Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość katy1221

Zaręczyny zerwane przez MATKĘ narzeczonego!!

Polecane posty

Gość Anq25
Ty weź idz do nich, ostentacyjnie wejdz do chaty i dołazienki...wrzuć pierścionek do kibla i spokojnie powiedz "oddaję bo ja już sie w szambie jakim jest wasza rodzina taplać nie chce"...i wyjdz...nic nie stracisz..a stara niech wsadza lape do kibla....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
A tak naprawde to najlepszym sposobem żeby ją znokautowac jest: pogodzenie sie z facetem i nie mowienie zle o jego mamie a wrecz odwrotnie mowienie o niej "może miala rację, musze o ciebie bardziej zadbac"...przez 2 tyg bądz miodzio, gotuj, rob to co on chce, nos mega sexy i kobiece ubrania, caly czas sie usmiechaj itd...badz kobieta idealna bez zadnych wymagan i rozpieszczaj go i funduj zajebsity sex...i pewnego dnia tej boskiej idylli kiedy on w super nastroju bedzie nagle zdejmij pierscionek i smutnym glosem powiedz "to nie ma sensu, Twoja mama miala rację, nie jestem kobieta dla ciebie i zasługujesz na lepsza i podaj mu pierscionek i popros żeby wyszedl i nie wdawaj sie w dyskusje"....efekt: będzie rozzalony i wkurwiony na matkę! A kazde jej triumfalne zdanie typu "i dobrze" itp...jeszcze bardziej go negatywnie do niej nastawi...jej pocieszanie synka tez bedzie dla niego irytujące....i przyjdzie i bedzie skomlał zebys wrocila...i mow spokojnie ze tak bedzie lepiej dla niego i jego mamy i dla ciebie...wystarczy go sprowokowac zeby powiedzial że to dotyczy was a nie jej ...zgodz sie na powrót i dalej zafunduj mu idylle...on w stanie wznoionego zakochania będzie się irytował jak ona bedzie na ciebie wjezdzac..a jak nie to niech spierdala bo nie jest waty ani minuty Twojej..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ang25
hehehe dbry patent,obczajalam,ale krotkotrwaly efekt,jednak efekt byl,byc moze na faceta autorki wystarczajacy;) warto sprobowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doo Anq25
Kobieto Ty to masz świetne pomysły :) obydwa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałąm maminsynka :O i po 5 latach odeszłam tak z dnia na dzien zostawiłam to co było chore fakt były zareczyny ale mamuska wybrał pierscionek i ustaał wszystko mamuska była góra ! niewytrzymałam a wrcajac do tematu rodzice NIGDY nie powinni sie wtracac w zwiazki dzieci bo to do niczego nie prowdzi moga stac sie wrogami ale jak juz mamuska weszła w parade to chyb a synek sie mocno zalił na cebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi też się podoba pomysł Anq
Jak zaczełam czytac to pomyslałam sobie że może facet nic o tym nie wiedział, bo sa takie mamuski co myślą że jak wezmą sprawy w swoje ręce to będzie najlepiej i najfajniej. Sama mam koleżankę co teściowa się jej oświadczyła bo myslała że synuś nie pomyślał (ponoć jest fajną teściową :D). Ja bym jeszcze poczekała co na to twój facet. Ale jeśli sytuacja faktycznie wygląda tak że mamusia na pierwszym miejscu to nie masz co szukac u takiego faceta. Mam od niedawna szwagierkę która niedługo zostanie żoną kolesia co leci na każde zawołanie swoich rodziców, oczywiście zawsze ją ciąga za sobą, bo rodzice ją bardzo lubia i obrażają się jak nie przyjedzie a ona też wtedy zostawia wszystko żeby się nie obrazili. To też chore jest, teraz sobie remontują u nich piętro gdzie maja zamieszkać. A najbardziej chore jest to że ja szlag trafia i wyzywa się na wszystkich wokoło a i tak robi wszystko tak jak oni chcą, nawet to pietro remontują pod widzi mi się teścia i teściowej, bo podłoga musi miec taki sam kolor jak oni maja na dole itp.. Słyszałam o paru takich sytuacjach że teściowa powiedziała coś o nowym telewizorze a synek a on jechał i kupował, nowa lodówka nie ma sprawy przeciez stac go, nawet była akcja z samochodem który kupili od znajomego teścia. Nie lubie sie wtrącać ale ale szlag mnie trafia jak widzę maminsynków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja kiedyś spotykałam
Ja kiedyś spotykałam się z dorosłym facetem który pozwalał żądzić sobą swojemu ojcu. jak tatuś powiedzial"nie spotkasz się z nią"to się nie spotkał. Tatuś wiedział gdzie syn pójdzie na studia, do jakiej pracy a synusiowi brakowało języka w gębie. Dobry był chłopak, ale potrafił się tylko do mnie żalić i mądrzyć czego to on by nie zrobił i z przerażeniem zauważyłam, że chce rządzić mną( podczas gdy nim rządził ojciec!), chora sytuacja, dwa lata tak wytrzymałam i postanowiłam to zakończyć, bo ile można się stawiać, walczyć o swoje zdanie, masakra. Na szczęście już wiedziałam na co zwaracać uwagę na przyszłość i teraz jestem w szczęśliwym związku, wiem, że dla męża jestem najważniejsza,a on dla mnie, że i ja i on możemy swoje zdanie,szanujemy się, potrafimy rozmawiać bez pretensji, teściowie normalni, nie mieszają się w nasze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi też się podoba pomysł Anq
a mam teściów raczej w porządku i przede wszystkim męża też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalaaaaaaaaaa
i jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i cóż, mój ex nie daje znaku życia. Co oznacza, że albo faktycznie matka trzyma go pod kluczem w piwnicy :) albo - i znając ją to pewne - od ubiegłego tygodnia zrobiła mu takie pranie mózgu na mój temat, że on nawet już o nas nie walczy. Co nie zmienia faktu, że okazał się zwykłym dzieciakiem bez charakteru i ambicji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli suma sumarum.. Wychodzi na to, że nie ma co wiązać się z mamisynkami, bo to nic dobrego nie przyniesie, a do mamusi zawsze wrócą... Ja też kiedyś walczyłam o faceta, który niby nie był mamisynkiem a jednak okazalo, że po dużej części był i szczerze nie żałuje, że się tak stało, bo nawet jak sie wyprowadził i z nim zamieszkałam, to i tak do mamusi wrócił..... Pf....;o ;o ;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i wszystko jasne
sprzedaj pierścionek i kup sobie buty za tą kasę, a jak on lub jego matka się upomni to pokaż im te buty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klussseczka
Ona mu chyba rzeczywiscie pranie mozgu zrobiła ... Psychiczna ta twoja niedoszła tesciowa. A wyscie mieli z narzyczonym przed ta "akcja" jakas klotnie czy ona tak ni ztego ni z owego przyleciala na miotle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co... Moja matka też wychowuje takiego maminsynka. Mam 16 lat, a mój brat 20. Studiuje, pracuje, mieszka z nami. Nasze osobne pokoje są dopiero w planach. Tatuś dziś mi oświadczył, że nawet jak będziemy mieli osobne pokoje, to też mam u niego sprzątać, bo on taki zapracowany... ;/ Matka mu często robi kolację, mówi do niego 'Mateuszku'... przeżywa, że będzie głodny cały dzień jak jest na zajęciach... Masakra. Ostatnią jego dziewczynę, to tak jechała, że aż szkoda mi jej było, chociaż sama jej nie lubiłam. Brat chce zostać z rodzicami, postawić sobie piętro. O ile którakolwiek będzie go chciała... współczuję jej. :( i będę ją wspierać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klusseczka, mieliśmy, jak chyba w większości związków, z tym że zawsze sami się dogadywaliśmy. Za to mniej więcej od roku przy większej kłótni (i oczywiście fochu z obydwu stron) zdażyło mi się dwa czy trzy razy odebrać smsa od jego mamy z tekstami w typie "dlaczego zachowujesz się tak i tak, dlaczego powiedziałaś to i tamto (do niego), synuś tak sie zdenerwował że jak się wkurzę to to skończę w 3 minuty, bo ty do tragedii doprowadzisz to moje dziecko" itp. Przy czym w każdym z tych przypadków kłóciłam się z nim z powodu... jego kłamstwa, jego spotkań z "koleżankami", imprezowania na lewo i prawo. Nigdy nie przyszło jej do głowy zapytać o przyczynę kłótni, widziała tylko że synuś się zdenerwował bo niedobra narzeczona go ochrzaniła. Poza tym wiem, że niestety w każde swoje wyjście czy coś, co zrobił, skłamał czy chciał przede mną ukryć była zawsze wtajemniczona jego mama. Ha, raz zdarzyło się że ją nawet na tym przyłapałam: nie mogłam dodzwonić się do niego przez kilka godzin więc zadzwoniłam do niej; było już bardzo późno i zaczęłam się martwić. Powiedziała że poszedł do sąsiada pomóc mu przy samochodzie. A 2 miesiące później dowiedziałam się że - nie zgadniecie - poszedł ze swoją koleżanką na wesele bo nie miała biedaczka z kim iść, a już jej kiedyś obiecał i jak powiedziała że specjalnie na tę okazję kupiła sobie kieckę no to przecież nie mógł odmówić. NO RĘCE OPADAJĄ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Invicta, myślę że oni właśnie tak powstają ;) Mamusia sprząta, opiera, prasuje, przytuli, wysłucha, nakarmi i generalnie jest na każde zawołanie. Poza tym nie ma idealnej dziewczyny dla jej księciunia, o nie. No chyba że taka, co to cicho siedzi, nie ma własnego zdania i najlepiej nie pracuje, bo kiedy niby miałaby: sprzątać, opierać, prasować.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katy lepiej dla Ciebie, że za niego nie wyszłaś. A ja za brata muszę się wziąć, bo jak ma być taką pipą w przyszłości, to mnie ściska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńka......
To ja Wam opowiem swoją historię. Otóż pare lat temu będąc w związku (obecnie to mój mąż) mieliśmy pewne zachwiania. Ja poznałam kogos innego i nie wiedziałam co dalej a mój chłopak był strasznie o mnie zazdrosny. Ponieważ nie wchodziła w gre zdrada powiedziałam szczerze chlopakowi ż enie jestem pewna swoich uczuc i chce aby dał mi czas, pare dni na przemyślenie wszystkiego. Mój chłopak zgodzil się. Po czym za parę dni dzwoni jego mamusia i mówi mi że żąda natychmiast wyjaśnień co sie dzieje (a ja głupia jej powiedziałam prawdę). Nagadała mi że jej syn jest załamany, ona boi sie że on sobie cos zrobi i takie tam. Doprowadziła mnie do rozpaczy po czym ładnie mnie pożegnała i życzyła wszystkiego dobrego na nowej drodze życia. To był dla mnie szok, nie mogłam wymówić ani słowa. Po czym jak oprzytomniałam byłam zła na chłopaka jak on mógł wysłużyc sie swoją matką. Postanowiłam nie dzwonić. Spakowałam wszystkie rzeczy jakie od niego dostałam i chciałam mu wysłać, w tym tel kom który mi dał. Po 2 dniach on zadzwonił do mnie do pracy i spytał jakby nigdy nic czy możemy się spotkać i dlaczego nie daje znaku życia. na początku myślałam że głupiego udaje, ale on o niczym nie wiedział. Jak mu wszystko opowiedziałam to zebrał nieźle swoja mamusie. nawet teść się wtrącił, że jak nie ma co robić to niech w garach sobie pomiesza. Z teściowa nie utrzymywałam od tego momentu bardzo długo kontaktu a teraz jest ok i naprawdę się dogadujemy. Także warto czasem szczerze porozmawiać, nawet gdyby to była wasza ostatnia rozmowa. lepiej sobie wszystko wyjaśnić niż odejść bez słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co katy
to że jego matka zerwała z toba zaręczyny to był zajebisty ukłon z jej strony. ciesz się dziewczyno zyciem i daj sobie spokój z tym kolesiem. koleżanka też i się zdawało ze to mogła byc pomyłka ale jek czytam o kolejnych przekrętach tego gostka i o tym że zwierza się mamusi ze spraw które nie powinny jej dotyczyć to nie mam najmniejszych wątpliwości że lepszy związek ma z matka niż z tobą. Można wybaczyć to że teściowa się wpierdala tam gdzie nie powinna i jej można to wybaczyć, ale jemu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klussseczka
alllooo I co tam u ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klussseczka
A ja wam powiem ze mi go jest strasznie żalll. Jego wlasna matka wychowujac go w ten sposob strasznie go skrzywdzila. Koleś nie umie już sam myśleć, zachwouje sie jakby miał 15 lat - koledzy, imprezy, flirty itp. zero autorefleksji plus mamuśka z piekła rodem. Bardzo mozliwe ze obudzi sie jako stary, zgorzknialy samotny czlowiek mieszkajacy z mamusia i kotem bez wlasnej rodziny, i konta w banku .... Znacie to skądś ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klussseczka
A tak na marginesie to ile on właściwie ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×