Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość długo jezdzi

4ro latek w spacerowce-czy to przystoi?

Polecane posty

Gość autorko kochana
paulino bb, a co ciebie tak martwi wytrzymałość i kondycja obcych ci dzieci? czy to twoj problem? czy ciebie ubedzie jak te 4 i 5-latki będą w tych nieszczęsnych wózkach? co do opadania szczęk - czy to jakis konkurs na wychowanie najmłodszego maratonczyka? mnie osobiscie to grzeje, jakie dzieci, jak się poruszają. Interesuje mnie wygoda moja i mojego dziecka a inni niech robią co chcą. Powiedz co ciebie to rusza ze 5-latek w wózku jedzie?? Czy to ty bedziesz go potem musiała dzwigac, jesli tak jak mówisz bedzie wył? no chyba nie ty prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny po co awantura
piszecie ze mieszkacie za granicą, niby macie światłe i nowoczesne spojrzenie, ale jednak pozostało w was wiele z tej polskiej wścibskosci. Bo to właśnie Polska jest krajem ruszających się firanek w oknach, zgryźliwych sąsiadek komentatorek itp. Na zachodzie naprawde każdy ma gdzies to, w czym kto wozi swoje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywście, masz w tym racje ze to nie moje dziecko itd, ale powiedz i w takim razie po co ten topik? Skoro jak ktoś ma inne zdanie i potrafi je dobrze uargumentować bez chamstwa, wyzwisk, agresji. To co, nie może tego powiedzieć? Przecież było pytanie do wszystkich no to sie wypowiedzialam. Skoro to tylko autorki sprawa to ani Ty, ani ja nie powinnysmy nic pisać, ale chyba nie na tym forum polega. O górach to tylko tak, żeby pokazać jednej z pań które się tak smiały z tego, że to możliwe, i że nikt tego sobie nie wymyślił. Ja jednak odnosilam sie ciagle do Pani ktora nie nauczyla dziecka chodzenia a potem mówila ze ono po 20 min musi jechac wozkiem, dla mnie to nie jest normalne, a to ze ktoś czasem wozi 4 latka, to cóż, jego wybór. Wiadomo, nie ubedzie mnie jak obca kobieta wiezie czy niesie dziecko, ale chyba pytano o nasze zdanie. Więc niech każdy wypowie swoje i jeśli nikt nikogo nie obraża, to chyba jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka
ma 3 lata i 8 m-cy i nie wyobrazam sobie chodzic w sobote na zakupy bez wozka do miasta ja ide i to nie spacerkiem tylko szybciej 45 min wiec z dzieckiem godzina z kawalkiem pozniej zakupy typu mleko soki mieso chleb wedlina ser itp wiadomo ciezkie juz nie wspomne o tym jak mam isc cos do ubrania kupic w tyg nie mam czasu bo pracuje wiec zakupy robie w weekend nad morze i w inne miejsca jak jezdzimy to bez wozka wiec nie uwazam ze jak raz na 2 tygodnie lub w kazda sobote wezme wozek to jest jakas przesada??to wy przesadzacie do przedszkola i do znajomych tez chodzimy pieszo bez wozka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "moja córka" -no nie przesada. ja uważam że przesadą jest jak 4 latek po 20 min musi jechac bo biedny nie nauczony chodzic i w sumie o tym pisalam. Nie o takich przypadkach jak twój czy autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety autorko
wychowałas dziecko kaleke ! zakladasz na kafe topik i sie burzysz jak inne osoby maja krytyczne zdanie na ten tamat ! dla mnie to mozesz wozic swoje dziecko nawet kilka lat - co mnie to obchodzi ? tylko dla mnie to jest smieszne ze 4 latek nie umie chodzic , a widzac takiego duzego dzieciaka w spacerowce - do glowy przychodzi mi jedno na mysl - to ze dziecko jest kaleka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie ci ta autorka napisała
ze je dziecko nie umie chodzic?czytam i czytam i pojac nie moge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdzie ci ta autorka napisała
zacytuj tez prosze w ktorym momencie sie zburzyla? ja jej nie bronie ale nie widze z jej strony agresji ani tez nie dostrzegam kalectwa jej dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro musi wozic
w wozku to chyba ma problem z chodzeniem i powinna udac sie z nim do ortopety . czasem moze to byc symptom innej choroby jak choroby nerek . dzieci z chorymi nerkami ( zanim choroba bedzie zdiagnozowana ) skarza sie na bol nog i nie maja sily chodzic na dluzsze spacery . 4 latek w wozku nie wyglada na zdrowe dziecko ! moje dziecko majac 3 lata dawno zapomnilo co to jest wozek . chodzimy na rozne spacery i krotsze i dluzsze - i jakos dziecko nie prosi mnie zebym wziela je na rece . 2 miesiace temu bylysmy w gorach - to mala bez problemu przemierzala szlaki ( tez nie wolala na rece ) oczywiscie robilismy czesto przerwy na odpoczynek . autorko jak dlugo bedziesz wozic swoje dziecko ? skoro zadalas tu pytanie - to znaczy ze sama masz obiekcje czy rzeczywiscie 4 latkowi przystoi jezdzic w spacerowce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i taak
Mój prawie 3 letni bratanek na spacery często jeździ wózkiem, może i przesada, no ale jeszcze to tak bardzo nie razi...Bardziej razi mnie to, że małemu nie pozwalają samemu chodzić po schodach. Moim zdaniem sami budzą w nim lęk, jak krzyczą za nim "nie wchodź sam na schody, bo spadniesz," no a mały jest rozgarnięty, to już nie roczniak, który nie wie, co to schody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy naprawde nie czytacie ze
zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość +35
jak ktos sie juz wypowiadal wczesniej, 4 latki w sapcerowkach wygladaja jak niedorozwoje niestety. Z politowaniem patrze na rodzicow pchajacych takie spacerowki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i taak
A co powiecie na 2,5 latku chodzącym nadal w pieluchach? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja się w dalszym ciągu pytam: czy za 2-3 lata też będziesz woziła go wózkiem na zakupy? i w ogóle nie rozumiem po cholerę zakładałaś taki topik, skoro wszyscy, którzy cię krytykują są według ciebie chamscy? oczekiwałaś, że wszyscy ci przyklasną: super, czterolatek w wózku, bierzmy przykład. a może chciałaś tylko się pochwalić - wtedy trzeba było od razu zaznaczyć, że nie chcesz komentarzy :O pytasz w tytule: czy to przystoi, no więc większość odpowiada: nie, nie przystoi, a ty uparcie próbujesz się bronić. pochyl czoło nad swoją porażką macierzyńską i zamknijmy temat. ps. wiesz, czemu dwulatkę odzwyczaiłam od wózka? właśnie dlatego, że ciężko mi było ten wózek pchać, tym bardziej jeszcze z zakupami. a ty dodajesz sobie tylko dodatkowej roboty. no ale skoro sama jesteś tak słaba fizycznie, że nie poniesiesz zakupów, to nie spodziewam się, że twoje dziecko ma super kondycję fizyczną:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieluchy a ...
jezdzenie w spacerowce to dwie rozne sprawy . zeby dziecko przestalo sikac w pieluchy - to musi najpierw dojrzec uklad nerwowy i moczowy . niestety uklad nerwowy dojrzewa na samym koncu . oczywiscie zdarzaja sie przypadki ze 1,5 dziecko chodzi bez pieluchy . ale zazwyczaj jest tak ze do ukonczenia 2,5 - 3 roku zycia dziecko nie panuje nad zwieraczem . ale jesli 4 latek robilby w pieluchy - oznaczalo by ze albo ma cos nie tak z ukladem moczowym albo ze jest zlosliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falea
Jestem przeciwna wożeniu tak dużego dziecka w wózku, ale jest jedno "ale". Mam 15 miesięczną córkę i mieszkam w dużym wojewódzkim mieście. Niedawno byłyśmy na zakupach, chciałam małej kupić buty, i wiecie co, już więcej tego nie zrobię, póki nie będzie starsza. To był koszmar! Ludzie zachwouja sie jak w amoku, pędząc przez miasto naprawdę mało kto patrzy pod nogi jak idzie i nie wyobrażam sobie iść z małym dzieckiem i zakupami przez centrum, po prostu bym się bała, że mi dziecko ktoś staranuje. Bo skoro krety potrafi wejść na wózek, to na małe dziecko idące obok mamy tym bardziej. Moja córa nie lubi jeździć w wózku, bo biega już od paru miesięcy, woli zwiedzać świat na nogach i potrafi już przemierzyć bez odpoczynku naprawdę spore dystanse, zazdroszczę jej kondycji :) I juz się zastanawiam co z nią zrobię jak będę musiała znowu wybrać się do centrum i chodzi o zwykłe bezpieczeństwo, a nie o robienie z dziecka kaleki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i taak
Czyli to normalne, że 2,5 latek chodzi na stałe z pieluchą? Nie znam się więc pytam, bo generalnie zawsze się spotykałam z tym, że już ok. 2 lat przestają dzieci chodzić z pieluchą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie porownuj dziecka
15 miesiecznego z 4 latkiem. 4 latek jest o wiele wyzszy i na pewno kazdy przechodzen go zauwazy czego nie mozna powiedziec o 15 mc dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja wlasnie też jestem niby chamska skoro krytykuję, ale jak daję argumenty to zadna nie zastanowi się nad nimi choć przez chwilę i nie kapuje ze sie dziecko przyzwyczaja od małego, i potem nie ma problemu zeby poszlo nawet na pół dnia do miasta bez ryku ze juz nie idzie dalej. Ale nikt tych argumentów nie przeczytał chyba ze zrozumieniem, tylko od razu że jestem chamska (pytam po raz setny w którym miejscu????) i UWAGA: agresywna :) też nie wiem skąd to wizely bo nikogo nie obraziłam. Inne panie mnie upomniały że to nie moja sprawa wiec mam siedzieć cicho, awiec pytam: po co taki temat na cafe? :) po co to pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko przestalo
chodzic z pielucha ( dodam ze dziecko bylo wychowane na tetrze a nie na pampersach - jakby ktos chcial sie czepiac ) jak skonczylo 2 lata i 3 miesiace . a jak mialo 2 latka to pozegnalysmy sie ze spacerowka - dziecko nie chcialo w niej jezdzic i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falea
Nie porównuję, ale skoro idiota nie zauważył wózka, który na pewno jest większy niż przeciętny czterolatek, to takiego dziecka tez może nie zauważyć. A wózek mam duży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falea
Nie wyobrażam sobie mojego dziecka w tym wieku w wózku, ale jestem w stanie zrozumieć autorkę tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falea, przestan... takim tokiem myslenia to 5 latka tez moze nie zauwazyc bo jestw wielkości wózka itd... ciebie tez moze nie zauwazyc i w ciebie wleźć. To co, lepiej odizolowac od miasta... tak to nikt by nie wychodzil z domu bo przecież pełno niebezpieczenstw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falea
No oczywiście, ale tak jak pisałam, po tej ostatniej wyprawie jestem w stanie zrozumieć autorkę. A ja akurat jestem daleka od izolowania dziecka, bo sama zawsze byłam powsinogą i uwielbiam podróze i jazde na rowerze, w przyszłym roku zamierzamy jeździć razem z małą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i taak
A nie macie wrażenia, że powiedzmy 10 lat temu, to wcześniej odzwyczajano dzieci od pieluch, spacerówek, tego typu podobnych rzeczy? Ze teraz jest bardziej tak, jak dziecko chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falea
Wg obowiązującego trendu - czyli bestresowego wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i taak
Nie tak dawno powaliło mnie na kolana zachowanie mojej koleżanki, która pytała się swego 1,5 rocznego dziecka, co zje :D. To dziecko ledwo już coś zaczęło mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falea
No bo przecież należy się dziecka pytać, wolisz ubrać różową sukienkę, czy niebieską? Bo przecież nie można kazać ubrać zielonej! Dziecko musi wybrać same! Oglądam programy o dzieciach i różne takie supernianie i tam właśnie radzą żeby tak robić... Chyba będę złą matką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i taak
Ja to uważam, że pytanie nawet 3 latka o to co zje jest zbędne ;). A z ubraniami tak samo, to jest chore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma ze co zje
dziecko ma jesc to, co naszykuje mama (occzywiscie posilki powinny byc roznorodne, a nie w kolko pomidorowa z ryzem). dziecko ma usiasc do stolu i jesc sztuccami i potem ladnie podziekowac. jesli nie zje - nie podtykac czegos innego w zamian. powinno miec od malego wpojony szacunek do jedzenia i do pracy mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×