Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama nie wiem czy powinnam

powiedzieć o zdradzie czy nie?

Polecane posty

Gość ike no tak...
kończą sie u ciebie argumenty to zaczynają tekściki "ad personam"?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do jakosci malzenstwa - czy to jest tutaj tematem rozmowy , naprawde? nie, no co ty:) on ją zdradza bo się bardzo kochają :) ona tego nie zauważa- bo się kochają bardziej niż bardzo....... zdrada z czegoś wynika zs więc dla mnie jasnym jest fakt, że zahacza o jakość małżeństwa ty możesz ograniczyć się tylko do tematu przewodniego :) swoja drogą to nie ty pisałeś tutaj o samobójstwie?? to jest tematem rozmowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem czy powinnam
oni są ze sobą jakieś 15 lat nie są małżeństwem. ja nikomu nie rozplotkowałam tej informacji przez ten rok tylko ja o tym wiem!!!!!!! ponieważ ja chciałabym wiedzieć dlatego zadałam to pytanie !!!!! gdybym miała nie wyparzony jzęor to chyba już dawno powiedziałabym nie uważacie????? nie zasłaniam się dobrem dziecka!!! jeśli temu gnojkowi coś w niej nie pasuje to powinien chyba z nią porozmawiac i dać jej szansę na zmianę czegoś w sobie ( pewnie chodzi o sprawy intymne) bo ona jest bardzo zadbaną kobietą. a nie bydlak zaspokaja się w burdelach za kasę na którą ona bardziej haruje!!!! postawiłam się w jej sytuacji i jest mi jej szkoda,że tak on ją wykorzystuje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoja drogą to nie ty pisałeś tutaj o samobójstwie?? to jest tematem rozmowy? nie raczylas odpowiedziec i tak napisalem, bo to jest tematem - ZNIECZULICA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POWINNAS POWIEDZIEC
I CO DO TEGO NIE MA WATPLIWOSCI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZNIECZULICA a ja myślałam, że dobro zdradzanej kobiety ale to miło, że wyprowadziłeś mnie z błędu jak to dobrze nie musieć niczego interpretować po swojemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobro?- ty wydalas przeciez wyrok - to wina jej glupoty, latwowiernosci - ponosi konsekwencje ike, powiedz powaznie - prowokujesz, czy naprawde masz takie poglady jakie tu teraz zglaszasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Regres-podróbka
ZS i IKE - wypierdalac na gg, albo inne tego typu, bo spamujecie. Autorko. Chcesz pomóć, uderz w faceta. Nie informuj tej kobiety, chyba ze twojai nterwencja nie przyniesie skutku. Licz sie jednak z tym, ze pośrednio przez Ciebie ten związek sie rozpadnie - brzmi to absurdalnie, wiem, ale takie jest czasami zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Licz sie jednak z tym, ze pośrednio przez Ciebie ten związek sie rozpadnie co za kretyn, jakim cudem przez stwierdzenie prawdy cos sie moze rozpasc? zwiazek rozpadnie sie tylko dlatego, ze zona podejmie swiadoma decyzje o tym, ze nie chce w malzenstwie dalej byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobro?- ty wydalas przeciez wyrok - to wina jej glupoty, latwowiernosci - ponosi konsekwencje jednak zaufam własnej interpretacji bo twoja kuleje nigdzie nie napisałam, że facet zdradza kobietę bo jest głupia czy łatwowierna napisałam, że ona NIE WIE, że ją zdradza bo jest być może (!) gupia, slepa albo łatwowierna, potem dodałam tez argument o złych relacjach w związku widzisz subtelną różnicę?? pomiędzy być przyczyną czegoś a nie wiedzieć, chociaż wypadałoby przynajmniej podejrzewać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona kobieta
ja jestem za tym ,żeby powiedzieć jej lub dać do zrozumienia ,ze coś jest nie halo. mnie również zdradził mąż w agencji tylko ja to wyczułam i przyparłam go do muru i wszystko wyśpiewał. dziś jesteśmy cudownym małżeństwem .teraz mówimy sobie o wszystkim o naszych potrzebach i staramy się nawzajem zaspokajać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Regres-podróbka
ZS - niezgadzam sie z Tobą. Ten temat jest szerszy. Patrz: Wiadomym jest ze to mąż jest winny, bo zdradza. Ale: byc moze "zona go nie rozpieszcza" Idąc dalej: Wyjawienie prawdy przez osobe trzecią czynni ją winną tego, ze "zona bedzie cierpiec i ze najprawdopodobniej zwiazek sie rozpadnie" - to absurd, ale tak jest.. Nie mowienie i nie wtrącanie sie, moze uratowac zwiazek. Lepiej uderzyc w faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za kretyn aż chciałoby się zapytać zsa czy on tak na poważnie?? czy zawsze nazywa osoby kretynami, tylko dlatego, że mają własne zdanie ( nawet jeśli w jakiejś kwestii jest mylne) ale sobie odpuszczę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Regres-podróbka
Ike- zauwazyłem ze ZSa myślenie jest poprawne, ale zbyt wąskie. Dla niego białe to białe, czarne to czarne. Niby nic w tym dziwnego, wręcz to poprawne rozumowanie, ale niestety w miłosci, małżenstwie i wszystkich elementach zycia występują uczucia, a w nich nie mozna skupiac sie tylko na 2 kolorach. Trzeba spojrzec na to głębiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie oceniam myślenia zsa- bo dawno doszłam do tego, że każdy ma swój pogląd na wiele spraw- dość subiektywny żadne z nas obiektywnie nie oceni, który pogląd jest lepszy może tylko z którymś subiektywnie bardziej się zgadzać tematy życiowe- jak świat światem są kontrowersyjne i biorąc pod uwagę fakt, że ludzie wciąż popełniają jakieś błędy, śmiem twierdzić, że obiektywnej złotej rady nikt jeszcze na świecie nie wynalazł i tu się z tobą zgadzam- emocji i uczuć się na się tak po prostu ująć w ryzy nie jesteśmy robotami co komu z dobrej rady, jeśli nie umie (ze względu na swój charakter, przekonania, emocje, uczucia, stan psychiczny) z niej skorzystać ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagooooodka
Witam was i mam podobny problem: W pracy moja koleżanka: panienka lub jak kto woli - singielka - romansuje z kolegą z pracy. Z tym, że one jest żonaty i ma dwoje dzieci.Też zastnanwiałam się, czy jakoś anonimowo przekazać tą informację jego żonie..... Decyzja nie jest łatwa :-( Nienawidzę zdrad i kłamstwa! Gdyby mój mąż mnie zdradzał, wolałbym wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znów to samo TY wolałabyś wiedzieć na ile znasz jego żonę ??? nienawidzisz zdrad?? nie zdradzaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się zgadzam po części z Podrobionym Regresem. Dobrym pomysłem jest, żeby w jakiś sposób dać do zrozumienia mężowi, że ktoś wie o jego zdradach. Wydaje się, że najlepszy rezultat, da wybadanie sprawy, tj sytuacji w związku. Wtedy będzie można przedstawić sprawę jaśniej i bardziej przestrzennie i podjąć odpowiednie decyzje. Wiadomo, że tak jak mówi Ike, zdrada ma jakieś podstawy, którymi mogą być, złe relacje w związku, ale.. no właśnie, może wynika to tylko z braku miłości lub pożądania ze strony męża? A niczego nieświadoma żona, ma go za wspaniałego ojca, kochanka, męża. Nie ukrywajmy, nie jest trudno oszukiwać. Osoba przeciętnie inteligentna i mądra, jest w stanie przez długi czas ukrywać pewne sprawy. Sprawa nie jest prosta, nie da się przy przedstawieniu sytuacji w sposób jak zrobiła to autorka, odpowiedzieć słusznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sojfem500
moja siostra była zdradzana przez 3 lata,wszyscy wiedzieli,tylko nie ona.Tyle dało ich milczenie,że i tak się sama dowiedziała przez przypadek.Ja się pytam,a co gdyby ją czymś zaraził,a co gdyby zaszła w ciążę i dziecko też by się zaraziło?Właśnie ze względu na te choróbska i na dzieci,ja wolałabym wiedzieć czym prędzej.Trzy lata karmił ją kłamstwami,żył z nią i z kochanką-trzy lata straconego życia....teraz się rozwodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ltd ale autorka jasno napisała, że rozmowa z mężem nie wchodzi w grę wiesz łatwiej jest wyrzucić to z siebie przy koleżance niż naprawdę chcieć pomóc i przemówić do rozsądku zdradzaczowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia*****
Nie ma co się doszukiwac powodów dla których mąż dradza żonę bo może być ich tysiące a może po prostu jest znudzony życiem i to taka odskocznia. Jak by nie było mąż zdradza. Decyzja o wyjawieniu jest ciężka, ale w ostateczności powiadomiła bym koleżanke, nawet anonimowo. Ja też bym chciała wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n ik nik nik
powiedziec. w tej sytuacji ona jest w zagrozeniu- chocby tym ze ja hivem zarazi. ich pieniadze na dziwki przepuszcza. sama sie z tym zle czujesz moralnie. bylam w takiej sytuacji jak Ty- kolezanka miesiac przed slubem mi sie przyznala ze zdradza swojego narzeczonego. powiedziala ze to sie nie powtorzy itd. powiedzialam jej ze jesli to sie powtorzy to mu powiem, bo tez jest moim przyjacielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ike, ale autorka nie musi rozmawiać z mężem, może go poinformować anonimowo. Jeśli nic to nie zmieni, wtedy można myśleć o innym rozwiązaniu. A może pytanie, które zadała autorka, powinno brzmieć inaczej: "Wyobraź sobie sytuację, w której masz męża i roczne dziecko. Czy chciałabyś dowiedzieć się o tym, że on chodzi do agencji towarzyskiej?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagooooodka
Właśnie napissałam, że nienawidzę zdrad i nie zdradzam ! Myślę, że autorka jeśli jest bliską koleżanką powinna powiedzieć. A ta kobieta niech zrobi z tym, co chce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
n ik nik nik nik.. i co, zdradziła go znów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nik nik nik
nie. sa dwa lata po slubie- kocha go i szanuje, z tamtym mezczyzna nie ma juz kontaktu. u nich to w ogole bylo tak ze sie oswiadczyli jej tego samego dnia dwaj faceci- ten z ktorym jest i ten z ktorym zdradzala. no ale koniec koncow dobrze wybrala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychyle sie do osób, które twierdzą,iż nalezy kolezanke uswiadomic.. mając 100% pewność o niecnych poczynaniach jej meza. A co ona już z tym zrobi to zupełnie inna para kaloszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mając 100% pewność o niecnych poczynaniach jej meza. 100 % pewności ma osoba, która z takim facetem sypia tylko i wyłącznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×