Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kobieta Lestata

Pożegnać 10 kg

Polecane posty

czesc od jutra przylaczam sie do was ;) tylko zasanawiam sie jak to zrobic ? dieta zero cukru i tluszczy i cwiczenia wystrczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała gruba
ainna widze że waga ta sama co u mnie czyli 62 może razem zaczniemy jeszcze raz, ale najlepiej od poniedziałku i zobaczymy ile uda się nam pozbyć przez tydzień co ty na to? :) Jaki jest twój wzrost i z czym masz najwięcej problemu bo ja mam uda okropnie grube no i bioderka , brzuch to jeszcze obleci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała gruba
Ja również uważam że cukier jest potrzebny ja jak jestem słaba to zjem czekoladke i energia wraca. A tłuszcze owszem w małych ilościach ale potrzebne 🌻 Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała dobry pomysł może to będzie silniejszym bodźcem do walki. Mam 165 cm wzrostu. Jeśli chodzi o budowę to chyba jestem Twoją kopią szerokie biodra i uda, brzuch troszkę jest, ale on akurat znika szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim!!! żyję żyję, ale co to za życie... ;) czytam Was dziewczyny na bieżąco, ale nie miałam czasu skrobnąć, a tym bardziej, że nie mam się czym pochwalić... buuuu... przez te korzonki trochę zarosłam praniem,prasowaniem, sprzątaniem i musiałam to nadrobić... mała gruba i ainaa mamy podobny wzrost, tylko moja waga "troszkę" większa ;) u mnie narazie efektów brak, z dietą się trzymam, ale chyba muszę zwiększyć ilość ruchu, chociaż nie wiem jak, bo przecież przy małym dziecku uczącym się chodzić nie da się siedzieć, ganiam za małą i non stop ją skądś przynoszę (ćwiczonka z obciążeniem 9kg) ;) żeby schudnąć to musiałabym chyba przejść na głodówkę, albo o samej wodzie... pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirek55
witam-dziewczyny -kochanego ciałka nigdy za wiele!-ja biegam codziennie po 5-7 km-a nadwagi mam chochocho-i jeszcze troche-i też nic mi nie wychodzi - a jjem tylko 2x dziennie i ćwicze 3x dziennie po 15 min-i jak bylo 110 kg tak jest-cóż???-widać tak ma byc-hehehe-pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drogie kolezanki, ja tez sie wezme za siebie od poniedzialku.Musze sie bardziej zdyscyplinowac bo ostatnio z dieta zle mi idzie.Zaczne od nowa tak jak wy i moze sie uda.Mam 165cm,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok to potraktujmy nasze dotychczasowe podejścia jako przygotowanie do tego co naprawdę zaczniemy robić od poniedziałku- czylo ODCHUDZAĆ SIĘ - a nie żartować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jest nas już 3 ;) Naprawde damy z siebie wszystko musimy tylko częściej pisać do siebie to strasznie mobilizuje przynajmniej mnie :) Zamiast sięgać po coś do jedzenia to lepiej siadać i patrzeć na klawiaturę. :classic_cool: Będzie super juz widze o 3 kg mniejna wadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do wagi to wymieniłam sobie moją starą niezawodną która zawsze pokazywała tyle samo ;) na nową która mnie dołuje nawet po przecinku jeszcze doda :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dzisiaj to sobie jeszcze pozwole i placuszki ziemniaczane zrobie! Ale od poniedziałku rygor no i nie bedzie łatwo bo za ćwiczonka się weźniemy :) :) :) Może wspólnie jakieś menu ustalimy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje ze jestescie!!! Tylko z wami moge pogadac o odchudzaniu.W domu mam 2 chlopakow (maz i syn).Oni jedza bardzo duzo i sa szczupli.Obydwoje twierdza ze nie mam sie z czego odchudzac ale ja tam swoje wiem.Nogi akurat mam chude ale reszta to katastrofa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspólny jadłospis dobree xd Tylko tak...nie dla wszystkich, nie zapominajmy, że bywają tu laski które mają swoje diety cud albo wg nie jedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was, Sympatic69 - taki wspólny jadłospis to bardzo dobry pomysł jednak zależy co się przez to rozumie, ja myślę że po prostu prawidłowe odżywianie się. Np. żeby spożywać pięć posiłków dziennie mniej więcej co 3 godziny. Ponieważ trzy godziny trwa trawienie, w momencie kiedy organizm kończy trawić a Ty dostarczasz znów niewielką ilość pożywienia w ten sposób organizm jakby wskakuje na szybsze obroty. Pamiętaj, że czym rzadziej będziesz jadła, tym wolniej Twój organizm będzie funkcjonował, co ogólnie jest paradoksem podczas odchudzania, ale niestety tak jest zamiast głodować o wiele łatwiej bez męczarni i dużo szybciej można schudnąć jedząc często w odpowiednich ilościach i odpowiednich produktów. Przestrzegając chociażby tego już można stracić parę kg. Wiele kobiet mało je np 3 posiłki w nieregularnych odstępach wtedy spada przemiana materii i waga się utrzymuje. Więc można ułożyć sobie taki zdrowy jadłospis, przestrzegać go do tego ćwiczyć prawidłowo i chudnąć:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś trzeba zrobić bo powoli waga staje się moją obsesją, czuje się wstrętna i gruba. Wszystko zawaliłam. Od pewnego czasu staram się jeść 5 posiłków dziennie co 3 h.Na śniadanie jadłam 2 skibki razowca . Wpracy jem 2 razy po 100 g jogurtu z msli albo skibkę razowca. Potem ten przeklęty obiad (wracam z pracy i jem to co jest już przygowane- zazwyczaj za dużo zjem) na kolacje też skibeczkę razowca. Teraz zawaliłam troszkę, ale jak trzymałam się tego jadłospisu to mi 2 kg ubyły. To od poniedziału ruszamy i zwiększamy ruch (przynajmniej ja). Jak schudnę chociaż głupie 2 kg to zaraz lepiej się poczuję. Jeśli chodzi o częstrze "spowiadanie się" na forum to w moim przypadku nie ma problemu. Pracuję 8 h przed kompem i potem w domu piszę procę i rużne referaty więc ciągle jestem :) Ai jeszcze mszę kupić jabuszka, gdzyb mi coś odbiło, żeby podjadać to zjem jabłko pewnie nie zaszkodzi. To się rozpisałam hoho :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leila Tru witaj:) co to jest bańka chińska? dziś nic praktycznie nie zjadłam. spotkała mnie przykrość o której nie chcę tu pisać. z nerwów i zmartwienia nie jem:( boję się że będę to długo odchorowywać. próbowałam zjeść cokolwiek tak z rozsądku ale mam gulę w gardle:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro Zoa że sie tak dziś czujesz choć u mnie też nie najlepszy okres też z innych względów niż dieta. Co do bańki chińskiej to zwykłą bańka taka jak kiedyś babcie na plecach kładły :) no prawie taka sama, można zakupić sobie gumową bądź szklana specjalistyczną do masażu można je kupić na stronach internetowych, allegro bądź w sklepach medycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspolne menu? Zgadzam sie!!! Ja sie na wszystko zgadzam zeby tylko troche schudnac.Napiszcie co mam jesc od poniedzialku a ja sie na 100% na to decyduje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tego wspólnego żywienia.. xd znalazłam coś ciekawego ;) Niekoniecznie wszystkim może pasować, ale moim zdaniem jest okej. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZAŁÓŻMY JEDNAK... ...że faktycznie mamy te kilka kilogramów za dużo. Co dalej? Ustalamy ile chcielibyśmy zrzucić. Pięć? Dziesięć? A może i dwadzieścia? Niezależnie od liczby na zrzucenie jednego kilograma przeznaczyć należy co najmniej (!) tydzień. Zapamiętajmy to! Prawidłowe odchudzanie to około 0,5 kg do 1 kg na tydzień! Szybsze tempo chudnięcia przysporzy nam tylko kłopotów w postaci większego ryzyka efektu jojo, problemów z cerą, złym humorem , samopoczuciem, ciągłym uczuciem zimna, zwolnieniem przemiany materii, a więc i spowolnieniem procesu chudnięcia (a być może całkowitym jego zahamowaniu, ze względu na przestawienie się organizmu na tryb głodowy, w którym nasze ciało stara się oszczędzić każdą kalorię i nie dopuścić do zużywania rezerw energetycznych, a więc tłuszczyku). Inne problemy jakie pojawiają się przy drakońskich, błyskawicznych dietach to ubytek beztłuszczowej masy ciała, różnego rodzaju awitaminozy, problemy z koncentracją, utrata jędrności skóry... To tylko niektóre z nich. Kilogram lub mniej na tydzień to zdrowe optimum. Nastawiamy się więc na zmianę nawyków żywieniowych na dłuższy okres, a część z nabytych w czasie diety przyzwyczajeń dobrze byłoby zachować na całe życie. W końcu dieta redukcyjna nie ma być szybką drogą do krótkiego sukcesu, ale nauką zasad zdrowego żywienia na przyszłość. Tylko tak można zachować nową, szczupłą sylwetkę na długo. JAK JEŚĆ Kilka podstawowych zasad, jakie będą nas obowiązywać w trakcie odchudzania: 0. Konsekwencja, cierpliwość i wytrwałość-bez tego ani rusz. 1. Jemy 5-6 posiłków dziennie. 2. Im wcześniej tym więcej im później tym mniej 3. Zasada brzmiąca nieco podobnie do poprzedniej- Im wcześniej tym więcej węglowodanów (złożonych, bo o prostych staramy się ich unikać), im później tym mniej węglowodanów, a więcej białka. 4. Warto to zaznaczyć osobno-Unikamy węglowodanów prostych, a więc wszelkiej maści słodyczy, DUŻEJ ilości owoców i miodu(zawierających fruktozę), a także dwucukrów, a więc sacharozy(właśnie słodycze, czasami dosładzane soki owocowe, płatki śniadaniowe itp.) i laktozy zawartej w produktach mlecznych(tu jednak spokojnie można rano wciąć sporą porcję produktów mlecznych, aby zapewnić organizmowi wapń i witaminy D, B12 itp.) 5. Staramy się jeść jak najwięcej ciepłych rzeczy (obowiązkowo ciepły obiad) i pić ciepłych napojów bezkalorycznych . Ciepłe posiłki sycą na dużo dłużej. 6. Dbamy o odpowiednią ilość błonnika w diecie, który pozwala dłużej czuć się sytym, a także działa jak miotełka na układ pokarmowy. Jemy więc dużo warzyw i pełnoziarnistych produktów zbożowych. 7. Pijemy dużo wody, przede wszystkim niegazowanej, mineralnej, średnio, lub nisko mineralizowanej, herbaty, naparów ziołowych. To pomaga organizmowi oczyścić się z toksyn, których produkuje szczególnie dużo w trakcie odchudzania. Picie dużych ilości wody pozwala też osłabić nieco uczucie głodu, co w początkowej fazie diety może mieć kluczowe znaczenie. 8. Ograniczamy spożycie soli, która może być przyczyną opuchlizny, a tym samym fałszować wyniki diety. Poza tym warto dać odpocząć nerkom. Soli i tak jest wystarczająco dużo w naszym jadłospisie bez dodatkowego dosalania potraw. 9. Mocno zmniejszamy spożycie tłuszczy nasyconych, a zamieniamy je na cenne tłuszcze nienasycone, a więc głównie roślinne( oliwa z oliwek, olej z pestek winogron, wszelkiego rodzaju pestki, orzechy dostarczające także dużo witaminy E) i rybie, które są źródłem m. in. tzw. kwasów omega 3, bardzo cenionych w profilaktyce chorób układu krążenia. W żadnym wypadku nie należy zupełnie unikać tłuszczy, są one niezbędne i dla zdrowia i dla urody(szczególnie, jeśli chodzi o cerę). 10. Unikamy smażenia-to najgorszy sposób przyrządzania potraw. zapominamy o panierkach, które ciągną tłuszcz jak gąbka, a potrawy przyrządzamy piekąc, dusząc, gotując tradycyjnie i na parze. Jeśli już decydujemy się na smażenie to na teflonie i przy użyciu minimalnej ilości zdrowego tłuszczu. 11. Ostatni posiłek ok. 18.00 12. Nigdy nie jemy w biegu, ale powoli. Na posiłek trzeba czasu i spokoju. Mózg dowiaduje się o sytości dopiero po pewnym czasie od zaspokojenia głodu. Warto więc zastanowić się nad każdym kęsem. 13. Jemy na małych talerzykach-taki trik działa na sporo osób. Na małych talerzykach jedzenia wydaje się być więcej. 14. Nie ważymy się codziennie, to może stać się tylko przyczyną frustracji, gdyż waga kobiety naturalnie waha się nawet o 2 kilogramy na dobę, zwłaszcza przed okresem i bynajmniej nie wiąże się to z przytyciem, ale z zatrzymaniem wody w organizmie. Lepiej w ogóle schować wagę w kąt, lub ważyć się co tydzień, a raczej zdecydować się na mierzenie efektów centymetrem i tzw. \"testem ubraniowym\"- przymierzając po prostu co jakiś czas nierozciągliwy ciuch, który pokaże nam czy schudłyśmy, czy nie. To zdecydowanie bardziej obiektywna metoda. Przykładowy rozpis na pięć posiłków z zaznaczoną kalorycznością i porą każdego z nich: - I ŚNIADANIE : do 500 kcal -śniadanie to konieczny i najważniejszy w ciągu dnia posiłek, który \"rozkręca\" metabolizm po nocy. Rano nie trzeba martwić się o nadmiar energii, bo i tak w ciągu dnia organizm wszystko to spali. Porządne śniadanie to sygnał dla organizmu \"dostaniesz dziś dużo energii, możesz spokojnie działać na wysokich obrotach\"- i o to właśnie chodzi- nie dopuścić do obniżenia przemiany materii. To takie małe oszustwo, bo potem \"rozkręcony\" już metabolizm sprawi, że spalanie tłuszczu będzie efektywniejsze. Na śniadanie wybieramy produkty zbożowe zawierające dużo błonnika, a więc musli, płatki owsiane, czy inne niedosładzane śniadaniowe, lub ciemne pieczywo. Do tego produkty mleczne, niesłodzone- jogurty naturalne, kefir, maślankę, sery białe, mleko. Ze względu na wczesną porę nie musimy się przejmować zawartą w nich laktozą. Do tego jakieś warzywa, czy nawet owoc i śniadanie gotowe. - II ŚNIADANIE do 200 kcal -rola drugiego śniadania to utrzymanie metabolizmu na wysokich obrotach, na które \"wskoczył\" dzięki obfitemu śniadaniu. Na ten posiłek ciągle wybieramy ww złożone, a więc np. ciemne pieczywo i produkty białkowe, a więc chudą wędlinę, biały ser, produkty sojowe, do tego warzywa o niskiej zawartości skrobi, a więc ogórki, pomidory, warzywa liściaste i już mamy skombinowaną kanapkę, którą łatwo można zabrać do pracy, czy szkoły. Jeśli chcemy wziąć ze sobą jakiś sok do picia, wybierajmy raczej warzywne(uważając na dosalane soki pomidorowe), bo owocowe najczęściej są dosładzane, a przez to bardziej kaloryczne. - OBIAD do 400 kcal -to pora kiedy musimy zacząć uważać na spożywane węglowodany. przemiana materii zaczyna zwalniać. Na obiad, koniecznie ciepły, jemy produkty białkowe(pierś z kurczaka, ryby, chuda cielęcina, indyk itp., do tego naprawdę niewielka porcja ww złożonych w postaci np. kaszy, ryżu, czy warzyw strączkowych, i dużą porcję surówki z warzyw o niskiej zawartości skrobi. Żadnych sosów, panierek, zasmażek! - PODWIECZOREK do 100 kcal -to czas na małą przyjemność, ale naprawdę małą. Prawda jest taka, że lepiej pozwolić sobie na coś drobnego, niż potem rzucać się na byle co i zaprzepaszczać efekty dotychczasowej diety. Popołudnie to pora, gdzie często czujemy ochotę na coś słodkiego. Nie odmawiajmy sobie tego zupełnie, bo odchudzanie nie ma być katorgą, a nauką umiaru, która niejednokrotnie będzie musiała potrwać kilka miesięcy, jeśli mamy do zrzucenia sporą ilość zbędnego tłuszczyku. Na podwieczorek spokojnie możemy pozwolić sobie na jedną czy dwie kostki czekolady ale ciemnej ( tej o wysokiej zawartości kakao), kilka orzechów, sezamek, jedno pełnoziarniste ciastko lub coś innego, co sprawi nam przyjemność, zmieści się w założonym limicie kalorii (100) i nie zrujnuje diety. - KOLACJA do 200 kcal (dobrze by było zjadać ostatni posiłek do godziny 18-19) - to posiłek, przy którym trzeba uważać najbardziej. Starajmy się zrezygnować z węglowodanów, a zjeść chude produkty białkowe i ewentualnie odrobinę warzyw typu sałata, pomidor, ogórek. Odpowiednimi produktami będą ryby (tuńczyk w sosie własnym, czy inne np duszone, czy pieczone w folii), lub chude mięso z warzywami. W miarę możliwości na ciepło. Razem ok. 1400 kcal- i tu uwaga. Jeśli odejmować, to nie od dwóch pierwszych posiłków (ewentualnie 100 kcal od śniadania) i nie kosztem omijania któregoś z nich. Jeśli dodawać, to tylko do trzech pierwszych posiłków. CO JEŚLI GŁÓD JEST NIE DO WYTRZYMANIA? Często bywa tak, że w pierwszych dniach odchudzania wyjątkowo paskudnie doskwiera nam ssanie żołądka. Proponuję tu kilka sprawdzonych przez mnie lub kogoś innego patentów \"oszukiwania\" żołądka. Nie każdy będzie odpowiedni dla każdego, ale myślę, że może się to komuś przydać. 1. Chudy jogurt naturalny ze sporą łyżką otrębów. To naprawdę zatyka, głównie dzięki dużej zawartości błonnika w otrębach, ale jedzenia otrąb na sucho nikomu nie polecam. 2. Jajko na twardo. Zjedzenie jajka na twardo bez popijania go zatyka na amen. Trudno już potem zjeść cokolwiek innego. 3. Wielki kubek herbaty z odrobiną mleka. Trochę łagodzi głód albo po prostu woda. 4.Zjedzenie chudego twarożku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam jadłowstręt na tle nerwowym😭 kiedyś będąc w takim stanie stałam się chudzielcem(zanim przytyłam na psychotropach. Teraz zmieniłam leki, na widok jedzenia mam odruch wymiotny i gule w gardle. jest mi bardzo bardzo źle. chcę schudnąć ale nie w ten sposób😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuję zacząć naszą dietę poniedziałkową od ważenia i kolejne dopiero po tygodniu. Co do wspólnego jadłospisu chciałabym jednak wiele razy próbowałam trzymać się jakiegoś jadłospisu, a po krótkim czasie to zaniedbywałam. Sympatic radu super warto zapamiętać. Zoa Ty kobieto mi się tu nie załamuj. Grunt to POZYTYWNE MYŚLENIE- ostatnio zaczynam w to wierzyć- pomaga. Mimo wszystko staraj się coś jeść- choć trochę jakieś jogurciki, warzywka, owoce. 1 kg tygodniowo mniej to też rozsądne. Teraz mam weekend w szkole co oznacza, że w poniedziałek będę ciut mniej ważyła, bo w takie dni nie mam czasu jeść poprostu :) Miłego wieczoru pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co tu tak cicho?:( udało mi się dziś zjeść banana... weszłam dziś na wagę 64kg. kiedy zaczynałam tu pisac było67 Mam wrażenie,że zgubiłam te kg w ciągu ostatnich dni. Wcale nie jem i co chwilę biegam do kibla. Cholera może to efekt uboczny nowych tabletek? szlag mnie trafia,że muszę je łykać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, nie chodziło mi o tabletki na odchudzanie, ogólnie, bo jak powszechnie wiadomo dużo ludzi po lekach tyje ; /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja właśnie przytyłam na lekach:( teraz zmieniono mi lek i mam jadłowstręt:( może jak się trochę przyzwyczaję do nowego lekarstwa to będę jadła normalnie i normalnie się czuła. bo na razie jestem słaba jak kot:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×