Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdernerwowana - znów

co on sobie wyobraża

Polecane posty

Gość zdernerwowana - znów

przedstawiłam mu moich przyjaciół... bo był zazdrosny o "moje kochanie" - no to pokazałam mu "moją miłość" - czyli przyjaciółkę a przy okazji poznał jej przyjaciela... powiedzmy nawet - jej faceta i co on wymyślił? wykombinował skądś jej numer gg, numer telefonu, mojego przyjaciela zaprosił do znajomych na nk... choć widział się z nim dwa razy moją przyjaciółkę... zaczepiał przy każdej okazji, wypisywał do niej, nadal wypisuje... a mnie spławia pal licho zazdrość... na nią się nie wściekam - bo ona spławia go przy każdej okazji, nie odpisuje mu - a ten pisze jeszcze więcej... faktycznie, czasem i on mu odpowie - bo chce być miła ale do jasnej ciasnej - czy on nie ma własnych znajomych? dlaczego nęka moich przyjaciół i co? myśli, że ją poderwie? no, raczej się przeliczył - bo ona woli swojego... i nie zrobiłaby mi czegoś takiego? więc po co on się wysila? niemalże nie zniszczył naszej przyjaźni... a co jest najlepsze? obraca kota ogonem... i wychodzi na to, że nie dogadujemy się z mojego powodu! mam ochotę go zamordować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdernerwowana - znów
nienawidzę go! nienawidzę... i... ch****nie za nim tęsknię! i teksty, by o nim zapomnieć - tak, znam to na pamięć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdernerwowana - znów
powiecie mi? dlaczego on to robi? dlaczego ze mną rozmawia jak mu się przypomni... a nęka ją? bo facet tej dziewczyny odciął się od niego... ale i jego nerwy biorą gdy słyszy, że ten człowiek znów do niej wypisuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdernerwowana - znów
tylko, że on wie, że ona jest z tamtym i wie, że nie ma u niej szans i widzi, że ona go spławia niech się zajmie swoim życiem a mi i moim znajomym da spokój, niech pozwoli mi zapomnieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może niech Twoja przyjaciółeczka nie będzie dla niego taka miła a jej facet niech mu ryja obije... On do niej wypisuje to ona nie powinna odpisywać a nie próbować mile go spławić :O dla mnie reakcja Twojej przyjaciółeczki jest dziwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdernerwowana - znów
ale to co? ma na niego najechać tak nagle? bez powodu? stwierdzić "daj mi wreszcie święty spokój?" nie jest taka a jej facet? stara się zachować powagę. podniesie rękę - gdy zauważy, że facet przekroczył wszelkie granice... na razie wścieka się bo widzi jak koleś mnie potraktował i że jest nachalny wobec przyjaciółki... ale póki nie zaczął się do niej dobierać nie ingeruje... to troszkę poważniejszy człowiek... z resztą wie, że nie ma konkurencji i tylko ja w tym wszystkim płaczę i mam ochotę wygarnąć mu by zajął się swoimi znajomymi a nas zostawił w spokoju... tylko znów - nie wyskoczę z tym jak Filip z Konopi... muszę mieć pretekst

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To czyja to jest w końcu przyjaciółka? Twoja czy jego?? ty się męczysz tym że on Wam sie w życiu plącze a ona nie chce go urazić??? Wybacz - chyba troszkę inaczej pojmuję przyjaźń :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdernerwowana - znów
moja ok, jej zachowanie rzeczywiście mnie troszkę drażni ale moje pytanie nie dotyczy jej zachowania - bo obiecała mi, że już nie odpisze mu (po poważniejszej kłótni) pytanie moje brzmi: dlaczego on tak się zachowuje? dobrze wie, że rani mnie tym bardziej niż gdyby zwyczajnie mnie olał lub gdyby znalazł sobie jakąś laskę... ale dlaczego moja przyjaciółka? tak bardzo go to bawi? z resztą... z tego, co wiem - z nią też nie wiązałby jakichkolwiek planów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie ona mu się podoba
dlatego do niej pisze. Natomiast ja bym się zastanowiła, czy to jej czasem nie pochlebia, skoro jednak mu odpisuje. Gdyby wcale nie robiło to na niej wrażenia, to by mu powiedziała prosto z mostu: odwal się facet - i po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdernerwowana - znów
pewnie, że jej pochlebia - komu by nie pochlebiało? ale gdy tylko zaczynam ten temat to i ona się na mnie wścieka, że jej nie ufam że przecież nie robi nic złego... podaje przykład naszej wspólnej znajomej... i jej zagmatwanej historyjki... gdy pytam dlaczego porównuje się do gorszych - jej mina znaczy bym skończyła temat z resztą - przez faceta przyjaźń się nie rozpadnie i do niej większych pretensji nie mam - z racji tego, że obiecała zerwać z nim kontakt chodzi mi tylko o to co zrobić z nim? nie odetniemy się od niego - bo widujemy go codziennie. skąd się biorą tacy ludzie jak on?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdernerwowana - znów
aaa.... i jestem asertywna... wyprzedzam pytania jak najbardziej potrafię walczyć o swoje... wiem tylko, że nie ma sensu kłócić się o niego - bo nie jest tego wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie ona mu się podoba
jego po prostu ignoruj. A ona - sorry, ale na moje oko pewnie tego kontaktu nie zerwie, bo wcale tego nie chce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja przyjaciółka nie zachowuje się jak Twoja przyjaciółka a Ty jesteś ślepa i tyle w temacie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdvdbv
och......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567.......
ja też myślę że Twojej przyjaciółce pochlebia .....moje zdanie jest takie że wcale nie trzeba na kogoś napadać słownie z agresją żeby się kogoś pozbyć wystarczyłoby jakby zaraz na początku napisała mu że nie życzy sobie z nim kontaktów ....no i jest jeszcze coś takiego że można zablokować daną osobę ale tergo wszystkiego trzeba chcieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja PRZYJACIÓŁKA - gdyby nią była to juz za 1 razem spławiłaby tego kolesia. Po co on jej jest potrzebny? do czego? to Ty powinnas byc dla niej wazniejsza... jak widac woli Ciebie trzymac z daleka od ich nowej przyjaźni. Dałaś sie porobic, bo to ze facet zauroczuł sie Twoja kumpelą to normalne ale to, ze ta kumpela sie z tego cieszy jest ciosem ponizej pasa. Pogadaj z kumpelą a nie wyzywaj sie na facecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdernerwowana - znów
kiedy mnie zazdrość zżera! próbowałam już wielu rzeczy umawiać się z innymi - ale myślałam o nim zająć się nauką - myśli uciekały zająć się czymś - działało przez chwilę olewać go totalnie... wprawiało mnie to w jeszcze większe przygnębienie wyżywać się na nim, zjechać go z góry do dołu - jego odpowiedzi zawsze powalały mnie na łopatki... i zamiast się wściekać zaczynałam się śmiać... i historia znów od początku kurczę... wiem na 100% że jej ufać mogę... ale mnie to denerwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
usunąć z listy gadu gadu i zaznaczyc opcje: "nie pokazuj wiadomosci od nieznajomych". Takie to trudne? W plusie kodem zablokowac mozliwosc połaczen z danego numeru na swój - jest taki kod. Na NK zablokowac go w czarnej liscie. Po kłopocie. dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdernerwowana - znów
"Po co on jej jest potrzebny? do czego?" - no właśnie... on się czasem do czegoś przydaje... zarówno jej jak i mi i to faktycznie główny powód dla którego go tolerujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdernerwowana - znów
Regrez - kolejny podszyw? wam się nie znudziło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro jesteście takie interesowne to co się dziwisz :O jesteś nienormalna - tak to on potrzebny do czegoś tam ale ma sie do Was odzywać tylko wtedy kiedy Wam to na rączkę :O BEZNADZIEJA TOTALNA - na jego miejscu to ja bym miała Was w dupie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozesz ufac przyjaciółce? to dlaczego zachowuje sie jak wredna suka dla ktorej wazniejszy jest były przyjaciółki niz ona sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdernerwowana - znów
to nie do końca tak obiecał nam pomoc w czymś - zanim zaczęła się afera po tym zapytałyśmy czy to aktualne - potwierdził ale na tym miał być koniec końca nie było poza tym - dobrze wie, że jeśli będzie czegoś potrzebował - może prosić i doczepił się również do chłopaka mojej przyjaciółki... nawet nie zauważył, że w kolesiu coś się buzuje gdy tylko go widzi... ludziom z naszego otoczenia... kiedyś coś o nim mówił... takim przyjaznym głosikiem, z naiwną wiarą w to, że to jego dobry znajomy... halo! gadali kilka razy w życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdernerwowana - znów
i bez obrażania jej proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ślepa jesteś i tyle
widzisz tylko jego zachowanie. A jej niby w porządku?? Musiało dojść do kłótni żeby Ci obiecała, że więcej mu nie odpisze. I założę się, że słowa NIE dotrzyma. Przykro mi bardzo, ale skoro widzisz jego winę, to powinnaś widzieć również jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra... chodzicie do gimnazjum czy co? bo problemy macie jak typowe nastolatki... do tego nie potraficie sobie poradzic z 1 facetem... moze tak po prostu przestancie mu odpisywac, odbierac telefony? bo wydaje mi sie ze same sie nakrecacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdernerwowana - znów
jasne, a jak podejdzie udawać, że go nie znamy? przecież to byłoby głupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdernerwowana - znów
a poza tym - skoro była kłótnia - znaczy, że powiedziałam jej co mi nie pasuje w jej zachowaniu, nie omieszkałam wspomnieć o tym, że niektórymi swoimi tekstami też go prowokuje do napisania, wspomniałam, że to nie fair. Obiecała, że zerwie kontakt... ale przecież numeru telefonu nie zmieni by przestał pisać. Blokować numeru nie chce. A więc on pisze... już kolejny miesiąc. Podkreślam - wiedząc, że ona nie jest sama. Przecież większość facetów już by zrezygnowała. No i co? Chce ją odbić? Swojemu "kumplowi"? Przecież to chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×