Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to_ja26

Dziecko mojego faceta

Polecane posty

Gość to_ja26

Mam taki problem, otóż związałam się z mężczyzną, który ma dziecko (córkę 14 l.), sytuacja mnie do tego zmusiła, ale to długa historia. Zawsze, kiedy chodzi o jakąś sytuację z nią związaną, to bierze pod uwagę ją, ja się nie liczę. Powtarza mi, że córka dla niego jest najważniejsza. Czuję się trochę nie fajnie, słysząc takie słowa, a nawet poniżona. Np. Podjęłam naukę w Liceum, mam trochę nauki. Powiedziałam mu wczoraj przy niej, że nie musi do nas przychodzić codziennie, bo chcę odpocząć. Nie spotkało się to ze zrozumieniem, jak zawsze, wręcz powiedział, jak ona się teraz czuje. Wprowadza między nas konkurencję. Nie wiem, co o tym myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jasne, że córka jest dla niego najważniejsza. Nie radzę z tym walczyć. Co do konkurencji to zastanów się czy na pewno on ją narzuca czy może sama to robisz. Porozmawiaj z nim ale na spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to_ja26
Bardzo śmieszne, a mi nie jest do śmiechu. Zawsze, kiedy wystąpi sytuacja związana z córką, to musi potrwać kila sterujących dni, żeby zrozumiał i się zgodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja słucham
jestes pojebana jakmoglas tak powiedziec przy dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło cholerka
a ja słucham jestes poj**ana jakmoglas tak powiedziec przy dziecku? racja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedziałam mu wczoraj przy niej, że nie musi do nas przychodzić codziennie, bo chcę odpocząć niepotrzebnie przy niej to mówiłaś,porozmawiaj z nim bez emocji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiąząc się z facetem mającym dziecko powinnaś mieć świadomość że zawsze będziesz na drugim miejscu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia siksa jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to_ja26
O czym mam z nim porozmawiać? Całkiem nie dawno, miała być u nas parę dni, ale to jest bardzo małe mieszkanie i powiedziałam, że tu nie ma warunków, poza tym jestem chora, ile było gadki, powiedziałam mu, czy to jakaś księżniczka, powiedział, że zaraz mi pokaże księżniczkę, czyli że mogę się wynosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
ja też nie rozumiem, jak mogłaś powiedzieć to przy niej, przecież powinnaś mieć świadomość, że z góry będziesz na przegranej pozycji, bo ojciec stanie w jej obronie, co właściwie chciałaś osiągnąć? No i druga sprawa, w czym ona przeszkadza Ci w nauce, przecież przychodzi do ojca. Siądź w drugim pokoju, albo wygoń ich do kuchni i spokojnie się poucz. Pomyśl jak mają niektórzy studenci - impreza za ścianą, a oni uczą się do sesji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedziałam mu wczoraj przy niej, że nie musi do nas przychodzić codziennie, bo chcę odpocząć Myślę że po tych słowach zrobiło jej się bardzo przykro......Ciekawe jak Ty byś sie poczuła gdybys takie coś usłyszała od swojej macochy , która ukradła Ci tatę- bo tak właśnie czuje się ta 14 letnia nastolatka..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to_ja26
Mówiłam mu to już raz, ale nie pomogło, więc wczoraj powtórzyłam to jeszcze raz, ale na osobności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem czujesz sie niezrozumiana i zaniedbywana. Długo z Nim jesteś czy zawsze problemem była jego córka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro zawsze partner
bedzie na drugim miejscu to po co sie wiązać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mozna winic dziecko za czyny dorosłych ? Widac ze dno spoleczne w tym domu.... szkoda tej biednej dziewczynki, bo cóz ona winna? PS. Regres ja sie nigdy nei poddam !!!!!!!! Nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż ciężko uwierzyć w to że Ty masz 26 lat? i taka pusta jesteś ..................dziecko to nie konkurencja, wiedziałaś w jaki związek sie pakujesz!!! jeśłi coś ma z tego wyjść to chyba musisz zaakceptować ta 14 latkę i ją szanować, niewiem zaprzyjaźnić się z nią.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesli zawsze córeczka
jest najważniejsza i tylko jej zdanie sie liczy to niech sobie żyje sam z córeczką i nie wiąże sie z nikim bo chyba ta osoba nie rozumie co to związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak widać problem
jest w twoim facecie a nie dziewczynie skoro zawsze bierze pod uwagę jej zdanie a nie twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to_ja26
"w czym ona przeszkadza Ci w nauce" - nie w nauce, ale po dniu wyczerpującym chcę odpocząć. "Ciekawe jak Ty byś sie poczuła gdybys takie coś usłyszała od swojej macochy , która ukradła Ci tatę" - ja to przeżyłam na własnej skórze. Macocha zabroniła całkowicie się z moim ojcem kontaktować, co więcej nawet do babci nie mogłam przychodzić. Czuję się gorsza. Jestem z nim 3. lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne sytuacja zmusiła Cie do tego żebyś związała sie z facetem który ma 14 letnią córkę? jak to sytuacja zmusiła? jesteś znim dla kasy czy jak? nie kumam? Myślałaś że jak zwiążesz sie z nim to on wykazuje z pamięci swoją córkę??że nie będzie się z nią widywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A nei lepeij znaleźć
sobie faceta niedzieciatego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro byłaś w podobnej sytuacji to chyba powinnaś zrozumieć tą 14 letnią dziewczynkę......a zachowujesz sie jakbyś chciała sie zemścić za to co Tobie kiedyś zrobiono!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy nie zgodzilabym sie na
to by byc na drugim planie. Dla mnie zwiazek to związek a nie ja jako doczepka do kogoś. Nie rozumiem co to za sytuacja cie "zmusiła" do takiego czegos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby som gupie
jak wy sie puszczacie to nowi faceci maja nosic wasze bachory na rekach, ale jak facet ma dziecko z inna to wielmożna pani hrabina jest zmeczona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj bez przesady z tą dziewczynką S ą 3 lata w związku,chyba ustalali jakieś reguły między sobą. Może to tylko błąd w komunikacji między nią a jej partnerem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to_ja26
Kiedy go poznałam, to moja mama (z którą mieszkałam) i jej konkubent stanowczo mi odradzali związek z tym facetem. Miałam dość tej sytuacji i postanowiłam uciec. A poza tym, ja jej nie zabieram tatusia, nie powiedziałam, że ma wcale nie przychodzić. Już sobie wyobrażam, jak będzie z nami mieszkać, zawsze to ona będzie miała rację, gdy zaistnieje jakiś problem, albo coś zrobi i się wyprze, bo to potrafi, to będzie na mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ma z Wami zamieszkać? Rozumiem, że cała sytuacja może Cię irytować ale nie wygrasz z córką. Co nie znaczy też że masz dać sobie wejść na głowę. Czy każda próba rozmowy z nim na ten temat kończy się kłótnią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to_ja26
To psychologia. Całe życie byłam na drugim planie - przez ojca, bo wybrał drugą żonę, ale nie mam jej tego za złe. Przez mamę, bo zakochała się ślepo w facecie, ja tam byłam troszkę mniej ważna. Przez babcię i dziadka, dla nich oczkiem w głowie jest mój kuzyn. Przez babcię ze strony ojca, bo uległą presji macochy. Ja tam się nie liczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli jesteś z tym facetem dla kasy to musisz zrozumieć i zaakceptować,że dziecko ma prawo do niego przychodzić jak czuje taką potrzebę.Chyba też wprowadzilaś się do jego mieszkania.Ojciec ma prawo do kontaktów z córką,jak mu będziesz zabraniać zostawi cię.I co biedna zrobisz skoro MUSISZ tak żyć.Nie potrafisz się sama utrzymać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×