Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrrrrrrrrrrr

za niedlugo oszaleje

Polecane posty

Gość wrrrrrrrrrrr

mam male dziecko, 4 miesieczne, maz ciagle pracuje widujemy sie poznymi wieczorami zeby powiedziec sobie dobranoc (ktos musi utrzymac dom totez taka praca), siedze sama z nim w domu nawet do kogo nie ma geby otworzyc, mala ciagle marudzi albo placze, jest zdrowa i nic jej nie jest a lekarz stwoerdzil ze ten typ tak ma, na spacerach wiecznie placze nie chce spac, czuje sie jak wrak, zadnych kolezanek zadnej rozrywki tylko juleczka i juleczka, wiedzialam na co sie decyduje planujac ciaze ale nie sadzilam ze bedzie mi tak ciezko, czy sa mamy w podobnej sytuacji? jak sobie radzicie bo ja czasami mam ochote skoczyc przez okno;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrr
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567.......
jak widać potrzebujesz odpoczynku od małej i to naturalna rzecz wcale nie świadcząca o tym że jesteś złą matką czy że nie kochasz małej a nie masz jakiejś babci pod ręką ?....przecież maż może zająć się mała np w weekendy a wtedy Ty będziesz miała czas iść z koleżanką na kawkę czy zwyczajnie pochodzić po sklepach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrr
przeprowadzilismy sie tu kilka mc-y temu, nie znam i nie mam tu nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedzie dodrze
moze twoja corka jest taka niespokojna i płacze,poniewaz wyczuwa twój nastroj-zły nastroj...moja niunia tak ma... spróbuj czerpac radosc ze spacerow,wycisz sie troche...popros meza albo kogos znajomego o "wolne popołudnie" idz do fryzjera, albo na zakupy,albo zapisz sie na jakies zajecia typu aerobik czy cos podobnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 3 miesięczne dziecko
i 4 letnie. Starsza córka pójdzie do przedszkola, mąż do pracy a ja z młodszą córką w domu. Mała pół dnia prześpi. Już nie wiem co mam robić? Ileż można sprzatać , prać , gotować ? Po za tym ja tak mam ,że jak mam lenia to nawet tych obowiązków mi się nie chce robić a jak się pewnego dnia zapmnę ( jak wczoraj) to i sprzatnięte, uprane, uprasowane, okna pomyte, firanki powieszone itd Zostaje Ci jedynie internet i znajomości w nim zawarte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awrrt
to postaraj sie poznać, wychodź z mala w miejsca gdzie chodza młode mamusie( park, plac zabaw) , zagadaj, tak sie nie da zyć, musisz czym prędzej coś zmienić. Poproś też męża, żebyś zasami mogła wyskoczyć gdzieś na godzinkę czy dwie. Praca w domu przy malym dziecku jest zdecydowanie bardziej wyczerpująca psychicznie niż jakakolwiek inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 3 miesięczne dziecko
cięzko jest kogoś poznać tak ot na placu zabaw. Tam gdzie ja mieszkam, są już potworzone grupki mamuś z dziećmi i trudno jest się do takiej gupki mamuś włączyć. Znają się jak stare konie to i bardzo nikogo nowego do towarzystwa nie potrzebują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrr
wychodzimy na spacery ale koncza sie szybkimi powrotami do domku bo mala placze bardzo, nie wiem moze wozka nie lubi nie mam pojecia;-( plac zabaw blisko blkou ale rzadza tam same babcie i mamy a la lolity a to nie oj typ;-( jestem kobieta po studiach i nie sadze abym znalazla temat z wytapetowana laleczka z zepsutymi zabkami;-( maz pracuje od pon do sob jedynie niedziele spedzamy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awrrt
a mąż ma kumpli w pracy? moze zaproponuj mężowi żeby zaprosił jakiegoś kolegę z żoną. Kup winko, ugotuj coś dobrego. Zawsze warto poznawac nowych ludzi. Może sie okazać że z tą żona znajdziecie wspolny język i tematy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awrrt
poza tym- nie oceniaj po pozorach, nauczyłam sie tego już w ciągu mojego 32 letniego życia. Też mam studia, ale wcale nie szukam znajomych tylko wśród osób wykształconych. Potrafię pogadać z każdym. Trzeba być tylko bardziej otwartym. Może po prostu nie chcesz, jesteś niedostepna? Moja najlepsza koleżanka ma "tylko " zawodówkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrr
ale prosze cie co drugie slowo to kur..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na płacze i marudzenia na spacerach, mogę Ci z czystym sumieniem doradzić chustę - najlepiej tkaną. Zaplączesz się z dzieckiem i prześpi Ci cały spacer, możesz chodzić gdzie chcesz, bo nie przeszkadzają schody itd, możesz przysiąść na ławce i poczytać. Moja córka też nie chciała jeździć w wózku, spacery z nią to był horror, dopóki nie kupiłam chusty. Co do nastroju, to nie poradzę nic więcej, bo sama mam z tym nadal problemy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrr
cyna ona wazy juz prawie 7,5kg do jakiej wagi jest chusta? kregoslup ci nie siada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz już jeździ w spacerówce albo chodzi na nogach (waży ok 10kg i ma rok+4m-ce). Chusta tkana wytrzyma, grunt żeby plecy wytrzymały :D Jak mówisz 7,5kg to doradzam chustę tkaną wiązaną, żadne tam elastyki i żadne chusty-torby na ramię, bo nei wyrobisz. Tkaną jak zaplączesz dobrze, to ciężar rozłoży się lepiej niż w nosidłach, plecakach itd. Najlepiej jakbyś miała w okolicy jakąś chusto-mamę, żeby Ci pokazała co i jak, no i żebyś się z chustą oswoiła ;) Zobacz tutaj, może trafisz na kogoś ze swojej okolicy: http://www.chusty.info/forum/ Jak Natalia dorosła do momentu, kiedy co chwila chciała z rąk schodzić, to zamieniłam chustę na nosidło miękkie "mei tai" - bardzo fajnie się nosi, wiąże łatwiej od chusty, a dziecko ma nóżki szeroko, nie wisi jak pajacyk na kroczu, tak jak w standardowych nosidłach sklepowych. Tylko do mei-taia dziecko musi już samo umieć siedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uupp
mam pytanie jak twoja corka sypia w nocy? bo jestem w podobnej sytuacji i noce sa przeokropne zadnej calej nie przespal od urodzenia a ma juz 4miesiace...jetsem taka zmneczona i gdyby nie pomoc mamy to niewiem...:( moj synek potrafi sie budzic po kilka razy nawet w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pociesze was, moj ma juz prawie rok i tez nie przesypia nocy. Reszta jak wyzej, cały dzien sama, z dzieckiem - uwstecznie sie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrrrrrrrrrr
w nocy spi ladnie bo spi z nami w lozku ale jakbym miala wstawac do niego to pewnie by mnie trafilo na amen;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uupp
to sie ciesz bp najgorsze co moze byc to nieprzespane noce i to codzinnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z małymi dziećmi bywa ciężko. Masz tylko jedno wiec nie jest najgorzej. Ja mam dwójkę małych i czasem mam wrażenie ze mi głowa eksploduje jak zaczynają dwie na raz płakac.... Justynka zaczela przesypiac noce dopiero jak odstawilam ja od piersi czyli jak miala rok, a Gabi przesypia noce odkad skonczyla 2 tygodnie :) wrrrr- musisz znalesc w sobie poklady cierpliwosci, jak dziecko pojdzie do przedszkola i bedize juz sporo rozumialo bedzie ci łatwiej a i Ty bedziesz mila juz wiecej doswiadczenia. No i łatwiej jest znosic ciezkie sytuacje jak dziecko przyjdzie i powie KOCHAM CIE MAMUSIU :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ema.
wrrrrrrrrrrr trochę dziwne jest to że dziecko ci ciągle płacze- jakoś nie bardzo wierzę w "ten typ tak ma"... Zastanów się co może być dziecku. Czym karmisz? Pierś? Butla? Jak śpi w dzień? Może jest przemęczone? co do spacerów to też polecam chustę lub jakieś inne nosidło- wejdziesz z dzieckiem wszędzie, po sklepach możesz połazić, do parku czy do jakiegoś lasu jak masz blisko. I albo Ci dziecko ukołysane uśnie albo zwiąż tak, żeby mogło sobie patrzeć. taki czteromiesięczniak już się przecież sporo światem interesuje. I ja też szczerze nie bardzo wierzę w nawiązywanie znajomości w parkach- ja tak nie umiem. ten typ tak ma:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mialam
ciagle placze, marudzenie, wyscie na spacer tragedia, bylam wykonczona, przez wrzeszczace dziecko nigdzie nie chodzilam, z nikim sie nie spotykalam. ale glowa do gory bedze coraz lepie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×