Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna mamusia dzidziusia

czy ktoras z Was samotnie przechodzi ciaze?

Polecane posty

Dziwnie bo ja po prostu od razu tydzien po zapłodnieniu :D czułam, że jestem w ciąży, później tylko upewnienia brak okresu, test i moje przeczucia były nie mylne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwonicaa
Nie wiem czy ktoras bedzie w takiej sytuacji jak ja, z reguly jak jestem u lekarza to widze kobiete w ciazy,idzie za reke z ojcem dziecka jak sie domyslam. Moze nie najwazniejsza osobe, ale wazna zarowno dla mnie jak i dla dziecka w koncu ojciec... Jak sie dowiedzialam, mial byc okres nie bylo zrobilam test. Ja bylam w szoku on chyba tez pozniej coraz wieksza radosc... A pozniej moja coraz wieksza radosc a jego zachowanie daleko odbiegalo od normalnosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwonicaa
Przepraszam ze pytam, to Oni Was zostawili bo bylyscie w ciazy?? Przeciez jak decydowali sie na slub to chyba normalne, ze bedzie dziecko??? Co do przeczuc ja wiedzialam jak poczulam ten smak w ustach i testu nie musialam robic ale zrobilam dla pewnosci. Wiedzialas po zaplodnieniu, ale liczylas sie z tym gdyz planowaliscie dzidzie prawda?? A wydaje mi sie, ze dziewczyny jak i ja, nie planowalysmy tak wyszlo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy planowaliśmy i tak i nie ... Chcieliśmy dopiero za rok ale tak czasem rozmawialiśmy, że fajnie byłoby jednak już... tylko chyba to było troszkę za szybko bo 2 tyg po ślubie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przejmuj sie , masz juz 21 lat, dasz rade. faceci to swinie i wredne wieprzki. kiedys bedzie zalowal jak cie zobaczy z zajebistym dzieciaczkiem.;d bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poki co tez sobie daruje, bo bym sie musiala rozpisac starsznie a na dodatek pewnie bym sie poryczala... A dzis juz sie poplakalam wiec lepiej nie, bo wciaz sprawia mi to duzo bolu. Ksena moge tak sie zwracac ?? Czy mialas znieczulenie?? Ja sie starsznie porodu obawiam i juz mysle, nad znieczuleniem :P Cale szczescie, ze Franek sie uchowal caly i zdrow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez musze rozmawiac chociaz rozmowy nie przynosza zadnych efektow :O Nie wiem jak mozna byc takim czlowiekiem tak sie zachowywac :( Tragedia:O Oj i niedlugo my bedziemy mialy do kogo sie tulic :) Ja tam juz z dzidzia gadam i to bardzo czesto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bedziecie sie starac o
alimenty? czy ojcowie chca znac swoje dzieci, macie z nimi kontakt w ogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a bedziecie sie starac o
odpowiedzcie mi..prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alimenty nie wiem. Bo aby starac sie o alimenty trzeba wpisac dawce jako ojca a on mi sie odgraza, ze pozniej mi paszportu nie da dla dziecka itd a ciagac sie po sadach nie bardzo bede miala ochote. Wystarczy, ze w czasie ciazy po sadach sie naciagam wiec pozniej wolalabym temu zapobiec. Czy bedzie znalo dziecko ojca zalezy jak sie bedzie zachowywal jesli tak jak teraz to dla jego dobra z cala pewnoscia nie pozwole dawcy sie do NAs zblizyc. Jak sie zachowuje jest mi winny sporo sume pieniedzy powiedzial, ze mi ich nie odda na dodatek na moje nazwisko jest pare spraw, ktore on powinien uregulowac, bo przejal je w sposob bezczelny ale je ma wiec niech placi. A on laske kladzie i mi mowi taaa zaplace i dalej nic. Jesli o mnie chodzi to on sie wyprowadzil, bo mial juz takie napady ze sie wczesniej rzekomo wyprowadzal a ja za kazdym razem prosilam by zostal itd a on nie dosc swoim zachowaniem doprowadzal mnie dzien w dzien do placzu, ponizal mnie, ublizal a i szarpal to myslal, ze ja mu pozwole to robic w nieskonczonosc bo w ciazy jestem. Ale po ostatnich wydarzeniach zmienilam zamki, poszlam do sadu, na policje powiedzialam dosc. Po paru tygodniach zapragnal porozmawiac nie chcialam sie spotkac. Twierdzil, ze chce porozmawiac. Jednak nie chcial ani o nas ani o dziecku tylko o swoich chorych teoriach, ze ja go zdradzam, ze wypisuje z kims smsy, itd gdy odmowilam pokaznia komorki odpalil silnik i straszyl ze mnie wywiezie na odludzie, plakalam prosilam by przestal bo sie boje itd a on nieeee Teraz znow blaga o spotkanie ja powiedzialam ze nie dam sie przekonac, bo jest psychopata jakims i sie boje. To powiedzial, jesli nie spotkasz sie ze mna to ja juz nigdy nie zadzwonie nie napisze nie spotkamy sie juz nigdy. Wiec chyba jednak nie chce znac dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydzwania do mnie, robi mi awantury przez telefon, pisze przykre rzeczy Jakby krzywdzenie mnie, jemu przynosilo wiele radosci. Ma stany w ktore przechodzi z minuty na minute od placzu po agresje, zachowuje sie jak czlowiek, ktory ma problemy z glowa:O Pozniej pisze jak to nas nie kocha i jak chcialby nas zobaczyc przytulic itd zeby jak sie spotka z odmowa zaatakowac agresja :O To juz nawet brakiem mozgu nie mozna nazwac:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja wiem, ze szybko od niego sie nie uwolnie. Zmienia zdanie jak zawieje. Raz odgraza sie sadem jesli nie uznam go jako ojca innym razem, ze moge go nie wpisywac:O Mnie polaczylo i zaluje dnia w ktorym go poznalam:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam miec rodzine z nim tutaj... Nie, moi rodzice sa w polsce. Czy na stale tu bede nie wiem. Poki co jakis czas tu posiedze, po porodzie bede myslala co dalej robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj stresow mam dzieki niemu cale mnostwo:O Tez sie martwie, kazdy bol brzucha mam czarne wizje i ciagle boje sie, ze moge starcic dziecko... A jego to bym chyba udusila 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×