Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

PanienkaMakowa

CZERWIEC 2010 - bo teraz nam się uda !!!

Polecane posty

Ja już też zaczęłam pakować torbę do szpitala i rzeczy dla maluszka, które ma przywieźć mąż jak będziemy już z niego wychodzić. Nie mogłam już znieść marudzenia mojego męża, żebym to wreszcie zrobiła :) Biedaczek boi się, że poród rozpocznie się lada moment i będzie sam musiał wszystko pakować :) Czy kupiłyście już biustonosze do karmienia? Ja właśnie do tego się przymierzam (to jest brakujący element torby szpitalnej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam tak ja juz kupiłam sobie biustonosze do karmienia :) dwa biały i czarny zwykłe bawełniane bez jakis ozdób i niewiadomo czego. zamówiłam je na allegro i jestem bardzo zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się właśnie zastanawiam nad takimi typowo do karmienia, czy może jednak normalne rozpinane z przodu... takie bawełniane jakoś nie jestem przekonana... niby wygodne ale jakieś takie niezbyt atrakcyjne mi się wydają... a w tym wszystkim chciałabym zachować jakąś resztkę kobiecości a nie tylko matkowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alakolo i masz racje ale naprawde te staniki co ja kupiłam sa bardzo ładne i delikatne , tez sie zastanawiałam nad obcja zapięcia z przodu ale doszłam do wniosku ze jadna ręka bedzie mi trudno np zapiać taki stanik po karmieniu a przeciez napewno beda takie sytuacje ze nie bede miała komu dac dzidziusia do potrzymania zeby móc to zrobic bo np bede sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozatym na początek te bawełniane biustonosze będą dla nas wygodniejsze.. Dopiero poźniej jak dojdziemy do wprawy w karmieniu będziemy mogły zaopatrzyć sie w cos seksowniejszego :D Pozatym chyba przy karmieniu w biustonoszu też sie śpi.. No nie? Więc bawełniany na noc będzie wygodniejszy :) Ahaaa.. i jestem po wizycie.. Kolejna za 3 tyg :) 16kg na plusie!!!Ogólnie mam zakaz stosunków do 37 tygodnia ciązy.. :D Po ostatnim miałam plamienia i dlatego powinnam sie powstrzymać. Ach kaktusowata jakbyś mogła polec linka :) - też bym musiala sobie zamówic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki :) Pewnie, że na początek wystarczy :) A mam pytanie.. Zaopatrujecie się w pasy poporodowe? Wogóle macie zamiar sie ściskać? :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do pasów to przyznam szczerze ze sama chyba bym nie pomyslała o tym ale mam siostre która pracuje w firmie która produkuje sprzet i akcesoria ortopedyczne i takie tam i ona twierdzi ze taki pas duzo daje i jest bardzo skuteczny. ja akurat taki pas dostane od niej w prezencie :) wiec ja bede miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też słyszałam że podobno dobrze jest się zaopatrzyć w taki pas, tylko nie wiem kiedy go nosić, czy zaraz po porodzie czy odczekać trochę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochane, nie odzywałam się dłuższy czas bo we wtorek zostałam skierowana na obserwację do szpitala. W skrócie: od 5 rano czułam b. silne ruchy dziecka nieprzerywalnie do 7, zadzwoniłam o 7 do prowadzącego i powiedział ze mam sie wybrać na ktg. W szpitalu dziecko tak się ruszało że ktg prawie odczytać sie nie dało, więc ordynator skierował mnie na 3 dniową obserwację. Wszystko jest ok ale przeleżałam do piątku w szpitalu. Wynudziłam się i straciłam 3 dni ale czegóż się nie robi...:) Teraz odpoczywam w dziwny (chyba pierwszy raz od wielu lat nie wyjechaliśmy nigdzie...) weekend majowy i od jutra dalsze przygotowania. Jeszcze mała dygresja: dobrze że nie wyjechaliśmy!!! bo w sobotę moja sunia dziwnie się zachowywała, w ogóle na zawołanie nie przychodziła, z budy nie chciała wyjść, nie jadła i nie piła. Poleciałam do weterynarza i po badaniu okazało się że psia borelioza (beszjoza) od kleszcza oczywiście. Dlatego ostrzegam Was żeby w tym czasie nie lekceważyć takich objawów. Choroba niezauważona i nie leczona jest dla pasa śmiertelna w bardzo krótkim czasie (w zeszłym roku też to moja sunia miała:( ) Na szczęście lekarz powiedział, że bardzo wcześnie zauważamy za każdym razem objawy i dzięki temu pies żyje. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fantasia, dużo zdrówka dla pieseczka :) a jakiej jest rasy? ja kocham pieski ale na razie odpuszczamy sobie... jak Kuba podrośnie zaopatrzymy się w jakiegoś malutkiego bo w bloku to duże się męczą :) a tak poza tym to w sobotę byliśmy na rocznicy ślubu brata mojego M, była nawet msza w kościele i majówka... którą całą przeklęczałam i wczoraj mnie od tego cały tyłek bolał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dwa owczarki niemieckie (ale na komendy reagują po naszemu ;) ) Maję i Zeusa, słodkie moje dzieciaki i przeciwności całkowite, jedno anioł drugie szatan w psiej skórze, wszystko niszczy, kopie doły i obgryza rejestracje z samochodów (w swoim już jakieś 6 razy ramkę musiałam wymieniać, nie wspominając o znaczku na masce i alufelgach :P ) Alakolo - nie zrozumiałam, ale to chyba niefortunny zbieg słów: "była nawet msza w kościele i majówka... którą całą przeklęczałam i wczoraj mnie od tego cały tyłek bolał" :D To co Ty na tej majówce robiłaś? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, dobrze napisałam, spróbuj przeklęczeć pół godziny opierając tyłek o ławkę to zobaczysz :D a co do piesków to niezłe stadko masz, podziwiam :) rodzice M. też mają owczarka, młody jeszcze 1,5 roku ma i wariat z niego niesamowity :D najbardziej lubi, co mnie zaskoczyło - skakać do... wody, w lecie jak chodziliśmy z nim na spacerki to zawsze jakiś stawek zaliczył :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alakolo a co ty robiłas juz na forum o godzinie 5:50? ja w ten weekend najadłam sie grilla ze ho ho ale doszłam do wniosku ze jak juz urodze to nie bedzie mi wolno wiec nadrobiłam straty . oj dziewczynki biedne my bedziemy z tym jedzonkiem ;) zaczna sie pojawiac pyszne owoce i wszedzie bedzie grill sie smarzył a my owsianka krupniczek i wafelki ryzowe. heh ja to nawet dokładnie jeszcze nie wiem co tak naprawde wolno a czego nie matce karmiącej :/ dostałam wczorej cztery reklamówki ciuszów dla adiego fakt ze troszke na pozniejszy wiek tak powiedzmy od pół roku do roku ale sa słodkie i juz nie moge sie doczekac kiedy bede stroic tego synia swojego :) wiec zaraz jak tylko zjem sniadanie to ubieram sie i ide do sklepu po proszek i zaczynam pranko :) a jutro prasowanie i pakowanie torby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze jak czytam że Wy już torby pakujecie to jakoś tak dziwnie... Ja sobie postanowiłam, że spakuję na miesiąc przed rozwiązaniem (czyli "hoho i jeszcze trochę zostało":) ), czyli tak jak Wy to robicie ale nie może do mnie dotrzeć że właściewie to już zaraz, już tuż tuż :D Cały czas mam wrażenie że w tej ciąży to ja już zawsze będę :) Może jak w końcu łóżeczko postawię to do mnie dotrze ale i tak doczekać się Oleandra nie mogę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) M szedł rano do pracy i jakoś tak się obudziłam a że nie miałam co robić to włączyłam laptopa :) z tym spaniem to masakra, już mam dość... jak leżę na boku to boli mnie noga na której leżę, na plecach się nie da bo się duszę... :o kiedy się to skończy??? Kuba nawet się jeszcze nie obniżył... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja na szczescie sie wysypiam :) ale moze dla tego ze ten mój brzuch nie jest jakis ogromniasty raczej wszyscy mi mówia ze taki na 7,8 miesiac , tylko ze adi tez malutki . apropos jutro ide na usg to dowiem sie cos wiecej o tej mojej chudzince moze przytył duzo i bedzie wszystko oki tez mi sie wydakje ze juz zawsze bede w ciązy tylko gdy wszyscy w kolo pytaja: kiedy ? czy mam juz wszystko? itd itp to wtedy zdaje sobie sprawe ze czasu coraz mniej :) ciekawa jestem jak te nasze maleństwa będą na dokuczac i jak dadza w kosć i jak tu na forum bedziemy pisac ze jak w brzuszku były to taki spokuj był ;) nie moge sie doczekac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, właśnie się zastanawiam jak to jest nie mieć brzucha :D i za cholerę nie mogę sobie tego wyobrazić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja miałam cięzki weekend.. W niedziele byłam u Dziadka na imieninach i musiałam cos zjesc.. albo ta cola mi tak zaszkodziła.. W nocy obudziłam sie z takimi bólami brzucha.. nie wiedziałam czy to skurcze czy bół żołądka.. wzięłam nospe to dopiero po 1h pomogło i zasnęłam jakoś.. Cały Poniedziałek przeleżałam.. Niunia wierciła sie jak nigdy [może faktycznie po tej coli?].. albo temu, że cały dzień leżałam.. achh Masakra! Dzisiaj na szczęscie juz ok.. Trochę po sklepach połaziłam:) I nie mogłam sie oprzeć i kupiłam Ali body na krótki rękaw i śpioszki w rozm. 56 i czapusie taką maleńką :) Aha i zaopatrzyłam sie w wkładki poporodowe i podkłady na łózko do szpitala :) Jak tak pomyśle ile tego trzeba wziąść do szpitala.. to sie zaczynam obawiać czy mam taką wielką torbe w dom u :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez sie boje ze nie zmieszcze wszystkiego do torby ale tez bym nie chciała zeby czegos mi zabrakło , bo po co mi niepotrzebny stres jak juz pewnie samo to bedzie dla mnie stresujace ze jestem w szpitalu nie nawidze szpitali i mam bardzo złe wspomnienia :( heh obym trafiła do niego juz z akcja porodowa szybko urodziła aby było wszystko oki i zeby szybko mnie wypuscili najlepiej juz po jednej dobie :) wam wszystkim tego zycze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) No ja troszkę jestem spóźniona w przygotowaniach... dopiero od jutra zaczynam pranie i prasowanie...muszę jeszcze kupić majtki i wkłady poprodowe, płyn do kąpieli dla Gabi i to właściwie na tyle.... Ja to już bym chciała mieć to wszystko za sobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z praniem czekam na ładną pogode :) .. heh Obym zdąrzyła przed porodem.. Cały maj zapowiadają taki deszczowy? ;) Najgorszy jest ten ostatni miesiąc.. to wyczekiwanie.. stresik sie zaczyna.. achh każda chce mieć już to za sobą :) Damy rade Dziewczyny :) Łóżeczko juz mam!!! :D jednak nie kupowaliśmy.. szwagier nam dał po swoich dzieciach :) Jedynie dokupić materac :) .. Narazie trzymam je złożone i schowane..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie a ja zrobiłam wczoraj pierwszy wsad prania i co pogody brak i wszystko suszy mi sie w łazience , oczywiscie tak jak by chciało a nie mogło :( a tu jeszcze siedem toreb z ciuszkami czeka na wypranie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie dziś pięknie świeci słońce, od samego rana. Co prawda nie jest zbyt ciepło, ale zawsze przyjemniej jak słoneczko przygrzeje :) Fantasia, czy Ty jakoś szczególnie przygotowujesz pieski na pojawienie się w domu dziecka? Też mam 2 psiaczki (labradora i pinczera średniego), zamierzam je krótko przed porodem odrobaczyć, wykąpać, ale nie wiem, czy powinnam pomyśleć o czymś jeszcze. Jutro idę na ktg i usg i mam nadzieję, że nie okaże się, że mały chce koniecznie wyjść przed czasem :) Dość mocno obniżyła mi się już macica i boję się, że może to być zwiastun szybkiego porodu, a to dopiero 35 tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mam piesie w domu (sunie) i oprócz zabiegów czysto weterynaryjnych zamierzam przygotowac ja psychicznie do tego ze pojawi sie ktos w domu sunia moja jest bardzo zazdrosna juz o kontakty moje z mezem jak sie przytulamy to wrecz wchodzi i szczeka miedzy nas , nie chce zeby było jej przykro jak pojawi sie adi jestem pewna ze krzywdy dziecku nie zrobi wrecz bedzie pilnowac aby nikt obcy nie podszedł ( do mnie tez nikomy obcemu na spacerze nie pozwala dojsc) wiem ze pies musi obejsc sie z zapachem nowej istotki dlatego dobrym pomysłem jest przyniesienie czegos ze szpitala co pachnie dzidzia nie wolno tez psa odpychac słyszałam tez ze gdy dzidzia wraca ze szpitala do domu to dobrze by było aby pies był wtedy np na spacerze gdyz jak pies bedzie w domu to wtedy dziecko potraktuje jako goscia na zasadzie wszedł jak ja jestem to i wyjdzie heh a moze wy tez znacie jakies tez metody aby piesio mniej stresowo przezył pojawienie sie nowego członka rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciłam własnie z usg , dzidzia chudziutka ale przybiera na wadze proporcjonalnie a to najwazniejsze :) wazy 1350g :) moja mała chudzinka. wszystko jest oki i jesli dorwam do 40 tc to adi powinnien wazyc cos kolo 3kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaktusowata, to faktycznie chudzinka, no ale może wy też jesteście szczupli - i łatwiej ci będzie urodzić :) ja dzisiaj idę to wam powiem później ile waży Kuba ale jak ostatnio byłam to ważył coś koło 2,5 kg... przewidywana waga urodzeniowa 3,5 kg - zobaczymy ile dzisiaj będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Co tam słychac? U mnie kolejny deszczowy dzień.. Coś mnie juz trafia.. chodzę jakas przybita.. :/ Ja dopiero swoje maleństwo zobacze 21.05 na usg.. achh Ciekawe ile ta kluseczka będzie juz ważyc heh :) Może odświeżmy naszą liste.. I wpisujmy sie wg terminów :) Później zobaczymy która miała być pierwszaa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nick(wiek)................... Termin............ Płeć (imię) Agulla_xp(23)............. 11.06 ............. dziewczynka (Alicja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaktusowata, Twój maluch chyba waży 2350, a nie 1350, bo już jakiś czas temu mówiłaś, że waży ponad 1,5 kg :) W każdym razie na pewno ma jeszcze trochę czasu, żeby urosnąć. Ja po dzisiejszym usg też dam znać, ile moje maleństwo waży. Jeśli chodzi o sposoby na oswojenie psa z niemowlakiem, to kiedyś słyszałam, że po przyjeździe do domu z dzieckiem należy dać psu do powąchania stópki bobaska. Myślałam, że to są jakieś głupiutkie przesądy, ale ostatnio przeczytałam w całkiem poważnym piśmie dokładnie to samo. Ja też się zastanawiam jak nasze psy przyjmą nowego członka rodziny - mniejszy pies jest strasznie zazdrosny o wszystko. Natomiast większy chce się ze wszystkimi bawić nie zważając na rozmiar kolegi/ koleżanki do zabawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×