Niektórzy rodzice, traktują przedszkole, jako wygodną przechowalnię dla dzieci, przetrzymując je często do granic czasowych. Niestety przedszkole jest dla dzieci zdrowych i należy przyjąć to do wiadomości, czy się komuś podoba to, czy nie.

ze kaszel po chorobie moze trwac m-ce!!!!! to co mam przez ten czas zrobic?

kaszle tylko jak lezakuje