Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ambrozja999

Matki 3 i wiecej dzieci! Jak to jest?

Polecane posty

DORIANA Kochana nie zamartwiaj sie tak prosze ...usciski dla Ciebie przepraszam Was wszystkie ze pisze dopiero teraz ale o 20 wyszłam ze szpitala i jak wróciłam do domku to padłam na swoim łózku i niedawno wstałam...strasznie jestem umeczona po ostatnich przezyciach wyprosiłam ich zeby wyjsc..ale musiałam obiecac ze jak tylko zacznie sie cos dziac to mam wracac..noi łózeczko w domu..a tu swieta i tyle przygotowan ..dobrze ze jest mama... wczoraj to juz miałam niezłego stracha bo na szybko przygotowywali mnie do cc ..dali papaiery do podpisania bo miałam sklurcze porodowe nawet do 60 % ale dla mnie to było dziwne bo bolu strasznego nie czułam tylko spinanie sie brzucha,noi mały lezy na bok wiec nie chcieli ryzykowac ale pozniej przyszła inna lekarka i powiedziala ze lepeij jeszcze powstrzymac porod bo jest za wczesnie... i tak zmieniali decyzje co chwilke a ja cała w stresie :( moj K tez miał przezrazenie w oczach i bardzo sie zmartwił wiec na noc zostawili mnie w szpitalu i obserwowali...skurcze mniałam juz troszke mniejsze ale nadal były...noc w szpitalu tragiczna usnełam po 4 i obudziłam sie juz o 6 rano ucieszyłam sie ze rano wyjde a po wizycie w toalecie wyleciały ze mnie skrzepy krwi...wiec powiedzieli ze zostane jeszcze...ale popoludniu pozwolili mi wyjsc i jak cos nie tak to wracac... ciesze sie ze jestem w domu....ale nerwy tez mam straszne..dzieciaczki rzuciły sie na szyje i mało sie nie popłakałam ze szczescia ze juz je widze... :) pozdrawiam was gorąco i zycze spokojnych i zdrowych swiat.... BUZIAKI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z ranka:D Marakuja......cieszę się że jesteś w domciu:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Już sobie wyobrażam radość twoich dzieciaczków,gdy cię zobaczyły. Obiecaj!!!!nie bierz się za żadną robotę w domku.Lekarze kazali się oszczędzać i niech tak pozostanie.Z całego serca się modlę aby maluszek poczekał jaszcze troszkę:)Toteż i ty musisz być zrelaksowana. Urodziłam Dorianka 2 stycznia w 35tc.Byłam w podobnej sytuacji jak ty.Niestety wyżej postawiłam na obowiązki bo święta a tyle pracy itd.i wylądowałam w szpitalu,potem na porodówce-i dzięki Bogu wszystko skończyło się dobrze,bo maleństwo urodziłam zdrowiutkie:)Tyle że mi nie miał kto pomóc.U ciebie jest mamcia i pozwól jej zająć się przygotowaniem do świąt.To tylko 2 dni,a twój maluszek potrzebuje jeszcze pobyć w twoim łonie tak długo jak się jeszcze da:) Ale ....jakoś ......tak mi lżej jak wiem ze Marakuja choćby święta spędzi w domciu z dziećmi i rodzinką:D Ruszam dziś pełną parą w kuchni.Dziś gotowanie,jutro ciasta,sałatki i ubieranie choinki,dzieci ubierają same,a przy tym śpiewamy i słuchamy kolęd. Dziś w domciu mam 4 dzieciaczków także będzie wesoło-oj będzie:D Będę na bieżąco.........pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D tak to lubie poranki aczynac:D Marakuja swietne wiesci,ciesze sie ze jestes w domku,dzidziunia jeszcze poczeka troszeczke miejmy nadzieje,ciezko cos pisac bo Doriana ju wszystko ubrala w slowa co mi na duszy powstalo:D Odpoczywaj ,reszta moze poczekac,a swieta i tak beda piekne:D Dziewczyny ja dzis zabieram sie za pokoik Julci,tyle tam tego ze glowa boli,na bank spedze tam ze 3 godziny:o ,ale za to pozniej jaki blysk!!!:) No to do pracy roacy:D do potem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobitki! Trochę późno jak na mnie, ale mieliśmy mały wypadek w domu i musiałam trochę ochłonąć. Dzieciaki w trakcie zabawy wybiły szybę w drzwiach z korytarza do pokoju. Na szczęście jeszcze jak Bartosz był mały podkleiliśmy wszystkie szyby tapetą tak na wszelki wypadek. Dzisiaj się okazało, że na szczęście - szyba popękała w kilku miejscach a na Kacperka, który w tym czasie siedział właśnie pod drzwiami spadło tylko kilka opiłków. Nawet nie chcę myśleć co by się stało, gdyby taka niezabezpieczona się stłukła i wszystko by poleciało na Kacpra :(:(:( Widzę, że mamy też dobre wieści. Marakuja - cieszę się, że wszystko w miarę się unormowało i święta spędzisz w domu z rodziną. Jesteś rozsądną dziewczynką więc musisz uważać na siebie i pamiętaj następne święta będą znowu za rok a dzidzia musi wytrzymać jeszcze tydzień. Potem już możesz rodzić:) Doriana - przymierzam się do śledzi po pierzynką ale ser to chyba zetrę w ostatniej chwili. Rybę po japońsku wypróbuję przy innej okazji - może na sylwestra, bo też narobiłyście smaczka. Three - dobra organizacja w dużej mierze też zależy od dzieci. Moje są strasznie temperamentne i trudno czasami opanować sytuację - tak jak np. dzisiaj. Nie mówię, że wszystkie dziewczynki ale podobno z nimi jest dużo łatwiej niż z chłopakami. Mąż po 16-tej to też duże ułatwienie. Nie przyjmij tego jako krytyki broń Boże bo nie w tym kierunku zmierzam, ale jak czytam niektóre Wasze wypowiedzi to czasami dochodzę do wniosku, że tylko ja jedyna jestem strasznie niezorganizowana:( Oki uciekam do kuchni, bo jeszcze ogrom roboty przede mną. Buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal67 - Całe szczęście że nic się nie stało, mi się kiedyś wbił kawałek szkła od szklanki i bolało jak nie wiem co :( Może i nie jesteś zorganizowana ale popatrz na to z drugiej strony jesteś wspaniałą mamą, w dodatku masz trzech synków w domu i dwójkę do niedawna karmiłaś dlatego masz mało czasu, karmienie też pochłania trochę dnia :) A tak po za tym Lenka dzisiaj nie dała w nocy pospać, najpierw była chętna do zabawy, śmiała się do mnie. Potem zaczęła płakać no ok. akurat pora karmienia jak skończyła płakała dalej i nie wiem o co nawet chodziło :( Chyba bolał ją brzuszek tylko dlaczego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal dzieki Bogu nic sie nie stalo,ja mam bujna wyobraznie,wiec gdy dzieje sie cos u mnie to tez zaraz : co by bylo gdyby...no i powstaja czarne scenariusze i nerwy,ale na szczescie jest ok:) Dziewczyny wlasnie skonczylam pokoik Julci,lsni,ale ja padam,tyle godzin...a do tego Filipek zasiusial mi w nocy lozko Julci,jakos tak mu sie zdarzylo,bo juz nie siusia w pieluszki,wiec mialam do prania jeszcze sto innych rzeczy,aj rece opadaja,wszystko na mojej glowie Zaraz jeszcze jade do empiku po prezent dla tesciowej,i dokupic kosmetyki bo sie koncza,i gwiazdke na czubek choineczki bo pekla,i w ogole to juz nie wiem co jeszcze,istny szal cial:D Na szczescie to juz ostatni dzien przygotoan,jutro tylko podgrzeje co juz mam ,nakrycie stolu i koniec!!! Uffff:D Dobra uciekam dalej..zajrze za jakis czas🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka to już panna powinna Ci trochę pomóc :) Ja już mam prawie wszytsko zrobione całe szczęście, dzisiaj wieczorem będę robiła karpie bo jeszcze pływają w misce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze kochane ze wszystkie w kuchni urzedujecie i juz czuje zapachy jakie tam musza byc :) u mnie w domu wszyscy podspiewują sobie pod nosem kolędy :) a jutro to juz pewnie cały dom sie rozspiewa...mnie omineły przygotowania wszystkich potraw bo teraz mama jest królową kuchni i niezle sobie radzi a tato ją wspiera...podjadając :) ja sie ciesze z kazdej godziny minionej i martwie sie zeby do jutra mi sie nic nie przytrafiło bo bym sie chyba załamała jak bym miała wigilie spedzic w szpitalu...nadal mam plamienia(tylko brazowe) i skurcze od czasu do czasu...wszyscy znajomi chyba tez sie bradzo zmartwili bo co chwilke ktos dzwoni i pyta jak sie czuje i czy to juz :) ja tez powinnam przystopowac ale jakos nie potrafie bo od zawsze mam problem z tym ze sie duzo za duzo zamartwiam i rozczulam nad sobą...staram sie byc twarda... pozdrawiam was gorąco i nie przemeczaajcie sie za bardzo zeby pozniej miec siły na jutro ..rozpakowywac prezenty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilkę. Marakuja cieszę się że nadal w domciu:DI aby tak dalej ,chociaż do Nowego Roku:)Może 2 styczeń hi hi hi. Sdee ja tez muszę pomóc w sprzątaniu pokoiku Liwii,niby dziewczynka i bardziej rozgarnięta,a do sprzątania pokoiku się nie rwie.Ale w innych pomocach jest chętna. Agal z moich obserwacji;dziewczynki są łatwiejsze w wychowaniu.Ale to moje zdanie,a innych pewnie będzie podzielone:) No dobra zajrzę pózniej,jadę po prezent dla teściów.W ostatniej chwili,bo tak do końca nie byliśmy zdecydowani co kupić.Ale teraz już wiemy,więc zmykam.To do potem kochane.....Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,a co Wy na to...? Tesc nie przyjal kartki z zyczeniami,bo zaadresowana byla tylko na niego(dodam ze zdradza swa zone,mieszka u kochanki-jawnie),chcial aby na kartce byly tez zyczenia dla tej k..! Do tego dowiedzial sie dzis ze na wigilie zostajemy w domu wiec zaprosil nas do niej,przy czym to byl akt laski i litosci chyba bo reszta rodziny wie o tym od miesiecy ze spedzaja wigilie u tej drugiej baby,do tego ta baba zadzwonila do mnie dlaczego nie chcemy jesc z nimi...i wywiazala sie rozmowa,ktora zakonczyla sie moim wrzaskiem lzami i powiem Wam ze jest mi tak przykro,ze musze brac udzial w czyms takim...koszmar,i to przed swietami,ach moje kochane mamy dlaczego to sie w ogole stalo,a taka bylam spokojna i szczesliwa na te swieta..:(:( Odmowilam przyjscia ale co nerwow przy tym to juz moje:( A tak w ogole to ciesze sie ze jestescie szczesliwe,takie fajne babeczki z Was,no i Marakuja w domciu:D Three Julcia pomogla posprzatac na biureczku,uwierz ze to i tak dla niej duzo,to kochane i uczynne dziecko,jak sprzatam zabawia maluchy to wiecej niz sama pomoc w sprzataniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MARAKUJA 29 tak się składa ze ja termin z Kamilką miałam na 29.12.05 urodziłam ją 01.01.2006 :) niestety bez CC się nie obeszło w ogóle takie magiczne daty mamy nas dzieli 13 lat ślub braliśmy 02.04.2005 (śmierć Papieża :( ) chrzest małej odbył się 28.01.06 (tragedia w Katowicach-hala targowa) uzbierałoby się jeszcze tego ale jeszcze trochę do roboty mam, jednak chyba się od was mamuśki uzależniłam Mam nadzieję że wy nie twierdzicie że jestem za młoda na kolejne dzieciątko, bo aż szlag człowieka trafia od takich komentarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was przedświątecznie :) wielka szkoda, że śnieg stopniał, bo tak było ładnie... WIdzę, że wszystkie pracują zapamiętale :) chyba tylko ja się obijam ;) w tym roku praktycznie całe przygotowania spadły na mojego męża. Ja się boję nadwyrężać, bo często mam bóle brzucha :( a wizytę mam dopiero na 30 grudnia. Wigilę urządzamy u nas, całą rodziną - tzn. rodzice, teście, rodzeństwo z rodzinami. Robotę podzieliłam między wszystkich :) Marakuja, widzę, że masz dużo stresu przed tymi Świętami :( trzymam kciuki, żey wszystko było ok! Powiedzieli Ci w szpitalu z czego te plamienia? Czemu masz cc zaplanowane? Ściskam! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sdee - ja to widzę tak. Zaplanowaliście wigilię u siebie sami, masz wszystko przygotowane i nie masz obowiązku zmieniać planów. Sytuacja cokolwiek niezręczna szczególnie dla Twojego męża chyba, że jest pogodzony z sytuacją. Gdyby rzeczywiście chcieli spędzić ten wieczór z Wami nie odkładali by zaproszenia na ostatnią chwilę. Niepotrzebnie się denerwujesz bo przecież nikt nie może Cię zmusić do tego gdzie masz spędzić wigilię. Odmówiłaś i według mnie to była słuszna decyzja. Zachowanie teścia wskazuje, że przedkłada tą panią nad resztę rodziny, a ta pani szuka chyba aprobaty z waszej strony. A jak w tym wszystkim znajduje się teściowa? Ambrozaj - będziesz cudowną młodą mamusią i nie wiem co jeszcze ma dodać, żebyś w końcu uwierzyła w siebie i przestała się przejmować kretyńskimi komentarzami. Wszystko będzie dobrze i dasz radę - innej opcji nie ma!!!!!! N e s k a - wzajemnie, WESOŁYCH ŚWIĄT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja juz zrobiła,m wszystko jutro tylko sprzatanie choinka i balkony przyozdobic bo jestesmy daleko w polu hihi prezenty dokupione moja panna to dostanie takie ze hoiho az się sami zdziwilismy na ile sobie pozwololismy hihi sdee współczuje sytuacje wiem jakie to musi byc okropne ale dobrze zrobiłać marakuje dzieki bogu,czekaj po 2 stycznia jesz dopiero hihi a co do córek to moja ma 7 lat(dzisiaj imieninki)i pomaga ale nie za duzo bo ona nie cierpi sprzatac wiec jak juz zmuszona to idzie i swój pokój zrobi no i popilnuje czasem małego jak ja jestem zajeta ,no i racja ze moze córki chowaja się lepiej ale niektóre(tak jak moja )potrafi w zachowaniu byc gorsze jak chłopcy(wczoraj mi powiedziałą z nerwów bo wygralam z nią w warcaby ze ma mnie w dupie i jestem najgorsza)potam po 2 godzinach mojego ględzenia przyszła przeprosic :-) no ale cóż mi pozostało :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goba1 przepraszam,ja wiem ze na slowa corci musialo byc ci przykro,ale usmialam sie do lez,od razu widze moja Jule jak mowi ze ma wszystko gdzies,Maluchy wyzywa od najglupszych i takie tam ,a pozniej przemysli i przeprasza:) dobrze ze przeprasza i zrozumie ze robi zle Agal,dziekuje,ze popierasz mnie wdecyzji( Goba1 Tobie rowniez),dokladnie tak samo mysle,tylko dlaczego moj M tego nie widzi,ze oni tak zle nas traktuja,pewnie dlatego,ze to jego ojciec,bedzie go usprawiedliwial az do smierci,znajac zycie,ach jakos to zniose:o Ale widze ze jednak mam tu racje,bo juz w pewnym momencie myslalam ze to mi sie w glowie placze. Ambrozja,nie mysl nad wiekiem tylko nad tym ze spelniasz swoje marzenia,a to wazniejsze od wszystkiego innego:D do zobaczenia dziewczyny,co ja bym bez Was zrobila,przeciez nawet nie mam z kim porozmawiac w tym miescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joda1972
jest ciezko ,ja mam 17 ,14,8,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joda1972
oj wydaje mi sie ze czasami ciezko .Mam 17,14,8 wspaniała trójke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agal pytasz o tesciowa,to czlowiek zrujnowany nerwowo,jej corka 15 letnia rowniez,obie odtracone,co gorsza mieszkaja przecznice od nich:o biedna kobieta po 50 roztyta na maxa,wszystko z samotnosci,odnalazla sie w jakis metafizycznych sprawach w stylu anioly ,czytanie z aury itp. Fakt ze to jakos jej pomagamaczkolwiek to jak wyglada np. jej dom odzwierciedla jej chora dusze,bardzo mi jej zal,siostry mojego M tez,dziewczyne ciagle boli glowa,brzuch,wiecznie jest spiaca,makabra,widac ze przezywaja tragedie,bo tego nikt by sie nie spodziewal...i tak to wyglada:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszlabym juz spac ,ale jakos nie moge,glowa mnie rozbolala,M jeszcze w pracy,dzieci szaleja,nie mam slow juz na to wszystko,a czuje,ze odpoczynek bardzo by mi sie przydal...nie ma co ukrywac,nastroj mi sie popsul,mam nadzieje,ze jutro wstane i przywitam dzien z usmiechem,nie pozwole aby ktos taki popsul mi ten piekny dzien a w szczegolnosci wieczor. Mamusie pewnie zaganiane jeszcze jestescie,ja jutro juz tak lajtowo,zabiore dzieci do ryneczku,piekna szopke postawili i muzykanci przy niej koleduja,straganow z roznosciami tez pelno,prawdziwie swiatecznie,chce im to pokazac,a pozniej to juz tylko kosmetyka domku i kolacja...pewnie i lzy poplyna ale i radosci bedzie wiele,takie to te swieta juz sa,niezwykle:) Sprobuje jeszcze zajrzec moze cos sklecicie kobitki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się tylko na chwilę pojawiam, bo padam z nóg...pakowanie stosu prezentów mnei wyczerpało :o obiecujemy sobie zawsze, że nie będziemy przesadzać, a jakos nas oboje ponosi i zawsze kupujemy tego od cholery, a potem trzeba pakować...ale dzieciaki sie cieszą, więc korzystamy póki małe, potem trzeba będzie przystopować, bo się rozbestwią :p poza tym miałam kilka odwiedzin ostatnio, dużo dzieci, dużo sprzątania ale i dużo radości - tyle, że męczące to wszystko... miałam też usg ostatnio, wszystko dobrze, dzidzia fika, więc cieszę się, że wszystko dobrze :-) na święta też już prawie gotowi - śledzie się moczą na sałatki, bigos jest, ryba do smażenia czeka, barszczyk jest, wędliny są, ciasto jest - chyba nie zapomniałam o niczym...aha i sałatka wielowarzywna jest! ;-) ambrozja - przestań się dziewczyno w końcu przejmować, co Cie to obchodzi? jaki wiek? nie masz 16 lat, więc bez przesady, uważam, że jesteś świetną mamą i dajesz sobie znakomicie radę marakuja - trzymam kciuki za Ciebie, mam nadzieję, że Twój Skarb jeszcze trochę poczeka i jestem pewna, że wszystko będzie dobrze -nie denerwuj sie, nie martw, masz rodzinkę przy sobie, więc napenwo Ci pomogą i mam nadzieję, że Cię z łóżka nie wypuszczą! ;-) sdee79 - zgadzam się z agal - nie psuj sobie świąt, życie się czasem różnie plecie, nic nigdy w takich sytuacjach nie jest tylko czarno-białe...ja jestem zdania, że to teść jest nie w porządku, bo ostatecznie to on wciąż ma żonę i to on zdradza i oszukuje a z kim to robi to juz drugoplanowa sprawa, ale różnie to bywa :o dziewczyny, przepraszam, że nei do każdej słówko ale na koniec zbiorowo, każdej z Was chciałabym przesłać życzenia... życzę Wam nadziei, własnego skrawka nieba, zadumy nad płomieniem świecy, filiżanki dobrej, pachnącej kawy, piękna, poezji, magii i muzyki, pogodnych świąt zimowych, odpoczynku, zwolnienia oddechu, nabrania dystansu do tego co wokół, chwil roziskrzonych kolędą, śmiechem i wspomnieniami... Wesołych Świąt! asia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobitki padam i jeszcze raz padam.Ale nie zajrzeć do was to grzech;)Mięsko i tak się piecze więc popukam w klawiaturę. Agal-dzięki bogu obeszła się bez nieszczęścia uf...Dobrze że dzieciaczkom nic się nie stało.Aż mnie ciarki przeszły jak to przeczytałam brrrr.Może też dlatego że mój syn miał też zderzenie z drzwiami,tyle że troszkę gorzej się to skończyło.Było to z 8 m-cy temu. Agal ty nikogo nie ominiesz kochana:::::NESKA RÓWNIEŻ ŻYCZĘ WESOŁYCH ŚWIĄT. Sdee no nie miła sytuacja,zwłaszcza w przedświątecznych dniach.Ale nie pozwól kochana,aby to popsuło twój humorek na dobre.A pies.....takiego teścia.Niech sobie spokojnie i zdrowo żyje,ale ty go olej kobieto.Szukał wrażeń więc je znalazł,a ty nie masz czym sobie głowy zaprzątać.Twoja reakcja była całkowicie na miejscu,ja w podobnej sytuacji zachowała bym się tak samo.Jutro jest wyjątkowy dzień ,a ty masz być szczęśliwa,a nie się zamartwiać.Czasem komuś takiemu jak on trzeba powiedzieć co się myśli,niech sam też pomyśli.Głowa do góry i uśmiechnij się już:D Ambrozja ja miałam 25 lat i 3 dzieci.Nie uważam ten czas za stracony.A gdzie jest napisane jaki wiek jest odpowiedni do rodzenia dzieci?Jesteś dorosła i decydujesz o swoim życiu i nikomu nic do tego.Ale jakiś baran zawsze się trafi i skrytykuje.Nie dawaj mu radochy ze cię wyprowadza z równowagi-olej taka osobę na drugi raz.Będziesz wspaniałą mamusią ,obdarowana miłością swoich dzieci-czy jest coś piękniejszego i prawdziwszego???? Anik nadrobisz przedświąteczne porządki za rok:D Teraz się oszczędzaj na ile możliwości pozwolą.Daj znać jak już będziesz po wizycie u lekarza,czy wszystko oki. goba ....jak ci dobrze ,ja jeszcze sałatki i część ciast na jutro muszę zrobić,ale rodzinka w komplecie ,więc i pomoc duża:) Witaj joda....może przyłączysz się do nas? A ja już dziś: Z okazji nadchodzących świąt Bożego Narodzenia pragnę przesłać najserdeczniejsza życzenia. Niech nadchodzące święta będą dla was niezapomnianym czasem spędzonym bez pośpiechu,trosk i zmartwień. Aby upłynęły w spokoju,radości wśród rodziny,przyjaciół, oraz wszystkich bliskich dla was osób. Niech nie opuszcza was pomyślność i spełnią się te najskrytsze życzenia. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane wczoraj już nie zdążyłam ale mam nadzieję, że dzisiaj jeszcze to przeczytacie. Nie znam żadnych wierszyków ale: Życzę Wam samych pogodnych dni 🌼 aby szczęście i uśmiech Was nigdy nie opuszczał 🌼 aby każdy dzień przynosił same radości 🌼 Świąt spędzonych w gronie rodziny i miłości ❤️ spełnionych prezentów i miłych niespodzianek 🌼 Życzę Wam dużo zdrowia i Waszym rodzinom ❤️ a szczególnie małym dzieciątkom w brzuszkach ❤️ Spełnienia marzeń i dużo sił do bycia mamusią 🌼 Z nadzieją, że spotkamy się jeszcze nie raz na topiku ... WESOŁYCH ŚWIĄT Agata 👄 U mnie niestety będzie troszkę smutno, mama zadzwoniła dzisiaj, że bardzo ciśnienie jej skoczyło w nocy i źle się czuje, poza tym najstarszy syn mojej siostry rozchorował się wczoraj na wieczór - grypa go dopadła - więc z mojej rodzinnej wigilii nici. Teściowa też nam zaplanowała niespodziankę - ale to już po świętach Wam napiszę o co chodzi. Najbardziej niepokoję się o mamę, ale twierdzi, że leki już unormowały ciśnienie. Jeszcze raz buziaki i ściskam Was wszystkie cieplutko ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Moje Kochane,padlam wczoraj jak betka,ale dziekuje Wam za wsparcie,nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy:) Kochane Mamusie:D Zycze Wam z calego serca,aby te swieta przyniosly Wam chwile niezapomnianej radosci,aby Wasze marzenia i oczekiwania na nadchodzacy rok jak najbardziej sie spelniliy,aby w Waszych domkach zawsze mieszkalo szczescie,zdrowie i optymizm,aby rozbrzmiewaly w nim piekne piskliwe dzieciece glosiki,te nieco starsze rowniez,aby Wasi mezowie dostarczali Wam milosci tonami,i wszystkiego wszystkiego naj naj najwspanialszego:D:D:D Do nastepnego postu!!!!🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziewczyny za słowa otuchy ale nie wiem jak to będzie mam nadzieje że lepiej niż jest :) Życzenia dla was wszystkich głównie miłości i wzajemnego szacunku oraz zaufania :) By Bóg szedł z Wami jedną drogą a światło Pana oświetlało każdy ciemny kąt. By serce nie płakało gdy w życiu chwile złe, by pamiętać, że są wokół Ciebie przyjaciele, którzy ochronią Cię. Podzielę się opłatkiem, który przesyłam przez te życzenia, błogosławiąc dalsze dni. Aby przyjęło mnie Twoje serce, a opłatek skrócił drogę która dzieli nas. Żebyśmy mogli wspólnie się cieszyć ze świątecznych chwil!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane mamusie. marakuja cieszę się że u ciebie już oki. Agal-dobrze że nic się nie stało,przy dzieciakach trzeba mieć oczy do okoła głowy a i tak zawsze coś wymyślą;) Stół już zastawiony, Rodzina już czeka. Zaraz powitamy Boga i Człowieka. To magiczne chwile, czas spełnionych marzeń. Szczęścia i nadziei. Przeżyjmy to razem....🌼 Spokojnych i zdrowych świąt Bożego Narodzenia!!!!!! Ambrozja- wszystko się ułoży,dasz radę i bedziesz wspaniałą mamą. Na razie dziewczyny,prawdopodobnie zajrzę dopiero w 2 dzień świat bo jutro idę do teściowej:o PPa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×