Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w potrzebie***

Jak odebrac sobie wlasny porod wrazie potrzeby???co robic??

Polecane posty

Gość w potrzebie***
Nie bardzo widze sens podawania mojego miejsca zamieszkania,bo to juz kompletne wscibstwo i ciekawosc zzerajaca,ani zadna z was tu mieszka zeby mi pomoc,ani tez zadna do mnie nie przyjedzie,a to czy wierzycie czy tez nie guzik mnie obchodzi,zadalam pytanie jak pomoc dziecku sie urodzic jesli karetka w pore niz zdazy,ale widac nie macie same pojecia,za to jestescie co poniektore cholernie ciekawe detali z mojego zycia. Poprosze o liste osob z pobliza...bo ja mam znajomych ok 300km dalej i nie znam w okolicy kompletnie nikogo,a obca osoba porodu nie bedzie odbierac tylko zadzwoni po karetke,czyli zdubluje to co ja juz wczesniej zrobie.Polski sklep o ktorym pisalam jest 30 km stad,ale oczywiscie jak sie nie napisze ze jest w innym miescie to zaraz jakas bedzie pisac swoje madrosci na ten temat,ze jak jest sklep to musza byc Polacy...tak jakby polak byl gwarancja sukcesu,ha,ha,ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hela z wesela
do autorki - wiesz, ale zmieniasz zeznania i stąd te wszystkie wścibskie pytania się biorą. poza tym na początku tematu napisałaś, że w ogóle nie masz co liczyć na przyjazd karetki i zakładasz, że poradzisz sobie sama - i to właśnie wywołało zdziwienie wielkie. to nie było pytanie zestresowanej ciężarnej tylko trzeźwe założenie, że planujesz to zrobić, tylko jeszcze nie wiesz jak. to się nie dziw, że wszyscy pytają o wszystko, bo coś tu się nie zgadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w potrzebie***
wszystko napisalam jak nalezy,ze szpital jest oddalony 70km,i karetka najprawdopodobniej nie dojedzie na czas,powtarzalam to kilka razy,wystarczylo przeczytac,reszta pytan to zwykle drazenie i ciekawosc-a nie odpowiedz na moje pytanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
podejrzewam, że to prowokacja, nie mam czasu czytać całego tematu, ale dlaczego nie jesteś umówiona w szpitalu na wywołanie porodu ?????? zwłaszcza, jak piszesz, że może się zacząć w każdej chwili, proste, bezpieczne rozwiązanie, odpowiedz dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
a skąd wiesz, że karetka nie dojedzie na czas, dzwoniłaś do szpitala, pytałaś i co odpowiedzieli ? 70 km - karetka powinna być w ciągu 30 min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w potrzebie***
ZMIENIAM ZEZNANIA????????????????GDZIE?? PROSZE PODAC PRZYKLAD ZEZNAN??...ja niczego nie zeznaje,pytam jedynie jeszcze raz jak mam pomoc dziecku przyjsc na swiat jak jestem zupelnie sama,a karetka nie dojedzie na czas.??????????????? o jakich ty zeznaniach chrzanisz kobieto??czy to takie trudne odpisac,sorry,nie wiem. albo nie pisac niczego,bo skoro kobieta pisze ze nie ma nikogo w poblizu znajomego to znaczy ze nie ma i nie stanie jak autostopowicz na srodku drogi z kartka zeby kogos poznac,wiec po co wogole sie odzywac z tekstami,o cioci,babci,mamie,kuzynce i calej reszcie...tylko z ciekawosci zeby sie dowiedziec wiecej i jej zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
" POWTARZAM DLA TYCH CO PO KILKU GODZINACH JESZCZE MYSLA ZE JA SOBIE TAK DLA ZABAWY CHCE SAMA RODZIC W DOMU... 1) A WIEC JAK NAJBARDZIEJ NIE CHCE RODZIC W DOMU!!!! A W SZPITALU ale gdy nie dam rady ,ze wzgledu na ciaze zagrozona i odleglosc od szpitala doczekac sie pomocy i ambulansu,chce wiedziec jak uchronic dziecko i dac mu szanse na przezycie,bo sama nie jestem polozna i nie wiem co robic w sytuacji kryzysowej gdy bede lezala na ziemi a porod sie zacznie,czy to takie ciezkie do pojecia???????????????????" ponawiam pytanie, dlaczego nie jesteś umówiona w szpitalu na wywołanie porodu, po 38 tc to już donoszona ciąża ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w potrzebie***
I znow nie na temat,znow zadnej odpowiedzi,tylko pytania a dlaczego?????????????nie umowie sie na wywolywanie porodu???????????to sie pofatyguj i poczytaj,bo nie mam zamiaru po 100 razy pisac tego samego. uwazacie ze prowokacja???? to sobie uwazajcie,po to jest internet zeby byc anonimowym ,a nie sprzedawac na dziendobry wszsystkich swoich danych,zeby komus cos udowadniac. To wlasnie jest prowokacja,wscibstwo i wyludzanie danych,ale po co przyjedziesz ???????????pomozesz?????? jak nie to po co ci to wiedziec??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciueż było kilka odpowiedz
i na twoje pytanie - poczytaj uważnie a się dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hela z wesela
nie lubię jak mi ktoś zarzuca nieprawdę, dlatego wlepiam teksty z 1 strony (dla mnie to jednoznaczne!) Ja mam termin od wielu tygodni,ze wzgledu na amputowana szyjke to i tak cud ze do teraz trzyma,wiec nie wiem kiedy sie zaqcznie porod,moze w kazdej chwili i trwac naprawde expresowo.Nie mam mozliwosci na zaden szpital,ani ustalenie dokladnie czasu,dlatego moje pytanie brzmi jak sobie poradzic z odebraniem porodu?krok po kroku,co robic?mam auto,ale przeciez nie pojade 70 km z bolami ,bo w aucie tym bardziej sama sobie nie poradze na autostradzie... 12:39 [zgłoś do usunięcia] efwwef Ja bym zrozumiała gdyby było ryzyko porodu nagle, i ty byś się zastanawiała co wtedy - bo tak początkowo odebrałam twój temat. Ale skoro ty z góry, na dodatek przy zagrożonej ciąży, nastawiasz się na samodzielny poród i wiesz że on może w każdej chwili nastąpić, to myślę że potrzebujesz też psychiatry a nie porad. 12:40 [zgłoś do usunięcia] w potrzebie*** to jest wiocha,sasiedzi nieznani,wszyscy w pracy,zadnych znajomych.Wezwe pomoc-karetke,ale nie ma opcji zeby dojechala tu nawet w 45min.Pytam jeszcze raz co robic?czy wyszarpywac dziecko z kanalu rodnego,zeby sie nie przydusilo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniechaaa565
Nie rozumiem dlaczego tak się czepiłyście? Nie macie nic ciekawszego do roboty? Mnóstwo kobiet nadal rodzi w domach nadal i to tylko dlatego że nie zdążyło do szpitala a karetka przyjechała tuż po urodzinach dziecka. Mi tez niewiele brakowało by urodzić w domu. Szpital TYLKO 10 km ode mnie a jak zadzwoniliśmy na pogotowie to zamiast wysłać karetkę to babsztyl zapytał się który poród bo jak pierwszy to i za tydzień urodzić mogę i na pewno jeszcze nie rodzę bo ja się nie znam a po drugie to oni w tej chwili wolnej karetki nie mają i mam się uzbroić w cierpliwosć na najbliższe ok. 1,5 godziny. Gdybym faktycznie poczekała na karetkę to bym urodziła w domu bo 20 minut póżniej byłam juz w szpitalu (wzięłam taksówkę) a jakieś 27 minut po telefonie na pogotowie urodziłam córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
dajcie spokój to prowokacja, widać się nudzi jakaś fiśnięta babka :) a jak samemu odebrać poród? w googlach jest wystarczająco dużo informacji, zdjęcia i filmy poglądowe tu ci nikt kochana nie pomoże, bo żadna z nas nie odbierała nigdy sobie sama porodu i wiemy tylko tyle co ty, po prostu pomyliłaś fora :) P.S w takich przypadkach jak twoje (szyjka) ostatnie tygodnie ciąży spędza się w szpitalu :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w potrzebie***
I wszystko sie zgadza,lekarze powiedzieli ze jak ciaza wytrzyma do 30t.c to bedzie cud,a jest teraz 35t.c-wiec nie znam dnia ani godziny,czyli nie ma okreslonego terminu.co jeszcze???? Ze mieszkam w nowym miejscu,ze nie znam nikogo,ze obcy sasiad nie przyjdzie odbierac porodu???a co w tym dziwnego? Nie napisalam ze decyduje sie na rodzenie samej-bo tak chce,tylko ze porod sie moze zaczac w kazdej chwili i karetka moze na czas nie dojechac to zagrozenie istnieje od wielu miesiecy,to jest proste jak budowa cepa,nie wiem czego to sie nie da zrozumiec,pisze jasno i klarownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
agniechaaa565 - ale normalna osoba, w takiej sytuacji jak autorka ( to zupełnie co innego niż u ciebie) wcześniej informuje szpital co i jak, albo zamawia sobie położną a skoro uparła się na samotny poród w domu, to dlaczego nie była na specjalnym kursie, dlaczego nie poszła do szkoły rodzenia, dlaczego nie ma umówionej położnej, dlaczego mąż nie może wziąć urlopu, dlaczego nie może iść wcześniej do szpitala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko na kaffe nie szukaj
a tu masz filmik, pokazane jest jak rodzic i jak zająć się dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
a w ogóle to powinnaś mieć cc, lekarz nic nie mówił na ten temat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny ale jestescie wredn
do do autorkiiii pewnie dlatego ze zycie samo za nią decyduje ze porod ma byc w domu. To po pierwsze. Po drugie, skoro dopiero się tam przeprowadziła, pewnie nie ma jak umawiac położnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do autorkiiiiiiiiiiiiiiiiii
o i już, porady medyczne, ze powinna miec cc, badałaś ją?? lekarzem jestes??? pewnie zaraz powiesz ze położną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys sie rodzilo w domu
i dobrze bylo. Dasz rade, w koncu jestes kobieta ;) A po co podwiazywac pepowine? Przeciez ja sie odcina i to nie od razu, dopiero jak pilsowac przestanie. To po co wtedy sa podwiazywac? I jeszcze jedno - zawsze astanawialam sie po co goraca woda!! Chyba do sprzatniecia po ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fzasa
do autorki - nie rób sobie jaj z ludzi to po pierwsze. Po drugie ja też miałam malutkie problemy w ciąży z szyjką macicy i już leżałam do konca ciąży w szpitalu pod kroplkówkami. Po trzecie dawno byś urodziła gdybyś musiała obrobić małe dziecko, dom, ugotować obiad... JA MIAŁAM ZAKAZ WYCHODZENIA Z ŁÓŻKA! Więc albo jesteś nieodpowiedzialną matką albo sama chcesz sobie i swoim dzieciom narobić problemów. I w ogóle to zakończcie ten durny temat bo mi sie śmiać chce jak czytam te bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w potrzebie***
na nic sama sie nie decyduje,moj lekarz najlepiej wie jaka jest moja sytuacja i zaleca wezwanie karetki i czekanie na nia....a jesli karetka nie dojedzie,no coz zdarza sie.A ja jedynie chce wiedziec co w tym czasie moge zrobic zeby pomoc dziecku. Nie mam prawa sama sobie ustalac wywolywania porodu,to nie polska gdzie ukladem i kasa mozna cokolwiek zdzialac,a pozatym jak zaczne rodzic np.jutro to co mi z ustalonego wywolywania za 3 tygodnie??? Jak uwazasz ze prowokacja,to przejdz na inny topik i sie nie odzywaj,bo nie masz mi nic do powiedzenia ani doradzenia. Chcecie wiedziec gdzie mieszkam????nie ma sprawy,niech jedna napisze ze przyjedzie i pomoze,to juz pisze,inaczej nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podczytuję ten temat i musze powiedziec, że niektórzy są śmieszni. Autorka wyjasniła swoja sytuacje, ale one muszą wylac swoja żółć, bo inaczej skręciłoby je :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys sie rodzilo w domu
ja mysle, ze to moze sie czasem okazac bardzo przydatna wiedza. Nigdy nic nie wiadomo. Wiec czemu wspolnymi silami nie zgromadzic tu jakis glownych krokow i dzialan, tak w razie czego. To chyba lepsze niz dociekac co i jak ;) Ja sie sama chetnie dowiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniechaaa565
Dziś 90% ciąż jest zagrożonych i gdyby każdy miał tak na siebie chuchać i dmuchać to każda kobieta od pczątku ciąży leżała by w szpitalu bo może coś się stanie, bo może zacznie rodzić, bo może karetka nie zdąży. Skoro każda normalna kobieta w sytuacji ciąży zagrożonej wcześniej informuje szpital, zamawia sobie położna albo najlepiej kładzie się na patologie juz w 1.miesiącu ciąży to gdzie te normalne? Bo rzadko która tak robi, chyba że ją się zmusi czy postraszy. Ograniczone macie pojęcie 'normalności'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fsadess czy jak ci tam
to ze ty tak miałaś, nie znaczy że ogół ludzkości tez tak musi miec wiesz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko byłas na tych forach
które podała tu jedna z dziewczyn?? znalazłas coś lub kogos kto mogłby ci pomoc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×