Bardzo prosze o pomoc w interpretacji Kodeksu Pracy dla kobiet w ciąży

Witam. Mam mały dylemat i mam nadzieję, że znajdzie się tu jakaś mądra głowa lub może ktoś kto jest/był w podobnej sytuacji. Jestem w ciąży, a pracuję w służbie zdrowia - w laboratorium analitycznym. Zgodnie z kodeksem pracy i jego załącznika - jest lista czynników niebezpiecznych dla kobiet w ciąży, których obecność zmusza pracodawcę do przesunięcia na inne stanowisko, gdzie takiego narażenia nie ma. Jednym z tych czynników (na jaki jestem narażona w pracy) to praca z materiałem zakaźnym (krew, mocz itp) - a wiec potencjalne narazenie na HIV WZWB, różyczkę, toksoplazmozę, HCV itp. PYTANIE? Czy to jest podstawą do wystawienia zwolnienie lekarskiego, jeżeli pracodawca nie ma możliwości przesunięcia na inne stanowisko? ..czyli pieniążki dostaję z ZUS...??? Czy może to pracodawca mi płaci do końca ciąży (bo nie może mnie przesunąc na inne stanowisko) a ja siedzę w domu ...??

Wydaje mi się (choć pewnosci nie mam) że w takim przypadku lekarz powinien Ci wystawić l4 do końca ciąży a reszta wyglada tak jak w każdym przypadku czyli za pierwsze 30 dni zwolnienia płąci pracodawca a później zus