Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lutowa mama

LUTY 2010

Polecane posty

No tak:) Draianka w sumie jesteś w najlepszej sytuacji:) Ta ciężka końcówka ciąży Cię ominęła i już masz przy sobie Maleństwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć:) 06.01.2010 o 9:04 urodził się przez cc Aleksander 2600g/50cm, a o 9:06 Jakub 2300g/48cm. ja imoi synkowie czujemy się dobrze i od trzech dni jesteśmy w domku:) MAMA............WIEK...............TERMIN............... ..........PŁEĆ gulka83...........26..............17.01.2010............ ...........synek domi883..........26...............1.02.2010...........sy nu ś i niespodzianka KAROLINA27090..19 ...............4.02.2010.........................synek Lutowa mama...30................7.02.2010.......................... synek Mari-posa1986.....23...............7.02.2010............ ............synek ania25lat ... 25..................8.02.2010........................synek aja33.............36...............10.02.2010........... ...............synuś pyszczek 27.....27..............12.02.2010........................... córka kicccia...........21...............18.02.2010........... ...............synek micuszita........28...............18.02.2010............ .............córka łapa...............36...............21.02.2010......... ...............chyba synek yudash-bulka.....24.............21.02.2010.............. .....chyba córka iskierkaaa.......27..............23.02.2010............. ..........synek Blask..............24..............26.02.2010........... .............??????? maliszna..........23..............26.02.2010........... ..............córka madzia590.......27...............27.02.2010............ ....chyba córeczka Qanchita.........26...............27.02.2010............ ............Córunia riterka...........29...............28.02.2010........... ..........dziewczynka NASZE DZIECIACZKI MAMA.......DATA UR........TC......CESAR/NATUR....WAGA......CM....IMIĘ aja.........23.12.2009.... 32tc........cesarka.......2,300......49.....Wiktor Stanisław Darianka......25.12.09....34/36.....sn......2860......52 ......Anna Aleksandra domi883......06.01.2010....37.......cc.....2600/50 Aleksander i 2300/48 Jakub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domi883 gratulacje!!! I następna ciężarówka się nam rozpakowała... coraz częściej są tak radosne wpisy na naszym forum :) Ciekawe, która następna... Jeszcze raz gratulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domi... Gratulacje!!! I to podwójne!!! Dziś dzień dobrych wiadomości, które uświadamiają mi, że do porodu zostało coraz mniej czasu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domi 883 Wielkie podwójne GRATULACJE 🌻❤️ o jaeejQQQQQQ ale babeczki sie rozpakowują :D ja pewnie na samym końcu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domi- gratuluję!!! Tak sobie patrzę na tą tabelkę i te mamusie co były nade mną już urodziły, Darianka, Gulka, Domi, może teraz kolej na mnie? Hehe tylko Aja tak wyskoczyła przed kolejnością:D:D:D Jakaś się niecierpliwa zrobiłam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domi883 Gratulacje wielkie gratulacje i zdrówka dla Was :-) No tak według tabelki to po Karolinie bede Ja ciekawe jak to sie ułoży....i czy sie sprawdzi. Mam pytanie do tych dziewczyn co juz rodziły i odeszły im wody płodowe...jak to jest czy te wody poprostu tak sobie wypływają czy jest to raczej rodzaj bezbarwnych upławów i sie sączą powoli jak rozpoznac ze to to .. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domi - gratuluję :D Super, dwóch chłopców :) To moja Ania będzie miała za kim się oglądać ;) :) Co do wód... U mnie było w ten sposób, ze siedziałam na kanapie i nagle poczułam takie ciepło, coś mi wypłynęło - jak podczas okresu, więc nie skojarzyłam :) Ale... nie minęło pół minuty i znów poczułam ciepło, jakbym siusiała :) Wstałam, patrzę, a jak mam spodnie mokre i znów chlus. Poszłam do WC założyć wkładkę, usiadłam na kibelku i wtedy leciało ciurkiem :) Mam nadzieję, ze obrazowo wytłumaczyłam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa... no i jeszcze jedno... Miały charakterystyczny zapach, nie jakiś odrzucający, hehe, ale taki inny :) Mam nadzieję, ze nie obrzydzam nikogo tym wpisem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darianka dzieki i napewno nikogo nie uraziłas takimi opisami....mysle ze kazda z nas jest ciekawa jak to wygląda i kazda szczegółowa informacja jest dla nas wazna...jeszcze jedno pytanko czy przed odejsciem wód czułas ze cos sie zacznie dziac miałas jakies sygnały?? Pozdrawiam i buzka dla twojego skarba ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak. Mimo że lekarz mi tego nie potwierdził (bo stwierdził, że to może grzybica, bo akurat wtedy kończyłam Clotrimazolum), ja jestem na 100% pewna, ze odchodził mi pomału czop śluzowy. Najpierw był to gęsty śluz żółty, a po 2 dniach taki różowo - brązowy. I tak wyłaził około tygodnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo ja też jestem wdzięczna za informacje, dla tych, które mają to jeszcze przed sobą każdy szczegół na wagę złota... Blask - my tak razem ten termin mamy, to ostatnia pewnie nie będziesz, a ja coś nie czuję żeby moja mała się spieszyła... chociaż, różnie to bywa hehe, nasze dzieciaczki same sobie wybierają dzień narodzin :) Na kogo wypadnie na tego bęc ;D Też jestem ciekawa jak to będzie... czasem mnie takie wątpliwości dopadają, że myślę czy cesarka nie byłaby lepsza (łatwiejsza?). Jeszcze tyle czasu a ja już się nie mogę doczekać... I tak człowiek chodzi wyczekując TEGO dnia a jednocześnie się go obawiając... Pozdrawiam Was dziewczynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darianka- aż mi się zrobiło gorąco jak przeczytałam Twój wpis... Ostatnio pisałam o różowych upławach, dziś rano obudziłam się i miałam taki brązowawe. Ale to chyba nie to, nie jest to za gęste, takie normalne upławy tylko w innym kolorze. I tak było w nocy a w ciągu dnia nic... Najbardziej się boję, że nie odróżnię wód płodowych od upławów, mam bardzo duże, w ciągu ostatnich 5 miesięcy wzięłam 3 opakowania gyno-femidazolu właśnie na te upławy i nic mi to nie dało. Kupiłam w końcu ten fotelik na allegro, wzór nr 6 http://allegro.pl/item882526581_fotelik_nosidlo_4baby_colby_deluxe_kurier_0zl.html Podobał mi się nr 4 ale wydaje mi się, że się będzie brudził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z rana Darianka a towarzyszył przy tym ból brzucha? Sorki ze tak pytam ale jest to nal nas bardzo wazne informacje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki Widzę, że dzieciaczków przybywa :) domi883 serdeczne gratulacje! Coraz mniej ciężaróweczek ostało. Darianka- ja również jestem wdzięczna za informacje. Piszcie jak najwięcej o początku porodu, bo dla nas to bardzo ważne :) Ja również boję się, że nie będę wiedziała, że to już się zaczyna. Blask- nie martw się, to ja pewnie będę ostatnia ;) Na razie nie zanosi się, żebym miała urodzić przed terminem. Niunia pewnie czeka na powrót tatusia :) Mam jeszcze pytanie do dziewczyn, które już urodziły. Napiszcie proszę, ile sztuk pieluch jednorazowych dla dzidzi i podkładów poporodowych dla siebie będę potrzebowała w szpitalu? Jeśli wezmę każdego po 2 paczki, to nic więcej do torby nie zmieszczę ;) A i jeszcze majtki jednorazowe. Czy opakowanie (w którym jest 5 sztuk) wystarczy, czy dokupić kolejne. Z góry dziękuję za informacje. Pozdrowionka i całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie lutóweczki! Gratulacje dla domi - i to podwójne :) Ja mam tez pytanie do mam, ktore juz urodzily - ile wziac ze soba koszul nocnych na porodówke? Mam tylko dwie- nigdy nie spalam w koszulach i nie wiem czy wystarczy? Czuje sie coraz lepiej , nie wiem dlaczego. Moze juz sie przyzwyczailam do tego stanu ? Maluszek wpycha sie pod żebra , brzuch sie wtedy najbardziej stawia. Do terminu mam juz tylko 3 i pol tygogodnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. No to fajnie, że się przydałam :) Odpowiadam madzi :) Generalnie, pieluch idzie sporo :) Około 10 sztuk na dobę, czyli zakładając, że będziesz 3 dni to powinno wystarczyć opakowanie, bo np. w Pampersie New Born jest ich 43 :) A o tych podkładach to chyba pisałam wyżej... albo mi się zdaje. W każdym razie ja miałam jedno opakowanie tych Belli i starczyło. Zresztą używałam ich na przemian z podpaskami tymi długimi tez z Belli :) Majtek jednorazowych nie miałam. Kupiłam sobie dwie pary takich zwykłych bawełnianych, "babciowych" :) I tak zakładałam je jedynie jak wstawałam, zeby pohodzić itp. bo jak polegiwałam to tylko z tym podkadem pod tyłkiem żeby wietrzyć krocze. No i przyłazili i oglądali ten krok więc musiałabym za każdym razem majtasy zdejmować :D Ania - Co do koszul. Ja miałam jedną do porodu i jej nawet nie pobrudziłam, bo miałam podwiniętą do pasa. No i miałam jeszcze jedną, taką z guzikami - do karmienia :) Lutowa - ból zaczęłam dopiero odczuwać kiedy odchodziły mi wody, to takie delikatne skurczyki :) Dobra, uciekam do mojej Princeski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ciekawe jak to bedzie po cc ? 6 lat temu mialam tylko jedną koszule,5 szt majtek jednorazowych i paczke podpasek maxi. I to mi wystarczyło. Teraz tez tak sie spakowałam. Tak w ogóle to mam nadzieje ze nie wypadnie mi po drodze poród sn bo juz na cc sie przygotowałam psychicznie,no i zeby mi nic nie wypadło od26do 3 luty bo wtedy bede musiała isc do miejscowej rzezni.Strasznie sie tego boje,jeszcze jakby sie dowiedzieli ze chodziłam pryw do gin w innym miescie i tam chciałam rodzic,na pewno byłabym niemiło obsługiwana. Strasznie mi sie ten ostatni miesiac dłuzy.Juz nie wiem sama co mam z sobą robic. Jakos tak szybko idą mi wszelkie prace domowe.MM czesto wyrecza mnie w gotowaniu bo widzi ze sie przy staniu mecze no i puchna mi okropnie nogi. Bardzo duzo tez pije ostatnio,ale lekarka mowi ze to normalka i nic złego nie oznacza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny :) jak tam dzionek mija? Ja siedzę w kuchni nad obiadkiem... dziś padło na kapuśniak :D Ale tak ogólnie to nie czuję się dobrze. Takiego doła mam jakiegoś... nie wiem. Penie przez te hormony... I w ogóle nie dość, że moja "madzia" się zrobiła taka większa (z tego co czytałam to Wy tez macie takie "objawy") to jeszcze dostałam takich intensywniejszych upławów i najchętniej to bym cały czas siedziała w wannie, bo mi aż niewygodnie. Kolejną wizyte u gina mam dopiero na początku lutego, ale się chyba wybiorę wcześniej, bo ciul wie. Może się jakaś infekcja przypałętała, ale poza tym, to nie odczuwam żadnych dolegliwości. Czy to normalne, że zwiększa sie ilość wydzieliny? (nie za fajnie to brzmi, ale cóż :)) Darnika - dobrze czytać twoje relacje, bo tak jakoś spokojniej się robi wiedząc co nieco :) Dziewczyny, czy u Was pod koniec ciąży jest "zwiedzanie" oddziału w szpitalu? Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domi:D GRATULUJĘ!!! My z maluchem po wizycie u lekarza:) Jutro minie dwa tygodnie jak Wiktor jest w domku i wazy juz 2870!!! Przybrał prawie 600 gram:) Jest zdrowy jak rydz. Jutro do okulisty jedziemy. Buziaki dla Was!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maliszna-to normalne, że pod koniec jest więcej upławów, pytałam o to, bo też zaczęłam się niepokoić:) łapa- tak to już z tymi lekarzami jest:( ja mam wybór, albo szpital albo prywatna klinika. To już wolę szpital, moja lekarka tam pracuje, a poza tym za klinikę trzeba zapłacić. Nie po to chodzę prywatnie, żeby teraz jej nie było prze porodzie. Gdybym chodziła do innego lekarza, na kasę chorych to bym się nie wahała i rodziła w klinice, w końcu i tak więcej zapłaciłam za te wizyty prywatne. Ale jeden lekarz na kasę chorych uśmiercił mojego dzidziusia i już nigdy im nie zaufam. ania- ja też mam dwie, mam nadzieję, że wystarczy. Może mnie szybko wypuszczą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie glupie mysli czasem czlowiekowi przychodza do glowy. Postanowilam sie ogolic na zero, bo nawet z pomoca lusterka nie szło mi najlepiej . Jak juz to zrobilam, to zaczelam sie zastanawiac co mysla sobie lekarze i polozne na porodowkach o tych naszych " fryzurach"/ Czy mysla, ze kobieta zaniedbana - jesli nie rusza w ogolle owlosienia, czy mysla , ze probuje zrobic z siebie mala dziewczynke, jak wygoli sie na łyso. A pewnie nie mysla sobie nic :) Wybieram sie na spacerek z psem - strasznie mi dzis goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pamiętam jak koleżanka, poszła na wizytę z ogoloną na zero a lekarz zdziwiony zapytał "A gdzie to takie fryzury robią..." Było to parę lat temu, gdzie jeszcze nie było to tak powszechne. Myślę, że im to obojętnie, a nawet i łatwiej gdy nie ma owłosienia... Gorzej miały babki, które "wprowadzały" ten zwyczaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też cały czas się martwię, ze nie będę wiedziała, że to już. Cały czas się boje, że wody będą mi się sączyły a ja nie będę o tym wiedziała. Mam nadzieje, że chluśnie tak, że będę musiała zauważyć:P Upławów też mam dużo więcej:( Dziś się strasznie napracowałam bo robimy przemeblowanie w pokojach żeby zrobić miejsce dla małego:) Mąż przenosił szafy, przykręcał półki na których już stoi pełno pluszaków które dostaliśmy na ślub (zamiast kwiatów) i już jest przytulnie:) rzeczy z szafek poprzekładane, lampka dla małego świeci, tylko wstawić kołyskę i gotowe:) Mały czuje, że się napracowałam i kopie żebym siadała odpocząć:P Karolina... bardzo ładny fotelik. też chcę taki ale narazie nie kupuje bo chciała bym już w komplecie z wózkiem:) Dziś za to z allegro przyszły moje staniki do karmienia:) aja... dobrze, ze malutki tak rośnie:) ania... oni nie zwracają na to uwagi, ale dla nich to raczej bardziej przyjemne i higieniczne jak nic nie ma... dla mnie też:P Co innego jak byśmy wycinały jakieś gwiazdki czy serduszka:P hehe Mi jest ostatnio cały czas gorąco. Mam bicia gorąca jak przy menopauzie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to chyba depilujemy się dla siebie :) Lepiej się czuję, gdy jestem zadbana tam na dole. Ja również zauważyłam, że pojawiły mi się upławy. Normalnie używam wkładek higienicznych, ale czasem zauważam że mi tak jakby przeciekają. Nigdy czegoś takiego nie miałam. W nocy to w ogóle spać nie mogę. Dziś obudziłam się o 1-ej i przeleżałam tak aż do świtu. Później w pracy "na rzęsach" chodziłam. Na razie nie obserwuję objawów uderzenia gorąca. Dziś się wcześniej położę, może uda mi się przespać całą noc. Życzę Wam i Waszym maleństwom kolorowych i słodziutkich snów. Całuski :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baska****
Hej Dziewczyny! Gratulacje dla nowych mam :) ale miło poczytac ze sa juz na swiecie zdrowiutkie, piekne malenstwa :) Ale sie dzis najadłam śledzi w oleju- tak za mna chodziły od jakiego tygodnia i w koncu mama mi dzis kupiła. A tak poza tym mam smaka na ostre chinskie jedzonko (najlepiej owowce morza) i ser biały. Boze co za mieszanka..ale jutro na sniadanko ser biały, a w sobote z mezem do chinskiej knajpy. Nie wiem co ja mam z tymi smakami pod koniec ciazy :) Mi tez leca geste upławy i dzis jakas jakby zołta galaretka. Mam nadzieje ze to jeszcze nie sygnały porodu. Jeszcze musze malutką podchodowac. Noce mam nie przespane od ok 1,5 miesiaca - dzis np. mialam potworną zgage (całe szczescie pomaga ciepłe mleko), jak zawsze sikanie, i budze sie przy przekrecaniu na drugi bok. Takie nasze uroki koncowki ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie O widzę ,że nie tylko mnie się tyczy problem upławów ..... A już myślałam ,że jakieś świństwo załapałam , ale na szczęście to normalne , byłam dziś na wizycie . Serduszko ładnie bije .... wyniki mam dobre , kg mnie dobijają , następną wizytę dopiero w lutym , trochę dziwnie bo na początku dostawałam L4 na 2 tyg , a teraz na ponad 2 a czasem ponad 3 . Dziś trochę się zdziwiłam , bo myślałam ,że już minął ten czas kiedy na porodówkę potrzebne jest skierowanie , że do porodu nie potrzeba... ale jednak dziś pytałam się mojego lekarza ,a on uświadomił mnie że jednak potrzeba .... ale ok :) Cieszą mnie wiadomości o waszych maleństwach , że ładnie przybierają na wadze i ładnie się rozwijają :):):) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×