Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oluuusia

MAJÓWKI 2010

Polecane posty

mnie tez lapie spanie jak niektore z Was, ale nie slyszalam zeby to mialo cos wspolnego ze spaniem dziecka w przyszlosci.. Tesciow mam wspanialych,bardzo 'zabawowa' para, takze wiem, ze nie ma mowy o nianczeniu dziecka w przyszlosci, natomiast moi rodzice sa tak podekscytowani, ze nawet nie pytajac wiem ze beda na kazde skinienie..w sumie to ich pierwszy wnuczek/wnuczka. Powiedzcie, macie jakies zwierzeta w domu, bo u mnie dwa psy ( w tym jeden potrafi ugryzc) i nie wiem jaka bedzie ich reakcja na bobasa w domu, moze jakos trzeba je przygotowac do tego. wiwa, ja tez jakas pryszczata jestem, zawsze buzia piekna a teraz, tlusta i te wypryski, ktore nie gina.Wlosy tez jakies drutowate i suche.Wygladam jak miotla. Mowi sie ze na dziewczynke krosty i wszelkie slodkosci, a na chlopca kwasne, slone...ale czy to prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niezapominajka, jeżeli chodzi o psy, to coś mogę powiedzieć, bo to moje hobby :) Psy jak najbardziej powinno się przygotować na przyjście nowego człona rodziny, musisz zacząć powoli zaczynać okazywać im mniej zainteresowania(niestety), tak aby przyzwyczaiły się, że nie będą już na 1 miejscu. Poza tym, jak maluszek sie juz urodzi, pamiętaj o tym,że zanim wniesiesz malucha do domu,musisz najpierw wyprowadzić z jiego psy i wprowadzić dopiero jak maluszek będzie już w mieszkaniu. W necie znajdziesz mnóstwo porad na ten temat. Ja w domu mam króliczka, który boi się własnego cienia, także problemu nie będzie :) Za to Ty będziesz musiała popracować ze swoimi pupilami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justysia125
Witam cieplutko ;) Ja w pierwszej ciąży jadłam same słodkości wręcz można powiedzieć, że się kąpałam w słodyczach a urodziłam chłopca ;). Pozdrawiam i zdrówka życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, mogę siędołączyć, termin mam na10 maja i fajnie byłoby sobie tutaj pogadać o naszych dolegliwościach ciążowych i jak sibie z nimi radzimy, no i tak ogólnie pogadać, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka noi po wizycie u gina jstem,widzialam moja fasolke i jak jej serduszko bije slicznie:-) ja teraz mam cala twarz w pryszczach nigdy tak jescze nie bylo!!! w 1 ciazy tez mialam problem z cera i pobjadalm sie slodkimi a urodzil sie chlopec:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajne uczucie zobaczyc takie maleńkie serduszko ,ja jak je zobaczyłam to już zapomniałam o wszystkim a miałam jeszcze tyle pytań do lekarza:D z czego czytam to żadna się nie skarży na teściów ,tylko mi się tak trafiło ,ogólnie to dobra rodzinna kobieta ale chciałaby mieć wszystkich pod kontrolą i najlepiej jakby wszyscy z nią mieszkali :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justysia125
Kochana pije trampki ja wiem co znaczy mieć teściową która się wszystkim interesuje, moja też taka jest. Najbardziej wkurza mnie jak wtrąca się w wychowywanie mojego synka, i chodzi po rodzinie i bzdury opowiada na mój temat. Trzymajcie się cieplutko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja moja teściową bardzo lubiłam dopóki się do niej nie przeprowadziłam. Wcześniej z mężem przed ślubem i do roku po ślubie wynajmowaliśmy mieszkanie, ale kopiliśmy w końcu swoje ( niech żyją kredyty :-(). Stwierdziliśmy, że nie ma sensu dalej komuś płacić i na te kilka miesięcy (formalności, remonty) przeprowadzimy się do teściowej. I TO BYŁ BŁĄD. Jej tysiące pytań, ciekawość, życie naszym życiem doprowadza mnie do szału. Rozumiem, że jest na emeryturze i teraz tylko jej życie kręci się wokół naszego, ale bez przesady. Już czasem nie mam cierpliwości kiedy zadaje mi kolejne bezsensowne pytanie i coś jest odburknę. Wiem, że jestem czasem dla niej nieprzyjemna, ale gdybym jej trochę nie ignorowała, to by mnie chyba wywieźli do wariatkowa. Ale już nie długo. Za dwa tygodnie przeprowadzka i wreszcie święty spokój!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia, ja slyszalam o tym, poj.... i tyle mozna powiedziec na ten temat, ja nie wiem o co tu zaczyna chodzic w tym kraju ! Nie mam słów !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia czytałam to ...jestem w szoku ,oby to nie przeszło bergamotka moja tesciowa tak samo siedzi na emeryturze i zyje zyciem swoich dzieci ,ma 4 synów(:D) oczywiście wszystkie synowe są beeee (podsłuchałam kiedyś jak rozmawiała ze swoją matką ) ja jako że z nia nie mieszkam i nie mam zamiaru to jestem najlepsza synowa ale już zaczyna na mnie narzekać że nie chcc się do niej przeprowadzić bo przecież ona ma taki duży dom i ogród i najlepiej jakbym poszła po macierzyńskim do pracy a ona zajmie się dzieckiem bo wychowała wszystkie wnuki do póki nie chodziły do przedszkola :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane :D Szczególnie te nowe majówki ;) Pomysł poroniony, jak najbardziej, ale myślę że to nie przejdzie,bo nie można ludzi dzielić na tych z państwówki i na tych od prywaciarzy. Feministki do boju :P Niezapominajka ja mam sunię, rozpieszczaną, najukochańszą pierworodną :P Śpi z nami i w ogóle pełnoprawny członek rodziny. Ogólnie nie mam z nią żadnych problemów, oprócz jednego i najgorszego....ZAZDROŚNICA niesamowita :( Nie można głaskać innych psów, brać na ręce dzieci,ogólnie najlepiej tylko nią się zajmować. Na razie czytam trochę na necie, potem będę ją do płaczu dziecka przyzwyczajać (na razie szczeka jak szalona), czytałam gdzieś że można podczas np oglądania TV brać jakąś lalkę na ręce, kolana,która ma udawać dziecko i uczyć psa ze jak trzymamy coś na rękach nie woelno na nas skakać, zaczepiać itd. Zapoznać po przyjściu do domu psa z zapachem dziecka,pozwolić im się zapoznać,obwąchać. Myślę że z zazdrością damy radę, bardziej, obawiam się ze dziecko bedzie miało alergie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi zwolnieniami z pracy to jest dramat. Tak jest przecież teraz w Monnari. Wszystkie dziewczyny, które są na zwolnieniu lekarskim z powodu ciąży, na macierzyńskim i wychowawczym dostały niedawno wypowiedzenia. Firma w sierpniu ogłosiła upadłość i syndyk, który ja przejął ma takie powalone prawo, ze może zwalniać i w tym przypadku nie ma ochrony dla takich kobiet. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że zaciążone dziewczyny od lipca nie dostały pieniędzy z ZUSU, bo niestety nie może on się dogadać z firmą, nie mogą dotrzeć jakieś papiery i ogólnie jest wielkie zamieszanie. Tyle miesięcy dziewczyny nie maja dochodów, a przecież są w ciąży i powinny dbać o siebie, a nie chodzić po sądach pracy i PIPie. Dramat. A po macierzyńskim to teraz nie maja nawet gdzie wrócić. Taka chora jest ta Polska. Takie chore jest prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien Dobry Wszystkim :) Myslalam ze zajrze do Was dopiero w poniedzialek ale nie mogłam sie oprzec :) No wiec wczoraj mialam jakies dziwne jezdzenie w brzuchu i puszczalam male gazy :( Nie wiem co to oznacza, ale martwi mnie ze od kilku dni nie moge załatwic sie normalnie. Kiedys wyprozaniam sie raz dziennie a teraz raz na 3 czy nawet 4 dni. Wy tez tak macie? Druga sprawa to taka ze cere mam normalna i wlosy i paznokcie w takim stanie jak przed ciaza no ale moze jeszcze wszystko przede mna? Wlasnie zrobilam porzadeczki bo mąż pojechal do naszego budującego sie domku, wiec nie bede go obciążać porzadkami domowymi. Ja mieszkam z Teściami i powiem Wam ze NIC A NIC sie nie wtracaja. Jak byłam chora to Tesciowa przyhcodziła pytac sie co mam za zyczenia na obiad :) itp :) takze są OK. Jakos do tej pory nie czuje w ogole ze jestem w ciąży, gdyby nie te okropne wielkie i bolące piersi to pewnie nawet bym testu nie robila ;) Ja ide do lekarza we wtorek pierwszy raz na potwqierdzenie i ide na NFZ. Chodze do tego Gina od samego poczatku i prowadzil ciążę moich kolezanek. A poza tym On juz kiedys przyjmowal najpierw na NFZ potem prywatnie a teraz znowu na NFZ i wiecie co? Jego podjescie do pacjentki nie zmienia sie w gole czy to prywatnie czy NFZ. traktuje rowno wszystkie pacjentki :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez ma problemy z zaparciami. Mi moja ginekolog kazała kupić laktuloze i nawet trochę pomogło. To taki syrop. Pije go 2 lub 3 razy dziennie. Jest juz trochę lepiej. Na śliwki suszone, kwaśne mleko i kefir już patrzeć nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki !!! widzę że się temat rozkręca - właśnie skończyłam Was czytać i ponadrabiałam zaległości. Ja od poczatku tygodnia już na L4 właśnie ze wzgledu na niepohamowane zmęczenie i brak koncentracji - co tydzien brałam 1-2 dni urlopu bo już nie dawałam rady zwlec się z łóżka, teraz powiedziałam dość - wzięłam zwolnienie do końca miesiąca i zamierzam się tyle byczyć - dziś spałam do 11.30. Co do zaparć to miałam jakoś w 4 i 5 tyg. od 6 tygodnia jakoś to się uspokoiło, ale nie pomagałam sobie niczym, nie było aż tak tragicznie żeby bolał mnie od tego brzuch więc pozostawiłam to samemu sobie i się wyregulowało z czasem. Może też wstrzymajcie się z wspomagaczami żeby nie rozregulować organizmu? Pozdrawiam i piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja muszę pić tą laktulozę, bo mi nic nie pomaga. Żadne naturalne metody. Brzuch miałam taki wielki, wydęty i okropne bóle. Lekarz powiedział mi, że może dojść do zatrucia całego organizmu. Z dwojga złego wybrałam ten syrop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie zadnych problemow z z aparciami, ale juz pisalam ze pije siemie lniane, poza tym kiwi, sok marchewkowy i otreby, ale.. narobilyscie mi smaku na kefir (a ja go tutaj nie mam buu..), znacie jakis domowy sposob na zrobienie kefiru w domu? :) ania-bialystok, moj mniejszy -yorczek tez jest bardzo rozpieszczony i spi z nami , jest naszym "baby". Caly czas na rekach w centrum uwagi...Obie z Margot macie racje ze trzeba je przygotowac do zmiany stanu rzeczy, okazywac mniej zainteresowania(ale to takie trudne) itp.Tyle pracy przede mna/nami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) przeczytałam dzisiaj kilka ważnych rzeczy odnośnie pielęgnacji cery w ciąży, o których sama nie wiedziałam, więc mam nadzieję i wam się te inf przydadzą: 1) nie nalezy pod żadnym pozorem stosować preparatów przeciwtrądzikowych dostepnych bez recepty(toniki, płyny typu clearasil ttp) bo zawierają one retinoidy które mogą wywołac wady rozwojowe u dziecka 2) nie wolno stosować kremów, maści i kosmetyków z dodatkiem witaminy A (retinol i inne postaci tej witaminy, ale nie dotyczy to betakarotenu) 3) nie jest wskazane stosowanie kremów na bazie kwasów owocowych, wyciągów roslinnych i substancji zapachowych 5) nie myć twarzy gorącą wodą 6) ostrożnie ze stosowaniem aromaterapii -->polecane są kremy z wyciągiem z wiesiołka i ogórecznika --> zmienić dotychczasowe kosmetyki na hipoalergiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz was nie nadrobię, ale czytam na bierzaco:) ja mam rodziców i tescia daleko w Polsce bo tesciowej nie było dane mi poznac, zmarła na raka 20lat temu, zaparcia juz mi sie zdarzyły, normalnie wczesniej po owocach nie wyrabiałam zakretów a teraz specjalnie jem jabłuszka itz, wszystko na rozruch flaczków:D, niestety ale maleństwa rosna i uciskaja nam jelitka i blokuja wyjscie tego i owego:D, Tease zabiłaś mnie bo ja sobie pojedyńcze wypryski smarowałam na dekolcie tonikiem z garniera niebieskim bo na spirytusie i fajnie dezynfekuje, fakt z synkiem całą kremowałąm sie nivea intensywnie nawilżającym z tym dużym białym pudełku, mdłości różnie ale z porannych zeszłam na wieczorne, czasem luzik a czasem ło matko, najlepsze że nie wymiotuje, tylko wyszarpie mnie aż wnętrznosci mi skręca, do bólu, i oczy na wierzch:O, fajnie że już niektore z was miały kolejną wizytę, ja sama nie moge sie doczekac, mam 20 pażdz, w 12tc, z synkiem miałam w zupełnie innych tygodniach kontrole, min w 10tc miał 2,5cm a potem w 14, tc itd, a teraz inaczej bynajmniej bede miec mniej wiecej porownanie, chociaz dzieciaczek dzieciaczkowi nie jest równy , synek przy urodzeniu miał 3700kg w 41tc, a inne skarby mają po 3000kg wiec zobaczymy:):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie zaczeło strasznie mulić jeszcze nie wymiotuje ale czuję sie jak bym zaraz miała ....straciłam apetyt i boli mnie głowa ;(piszecie ze juz wam urosły piersi mi sie wydaje ze moje sa takie same tylko jakby nabrzmiałe i bolą ,fajnie jakby troche urosły bo mam miseczke 70A,najbardziej to by się Misiek cieszył hahaha ale jak nie urosną to ma pecha ...widziały gały co brały:P Miłego wieczoru:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kirsten- używam identycznego toniku (właśnie dlatego ze dobrze wysusza wypryski) i też mam wizytę 20-ego :D niezapominajka -York ma "nie duzy" kaliber, więc raczej krzywdy nie zrobi dla dziecka, ja mam spaniela i ząbki trochę wieksze ma...Bądzmy dobrej myśli, nie wyobrażamy sobie życia bez suni, więc czeka nas dużo pracy :( A ja dzisiaj kupiłam krem zapobiegający rozstepom z Eris z serii Pharmaceris Foliacti, ma dobre opinie, zobaczymy jak się u mnie sprawdzi. http://cokupic.pl/opinie/Eris-Pharmaceris-M-FOLIACTI-Krem-zapobiegajacy-Rozstepom-150-ml/7a959f8b55f5fcf1 Musze jeszcze z tej serii do biustu dokupić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na wypryski używam Benzacne. Tez ładnie wysuszcza. A co do stosowania kosmetyków, to trzeba uważać co sie używa, bo podobno nie wolno z retinolem, borowiną, kasztanowcem. Ale muszę sie przyznać, że nie bardzo czytam skład balsamów czy kremów do twarzy. Zerkne tylko czy nie ma alkoholu lub wit A, ale ogólnie to staram sie nie wpadać w paranoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Was! Ja tez mam problemy z cerą:( w pierwszej ciąży było wszystko ok. a teraz całe czoło mam w krostach:( do tego tez cierpię na zaparcia, jak wiele z Was. Coś mi się zdaje, że nie bede wyglądać tak ładnie jak w pierwszej ciąży:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,błagam pocieszcie mnie,bo wpadam w paranoję!!!!!! Przestraszyłam sie,że minęły mi już właściwie wszystkie dolegliwości ciążowe.Zaczęłam wymiotować po 4tyg i 1dniu i właściwie trwało to dwa tygodnie.Teraz jestem w 8tyg i 4 dniu i ani nie mam nawet mdłości już,piersi też przestały bolec,moze są minimalnie bardziej tkliwie.Wizytę mam na 23/12!!!!!:(Starałam sie dostać do polskiego lekarza (mam ok.300km),ale najbliższy termin w którym mogłabym zrobic USG jest za 6 tyg... od dwóch dni nie śpie ze strachu,że z moim dzieckiem jest coś nie tak. Czy to możliwe,żebym na tym etapie nie miałam już dolegliwości???Dodam,ze piersi bolały mnie około 4 tyg-strasznie,a wymiotowałam przez dwa.Strasznie się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiwas ---uważam że wszystko jest ok i po prostu na początku miałaś typowe objawy ciąży ale Ci szybko przeszły,powinnaś się nawet cieszyć,ja na początku nie miałam żadnych objawów po za apetytem szczególnie na kwaśne,teraz mi się trochce pogorszyło i mnie muli ale też nie mam żadnych wymiotów ,moja mama mi mówiła ze w oby dwóch ciążach nie miała żadnych objawów tylko miała nabrzmiałe i lekko bolące piersi no i wiadomo we właściwym czasie zaczął jej rosnąć brzuch. Zastanawia mnie dlaczego masz wizytę dopiero w pod koniec grudnia to długo jak dla mnie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie mega długo,ale tu tak jest-po 18tym tygodniu jedno jedyne usg i wizyta u ginekologa,tyle,że bez badania ginekologicznego. ja bym się mniej martwiła,gdybym w ogóle nie miała objawów,a to,że miałam i tak szybko i nagle przeszło jakoś mnie strasznie niepokoi...w końcu żadna z was tak nie ma:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×