Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kaśka-Austria

Praca austria-Radfeld zbiory - bzura

Polecane posty

Gość Kaśka-Austria

Witam serdecznie pisze do Was wszystkich udajacych się do pracy do Pani Januszkiewicz firmy Edbeerland . Byłam w tym roku na zbiorach przez prawie 3 miesiące i naprawdę nic ciekawego i dobrego o tej firmie nie mogę powiedzieć . Mieliśmy powiedziane , że spokojnie zarobimy ponad 1000 euro na miesiąc bo mielismy takie zebranie przed wyjazdem przyjechała ta wielka szefowa do nas . ale to co mówiła a jak było naprawde to jedna wielka pomyłka . Po 3 miesiącach pracy przywiozłam 1700 euro oczywiście odliczała za noclegi po 5 euro no i za pozwolenie na prace i tak naprawde to nie było innej możliwości więcej zarobić .To naprawdę jest cięzka praca pracuję się w upalę albo w deszczu .Na umowach mielismy napisane 40 godzin pracy tygodniowo a były tygodnie że pracowało się po 80 albo więcej . nie ma tak jak gdzie indziej , ze ma się wolną niedzielę a jak chciałam dzień wolny to wielkie gadanie i oburzenie czy ja do pracy przyjechałam czy na wakacje ale nieraz naprawde nie da się juz wytrzymać ze zmęczenia . Kobieta ma jakas schizofremie chodzi po polu nadziera się i zawsze ma jakieś problemy no oczywiście nie do wszystkich sa Lizusy do których nic nie mówi i którzy dostaja najlzejsza pracę ale to czeba chyba donosić jej albo Sebastiankowi to taki jej ulubieniec żenada . Naprawde nie spodziewajcię się po wyjeżdzie do nich cudów bo ich nie ma o zaliczki też trzeba się prosić , o swoje własne pieniądze no obłęd . Jednym słowem szkoda słów . Szkodda mi tylko Szefa bo był w porządku , nie wiem czemu się męczy z ta kobieta . Dziewczyny jak wróciłyscie to popiszczie jak tam was rozliczyła i napiszcie prawdę jak się pracowało , żeby inni wiedzieli ile mogą zarobić . Nie dajcię się zwerbować na jej piekne gadki to wszystko bzura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakajaja
no niestety taki los niewolnikow naszego wieku i trzeba sie liczyc z bezdusznym traktowaniem..a swoja droga 1700 to tak malo a za taki czas ile bys w pl. zarobila..no i postaw sobie podstawowe pytanie....na sprzatanich w pl bys tez tyle zarobila...a wolisz sie meczyc na zagranicznych plantacjach!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malocieno2009
No Witam serdecznie . Nie wiem kim jestes bo byłam tez u nich w tym roku i juz więcej nie pojadę ale Kasi nie pamiętam . No to zarobiła dziewczyna tyle co mówi wielkie nic . ale nie chodzi tu o pieniadze które są nędzne jak na większości prac tylko o nastawienie p.Ewy do wszystkich tej kobiecie się wydaję , że jest Bogie czy coś nie wiem sama ale tak myslę . Wymysla niestworzone głupoty i czepia się wszystkich o nic podnosi wszystkim cisnienie i wkurza wiedxma ludzi . Pracę naprawdę przydzielane sa według uznania lepsi tzn ci co doniosa albo powiedzą co nie powinni sie opierniczaja a reszta haruje . A właśnie jak będziecie jakimś cudem tam w pracy w przyszłym roku to uważajcie co mówicie do ulubieńca szefowej (czytać w poprzednim artykule) , bo przez tego głąba to duzo ludzi ma problemy ale się chłopak doczeka kiedyś ( pozdrowienia dla Sebastiana - gnoju). Poza tym stawka bo kolezanka nie napisała to 4.75 na godzine tak że mniej juz nie zarabia się nigdzie wstyd i ponizane traktowanie wszystkich prawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa Austria
Normalnie nie zniżam się do waszego poziomu, ale tym razem przemawia ze mnie zchizofremia! To żenada dla mnie że musze takie rzeczy czytać o sobie i o swojej rodzinie. Lubię widzieć z kim mam do czynienia. Nie pochwalam kłamstw, plotek lub obrażania firmy, osób prywatnych. A mianowicie z jednego powodu ; dla sensacji! Kto pracował to zarobił tak jak wszędzie znany temat. Nie mam zamiaru się tłumaczyć bo i przed kim? Jeśli nie przestaniecie rozpowiadać tych bzdur to postaram się by na tym czy na innym ekranie pokazały się wasze prawdziwe nazwiska a wtedy porozmawiamy inaczej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka mala hheheehuhu
uuuu...no wlasnie laska po nazwisu to po pysku....ie dziwie sie ze fala teraz sie rozpoczela..widsz nawet tam maja neta:)...ale swoja droga to te 1700 to malo???w pl za ta prace w tym okresie tez bys tyle dostala??przeciez parobkiewiczowie z pl. wiedza po co jada na saxy n krotkoterminowe wyjazdy!!!!!!!!!PRZECIEZ NIE ZA BIORKA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowy boss
to prawda ta praca to cala sciema , w polsce mowią że bedzie wszystko pięknie ładnie a pózniej za grosze się pracuje. Naprawde ludzie nie polecam tam jechac bo wszystko z łaski jest dawane o własną kasę i o zaliczki trzeba też sie prosić i to z wielką łaską jest dawane a szefowa jak chce to robi tzw uniki zeby tylko czasami nie zaplacic... pozdrawiam i nie polecam tam jechać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapsutka
Witam piękne panie.w zupełności zgadzam sie z tym że to pieprzony obóz pracy.Prawie jak Auschwitz tylko numerki krótsze.Ewa mówiła na nas "moje murzynki".Praca w upale i deszczu az rece opadaly ale kogo to obchodziło.Truskawki są tam ważniejsze od czlowieka!!!Jednym słowem obóz pracy bez prawa do wolnego.Wiem jedno że już nigdy więcej tam nie pojadę i zrobie wszystko żeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co ci praca?
niestety polacy czesto trafiaja do obozow pracy......i własnie rodacy ich wykorzystuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikna
buhahahahaha ale jedziecie po firmie nie m co:D no ale dobrze należy im sie za traktowanie ludzi jak śmieci....nikt jeszcze nie napisał o szefie... niby ok facet ale tylko dlatego ze ludzie nie rozumieja jak szydzi z nich po niemiecku... tak sie składa ze tam byłam i bardzo dobrze znam niemiecki ale sie nie przyznałam... i uwierzcie takich epitetów jakich on uzywa wobec ludzi to wstyd powtarzac!!! a co do reszty to sie juz nie wypowiadam bo jest bardzo dokładnie opisana wyżej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam nazwiska:P
Pani Ewo jak Pani chce żeby ktoś sie przedstawił jak każdy kto tam był wie jak Pani traktowała ludzi którzy mówili prawde w oczy.... wylatywali...pisze Pani że kto pracował ten zarobił ..ok niech bedzie tylko prosze sobie przypomnieć te dni w których nie było co zbierac największe "kombajny" miały po 5 skrzynek truskawek w ciagu dnia a Pani w takie dni wchodziła na pole i każdego sprawdzała czy nie zostawił jakiejs poziomki bo truskawka sie tego nazwac nie dało...albo jak ludzie zeszli dosłownie na 5 minut z pola schować sie w momencie gdy najmocniej padał deszc przeczekało sie pięć minut weszło i zbierało dalej no ale Pani musiała wkroczyć na pole oczywiście każdego cofnąć na rajce bo przecięż trzeba dac jakaś nauczke POlaczkom no nie??? nik tu nie pisze bzdur to jedna wielka prawda a Pani powinna sie zastanowić nad tym jak firme prowadzić żeby było ok... bo to chyba w Pani interesie leży żeby nie musieć co roku zmagać sie z niezadowolonymi pracownikami... a na temat naszych "umów" też mozna by było dużo pisać a najlepiej to pójść z taka do prawnika.... tyle tylko ze to juz lezy w interesie tych którzy tam pojada bo ja tam nie wróce bo sie nie opłaca człowiek niszczy tylko zdrowie i nerwy ....no chyba ze ktos tam wyciągnie wnioski z tego co tu jest napisane przez wszystkich i zastanowi sie czy nie lepiej byłoby traktować ludzi normalnie nie kłamać i miec zadowolonych pracowników i później przeczytać chociaż jedna dobra opinie o swojej firmie bo jak narazie tu takiej nie widac.... pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryjanna2008
witam wszytskie poszkodowane. nigdy nie bylam na takich farmach, ale to co opisujecie to widac ze koszmar jakis...i niech sie nei madrza ci, co pisza ze ludzie wiedza do jakiej pracy jada..a guzik prawda....chyba nikt tym osobom nie wspominal, ze beda pracowac jak woly i ze beda ponizane...jaka by to praca nie byla kazdemu nalezy sie szacunek..a na takie babsztyle jak ta wasza pani ewa i jej podnozki przyjdzie kryska..pamietajcie, ze Bog nierychliwy ale sprawiedliwy....kiedys Cie babo potraktuja tak jak ty traktujesz swoich pracownikow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx2000
Kochani to ludzie sami są sobie winni nie szefowa ona to tylko wykożystuje.Kobieta będąca tam brygadzistką to takie jak ona doprowadzaja nas wszystkie do ... myśli że jest kimś traktując wszystkich jak zera a sama jest ... pamiętajcie że takie jak ona to największe ... i jeśli się to nie zmieni to GOLONKA swoje zarobi w tej piaskownicy a tak GOLONICA JAK JĄ NAZYWAJĄ BĘDZIE DALEJ ... Z SZEFOWĄ BĘDĄ SZARGAĆ NAM NERWY I ZDROWIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość "zachwycony"
Witam, ja natomiast jestem "zachwycony" pracą u P. Ewy. Co to jest tyrać od świtu do nocy? Hmm pikuś... Przecież pensjonat położony jest w Alpach, gdzie znajdziemy pensjonat za 5 euro na dobę? Tam jest "cudownie"... To nic, że trzeba wstawać o 4.00, a kłaść się o 10.00. To nie praca na budowie, ciężka, wykańczająca... Tylko zbieranie owoców. Same plusy, szkoda tylko że za cały dzień w pozycji pochylonej zarabia się marne grosze. Ale czy to wina szefowej, że owoce nie obrodziły? Nie, to uroki natury. Szkoda tylko, że P. Ewa nie bierze pod uwagę wkładu pracy. Zniszczonych stawów, bolących pleców i zwyrodnień, które powstają w czasie zbierania. Nie no, nie potrafię jednak napisać mojej oceny Erdbeerlandu w formie sarkazmu... Trzeba tam być, żeby poczuć to na własnej skórze. Ja rozumiem, iż jedzie się tam do roboty, nie na wczasy. Ale podam kilka faktów, które stanowią główne powody niezadowolenia pracownika: -praca na deszczu, czy też palącym słońcu (jak w czasach niewolnictwa) -fakt nieprzestrzegania zasad BHP przez pracodawcę -nielimitowany czas pracy (teoretycznie jest, ale w praktyce kto był, ten wie) -brak wolnych niedziel (czasami się zdarzają, ale bądźmy szczerzy rzadko) -brak zrozumienia ze strony pracodawcy -poniżanie, kpiny, słownictwo Pani szefowej nasiąknięte inwektywami -niskie zarobki w porównaniu z innymi tego typu miejscami zatrudnienia -stosowanie przez Szefową manipulacji psychologicznej (tu uznanie umie ingerować i wpływać na naszą asertywność i sferę odpowiedzialną za podejmowanie decyzji - obiecanki cacanki) -itd. Oczywiście nikt nie pcha się tam na siłę, ale trzeba wziąć pod uwagę fakt, iż koszty związane z wyjazdem są dla każdego istotne i muszą znaleźć jakieś pokrycie... Przecież nikt nie będzie dokładał do możliwości przepracowania tam określonego czasu. Ogólnie nie polecam tej firmy i nie życzę nikomu tam pracować. I jeszcze jedno to miejsce, praca, otoczenie zmieniają człowieka. Chociaż widzi się, że jest tragicznie człowiek nie chce wracać do domu, liczy na poprawę, godzi się z losem i marnuje swój czas w poszukiwaniu sensu swojego jestestwa w Austrii. To jest niezwykłe, myślę, że można napisać na tej podstawie jakąś pracę magisterską:) A i co chodzi o brygadzistów, Marcin jest naprawdę równy gość, Seba dowcipny, potrafi dogryźć, ale nie powiedziałbym, że jest gnojem. Niestety pewna Pani z okolic Limanowej (chyba, tak mi się wydaje) jest straszna. Nie potrafi kierować ludźmi, ma problemy z poprawną składnią, a jej poziom wypowiedzi jest na poziomie przećpanych blokersów. Teksty typu "nie medytuj tylko zapier****j", "kur*a mać, ja pierd**e" używane codziennie kilkanaście razy mówią same za siebie. Szkoda słów. Nie neguje jej całkowicie, można z nią było normalnie pogadać, pośmiać się, ale to było ewenementem... Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem, chciałem jedynie obiektywnie ocenić pracę w Erdbeerlandzie. Pozdrawiam roboli takich jak ja, którzy mają "syndrom erdbeerlandowski":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmhiup
a dlaczego tego nie zglosicie ????wyliczcie godziny i niech wam odda kase!!!!!!! i moze zamknal jej te pole.kare zaplaci i odszkodowanie to nauczy sie cenic ludzi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytając powyższe wypowiedzi w pełni się z nimi zgodzę ale nie do końca.. po 1.decydując się na wyjazd za granicę trzeba wziąść parę rzeczy pod uwagę, mianowicie w jakim celu tam jadę 2.Zbiór truskawek uwierzcie nie jest wcale lekką pracą byłam tam i wiem i równocześnie mam porównanie z zbiorem innych owoców a mianowicie jabłek też za granicą..Przy truskawkach trzeba niestety bo inaczej się nie da zbierać w jednej pozycji zgiętej a to na dłuższą metę bardzo obciąża kręgosłup i nie tylko..Do tego dochodzą zmienne warunki atmosferyczne..MUSISZ WIEDZIEĆ CZY JESTEŚ W STANIE TO WYTRZYMAĆ.. 2.Zarobki jakie są tam takie są nie wiem jak teraz czy coś się zmieniło bo gdy ja tam byłam a to było kilka lat temu praca w praktyce była akordowa a to już inna historia.. 3.Ja osobiście do Pani Ewy nie mam nic szefowa jak szefowa...Szło się z kobietą dogadać...miło ją wspominam.. 4.A do chłopaka który nas woził..Tu może nie będę się rozpisywać bo nikt nie jest idealny..ale działał na nerwy mi osobiście może nie aż tak bardzo,bo ja miałam gdzieś co on gada i po prostu miałam jedną odp. Schazti leck mich am Arsch:) Reasumując praca tam była moim pierwszą pracą za granica.Wróciłam powiedzmy że... zadowolona z zarobionych na tamte czasy pieniędzy . Dużo się tam nauczyłam.Jednej zasady zawsze trzeba się za granicą trzymać-ufaj tylko sobie. Ogółem nie jest tam aż tak żle ale mając porównanie z innymi miejscami a trochę siedziałam za granicą nie ma wcale rewelacyjnie:P chodzi mi o zarobki..Warunki mieszkaniowe muszę przyznać że są dobre mimo wszystko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viraszka
Witam wszystkich:) Ja też miałam tą "nie przyjemność" zarobkowania u p. Ewy szanownej. Ogólnie jest wyniosła, głowe zadziera i nie pamięta że kiedyś pracowala jak każda z nas w rajkach:D Ja byłam dwa razy, za pierwszym razem nawet troche zarobiłam, nie narzekam ale za drugim razem to już dno się zrobiło. Oszukała mnie o 100 euro. Dla niej damy, to jest nic ale dla mnie akurat to były ciężko zarobione pieniądze. Najleprze bylo to jak wchodziła za nami w rajki i sprawdzała czy nie omineło się jakiejś truskawki pompowanej chemią:) ty juz na końcu styrana i zapocona a ona się drze - wracaj wracaj kochanieńka bo tu truskaweczke zostawiłaś. Oj udana ta Ewcia udana:) Ale teraz już mam to w nosie opowiadam o tym ze śmiechem i wspominam bo zamieszanie było i ubaw po pachy w pensjonacie. Fajni ldzie przyjeżdżają oprócz Sebastaiana:P Ale nie polecam na zarobek tam nie jedżcie, chyba że chcecie zobaczyć piękne miejsca i poznać fajnych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGISTER SIE ZNALAZŁ
TY SIĘ NAUCZ POPRAWNIE PISAĆ PATAFIANIE A POTEM KUP SOBIE GUMOWY MŁOTEK I PIERD. SIĘ NIM W TEN TWÓJ CZAJNIK TO CI GŁUPOTA WYPARUJE .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,moze mi ktoś szczerze napisać ile można tam zarobić jadąc pierwszy raz na zbiory szparagów.I ile miesięcy się pracuje a w tym czasie ile trafi się wolnych dni. W tym roku jadę pierwszy raz ,dlatego się pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henio111
ja też mam tam zamiar jechać w tym roku. napiszcie jak tam dojechać, kto płaci za podróż, jeśli ja to ile ta przyjemność kosztuje. czy może być albo była taka sytuacja że po paru dniach zwalniają bo są niezadowoleni z mojej pracy. i znowu - kto wtedy płaci za bilet powrotny. kiedy się podpisuje umowę. interesuje mnie to wszystko to jest dosyć daleko. b. proszę o informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hallo, sind Sie noch dran????
witam .. juz maile skan dowodu wysyłać ale chyba dam sobie luzik,,no chyba ze ktoś jedzie z łodzkiego badz wrocławia....po pierwsze jest dojazd autobusem do innsbrucka potem oni odbieraja z innsbrucka///zastanawai mnei tylko kwestia zaliczek //czy oni daja te zaliczki na jedzenie czy nie..... bo ja za 250 euro to neiw iem czy tam pociągne.... kto jedzie i skad pisać?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henio111
tyle osób tam było i nikt nie odpowie na moje pytania?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) My również wybieramy się w kwietniu do Austrii (w to miejsce po raz pierwszy). Planujemy jechać swoim samochodem więc ewentualnie możemy zabrać jedną osobę. Jeśli ktoś był by zainteresoany to proszę pisac na forum ( wiadomo, że w grupie zawsze razniej:) . Wyjezdzamy z Kielc ( przez Wrocław...). Pozdrawiam K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henio111
no i co? nikt nie odpisze? każdy ciężko wystraszony i posrany. no i zawistny. myśli że jak komuś da parę informacji to wtedy on się nie dostanie na te zbiory truskawek. walcie się TRUSKAWKOWE KRASNALE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam tak jak Ty Henio111.Zamieściłem na tym forum kilka pytań i też nikt mi nie odpowiedział.Po prostu chciałbym się trochę więcej dowiedzieć.Nie rozumiem dlaczego nikt mi nie chce odpisać.Zwracam się z tym pytaniem do ludzi którzy już tam byli: Ile można zarobić na szparagach w ciagu 3 miesięcy,zakładając ,że tyle ten okres trwa? Ile trafia się wolnych dni w tym czasie? I tak ogólnie jak tam jest? Niech ktoś mi odpisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Henio111,ci ludzie są wywaleni,nikt nie odpisuje. Jeśli chodzi o wyjazd to jest między 15 a 20 kwietnia,tak mi napisała.Skoda,że nikt nie chce napisać konkretnie jak tam jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć henio111,Ci ludzie są jacyś wywaleni,nie rozumiem dlaczego nie chcą napisać czegoś konkretnego.Jakie warunki.płaca itd.Wyjazd jest koło15 kwietnia.Jeszcze zadzwoni i powie dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość henio111
cześć usaty111 jak chcesz to podaj maila to ci coś podeślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam my też sie wybieramy na koniec kwietnia pierwszy raz w to miejsce mam nadzieję że będzie w miare jeżeli ktoś chche się zabrać z okolic kłodzka to piszcie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×