Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ***** lega *****

Jeśli kogoś kochasz, puść Go wolno. Jeśli wróci - jest Twój. Jeśli nie to znaczy

Polecane posty

Kurde musiałam wysłać esa siostry i odruchowo wbiłam jego nr. Spytał tylko o co chodzi i kiedy napisałam,że to do siostry było tylko aha ok. I tyle:( Głupia jestem,kazałam mu nie pisać a teraz ryczę znowu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fanta, sprawdź maila ;) zakochana, czytałam przed chwilą Twoje wiadomości z rana. Rozumiem doskonale Twoje uczucia, bo sama nie raz przez to przechodziła. Z tym, ze wiem już, że sama sobie szkodziłam. Nie potrafiłam zrozumieć, że faceci nie czują takiej potrzeby ciągłego komunikowania się - oni nawet siedząc obok wolą często pogapić się w tv lub tylko objąć, byle nie rozmawiać, a co mówić, gdy są daleko? już nie raz się sprawdziło, że często po prostu nie myślą o tym żeby napisać lub zadzwonić - chyba że mają konkretną sprawę... mogą nawet myśleć o Tobie ale nie sięgną po telefon czasami mam ochotę wyłączyć swoją komórkę lub wyrzucić ją przez okno:P w dużej części uprzykrza mi życie, bo wiele razy nie mogłam spać lub wpadałam w szał bo nie mogłam się doczekać odzewu na moją wiadomość, lub co gorsza nie odbierał... staram się powstrzymywac niecierpliwość i nerwowe reakcje i tak jest już dużo lepiej niż było ;) penelope, pięknie opisujesz to co wszystkie czujemy - wiemy, że ci faceci nas niszczą od środka ale nie możemy sobie wyobrazić jutra bez nich to jak uzależnienie choć naprawdę czuję się dużo lepiej, najgorsze minęło, chyba że to wróci... oddycham dla niego - boję się o Ciebie... jest w ciężkiej sytuacji, bo Twój partner bawi się Twoimi uczuciami, nie szanuje ich, jest skrajnym egoistką i emocjonalnym wykolejeńcem a Ty jeszcze obłapiasz go za nogi... to szalenie niezdrowe... koniecznie radziłabym Ci odwiedzać psychologa 😘. Rozmawiaj dużo z zaufanymi osobami, najlepiej gdybyś miała wyrozumiałą mamę, siostrę, współlokatorkę... Mieszkacie razem? jeśli tak, pierwszym krokiem powinna być wyprowadzka i zamieszkanie z kimś Ci bliskim. Odwiedzałabyś go codziennie, dzwoniła... ale nie możesz błagać o uczucie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mieszkamy razem. Jeździłam do niego na parę dni kiedy chciał,później na parę do domu. Z mamą nie chcę gadać bo jej zależy na nas... Bardzo go lubi. Poza tym jak pisałam wcześniej niedawno zmarł mój tata i wiem,że to by ją dobiło. Z siostrami nie pogadam bo jedna jeszcze bardzo młoda,druga zimna totalnie. Z przyjaciółką też nie chcę,nie potrafiłabym tak prosto w oczy,tym bardziej,że go zna więc pewnie za moimi plecami chciałaby z nim gadać a ja tego nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oddycham, dlatego koniec z odwiedzinami u niego - czasami dzwoń zapytać, co u niego, jak będziesz miała ciekawy pomysł na spotkanie, zaproponuj... on traktuje Cię z buta i nie zasłużył nawet na tyle... podaj maila, to wyślę Ci linka do zdjęcia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znając go już tyle lat wiem,że to bardzo dobry człowiek,naprawdę. Ale on robił zawsze tak,że gdy mu było źle,był jakiś niepewny to zawsze się dosuwał i albo uciekał w muzykę(gra na gitarze) albo bardzo był nerwowy. Wczoraj napisał dokładnie tak: "Ja sam nie wiem jak to jest,to nie jest tak,że cię nie kocham,może masz rację i faktycznie potrzebuję od tego odpocząć. W każdym bądź razie nie chcę żebyś się tam niepotrzebnie zamartwiała..." a później zarz dostałam drugiego esa "Puściłem sobie pulp fiction,cały film już przeleciał aja nie mogę spać bo myślę o tobie" I powiedzcie mi dziewczyny jak ja mam to odbierać???? Patryk ma nerwicę-mam nadzieję,że to przez to taki jest. Ale naprawdę gubię się w tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj was nie zpapalam na kafe... bylam wczoraj u nas w domu...i szukalam jakiejs tak cholernej Cd do kompa...natknelam sie na jego dokumenty i papiery ktore segreguje odkad mieszkamy..;) natrafilam na jakis glupi dzieciecy kalendarz.....i...mhm zajzalam do niego.......moze nie powinnam.....wysypaly mi sie chyba z 4 zdjecia....z byla dziewczyna....uklulo troche.... iii....po takim czyms...nie wiem czy to glupota czy tylko znowu jakies tam "kobiece" uczucia.....dociera czasami( nie wiem czy to pod wplywem chwili...jutro pewnie bede znowu wyzywac;) )kocham go....i zalezy mi na nim........tylko czemu tak denerwuje=!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedziałam,że ma nie pisać,nie dzwonić. Pobyć trochę sam,pospotykać się z kumplami. A jeśli zatęskni ale tak naprawdę może do mnie wpaść. Ja nie będę do niego pisać ani nic. Chcę żeby był tak całkiem beze mnie i przekonał się czy będzie tęsknił,co czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak ogladajac wasze zdjecia....stwierdzam....ze zamiast odkladac moja diete na kolejny dzien...zaczynam jutro............diete i bieganie..........nie moge sie juz na siebie patrzec.... P.s. to tak z innej beczki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fanta, ja zawsze wychodzę z założenia że człowiek głodny to zły! ale co za dużo to też nie zdrowo ;) jak jeden dzień się obżeram to drugiego już odruchowo jem mniej oddycham, masz maila :) penelop, jak synuś się czuje??? zakochana, jak dziś wieczór mija? były napisał dziś ale tak bezosobowo i tonem pretensji że nie chce mi się już odpowiadać szpilę którą chciałam wsadzić, już wsadziłam po prostu nie musiałam coś zrobić, bo szlag mnie trafiał na myśl że jego rodzina i może znajomi uważają za świętoszka a prawda jest paskudna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a swoją drogą mi też przydałaby się dieta na której zresztą byłam do dzisiaj już parę dni. Ja kiedy mam nerwy nie mogę przestać jeść:( Ale jutro już sobie nie pozwolę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fanta,noc nie mam na @ patrzyłam u zakochanej z znajomych-Twoje jest czarno-białe foto i jakieś loki?:P jak tak to wyślę zaproszenie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do mnie ten "mój-nie mój" własnie dzwonił i wiecie co?Jego brat (ten co wam o nim wczoraj chyba opowiadałam) pojechal dzisiaj na wycieczkę i od rana zero odzewu:o rodzice sie martwią bo dodzwonic sie nie można do Niego.Dzwonili do mnie zeby sie zapytac jak sie nazywa ta laska ktora byla wczoraj u niego, bo ona tez pojechala, że moze z Nią jest jakis kontakt,to zadzwonią do jej rodziców się zapytac...ehhh. Ja musze zawsze wszystko wiedziec:o:o:o mam nadzieje, że chlopak po prostu się zabawił gdzieś, jak to na wycieczce a nie stalo sie nic zlego:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo możliwe, że mnie widzialaś, bo bylam już na kafe tylko pod innym nickiem, o czym wspominalam, ale ciebie jeszcze nie bylo z nami wtedy...tylko jak skojarzysz ze ja to ja to nic nie mów...wolę do tego nie wracac:P :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×