Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmartwiona matka

Chcę od niego 80 kosztów utrzymania dziecka

Polecane posty

Gość licencjusz
Neutralny kurator jest o tyle lepszy, że nie można mu zarzucić stronniczości.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
Sorry...ja nadal nie rozumię. Do ON32On . Jak to uciekła a Ty nie widziałeś się lub nic nie zrobiłeś ....,że przez pół roku nie widzialeś się zdzieckiem. Czy też to cały czas trwa a po prostu są czynności prawne cały czas w toku?????? Ale też nie wierzę ,,...,że uniemożliwia kontakt z dzieckiem. A Ty na to pozwalasz. Chyba ,że jest problem z jej znalezieniem?????? Ale raczej nie ....skoro rząda alimentów ...to jakiś kontakt jest. Czy też piszesz ,że uciekła ....dziecko zabrała ....bo dziecko to jej ....torebka druga?????? W Polsce ... to jeśli chodzi o dzieci to głównym problemem jest to ,że ojciec musi coś odowadniać ....matka ma zaś to na zasadzie ...bo matka....Gdzie te feministki??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ON32On
Liviana (przez W) Kazda historia jest inna. Kazdy ma swoje doswiadczenia. Tak jak jak nie uwierze juz nigdy w madre, godne zaufania kobiety taki Ty pewnie nie uwierzysz w cechy mezczyzny, ktorych ci zabraklo. Staram sie tylko, abyscie spojrzaly na alimenty z drugiej strony. Nie jestem radykalem... uwazam, ze instytucja alimentow jest bardzo wazna, ale mysle tez, ze pazernosc niektorych kobiet (Aneczka pozdrawiam) powoduje, iz sam sens tego bywa zatracony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licencjusz
zniecierpliwiony matka ma odgórnie przypisane dziecko bo ona je urodziła i wykarmiła( z zasady). Jeszcze z tego co się orientuję nie było mężczyzny, który by dziecko urodził. Dlatego zwykle się dziecko zostawia pod opieką matki. Ale jest to także spowodowane tym, że to ojciec w 90 przypadków porzuca żonę i dziecko. Więc co się dziwić niekorzystnym wyrokom, skoro mężczyźni od X lat udowadniają, że się do opieki nad dziećmi nie nadają? Takie są stereotypy i trudno z nimi wygrać, ale są też mężczyźni, którzy szczerze kochają swoje dzieci ale zostają skrzywdzeni przez stereotypowe traktowanie. Jednak lata spowodowały, że teraz trudno odkręcić to wszystko, dlatego to zwykle mężczyzna musi coś udowadniać. Takie życie i pewnie potrzeba kolejnych 2000 lat, aby to zmienić, ale wszystko jest możliwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licencjusz
ON32On dlatego proponuję, abyś zbierał rachunki za wszystko co kupujesz dziecku. To żmudne i trudne, ale łatwiej Ci będzie potem udowodnić w sądzie, że łożysz na dziecko także poza alimentami. Bo np gdy dorośnie, zabierzesz je gdzieś i zrobisz jakieś zakupy to przecież nie odliczysz z alimentów. A "Aneczka", aby otrzymać 70% Twoich zarobków musiałaby żyć w skrajnym ubóstwie. A jeżeli pracuje to zbieraj dowody, jak nielegalnie to też zdobądź jakiś dowód. Zniszcz ją jej własną bronią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ON32On
Juz Ci wszystko mowie.... widuje sie z dzieckiem... raz, dwa razy w miesiacu. Jestem wpuszczany do domu, drzwi sa za mna zamykane i moge sie z nim bawic. I zaczyna sie ... mamusia stoi patrzy na mnie i mowi ze pilnuje abym nie zrobil dziecku krzywdy... Moja zona caly czas chodzi za mna i prowokuje abym cos zrobil, cos co pozwoliloby wezwac jej policje i w ten sposob uzyskac notatke z interwencji. W tym wszystkim zal mi tylko mojego synka, ktory niesamowicie cieszy sie z moich wizyt, a ktory czuje przeciez napiecie i czasami moja zlosc. To sa biale rekawiczki, a dziecko to "przedmiot", ktorym mozna mnie sznatazowac. Nie mam zasadzonych alimentow (jeszcze), ale co miesiac place pewna kwote, ktora moim zdaniem jest wystarczajaca na utrzymanie 1,5 rocznego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ON32On, uwierzyłam w mężczyzn :) Może teraz nie wierzysz ale rozwód często wychodzi na zdrowie jednej jak i drugiej stronie. Pomimo że jestem bardzo szczęśliwa w świetnym związku :) to z ręką na sercu mogę powiedzieć że największą moją porażką w życiu jest to że moje dzieci nie wychowują się w pełnej rodzinie, ale też mogę powiedzieć że w życiu bym nie wróciła do mojego ex męża. Ale dzieci szkoda.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wystąp spotkania z dzieckiem pod nadzorem kuratora. To jest chyba najlepsze wyjście, będziesz mógł na spokojnie być ze swoim dzieckiem a ex niczego nie będzie mogła Ci zarzucić. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licencjusz
Mam nadzieję, że masz dowód przekazywania jej tych pieniędzy? Żeby nie mogła wnieść sprawy o "zaległe" alimenty? Na następnej sprawie sam zaproponuj, żeby kurator został wyznaczony z jej miejsca zamieszkania, choćby dzielnicowy. I powiedz wyraźnie na rozprawie, dlaczego tak chcesz(że prowokuje Cie do nieodpowiednich zachowań). Ciekawe co wtedy zrobi. I zbieraj wszystkie rachunki. Będziesz mieć podkładkę na poczet przyszłych alimentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ON32On
Liviana (przez W) kiedys mialem zasade ... nigdy nie sypiac z mężatkami. Teraz postanowiłem sprawdzic jak to jest ... ile kochajacych zon jest tak naprawde wiernych... i rzygać ni sie chce. Nie chce nawet pisac o moich spostrzezeniach ... to nie ten temat... ale powiem tylko jedno .. stracilem wiare w kobiete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda wdowa...............
a jak ojciec umarł i zostawił mnie z dwójką małych dzieci to do kogo mam o alimety stratować? ktoś wie? renta po nim to grosiki dla 2-ki dzieci..zna ktos odpowiedź? bo ja zakasuję rękawy i do roboty ruszam żeby dac moim dzieciom jak nawięcej bo i tak już połowę straciły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licencjusz
młoda wdowa Jeżeli wasz dochód nie przekracza pewnej kwoty(nie pamiętam dokładnie ile) to możesz się ubiegać o zasiłki z opieki społecznej. Zasiłek rodzinny, okresowy, celowy lub dofinansowanie do wyżywienia, mieszkania, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda wdowa...............
licencjusz... nie wiesz o czym piszesz, żeby dostać coś z opieki to trzeba byc tzw elementem, ja pracuję , charuje jak wół dla moich dzieci ale pomocy z nikąd ale daje sobie rade i dam sobie radę i dziwi mnie postawa kobiet która liczy tylko na męża czy byłego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ON32On Ja też po rozstaniu z ex miałam ochotę sypiać z żonatymi facetami (i uwierz mi, grubo ponad połowa "moich niedoszłych zdobyczy" by mi nie odmówiła) , ale jakoś się rozmyśliłam. Złość bardzo szybko ze mnie spływa, jak po kaczce. Spora część ludzi zdradza swoich partnerów ale, na szczęście, jest też część ludzi którym by to nie przeszło przez myśl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
Do ON32On . Ty się wprost zapytaj tej mamusi dlaczego wasze dziecko jest z nią w tej chwili. Jak ona to uzasadni. Dlaczego nie jest z Tobą????? Ona w tej chwili dopuściła się porwania.Według tego co piszesz. Jeżeli nie masz zasądząnych sądownie alimentów .... to ich nie płać . Popelniasz podstawowy błąd..... swoim płaceniem jeszcze nie alimentów .....dajesz jej przyzwolenie na określone zachowanie. Uznajesz ,że ma prawo """"wlasności """"względem dziecka. A ją w tym przekonaniu utwierdzasz. Dajesz tym samym przyzwolenie na takie myślenie ....różnym instytucjom w kraju. W końcu wyrządzisz krzywdę wlasnemu dziecku. Tam pracują ludzie. Możesz kupić coś dziecku.....jak ona to dziecko Tobie przywiezie.... w sytuacji bowiem prawnej ,gdyby opieka prawna została przyznana jej... ....taki obowiązek by na niej spoczywał.... a sytuacji prawnej jeszcze nawet nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młoda wdowa............... nie wiesz o czym piszesz, żeby dostać coś z opieki to trzeba byc tzw elementem, ja pracuję , charuje jak wół dla moich dzieci ale pomocy z nikąd ale daje sobie rade i dam sobie radę i dziwi mnie postawa kobiet która liczy tylko na męża czy byłego męża Większość kobiet, wdów, rozwódek liczy w większej części na siebie. Pamiętam jak czytałam o wdowie (żonie górnika) z dziećmi która dostała alimenty, po śmierci męża, także na siebie (bo nigdy nie pracowała). Tak więc znów apeluję, proszę nie generalizować. Wiele kobiet Ci odpowie, że Ty przynajmniej co miesiąc będziesz te pieniądze na dzieci dostawać a one mogą szukać "ojca swoich dzieci" tak jak igły w stogu siana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młoda w..... a alimentów na oczy nie widzą, "ojcowie" mają w stosunku do nich długi sięgające kilku/kilkunastu tysięcy złotych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ON32On
mloda wdowa ... kobiety taki jak Ty, a przynajmniej takie podejscie do sprawy strasznie mi imponuje. Liviana (przez W) instytucja malzenstwa zawsze byla dla mnie swietoscia i dlatego pomimo swoich "przygod" zawsze trzymalem sie z dala od kobiet noszacych obraczke na palcu. Niestety Aneczka otworzyla mi troche oczy i stwierdzam, ze zaufanie drugiej osobie to najwiekszy akt masochizmu jaki mozna zrobic.Ciesze sie, ze Tobie sie udalo. Ja jestem czlowiekiem, ktory trudno wchodzi w zwiazek, ciezko mi przekonac sie do drugiej osoby, ale tez mocno sie "przyzwyczajam". Sam nigdy nie zdradzilem i staralem sie byc fair wobec osoby mi najblizszej ... stad rozgoryczenie tym co mi sie przytrafilo. Jak ktos mi napisze, ze powinienem nie ogladac sie za siebie i zyc dalej ... podpale mu klawiature

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licencjusz
ON32On nie słuchaj zniecierpliwionego. Płać dalej te kwoty, tylko miej na to dowody. Bo później ona może wystąpić o regulację wcześniejszych alimentów, a nie ma powodu, dlaczego masz płacić dwa razy. I zabiegaj o jak najczęstszy kontakt z dzieckiem, ale właśnie pod nadzorem kuratora. Żebyś nie był prowokowany i mógł spędzić więcej czasu z synkiem niż 15 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ON32On
zniecierpliwony1 Masz racje... i nie masz racji. Place nie-alimenty ponieważ moj syn musi cos jesc, poniewaz nie chce, aby ktos inny, jakis gach placil na utrzymanie dziecka, aby w sadzie moja zona nie powiedziala, ze nie interesuje sie nim. Poniewaz niesamowicie mi na nim zalezy. Nie szukam tutaj pomocy prawnej. Znam swoj stan prawny, swoje mozliwosci, obowiazki i uprawnienia. Od tego mam adwokata, ktoremu slono place. Napisalem poniewaz wszyscy przedstawiaja tutaj alimenty z perspektywy kobiety,a chcialem pokazac, ze jest tez druga strona. Wiem, wiem... Ty masz inne zdanie, ale Ty idziesz w skrajnosc.Chcialem pokazac, ze sa mezczyzni, ktorzy w tym wszystkim dostajac sie w trybiki maszyny zostaja zmiażdżeni. Kurator... owszem myslalem o tym, ale czy chcielibyscie sie spotykac z dzieckiem gdy nie tylko tesciowa, ale i inna osoba stoi nad Wami... pomyslcie jak zmienia sie wtedy wasze zachowanie, a przeciez moj syn kocha mnie takiego jakim jestem, a nie czlowieka, ktory zaklada maske.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licencjusz
liwiana praca socjalna to nie jest pomoc tylko "elementom". Jest to pomoc w usamodzielnieniu się osobom lub rodzinom, które same nie są w stanie się usamodzielnić. Tak więc młoda wdowa ma jak najbardziej prawo do złożenia podania o wsparcie, tym bardziej,że potrzebuje go teraz, aby później mieć większe możliwości. Niestety większość pracowników socjalnych minęła się z powołaniem i nie powinni pracować w swoim zawodzie. Bo depersonalizują ludzi i każdego klienta pomocy społecznej traktują z góry, a przecież każdy ma inną historię, jest odrębną jednostką, która potrzebuje pomocy skierowanej tylko do niej. I nie są to tylko pieniądze, które pracownicy tak chętnie rozdają. Poza tym istnieje takie pojęcie jak interwencja kryzysowa, która jest skierowana na pomoc osobom/rodzinom, które nie spełniają wymogów dochodowych, a pomocy potrzebują. Może to być przypadek właśnie młodej wdowy, która została sama z dziećmi po śmierci męża i nie może liczyć na wsparcie rodziny. Więc nie traktuj wszystkich, którzy korzystają z pomocy społecznej jak "elementów", bo nie ich wina, że pracownicy działają po m=najmniejszej linii oporu i dają rybkę, zamiast pomóc zarzucić wędkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie że nie jest fajnie spotykać się z dzieckiem w obecności kuratora, ale może jednak fajniej tak niż z głupią prowokującą Cię ex. Z czasem przecież będziesz zabierał dziecko do siebie (bez mamusi) a kurator może Ci w tym pomóc świadcząc za Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licencjusz
ON32On wiem, że trudno się naturalnie zachowywać, gdy nad głowa ktoś stoi, ale chyba lepsze to niż ciągle prowokowanie Ciebie? I wierz mi, że szybko jej się znudzi takie prowokowanie, gdy zobaczy, że masz po swojej stronie kogoś innego. Wiec lepiej postarać się o kuratora niż stracić prawo do widzeń z dzieckiem przez jeden głupi błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zacytowałam tylko młodą wdowę. Nie wiem kto dostaje zasiłki i jakie kryteria musi spełnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ON32On
Ludzie prosze Was. Coście sie uparli kuratora? Jak pojdzie po mojej mysli to maly bedzie przyjezdzal do mnie na tydzien w kazdym miesiacu,. Pamietacie jeszcze o co chodzi w temacie... moja historia miala na celu przyblizenie Wam jakie zycie moze platac figle. jak podle moga byc ... a po czesci sa kobiety. Jak moze wygladac sytuacja ojca, ktory placi alimenty. Wiem, ze sytuacja dot. spotkan z moim synem wyjaśni sie dopiero za ok pol roku, ale sie wyjasni. Wiem, ze za pol roku bede zalamany poniewaz stracilem pol jego zycia, ale bede szczesliwy, ze wiecej sie to nie powtórzy .... chyba, ze ... kto wie jak sady ustosunkowuja sie do wniosku matki o wydanie dowodu osobistego dziecka pomimo sprzeciwu ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
Do ON32On . Albo mam rację albo nie mam. Jak uważasz. Ja piszę nie tylko o przestrzeganiu praw ale również o ludzkiej przyzwoitości i odpowiedzialności ....w tym odpowiedzialności za małe dziecko. Oraz konsekwencji wlasnego zachowania w przypadku zauważenia zachowania złego. Jedną z tych konsekwencji jest lub nie przyzwalanie lub nawet pozwalanie na zachowanie nie wlaściwe. A nie mamy tu przecież do czynienia z dzieckiem ale całkowicie dorosłą i chyba zdrową psychicznie osobą. Twoja decyzja. Jednak Twoja decyzja ....zawsze będzie rzutować na decyzje innych....będzie ksztaltować świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licencjusz
a nie młoda wdowa. Złą osobę zacytowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość licencjusz
zniecierpliwiony przeszkadza Ci to, że ON32On płaci SWOJE pieniądze na SWOJE dziecko???To nijak ma się do Twojego płacenia na dorosłą córkę więc o co Ci chodzi? Że ojciec chce być częścią życia dziecka Ci przeszkadza? Czy że jest na tyle rozumny,że wie, iż utrzymanie dziecka to nie tylko obowiązek matki? Bo wiesz ON32On, wg zniecierpliwionego to kobieta jest odpowiedzialna za poczęcia dziecka, ona i tylko ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ON32On
zniecierpliwiony1 Przykro mi ale chyba jestem zadufanym w sobie egoistycznym dupkiem, ktory ponad caly swiat przedklada szczescie swoje i osob, ktore kocham. Najlatwiej i najprosciej stac z boku i doradzac czlowiekowi w bagnie gdy samemu lezy sie na lezaku z drinkiem w reku. Nie zycze Tobie ani zadnej innej osobie, aby podejmowala takie decyzje. Powiedziec Wam szczerze jak to wyglada... z jednej strony dobro mojego syna jego spokoj, radosc, szczescie z drugiej nakarmienie mojej tesknoty, zaspokojenie jej choc na chwile. Ciezko to jakos wytlumaczyc. Jezeli ktos z Was posiada choc odrobine empatii - zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
J a nie uważam ,żeby płacenie pieniędzy .... i to jeszcze w takiej sytuacji ....było częścią życia dziecka. Ta kobieta jest nie odpowiedzialna ....a uzyskuje w ten sposób przyzwolenie na nie odpowiedzialność. Wtedy nieodpowiedzialność spada również na tego kto na to przyzwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×