Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lutowa mama

LUTY 2010

Polecane posty

Gość Paola8019
Ania ja mialam lekkie skurcze podczas ktg i najpierw wydawalo mi sie,ze to synus sie tak rozpycha (poki mnie lekarka nie uswiadomila:) ).Czulam to w dole brzucha,jakby maly mocno glowka na miednice naciskal...potem przerwa i znow..pozatym tez twardnienie brzucha,ale tego nie czuje na dole a raczej "po calosci"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) na początek ogromne gratulacje dla Gulki oraz Domi883 :)) witam również nowo zapisane mamusie :) Basia - ja jestem na fenoterolu 6x dziennie i izoptinie 3x dziennie i buskopan jeszcze biorę 3x dziennie, mam leżeć i nie współżyć ;) co tydzień mam KTG, 20 stycznia idę na USG a 22 mam wizytę u lekarza to zobaczymy co mi powie - może mi zmieni te tabletki ;) cieszę się na to USG bo pierwszy raz pójdzie mąż ze mną :)) specjalnie sobie urlop zrobił :D Karolina27090, iskierka - mój mąż na pewno nie będzie przy porodzie, przy pierwszym KTG prawie zasłabł :D ja się obawiam czy na tym USG wytrzyma, chodziłam sama na szkołę rodzenia i jestem trochę przygotowana więc może nie będzie tak strasznie bez niego (chociaż by się przydał do masowania plecków) Aśka1989k - wielkość brzuszka nie ma znaczenia - mam znajomą która będąc w 26 tc w ogóle brzuszka nie miała (a dziewczę szczupłe i drobne) jej dzidziuś ważył praktycznie tyle co mój a ja miałam wieeeeelki brzucholek - teraz codziennie prawie się mierzę mam już 105 cm w pasie ;) rosnę co tydzień o 1 cm ;) ania 25 lat - też jeżdzę sama autem, tylko mnie rodzinka do niego musi włożyć i wyjąć ;) zdaję sobie sprawę że już jestem "ociężała" to jeżdzę wolno, na dłuższe wycieczki czy większe zakupy to już biorę ze sobą najczęściej siostrę a co do skurczy przepowiadających to u mnie są w dole brzucha ale nie czuję ich jakoś bardziej - bolą jak mała akurat kopie, no ale ja nie jestem specjalistą ;) 11021985 - brzuszek mam niżej (termin porodu 21.02) siedziec mi już niewygodnie za to mam coraz rzadziej zgagę :D podobno kobietom które rodza po raz pierwszy brzuszek opada nawet na 4 tyg. przed porodem, dziewczyny które rodzą po raz kolejny - na 2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) u mnie na razie cisza z oznakami porodu :) może prócz małych skurczy od czasu do czasu. Ale ostatnio ogarnęła mnie mała panika, czytając wpisy o zbliżającym się porodzie, a ja nawet nie mam torby do szpitala nie wspominając już o zawartości :) Zawsze się wydawało, że jeszcze tyle czasu, spokojnie sobie przygotowałam pokoik i rzeczy dla małej, ale zapominałam o rzeczach dla siebie... Ale od poniedziałku już się za to biorę... mimo, że 34tc ale przecież nigdy nie wiadomo. Chociaż cały czas myślę, że przecież nie może to zaskoczyć, będą jakieś objawy albo coś. Też macie takie wrażenie? A się okaże, że nawet nie wiadomo kiedy a się już zacznie... Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, to ja chyba nie mam jeszcze skurczy przepowiadajacych. Stawia mi sie brzuch bardzo czesto, twardnieje ale raczej na gorze i nie jest to bolesne -mimo, ze czuje sile takiego skurczu. A bola mnie najczesniej zebra po prawej stronie, gdzie mały wklada stopki lub pupke . Maliszna- tez nie mam torby:) Od paru dni planuje,zeby zabrac sie za pakowanie do szpitala- na razie mam czesc rzeczy odlozone na półce. Wygladam objawow porodu kazdego dnia, ale na razie cisza. Podobno skurcze moga przyjsc z zaskoczenia . W szkole rodzenia połozna opowiadala nam o fazach porodu i pierwsza ma nazwe utajonej - kiedy kobieta nawet nie wie, ze cos sie zaczelo. Poza tym jak odejda wody, to trzeba jechac od razu do szpitala. Wiec lepiej byc spakowanym wczesniej, tak mysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez tak myślę, dlatego też się za to zabieram, bo nie ma żartów. Moja mała się dzisiaj tak rozpycha cały dzień, aż mnie boli wszystko. Na krocze tak napiera, że mam wrażenie że mogłabym ją pogłaskać po główce... Chyba za mało ma tam miejsca... albo już taka duuuża. Mierzyłam się w "talii" to już 104, a niedawno 100 była. Dziwnie, że mi się rozstępy nie porobiły :) A tak wracając do tej torby to co zabieracie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
moj brzuch jest pod zebrami ale z tego co słyszałam to ze na koniec jest jeszcze nizej tez nie mam skurczy przepowiadających (chyba) raczej mała się wypycha na całym brzuchu tylko od czasu do czasu kłóje mnie cos w srodku jakby szyjka macicy 18 idę na wizytę chyba juz ostatnią mój mąż rownież nie będzie przy porodzie bo nie chciał zabardzo aja nie chce go zmuszać zresztą jestem zdania że kobieta wtedy niezbyt rewelacyjnie wygląda inie jest to napewno przyjemny widok co wy na ten temat myślicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nowe mamuśki :);) a co do torby to ja swoją pakuję tak : ręczniki ( zwykły ciemny i papierowe), lacie , koszula do porodu i druga do karmienia , szlafrok , sztućce , chusteczki , papier ,majtki siateczkowe paczka , podkłady poporodowe -paczka , podkłady na łóżko, pampersy dla dziecka , chusteczki , krem do pupy , dla mnie jeszcze przypory toaletowe w tym też płyn do higieny intymnej , moje dokumenty typu : legita ubezpieczeniowa , dowód , karta ciąży i badania ..... Myślę ,że powinno być dobrze :) a Wy jak sądzicie ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
ja w pasie mam 107 a co do rozstępów to mam dwa koło blizny po kolczyku w pępku bo tam skóra już nie jest tak rozciągliwa w końcu to blizna ja od piątego miesiąca dopiero wyciągnełam kolczyk wcześniej nie miałam żadnego brzuszka moze gdybym wyciągneła wcześniej to bym nie miała i od piątego stosuje maść fisan j est paskudna ale skuteczna a jak u was z rozstępami i co stosujecie robiłyście w ciąży masaż krocza i picie herbaty z liści malin bo ja nie i teraz sie boje o krocze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez myślałam o podobnym "zestawie" :) noo i jeszcze spirytus dla dzidziusia, nie wiem jak w waszych szpitalach ale ja muszę mieć, i chusteczki do pupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
blask ja tak samo + klapki pod prysznic nie chce wrócić ze szpitala z grzybkiem na stopach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do masażów i picia tej herbaty to nie stosuje... a co tym masażem krocza? Jakieś instrukcje może? Bo ja niestety nie wiem... I też biorę klapki pod prysznic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moje lacie - to akurat klapki wiec dla mnie to jedno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobna liste do Was dziewczyny - dla dziecka musze miec w szpitalu pieluszki tylko.Ktoras z Was wlasnie przypomniala mi , ze trzeba miec wlasne sztucce - jak lezalam w szpitalu nie wzielam i w pierwszy dzien nie mialam czym jesc.Pozyczylam tylko widelec:) Zmykam juz do lozka- jakis slaby dzis mam dzien. Dobranoc wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka1989k
Witam dziewczynki z rana ;) Co do męża to będzie przy porodzie, na USG nie byl ale widzial bo mam nagrane. Gdy byl ze mną na KTG to myślal że slyszy burczenie w brzuchu .. Ja nie zauważylam aby brzuch mi się obniżyl, ale raczej to zrobil bo mam tylko 2 tyg do terminu. Torbę do szpitala spakowalam w tym tygodniu, a w niej glównie rzeczy dla siebie. Radze spakować więcej koszul do karmienia - minimum trzy. Spakujcie też aparaty fotograficzne ażeby potem nie żalować że się nie mialo.. Ja biorę również Tantum Rosa do pryskania krocza, ponoć bardzo pomaga, znieczula i przyspiesza gojenie. Ja smarowalam calą ciąże brzuch kremem na rozstępy i na brzuchu nie mam, ale pojawily się malutkie pęknięcia na biodrach pod guzami biodrowymi. Ale wole to niż na brzuszku ;) masażu krocza nie robilam. Moja teściowa jest polożną i u każdej kobiety robią nacięcie bo potem mają wyrzuty sumienia gdy któraś pęknie. Robią to profilaktycznie. To chyba tyle . POZDROWIONKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11021985
witam ja tez biore tantum rosa w saszetkach Aska 1989 masz jakies w areozolu bo piszesz ze do pryskania a w saszetkach to w szpitalu chyba troche niepraktyczne bo trzeba rozpuścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny :) Tak szczerze to jestem za profilaktycznym nacinaniem krocza niż miałabym pęknąć. Chociaż niektórym się udaje bez nacinania ani pęknięcia... Właśnie skończyłam prasować pościel dla małej, myślę, że jak powkładam ją do foliowych pokrowców na zamek to nie powinna się zakurzyć do czasu aż będzie używana. Mój mąż nie za bardzo co do wspólnego porodu, tzn stwierdził, że będzie przy mnie cały czas, ale jak przyjdzie co do czego to wyjdzie. Na USG i KTG już ze mną był i nie przejawiał jakiś objawów paniki ale to nie to samo co poród :) nie będę go zmuszać na siłę, chociaż nie powiem, że nie chciałabym żeby ze mną był... co to tego Tantum Rosa to dobrze wiedzieć :D na pewno skorzystam Jadę na zakupy, uzupełnię moje przybory do torby :):):) Pozdrówka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka1989k
Tantum rosa jest chyba tylko w saszetkach, rozpuszcza sie je w wodzie i najlepiej używać z takim spryskiwaczem np jak sie kwiatki pryska wodą. Bo podmywanie bolesne a pryskanie mgielką nie...a efekt ten sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Ano rzeczywiscie cisza :) Mamusie odpoczywają i zbierają siły - na potem :D A my właśnie po kąpieli i karmieniu, Aniusia zasypia na rączkach u taty :) Takie dwa słodziaki z nich :D Dobrej nocy Wam życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paola8019
Czesc dziewczeta w ten szarawy (tutaj przynajmniej),niedzielny poranek:) Maz przy porodzie ze mna bedzie jak najbardziej..Chodzilismy razem do szkoly rodzenia i ze mna uczyl sie jak wazna wypelnia funkcje podczas porodu..Pozatym polozna apelowala do mezczyzn,ze to wlasnie oni z tego,co ona tam opowiada najwiecej zapamietaja i partnerke czynnie slowem i czynem wspierac moga:)..Rodzace koncentruja sie za bardzo na samej akcji,raczej mniej na teorii:)Uczyl sie technik masowania,ze mna ogladal porodowke,byl przy wiekszosci wizyt u ginki,czynnie bral udzial we wszystkim od samego poczatku wiec raczej wie tak samo jak ja "czym to pachnie":) Obaw typu moj wyglad podczas porodu raczej nie mam:)Jestesmy razem 7 lat,mam nadzieje,ze i do konca zycia..kiedys tam sie zestarzejemy,moze i opieki wzajemnej bedziemy potrzebowac..nie kieruje sie raczej wiec optycznymi wzgledami podczas porodu..tym bardziej,ze przyszly tatus ma przywilej przeciecia pepowiny i juz sie sam doczekac nie moze:) Nie wiem do konca jak jest w Polsce,ale w Niemczech ojciec moze byc obecny tez i przy cesarce,o ile nie jest ona przeprowadzana pod pelna narkoza.. Co do torby,to stoi spakowana tak od 36tego tygodnia,pare razy juz oczywiscie przepakowana:)Sztuccow ani pieluch,czy innych przyborow kosmetycznych dla maluszka brac nie musze..Jedynie ciuchy,czyli koszule i jakies wygodne rzeczy na pobyt w szpitalu oraz na wyjscie dla siebie + podklady,no i oczywiscie ciuszki dla dzidzia na wyjscie:) Ciecia krocza w moim szpitalu nie praktykuja,chyba,ze nie idzie inaczej.Lewatywa rowniez na zyczenie.Pozatym maja tam "rooming in"..Musze powiedziec,ze ze szpitalem to mamy akurat szczescie,bo jest oddalony o jakies 10 min drogi autem,a zjezdzaja sie do niego ludzie i z dalszych okolic..porodowka akurat jest calkiem nowa,polaczona z Centrum Matki i Dziecka,takze wszystko na miejscu. Takze,jesli porod przebiegnie tak jak cala ciaza i przygotowania,to chyba moge rodzic:)Oby!Tylko mojemu niuniowi cos na razie dobrze u mamusi i sie nie spieszy..:) pozdrowka dla wszystkich Brzuszkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Przez weekend wieksza cisza u Nas panuje :) U mnie remont trwa w najlepsze.Jest tyle rzeczy do zrobienia, nie nadążam ze sprzataniem. Dzis z rana bolało mnie podbrzusze, ale nie jak na skurcz,tylko trwalo to dobre 10 minut. Potem przeszlo i teraz cisza.Moja rodzina ( mieszkamy z rodzicami) jest bardziej spanikowana niz ja.Kazali mi juz liczyc skurcze, pakowac sie porodowke i zyczyli powodzenia:) Niestety, albo stety, maluszek nie ma chyba zamiaru dzis sie wykluwac. Paola- moj maz tez chodzil ze mna do szkoly rodzenia i na wszytskie wizyty, na ktore mogł. Od 7 miesiaca zmuszalam go troszke do ogladania porodow w Internecie, zeby nie byl niczym zaskoczony. I on jest bardzo dobrze nastawiony do wspólngo porodu, znowu ja mam coraz mniejsza ochoe rodzic wspolnie. Moze dlatego, ze On w sytuacjach awaryjnych jest nadopiekunczy i boje sie, ze bedzie mnie denerwowal na porodwce pytaniami, itd.Ale zobaczymy jak wyjdzie w praktyce - tym bardziej, ze w pracy zaczely mu sie ciagle wyjazdy .Moze bedzie w tym czasie na drugim koncu Polski. Zaczynam juz myslec o mojej figurze po porodzie. Utylam 13 kilogramow i najwiecej poszlo mi w biodra i uda.Na prawde moje nogi nie wygladaja korzystnie. Natomiast brzuszek mam zgradby, w pasie 96 cm , ani jednego rozstepu i mysle, ze nie bede miec juz z nim problemow. Na razie Was ściskam i śmigam dalej do porządków. Darianka- a jak sie rozwija moja mała imienniczka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam niedzielnie ;) Widzę ,że rozgrzał temat porodu rodzinnego .... Ja wstępnie ustaliłam z moim ,że będzie ze mną do chwili kiedy nie zacznie się ten najważniejszy etap ...... wtedy na ten czas będzie czekał na korytarzu :D:D Znam go na wylot , wiem że nie odmówiłby mi bycia przy mnie ... ale wiem że zamiast skupiać się na porodzie musiałabym jeszcze jego uspokajać i pilnować by czasem mi nie odjechał :D:D:D:D Poza tym to raczej niezbyt miły widok ;) Zawsze była z resztą zdania ,że miejsce faceta jest na korytarzu .... i tego się trzymam :):):) Przynajmniej na ten czas tak to widzę i tak to sobie zaplanowaliśmy :) a jak będzie czas pokaże :) Ajju a czy dobrze myślę ,że mogę oddać 1 % podatku dla Aluni ???? Buziaki w brzuszki i masu masu po kręgosłupie ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam niedzielnie:) Mój małżonek też ma być przy porodzie:P To jego decyzja, której ja się raczej nie opierałam. A czy nam wyjdzie na dobre... zobaczymy. Zaczęłam dzisiaj się martwić. Strasznie jestem spuchnięta... nogi, kostki, dłonie. Wcześniej opuchlizna po nocy schodziła, a teraz dalej jest to samo... czytałam, że to nie dobrze:( Na szczęści jutro rano mam wizytę u gin to nie będę się stresować. Nie chciała bym żeby położyła mnie w szpitalu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim :) Miałam dziwną sytuację w nocy. Przeważnie jak mnie łapały skurcze to tak od czasu do czasu, w duuużych odstępach czasu między sobą i były takie lekkie... A w nocy dostałam skurczy, w sumie było ich około 15-17, w odstępach ok 10 min. Były bolesne. Podobne do bóli przy okresie, zaczynały się w podbrzuszu i rozchodziły na cały brzuch... I tak czekałam jak się sytuacja rozwinie, czy to już czy jeszcze nie... Pospacerowałam troszkę po domu i gdzieś mi to przeszło, ale teraz cały dzień siedzę i się zastanawiam co to w ogóle było, czy to zwykły "trening" (nie podejrzewałam, że mogą być tak intensywne), czy po prostu coś się zaczęło, rano wstałam to miałam większą ilość wydzieliny na bieliźnie, takiej gęstej. Nie wiem. Jutro idę na wizytę i zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Blask 1% podatku można odpisac na Alicje Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" ul.Łomiańska 5 Warszawa ; NUMER KRS 0000037904: Dla Alicji Smak(Cot)-1669 Dziękujemy z całego I pozdrawiamy. Buziaki dla Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maliszna- mialas skurcze przepowiadajace.Skoro przeszly, to na razie sie nie martw. I zaczal Ci odchodzic prawdopodobnie czop śluzowy - ta gęsta wydzielina na bieliznie. Mysle, ze niedlugo urodzisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To musiał być taki wstęp:) Prawdziwe skurcze nie ustąpią po zmianie pozycji, ruchu czy prysznicu a takie powinny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki :) Jak tam Wasze brzuszki? :) Maliszna - to faktycznie skurcze przepowiadajace i pewno poród niedługo, tymbardziej że czop Ci zaczął odchodzić :) Mi odchodzić zaczął tydzień przed porodem :) Fajnie, że mężowie będą z Wami przy porodach :) Ale fajnie też że Ci którzy nie chcą być podczas porodu, nie są zmuszani :) Najwazniejsze to akceptacja podjętych przez partnera decyzji. Ważniejsze niż wspólny poród :) Ania - u Twojej imienniczki wszystko w porządku :) taaaka fajowa jest i niesamowite jak dziecko zmienia się z dnia na dzień :) Ania sobie własnie śpi z tatą, tata chyba nawet śpi bardziej kamiennym snem niż ona :D Wrzucam link do zdjecia malutkiej, bo nie wszystkie macie mnie na nk żeby sobie luknąć na fotkę :) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3486b3d0717654bd.html Buziaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aśka1989k
Cześć mamusie i przyszle mamusie. Ubieglej nocy nie zmrużylam oka. Najchętniej bym sobie zalożyla cewnik, bo to nocne wstawanie wybija mnie ze snu. Potem chodze zla na caly świat. Noc jest dla mnie udręką. Maliszna ja również sądze że to zapowiedź porodu. Choć ja też miewam takie bóle gdzieś od tyg.. czop też mi odszedl chyba tydzień temu w poniedzialek. Darianka masz śliczną córcię. Pewnie większość z nas chciala by mieć swoje maleństwa przy sobie. Szczerze mówiąc to ciąża mnie już wykończyla. Nie mówiąc o tym że ruchy mojej malej są bolesne dla mnie. Jak kiedyś prosilam ją aby sie ruszala, tak teraz prosze aby sie uspokoila. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×