powiedzieć o zdradzie czy nie?

kowalem swojego losu sie jest jak sie o czyms wie a jednak sie zgadza na taki stan rzeczy!!!

zs sorry to co z niej za żona że tyle czasu żyje w niewiedzy?? ślepa? głupia? łatwowierna?? to niech ponosi tego konsekwencje

dajmy ludziom zyć...dajmy im bić dzieci, maltretowac żony itp... bo w koncu kazdy jest kowalem swojego losu. no braaaaaaaaawo Ike!

a tak na marginesie, przed chwila bylam na topiku gdzie dziewczyna ma dziecko z innym facetem, bo sie zauroczyla i raz z nim przespala. powinniscie widziec jakie epitety tam lataja. a tutaj facet zdradzajacy notorycznie zone, i to w burdelu a nie z jakas wielka miloscia na boku a wy mowicie niech sie wyszaleje, przestanie wroci i bedzie wzorowym ojcem :P nie badzcie smieszni, potem bedzie starym dziwkarzem ktory juz nie moze wiec wraca do zony :P nie wierze ze kobiety tez bronia takich szmaciarzy :P

zs sorry to co z niej za żona że tyle czasu żyje w niewiedzy?? ślepa? głupia? łatwowierna?? to niech ponosi tego konsekwencje bez komentarza, naprawde, rece opadaja

bo to hipokryzja!

nie rozpędza się pomarańczo nie myl zdrady z jawną przemocą przemoc o ile kojarzę podpada pod kodeks karny zdrada nie

Ja z własnego doświadczenia moge powiedziec tyko tyle. Dobrze ze mordy nie otwarłem i olalem sprawe. Na dzien dzisiejszy koles po pol rocznej przygodzie z kochanką, która widywalem w pracy, bo razem pracujemy, po pół rocznej przygodzie, rozstal sie z kochanką, nie chce miec juz kochanki, jest z zona i 2 dzieci i jest SZCZĘSLIWY !!. Sam nie poinformowalem zony, choc znam ja doskonale i jemu powiedzialem tylko ze czasami kochanki lubią sie mścic, a ta mi na taką wygląda. Koles zmienił swoje postępowanie i przemyslał. Dzis jest to szczesliwa rodzina. A gdybym powiedział to co ? Stracilbym kumpla, rozbilbym ich rodzine, Dzieci nie miałyby ojca i ogolnie panowała by ogolna niechęć. A tak sąwszyscy szczęsliwi. I niech mi ktos teraz powie ze to nie jest lepsze "zło". ??

"Każdy jest kowalem swojego losu" Ciekawe co byś powiedziała, gdyby napadli Cię w tramwaju i nikt by nie pomógł. Może druga taka mądra jak Ty, pomyślałaby sobie coś w stylu "mogła się tak nie ubierać", "mogła usiąść z przodu autobusu" etc. Nie ma takich prostych odpowiedzi na takie pytania. Zagrożenia dla związku, są z jego strony, a ona jest tego nieświadoma. Dlatego mówię, to co zrobi autorka, zależy od wielu rzeczy. Osobiście, podkreślam OSOBIŚCIE, chciałbym wiedzieć gdyby coś takiego mnie dotyczyło. Brzydzę się wszelkiego rodzaju zdradą. Poza tym, do wszystkich, którzy osądzają autorkę. Gdyby była ona wredną koleżanką, to nie miała by wyrzutów sumienia i wątpliwości, czy o tym powiedzieć. Powiedziałaby, a potem cieszyła się z ewentualnego nieszczęścia koleżanki. Temat jednak dotyczy sytuacji w opisanym związku, a nie tego, jaki ma w tym "interes" autorka.

może niewiedza jest alternatywa ale nie w tej sferze życia... no ja akurat wiem o czym piszę i dla mnie sprawa jest zamknięta

nie tylko usprawiedliwią zdrady facetów ale jeszcze wszytko zwalną na kochanki, dziwki itp. bo w koncu facet to "bezrozumne zwierzatko'.:P

zs aha a ty wierzysz, że to się da na dłuższą metę ukryć- tak?? chyba, że związek jest tak do dupy, że owszem jedno drugiego w ogóle nie zna

że wszyscy wokól wiedza o zdradzie tylko żona nie ale oczywiscie nikt nie powie.:o

no i zaczyna się porównywanie zdrady to bicia, kradzieży i innych......... to mają być argumenty?

hej! a czemu nikt nie pomyslal ze to moze owa kobieta celowo wysyla meza do burdelu i jeszcze daje mu na to pieniadze bo majac roczne dziecko nie mam ochoty na seks? kurcze, moze wcale nie ma problemu i zdrady? moze ona o wszystkim wie?

ike, oslabiasz mnie kompletnie nie tak dawno byl temat: chce popelnic samobojstwo - uwazalas, ze nalezy poinformowac moderatorow - przeciec ten czlowiek jest kowalem swojego losu, prawda? dodatkowo na samobojstwo tez nie ma kodeksu karnego, wiec wytlumacz mi dlaczego chcialas zareagowac?

no jakoś nikt takiego prostego rozwiązania nie brał pod uwagę... ;-P

Ike co oni sie tak na ciebie uwzieli? Kazdy ma swoje racje, ale niektórzy w swoich dąrzeniach do niej zapominają jaki jest motyw przewodni tematu.... Zdrada zonatego faceta, który ma juz dziecko. Tak wyczytalem. I tak naprawde to nie ma złotego środka. I w moim przekonaniu jesli chce sie pomoc to trzeba zabrac sie za "TEGO FACETA" i dac mu do zrozumienia ze jesli nie przestanie to prawda wyjdzie na jaw. Zone zostawic w spokoju, dlaczego ma cierpiec za jego grzechy ? A o dziecku nie wspomne.

po za tym taka "pomoc" to żadna pomoc porównujesz do udzielenia pomocy przy napaści czy kradzieży? dobrze to tak jakby jakiś tam przechodzień spokojnie poczekał aż kogoś okradną a potem od niechcenia stwierdził- przed chwilą panią okradli i postawił ową kobietę samą sobie

ike, oslabiasz mnie kompletnie chcesz wody??

ty naprawdę na poważnie porównujesz samobójstwo ze zdradą ??? gratuluję

IKE - ma racje.

to co z niej za żona że tyle czasu żyje w niewiedzy?? ślepa? głupia? łatwowierna?? to niech ponosi tego konsekwencje a ty to na powaznie napisalas? - to dopiero gratuluje

To nie Twoja sprawa, lepiej nie niszczyć sobie relacji z koleżanką, bo jesli jej powiesz mozesz stać się wrogiem. Ja miałam podobną sytuację. Kleił się do mnie chłopak mojej przyjaciółki. Kiedyś zadzwonił gdy byłysmy akurat razem włączyłam na głośno mówiący żeby słyszała, co on o niej mówi i jak próbuje mnie namówić na randkę bydlak jeden. I jaki wniosek z tego? Ona spotkała się z nim mieli zerwać a i tak się pogodzili. Oczywiscie z biegiem czasu zrozumiała jaką jest świnią i nie są już razem. Podobnie z Twoja kolezanką. Ona sama musi to zrozumieć z kim ma do czynienia a prawda i tak wyjdzie na jaw człowiek nie może się maskowac i udawac 24/h

Ike ma racje, bo racjonalnie podchodzi do tematu. Zawsze szczery z tego co widze ma temat w tylku, bardziej interesuje go natomiast chęć dowalenia IKE. Z czego to wynika ?

zs zaczynam wątpić w to że kiedykolwiek byłeś w ścisłej , emocjonalnej relacji z kimkolwiek jeśli małżeństwo jest dobre- to żona wyczuje każdą zmianę jeśli jest złe - to zdrada jest i tak tylko jedną składową złych relacji i powiedzenie o niej lub nie jest w tej kwestii mało istotne

Zawsze szczery z tego co widze ma temat w tylku, bardziej interesuje go natomiast chęć dowalenia IKE. zanim sie zabierzesz za adwokature dobrze sie zastanow, w temacie sie wypowiedzialem i nic nie poradze na to, ze kole mnie w oczy, gdy ktos za zdrade wini osobe zdradzana to nieistotne czy napisala to ike, czy ktokolwiek inny

co niektorzy, że winna tych zdrad jest pewnie zona.:p

ike - to sa argumenty? serio? - twoje mniemanie o moim zyciu? no coz a co do jakosci malzenstwa - czy to jest tutaj tematem rozmowy, naprawde?

wynika to z tego, że zs wie, że zazwyczaj nie zgadzam się z jego poglądami o radach nie wspominając:) a koniecznie chce mnie przekonać, że się mylę bo to on ma zawsze rację :) ja rozumiem i popieram brak kompleksów , samozaparcie i wyjątkową pewność co do własnej nieomylności pozostanę jednak przy własnych poglądach:)