Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pola1988

10 kg mniej !!!!!! Kto mi pomoże ?????? Zapraszam !!!!

Polecane posty

Gość marylinxmonroe
hey moge sie dolaczyc ? Ja mam 19lat,173 wzrostu i 64kg,chce wazyc ok 52 jak kiedys :) dzis: 6.00 - kawa z mlekiem bez cukru 9.00- jogirt pitny duzy 12.00 - 2posne kromki chlebka razowego 15.00- jabłko,cappucino. 17.30- poł szklanki mleka,jabłko. stawiam na diete plus minus 1000kcal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola1988
marylinxmonroe - pewnie :) zapraszam i zazdrosze wzrostu :P ja mam jedyne 160 cm i 60 kg ;( od dzis zaczelam :) caly dzien wytrwalam, powyzej wymienilam co jadlam jakby co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafoszka
no ja aż się wstyd przyznać nie zrobiłam dziś nic, no sprzątałam przez jakąś godzine i tyle ;D ale mam w planach jakieś 100 brzuszków, 200xskakanka i może jakieś bieganko jeśli siostre zmotywuję ;) no i jakieś inne ćwiczenia przysiady, podnoszenia nóg i jakiś szybki trening na worku bokserskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola1988
100 brzuszkow? ja zrobilam dzis tylko 20 i takie oszukane;/;/ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafoszka
a zjadłam dzis: 150gjogurt nat 3kromki pieczywa chrupkiego jabłko 3 kawałki placka z jablkami kawałek schabu po cygańsku w planach jeszcze jabłko za chwile więc dziś jakieś 900kcal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafoszka
dla mnie brzuszki to przyjemność. to jest jedyne ćwiczenie które mi się nie znudzi. przed wakacjami robiłam po 500-600 ale wyjechałam do UK i miałam przerwe więc nie chce zaczynać od dużej ilośći ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola1988
kafoszka to gratuluje a ja niestety nie lubie liczyc kalorii :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola1988
uuu to dobra kondycja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafoszka
Pola ;) liczenie kalorii to dokładnie 3,5 roku praktyki... a mieśnie brzucha dzieki mogę zrobić tyle brzuszków zawdzięczam tańcu oraz bzika (parę lat wcześniej) na wysportowaną sylwetke;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola1988
Czy Wy dziewczyny tez tak macie, kiedy sie odchudzacie to opuszcza Was dobry humor? Ja niestety tak mam, odchodzi mi oplowa energii czuje sie jakas taka wypalona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola1988
Czy Wy dziewczyny tez tak macie, kiedy sie odchudzacie to opuszcza Was dobry humor? Ja niestety tak mam, odchodzi mi oplowa energii czuje sie jakas taka wypalona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafoszka
tak dokładnie. jak się odchudzam to najlepiej siedzi mi się we własnym pokoju całkowicie sama. jakoś gdy się odchudzam nie mam nastroju by wyjść bo boje się że czeka mnie gdzies za rogiem jedzenie... które kusssiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola1988
maly zdrzyt z chlopakiem i juz nie mam motywacji;/najchetniej bym cos zakazanego zjadla :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafoszka
nie poddawaj się. dla mnie była by to motywacja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efik
hej. jejku zazdroszczę wam, ja mam do stracenia 20 kg:/ odchudzam się od dwóch tygodni i póki co -2kg. Niestety weekend mialam paskudny i moja dieta w leb poszla. Teraz zaczynam od nowa i chetnie bym sie do was przyłączyła, jesli mozna??? Stosowałam 1 faze south beatch ale teraz dodałam owoce, tzn tak troche zamiast drugiego śniadania. Mam nadzieje ze tym razem mi sie uda:))) Powodzenia dziewczyny, trzymam za was i za siebie kciuki:)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołaczam do pomocy w odchdzaniu Polecam ćwiczenia izometryczne Ćwiczenie 3 Jełi zdrętwiały Ci nogi od długiego siedzenia przed telewizorem, polecam ćwiczenie, w którym stojąc na jednej nodze, oprzyj piętę drugiej wyprostowanej na siedzeniu stojącego przed Tobą krzesła/łóżka/fotela i cinij piętą z maksymalną siłą w dół. Ćwicz tak licząc do 6 , następnie zmień nogę. więcej na http://ceratradzik.blogspot.com/2009/09/cwiczenia-izomentryczne-na-smuka.html#links

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej dziewczynki:) Ja dzisiaj na wadze 59 kg:) 3 dzien diety i minus 1 kg... no jest ok:) juz czuje sie lzej;) he he. U mnie to najgorzej z talia po ciazy. mam w niej 70 cm... a kiedys miałam 64 cm;/.Biust 88 cm i biodra 89 cm..czyli tu jestem szczupla. Zrobilam wczoraj 100 brzuszków... zobaczymy jak talia zacznie spadac ;) he he. Po ciazy nie jest to superłatwe..rodzilam 5 mies temu;) Dzis na sniadanie chlebek chrupki z almette ogorkiem zielonym,sałata i rzodkiewka i jogurt naturalny 2 sniadanie- jogurt pitny ( uwielbiam wszelki nabiał he he;) Obiad 100 gram indyka z sałata. Potem ok 16 jakis owoc i koniec na dzisiaj.. potem tylko woda..i herbata;) ja tez zazdroszcze tych 174 cm.. ja mam ok 168-169 cm... nie jestem mala..ale marzylam miec zawsze te 2 cm wiecej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola1988
Ciesze sie ze wybralyscie dziewczyny mojego topika:) oczywiscie wszystkie zapraszam, kazda tu znajdzie cos dla siebie:) ja zaczelam od wczoraj...caly dzien poszedl jak po masle...tylko hm...z jednym mankamentem...zjadlam okolo 20.00 kawalek sowy smażonej...ech...nie na codzien je mam wiec sie skusilam... :( i zielona herbata do tego... :) a dzis 8.00 - kawa inka z mlekiem 0,5 % :) a za jakas godzinke jakies musli z owocem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola1988
uhh...ale sie objadlam mala porcja musli i owocem:) bylo pyszne:) A Wy dziewczyny jak tam??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola1988
Na obiad proponuje ryż pełnoziarnisty (kupiłam taki ciemniejszy) i do tego kawałki mięsa z piersi kurczaka :) i wiadomo jakies warzywa, ale to dopiero okolo 14.15-14.30 ;) a przed obiadkiem jakis serek wiejski chudy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palka.pralka
Dziewczyny to i ja się przyłączę Moje podchody do odchudzania przeważnie szybko się kończyły, ale teraz mówię dość dziś waga pokazała 61,6 masakra!! Przymierzam się do diety proteinowej bo jakoś mż mi nie wychodzi. Straszny ze mnie łakomczuch aż wstyd mi przed sobą. Mój cel to 58 kg a później się zastanowię Mam nadzieję że wytrwam Dziś śniadanie pół puszki tuńczyka w sosie własnym (więcej nie wcisnęłam) 2 śniadanie serek wiejski obiad stek (już wcześniej przygotowany więc by się nie zmarnował) kolacja nie wiem może reszta tuńcz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola1988
palka pralka - witam :) a ile masz wzrostu? ja waze podobnie bo 60 kg i mierze 160 cm :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola1988
Palka Pralka- jaka to jest dieta proteinowa?? opiszesz mi ja??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palka.pralka
Mam 168 więc waga ogólnie niby ok ale ja się potwornie czuję z tymi boczkami. Poza tym mam mocne nogi więc każdy dodatkowy kg sprawia że wyglądają na jeszcze większe. łada się ona z czterech etapów Pierwszy - same proteiny, drugi - na zmianę z jarzynami, trzeci - utrwalenie rezultatów i czwarty, który powinien trwać do końca życia. Pierwszy etap - mięso, może być wołowe i cielęce, wieprzowina wykluczona. Podroby mile widziane. Kury i indyki, ale bez skórki i skrzydełek, także ryby i owoce morza takie jak krewetki, raki, langusty, muszelki, ostrygi. Jajka (białko jest najczystszą proteiną), mleko, ser i jogurty, najlepiej beztłuszczowe. Pić minimum półtora litra wody dziennie, herbata i kawa bez ograniczeń (ale bez cukru) może być coca - cola light, ale nie więcej niż szklaneczka dziennie. Należy jeść jedną - dwie łyżeczki dziennie otrębów zbożowych lub owsianych, by ułatwić trawienie. Ten pierwszy etap może trwać od dwóch do siedmiu dni, najlepiej pięć. Podobno głód ustępuje po trzecim dniu, podczas pierwszych trzech dni można się czuć zmęczonym, od czwartego jest się w euforii a zapchanie organizmu następuje po czwartym. Potem następuje etap drugi, który ma trwać tyle samo dni: taka sama ilość i częstotliwość posiłków (absolutnie dowolne) plus jarzyny (surowe i gotowane): pomidory, rzodkiewki, szpinak, pory, szparagi, fasolka szparagowa, kapusta, grzyby, selery, cykoria, wszystkie sałaty, cukinia. Nie wolno jeść ziemniaków, ryżu, kukurydzy, groszku, soczewicy, fasoli ani avocado. Do sosu można użyć oleju, musztardy, octu, albo jogurtu czy sera białego. Jarzyn też można jeść dużo, ale lepiej nie przesadzać. Po rozpoczęciu drugiego etapu (proteiny + jarzyny) waga może wzrosnąć, nie należy się tym przejmować. Te dwa etapy kontynuować w tym samym rytmie, znaczy pięć dni na pięć, ale może być też siedem na siedem, albo dwa na dwa, albo nawet jeden dzień protein - jeden protein z jarzynami (ale nie owocami). Można też zrobić dwa dni protein i siedem dni mieszanych, albo wyłącznie dwa dni protein i pięć zupełnie normalnych, jak zawsze - ale oczywiście odchudzanie idzie wtedy o wiele wolniej. Nie należy się tym zamartwiać! Te dwa etapy należy stosować aż do uzyskania upragnionej wagi. Potem przechodzimy do etapu trzeciego, który trwa dziesięć dni za każde stracone kilo. Jeśli więc chcemy schudnąć cztery kilo, trzeba liczyć cztery razy dziesięć, czyli czterdzieści dni diety, jeśli trzy kilo - miesiąc, a jeśli uda wam schudnąć siedemnaście kilogramów, trzeci etap musi trwać siedemnaście razy dziesięć, czyli równe sto siedemdziesiąt dni! Trzeci etap: wciąż proteiny i jarzyny, plus porcja owoców dziennie - najlepsze byłoby jabłko, ale wolno wszystko, prócz czereśni, winogron, bananów i suchych orzeszków. Dziennie można zjeść dwa kawałki chleba, jedną porcję sera (ale nie fermentowanego - lepiej twardego, typu gouda lub holenderski), dwie porcje fekulantów tygodniowo (makaron, kasza, soczewica - ostatecznie tylko ryż albo ziemniaki). Dochodzi szynka, wieprzowina - i dwa razy w tygodniu dwa posiłki (ale nie dwa pełne dni!) dowolnego napychania się byle czym. Wtedy też lepiej nie pożreć wszystkiego naraz, tylko skubać kulturalnie. Delektować się z wyszukaną - wszak wrodzoną nam - elegancją. Podczas ostatniego, czwartego etapu należy zachować jeden dzień czystych protein w tygodniu. Najlepiej do końca życia zawsze ten sam dzień. Podczas czwartego etapu trzeba zjeść codziennie trzy łyżki do zupy otrąb owsianych. Jeśli nie pożre się co dzień tych otrąb, które działają jak szczoteczki wymiatające nasze wnętrze, to cały efekt diety przepadnie i nasze wysiłki zdadzą się psu na budę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafoszka
dzień dobry ;) ja właśnie zjadłam grahamkę z żółtym serem i pomidorem i popijam małą czarną. waga pokazała dziś 0,5kg mniej ale narazie się nie cieszę za bardzo bo wiem że to woda. chudego życzę ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola1988
Ja zamierzam zjeść serek wiejski chudy dodam troche szczypiorka i moze do tego jakis owoc...ale jestem strasznie glodna!!!! nie wiem jak wytrzymam do 14 15 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pola1988
A i dziewczyny kupilam sobie fajne gaciorki ściągające na fałdki :) naprawde fajna sprawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palka.pralka
Pewnie straasznie sei te gaciorki ;) chciałabym zobaczyć mine mojego męża gdyby mnie w takowych zobaczył haha Ja po 2 śniadaniu u mnie obiad ok 16 bo wtedy dopiero w domciu będę. Ja jak na razie głodna nie jestem zobaczymy czy wytrwam podobno najgorzej zacząć i te 3 pierwsze dni. Kurcze dziewczyny od 2 miechów nie palę to jak rzuciłam palenie to co nie uda mi się schudnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
pralka ja waze tez podobnie i mam tyle samo wzrostu co ty. rano 59.1 teraz 59.3....teraz zjadlam zamiast indyka 2 kanapki z chrupkim poledwica i ogoraskiem..popiłam zielona herbatka... na 2 sniadanie byl jogurt pitny... potem jakis owoc wszamam badz jogurt i chyba na dzisiaj basta:) pralka uda sie....a nie chce ci sie bardziej jesc teraz niz wtedy kiedy palilas? ja nigdy nie palilam... i nie wiem jakie to uczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×