Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy nieee

czy wy widzicie kiedy dziecko jest ekskluzywnie ubrane?

Polecane posty

Gość czy nieee

a tak sie pytam nie ze coś tam :D ale patrzą c na jakies dziecko widzicie ze ma ciuchy drogie ,jakies wyszukane czy nie zauwazacie tego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertypo
:-)ja widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja widze jak jade
moim wózkiem że baby sie gapia...to jak z samochodami u facetow...mam chicco S 3 trio, jak laski maja tansze gorsze to gapia sie jakbym zbrodnie popełniła;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wozek podjechac
a chicco jest i tak tanie w porownaniu z moim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertypo
ja też mam droższy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chicco S 3 trio - akurat mi się nie podoba :) Każdy ma inny hust, ale gdybym ja patrzyła na taki wózek to chyba tylko z obrzydzeniem :P Zwracam uwagę na ubranka dzieci, które mijam na mieście, ale tylko na te właśnie "DOBRE" marki :) takie zboczenie chyba, bo sama lubię modnie i ładnie ubrać synka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgvncbn
Ja patrzę na chico 3 ale ze zdziwieniem jk można kupić takie brzydactwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy nieee
bo ja czasami spotykam na rynku takie małżenstwo Ą Ę i tak ich córeczka faktycznie ubranka pierwsza klasa bereciki te sprawy ;) nie powiem widac ze kasa i zaden wójcik czy tam coccodrillo ale pewnie cos lepszego zawsze mi sie chce śmiać jak tatuś woła:Tosia,Tosia ,Toooosiaa :D ale widziałam tez jak babka patrzyła na moją córkę no p oprostu widziałam to :D ciuchów to takich nie ma ale uroda okładkowa he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehheheh
ja mam chicco 3 i nikt sie na wózek nie gapi:P ale zwracam uwagę na ubiór dzieci, zwłaszcza dziewczynek, bo sama mam córkę. widać które mają drogie ciuchy, widać to po fasonach i kolorach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h M MABARDZO FAJNIE CIUCHY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MI MAŁA___
prawda jest taka ze pierdolisz a nie solisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertypo
ja na lepsze nie wydaje kasy :-) wole kupic zabawki które rozwijają dziecko ,równiez lepsze jedzenie bo wiem ze to zaprocentuje w przyszłosci a szmaty sa na baaardzo krótko . moj mały szybkooo rosnie :-)ale na buty nie załuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja widze ale zwisa mi to czy dziecko jest biednie czy bogato ubrane ważne by było czyste i wesołe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moją uwagę zwracają jedynie przypadki kiedy widzę ,że dziecko jest zaniedbane.Wtedy nie potrafię przejść obojętnie. Natomiast marki ubranek dziecięcych kompletnie mnie nie interesują. Razi mnie może przesadne strojenie dzieci...wygląda to czasem bardziej śmiesznie i żałośnie ,niż bogato i szykownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awrtiop
załosne jest to co piszecie durne mamuśki:O żal mi waszych dzieci,od małego uczonych konsumpcyjnego stylu życia i oceniania ludzi na postawie ubioru i statusu materialnego. Też mam syna i stać mnie na wiele, lubię jak jest ładnie ubrany, ale uważam za bezsensowne kupowanie dziecku drogich, firmowych ubranek. Bo niby gdzie i komu ma sie w tym pokazac? paniom w przedszkolu i kolejnym głupim mamuśkom na ulicy? Przyznajcie sie lepiej kiedy ostatnio przeczytałyscie dziecku ksiażeczkę:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A większych problemów to juz w życiu nie ma, tylko to jak kto chodzi ubrany i jakim wózkiem wodzi dziecko?? Ja pitole:o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby macie racje, ale u mnie wygląda to tak ... Gdy mam zamiar kupić sobie buty :) to nie wiem czemu, ale patrze na buty młodych kobiet, stylem mniej więcej takich jak ja. Po prostu idąc miastem zwracam na nie uwagę, gdy zamierzam na dniach kupić np. kozaki. Gdy już kupię - momentalnie przestaje zwracać na to uwagę i NIE JEST TO ZALEŻNE ODE MNIE :o tak już jest :) Podobnie jest więc z ubrankami dziecka odkąd mam synka :P Czasami patrzę na chyłopców w jego wieku, czyli takich prawie rocznych maluszków, a jaką ma czapeczkę, a czy to się sprawdza, czy zdaje egzamin ;) itp. ale nie, że jaka marka, a ile kosztowało, czy oryginał cz podróba :o Tylko ogólnie, że ładne to i ładne tamto i fajnie byłoby tak ubrać mojego synka, może poszukam czegoś podobnego itp... Na tej zasadzie uważam to za ZDROWE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała mi migotka
mam tak samo jak Agnieszka :) hehhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyznam się szczerze, że zwracam uwagę na to w co ubieram synka. Uwilbiam ciuszki od Wójcika choć do tanich nie należą. Ale mają jedną zaletę - mój synek chodzi w nich b. długo i mam wrażenie, że rosną razem z nim :) Teraz kupiłam synkowi kombinezon zimowy i kurtke z nowej kolekcji i zaplacilam 300 zł :0 ale tylko to mi odpowiadało w sklepie. I wiem że ubierze to również za rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 300 zł szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 300 zl nie dalabym
za kurtke i kombinezon, bez przesady:O a wojcik nie ma znowu az takich zajebistych ciuchow, mialam kiedys dla dziecka rajstopki od wojcika, zmechacily sie juz po pierwszym praniu, wole kupic trojpak w nexcie i wiem, ze skoltunienie im nie grozi. taka prawda, innej nie ma. amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytajac podobne tematy
dziekuje losowi, ze nie mieszkam w PL. w Finlandii dzieci sa ubierane bardzo normalnie, zaden szal, widzialam w przedszkolu sprane rajtuzki czy koszulki, byle czyste i uprasowane. nie ma zadnego wyscigu odnosnie marki, doboru stroju czy ceny zakupu. totez dzieci sa inne, lepsze, bardziej otwarte, grzeczne i mile. nie wynosza z domu tego musu, ze drozsze to i lepsze.. echhh ta polska zasciankowosc... zal mi was mamuski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam zdanie jak
Agnieszka anes raczej patrze oceniajac praktycznosc danego produktu a nie z zazdroscia a juz tym bardziej nie wyceniam czy ekskluzywnie czy nie. Do wozkow zagladam niestety czesto, ale lubie wiedziec jak inne matki ubieraja dzieci i porownuje czy ja mam ubrane cieplej czy cieniej ale to dla tego ze w tej materii nigdy nie mam pewnosci, nie wartosciuje przy tym strojow maluchow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widia
jak kilkulatek przejedzie pół metra kolanami po chodniku to naprawde nie ma znaczenia czy spodnie dresowe kosztowały 120 zl czy 30- jedne i drugie będą miały dziury na kolanach:)Jeśli kogoś stać to niech kupuje "ekskluzywne" ciuchy dzieciakom:)Ja bardzo lubię obserwować dzieci ale nie ma dla mnie znaczenia jakie metki mają ich ubrania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asienka27
He he, a propos tego chicco s3 trio to chciałam powiedzieć, że specjalnie właśnie sprawdziłam sobie w necie co to za coś i... z ręką na sercu stwierdzam, że kiedyś wpatrywałm się na ulicy w takie cudo, ale nie z podziwem, lecz z myślą "ło matko, a co to za dziwactwo" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asienka27
a tak na marginesie, to ja mam tako jumper i jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja widze, kiedy dziecko jest ekskluzywnie ubrane i zwracam na to uwage. To po prostu widac. Sama swojej corce nie kupuje tanich szmatek, bo sie normalnie nie oplaca. W ciagu 2 lat przetestowalam niemalze wszystkie marki dzieciece i wiem jedno- co renoma to renoma. Jak kupie Hilfigera, to bluzeczka jest nawet po 100 praniach mila w dotyku, nie traci formy, nie jest zmechacona ani porozciagana. Po prostu rewelacyjna jakosc. I to widac tez na dziecku- ubranka dobrych firm rewelacyjnie sie ukladaja i dopasowuja do ciala. No i te wzory i fasony. Cudo. Wole kupic mniej ubranek, ale zeby byly porzadne, niz cala reklamowke na targu czy w hipermarkecie. Ale mysle, ze trzeba rozroznic, kiedy co sie zaklada. Wiadomo, ze na plac zabaw zadna matka nie zalozy dziecku drogich rzeczy, ktore latwo zniszczyc. Mysle, ze kazda rozsadna kobieta zalozy dziecku niesmiertelne dzinsy i podkoszulke. Ja rowniez tak robie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga ale kiedy w takim razie
zdarzysz uprac ten ciuch 100 razy, skoro nie zakladasz go na plac zabaw? Jesli od swieta , to upierzesz go z 10. Czyli wlasnie na plac zabaw powinno sie nakladac najlpesze jakosciowo ciuchy, zeby sie nie zmienialy po praniu, A co do tematu - moim dzieciom kladlam rzeczy wygodne,ze zdrowych materialow, gustownie zestawiane. Mogly byc z lumpeksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Na plac zabaw to ja nie zakladam dziecku ubran tzw. wyjsciowych, ktorych ty rowniez bys nie zalozyla, bo co innego plac zabaw, a co innego np. wyjscie do kosciola- na plac zabaw dzinsy, do kosciola plaszczyk i sukienka. 2. Moje dziecko nie spedza calego zycia na placu zabaw, wiec jest mnostwo okazji do noszenia ladnych ubran. 3. Takze na plac zabaw ubieram ja ladnie- wlasnie w te ciuchy, ktore mozna prac 100 razy. Tylko ze zamiast wyjsciowych spodenek zakladam dzinsy. I tak na marginesie: Lumpeksy zyja ze sprzedazy wysokiej jakosci ubran, bo tylko te mozna sprzedac po raz wtory. Ja tez mam sasiadke, ktora dostaje histeri, jak dziecko sie pobrudzi. Coz. Bywa i tak. Moje dziecko codziennie wraca do domu brudne, a mi to wisi. Wrzucam rzeczy do pralki i po sprawie. Takze dzieci ladnie ubrane maja szczesliwe dziecinstwo. Jedno nie wyklucza drugiego. Wszystko zalezy od nastawienia matki. Kupuje dziecku to, na co mnie stac. Jesli stac mnie na drogie rzeczy, to je kupuje i nie zaluje do zabawy. Tylko niestety nie kazda matka potrafi to zrozumiec. Jak dla kogos szczytem szczescia sa zakupy w HM, to wiadomo, ze skrytykuje matke, ktora kupuje drozsze rzeczy, bo co ma powiedziec? Ze jej nie stac na drozsze? Tak by bylo uczciwie. Ale w Polsce inaczej sie rozmawia. Tutaj sie mowi, ze chce sie dla dziecka szczesliwego dziecinstwa i dlatego nie kupuje sie drozszych ubran. A co ma piernik do wiatraka? Od razu leca hasla, ze szkoda pieniedzy na takie bezsensowne rzeczy, ze szczesliwe badz nieszczesliwe dziecinstwo, ze lepiej kupic dziecku cos co je rozwinie lub lepsze jedzenie itd. Wychodzi na to, ze dzieci lepiej ubrane sa nieszczesliwe, mniej rozwiniete, zestresowane i zle odzywione. Czy oby na pewno, drogie mamy? Nie mierzcie innych swoja miara. To, ze wy byscie strofowaly dzieci, zeby sie nie brudzily w lepszym ubranku, nie znaczy, ze inne mamy tez tak robia! To ze was nie stac na zabawki, zdrowa zywnosc I lepsze ubranka, nie znaczy, ze inne rodziny musza wybierac pomiedzy jednym a drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×