wszystko się układa idealnie, nagle kontakt zerwany, koniec miłości czy co??

aha, i jeszcze mowie że moze on chce ale nie wie jak mnie zostawic i to skonczyc, a on ,mowi ze: jak bedzie chcial koniec to mi powie , i mowi "to jestes przygotowana, to nie bedzie zaskoczenia?, a ja mowie ze jestem teraz pzygotowana,ale zaskoczenie bedzie bo mowisz ze chcesz byc ze mną. nie powiedzial nic ze mnie kocha czy cos,

za te pół godziny. I powiedz mu że nie wierzysz że przez miesiąc czasu nie znajdzie, chociaz mi się wydaje ze on tego nie m.ówił powaznie. Ale oprócz tego to na mój gust jest ok, przeciez powiedział że chce być ztobą. Tylko powiedz mu ze powinniście sie raczej spotkać wcześniej bo raczej pewne rzeczy powinniście sobie wyjaśnić osobiście a nie przez telefon

nie chodzi o to ze przez miesiac czasu nie znajdzie, tylko ze bedzie tak jak teraz.. tzn, raz w tygodniu

czuje si jakby mnie zlewał :/ jak wspomnialam o tamtej to sie zaczął śmiac, moze naprawde ma inna tego nie rozumiem po co mowi ze chce byc ze mna (jak to z niego wycisne), ale w sumie to jakby nie chcial to by chyba sie przyznal... :( ?

może on naprawdę nie ma czasu . Nie mozna tak się odrazu doszukiwać niewiadomo czego. Jeżeli by nie chciał już z toba być to albo by nie odebrał telefonu albo by ci to powiedział bo p[rzeciez teraz w tej sytuacji miałby najlepszą okazję . Mi sie wydaje ze nie powinnas tak się nakręcać. Umówcie się, jak przyjedzie to go przytul, ucałuj i powiedz ze tęskniłaś. Oni tez tego potrzebują a od zrzędzenia uciekają:) taka prawda

jak przyjezdza to sie napala strasznie, i jest calowanie i przytulanie, ale seksu nie bylo, bo stracilam zaufanie

do seksu>.Nie o to mi chodziło. Chodzi o to ze kazdy facet lubi jak się ma dla niego trochę czułości. Naprawdę na zadzieraniu nosa , fochach i wiecznych pretensjach daleko się nie zajedzie

jak juz dzis na dobranoc nic nie napisze pierwszy to sie wkurze

może sama dla odmiany byś mu coś miłego napisała na dobranoc. Korona ci z głowy nie spadnie jak się trochę wysilisz. Tak w ramach zadośćuczynienia:)

to on sobie pomysli ze latam za nim, i ze ma mnie w garsci (juz pewnie tak mysli choc wiem ze jesli mysli o mnie powaznie to nic zlego mam wrazenie ze on mnie traktuje tak: że jak jetsem to dobrze a jak mnie nie ma to tez dobrze

samoocenę i tak ci się tylko wydaje. Tylko że faceci tacy są że jak nie mogą to nie mogą się spotkać i przechodza nad tym do porzadku dziennego a my to przeżywamy i dorabiamy sobie do tego oczywiscie rózne historie. Dla nich pewne sprawy są oczywiste co nie oznacza ze nie tęsknią i nie przeżywają. Po prostu facet nie da tego po sobie poznać

Mieszasz na własne życzenie. Po równi pochyłej prowadzisz na własne życzenie do zakończenia tego związku. Zaufanie przychodzi z czasem. Jak jego słowa Ci nie wystarczają to czego oczekujesz? Że będzie się tłumaczył z każdej spędzonej bez Ciebie chwili, czy jak? Jak mówi, że nie ma czasu, to nie ma czasu. Zauważ, że nie twierdzi, że tak już będzie zawsze, tylko, że to chwilowa sytuacja. Jakby chciał się wykręcać to powiedziałby, że nie wie ile to będzie trwało. Po miesiącu ma być lepiej, no to poczekaj i zobaczysz, czy będzie. I przestań go zasypywać oskarżeniami i wątpić w każde słowo. Byłe związki zostawia się za sobą wchodząc w nowe. Można wyciągnąć z nich wnioski, być bardziej ostrożnemu, ale litości, nie wątpić calkowicie w faceta i każde jego słowo. Musisz się ogarnąć, bo zniszczysz fajny związek i będziesz żałowała. I faceta zranisz przy okazji, bo mając dobre intencje dostaje mu się zupełnie za darmo. To Ty masz teraz pisać, Ty masz naprawiać i łagodzić sytuację, bo to Ty mu nie ufasz i Ty robisz problemy, mimo, że on jest w porządku wobec Ciebie, jasne? Pozdrawiam.

ja mam wbite do głowy, ze jak kocha i mu zalezy to staje na glowie , dzowni i pisze, i tak bylo z jego strony, bo przyznaje sie ze z mojej storny to nie pierwsza akcja z obrazaniem sie, ale pierwszy raz to ja zabiegam zeby bylo dobrze

ok, rozumiem, ale to nie jest czasem tak że on sie wykręca wlasnie? powiedzial że miesiac, moze, i nie wie ile, chyba miesiac, bo ma taki okres..

Bo Ty namieszałaś, mieszasz cały czas, bombardujesz go oskarżeniami, to Ty masz teraz naprawiać. Pewnie ma już tego dosyć i co się dziwić, też bym miała dosyć. Ile można kogoś przekonywać i znosić totalny brak zaufania? Zachowuj się tak dalej, zobaczysz, co tym zyskasz, ja już wiem co. Powodzenia.

miał dosyć. To ze jesteś kobietą nie oznacza że pretensje i wyrzuty są twoim świętym prawem a on ma skakać jak ty chcesz i latac za tobą jak piesek.Pewnie poczuł się niedoceniny bo on się stara a ty i tak jakbyś tego nie widziała. Ja też jestem zdania że niszczysz związek na własne źyczenie i jeśli chcesz to odkręcić to teraz twoja kolej żeby się o niego starać

ile to może potrwać ale też nie jest w stanie ci podać określonej daty. Przecież równie dobrze może to potrwać krócej a narazie będziecie się widywać jak do tej pory czyli co tydzień. za dużo kombinujesz:)

to jak sprawdzic czy mu zalezy na mnie, i nie ma na boku tamtej od smsa/?

chyba dobrze mysle ze gdyby mial mnie calkiem gdziies to by nie odbieral i nie wysilal sie zeby mowic ze chce byc ze mna?

wychodze na ludzi ;) :D ponawiam swoje ostatnie pytanie:)

Takie przypadki kiedy facet coś kręci na boku i z drugą kobietą idzie w zaparte, że mu zależy, to już psychole stosują i na szczęście nie ma takich podłych ludzi za dużo. I bardzo małe są szanse, że na takiego trafiłaś. W sumie to nawet nie znam takiej sytuacji, więc nie wiem czy nie zdarzają się tylko w filmach. Jak już facet kręci, to przy nadarzającej się okazji rzuca tą drugą. Spytałaś go już w sumie kilka razy, powiedział, że jest ok, tylko nie ma czasu. To dajże w koncu mu spokój i zacznij cieszyć się z tych chwil, które macie dla siebie.

z tą od sms-a? Wydaje mi się ze raczej mówił prawdę że to pomyłka. Jakby to nie była pomyłka to byś o tym sms-ie sie nie dowiedziała bo zrobi.łby wszystko żeby to przed tobą ukryć. Napewno mając coś na sumieniu nie zostawiłby telefonu w obawie ze ty zechcesz go przejrzeć

o Boże,... Dziewczyny nie wiecie nawet jak zmienilyscie moj sposob myslenia.. mooj byly byl wlasnie takim psycholem, to dlatego teraz tak dziwnie odbieram wszystko :(

to twój były był psycholem a ten jest zupełnie inny:)

Ok, masz złe doświadczenia, ale nie możesz nimi obarczać kolejnego faceta, bo on sobie na to nie zasłużył. On nie ma obowiązku Ciebie do czegokolwiek przekonywać i walczyć z tym. To jest problem, z którym sama musisz sobie poradzić i najlepiej jak najszybciej, bo swoimi podejrzeniami zniszczysz związek.

na temat tego czego sie obawiasz normalnie? Powiedziałas mu że te obawy biorą się z tych przykrych przeżyć po poprzednim związku?

nie nie mowilam mu o tym, on jest przystojny, i taki .. elokwentny :D potrafi z kazdym rozmawiac, wesoly , zawsze usmiechniety, duzo jezdzi po wojewodztwie, ma taka prace, jestem zazdrosna o niego po prostu. juz nie rozmawialismy, mowilam mu ze ja nie zadzwonie, teraz nanapisze smsa mu na dobranoc jakiegos milego dla odmiany :D a co myslicie o tym, co powiedzial ze jak bedzie chcial koniec to mi powie i ze jestem gotowa na to,