Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lutowa mama

LUTY 2010

Polecane posty

Gość baska****
Karolcia -dzieki za odpowiedz, zadzwonie do mojego gina bo kurcze wkurzyłam sie troche ze na sam koniec mam jakas infekcję. A mała szykuje sie do porodu, bo brzuch stawia mi sie coraz czesciej i mam skórcze. Boje sie ze ta infekcja moze miec jakis wpływ na dziecko podczas porodu :( Miłego Dzionka dla wszystkich Lutówek:)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Lutóweczki :) Basiu - mi ostatnio w wynikach też wyszły te leukocyty, ale mój gin powiedział, żebym się nie denerwowała tym, bo może to być spowodowane tą zwiększoną ilością upławów. Przepisał mi tabletki i nastepne wyniki juz były Ok. Ja się szykuję do sesji, w sobotę mam już dwa egzaminy. Mam nadzieję, że moja malutka nie pośpieszy się zbytnio, bo sesja kończy mi się dopiero 20 lutego, termin mam na 26 i różnie to bywa... Staram się wszystko zaliczać szybciej, ale z tymi profesorami różnie to bywa. Moja mała się dziś wierci jak nie wiem... Widzę, że kolejne bobasy się szykują do umieszczenia w naszej tabelce :):):) Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki Ja też jestem już zmęczona ciążą. Niestety, do terminu zostało mi jeszcze 5 tygodni. Jednak już teraz czasem czuję skurcze w dole brzucha, ale po chwili przechodzą. Wizytę u mojej lekarki mam na przyszły tydz. więc zobaczymy co powie. Basiu- o leukocyty się nie martw, ja wcześniej tez miałam podwyższony poziom. Moja gin. uspokoiła mnie, że taki wynik mógł powstać na skutek zwykłej infekcji w organizmie. Później wyniki wychodziły książkowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny:) U mnie dzis spokoj. Wstalam z bolem pachwin i krocza , ale postanowilam to rozchodzic. I udało sie. Najgorzej mnie boli jak zastana się miesnie, szczegolnie w nocy. A tak od rana pichce ciasta i gotuje obiad - to taki maly prezent dla mamy z okazji urodzin, wyreczam ja dzis w kuchni. Zazwyczaj to ona rzadzi w kuchni:) Mojemu maluszkowi ani sie sni rodzic - nie pomagaja prosby , ani grozby. Chociaz nie znamy dnia ani godziny:) Madzia - juz chyba kazda z nas ma dosyc ciazy. Juz niedlugo bedziemy tulic dzieciaczki w ramionach i zapomnimy o tym wszytskim, co na koniec nam tak dokuczało. Maliszna- powodzenia podczas sesji. Podziwiam Was dziewczyny, ze macie sliły na nauke. Basiu- ja tez mam bakterie w moczu. Najgorsze, ze moj lekarz to konowal. I to najdrozszy w okolicy. Przepisuje mi leki a potem go juz nie obchodzi czy one podziałaly , czy nie. Tak samo mam z grzybica. Do tej pory nie wyleczona, ale Pan doktor nie widzi problemu :/ Mari-posa - ja zalezy jak dzien. Wczoraj nic nie robilam, nie mialam sil.Dzis za to mam mnostwo energii. I tez czekam na jakies skurcze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paola8019
Czesc dziewczynki:) Ja tez jak chyba wiekszosc z nas,mam juz powoli dosc..tym bardziej,ze z tym chwaleniem sie co do przesypiania nocy to sie oczywiscie musialam pospieszyc:/..Dzis spalam chyba ze 3 godziny,maly tak szalal w brzuszku..w tej chwili juz mnie takie mocniejsze ruchy bola,o spaniu nie ma mowy..Ostatnio uslyszalam,ze ciaza to taki wyjatkowy czas itd.Jak najbardziej sie z tym zgadzam,ale przynajmniej u mnie to tak do 8mego msca:) Dzien mam raz taki raz taki,wczoraj przewrocilam mieszkanie do gory nogami i w zwiazku z tym twardnial mi tez co chwile brzuszek.Dzis nie mam kompletnie na nic ochoty,a maly ma chyba swoje dni,bo malo mi przez skore nie wyskoczy:)Do tego skora na brzuchu swedzi..grr:/ Straszne te ostatnie 2 tygodnie(oby 2!),taki czlowiek zawieszony w prozni:/Z domu sie za bardzo ruszac juz nie chce..chyba,ze autem i z mezem.. Ania ja z problem z grzybica mialam w 6tym mscu.W przeciagu tygodnia jednak wyleczylam.Takze sie da.Moze ustaw tego swojego lekarza pod tym wzgledem troche do pionu?Moja gin mowila,ze nie zagraza to dziecku,jednak pamietam jakie uciazliwe bylo:/ Postekalam troche i uciekam:) wszystkim zycze jeszcze milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja tez ponarzekam tak na wieczór. Dawno mnie tu nie było bo własnie okropnie sie czuje.Chodz noce to w miare przesypiam,3 razy wstaje na soisiu a tak to smacznie spie. Za to dni są okropne. Ciezko mi strasznie chodzic no a musze bo dziecko trzeba wiezdz do szkoły i przywiezdz,zrobic obiadek cos posprzatac itp. Odczuwam tam w srodku na dole takie kłucia ze czasem az to bardzo boli. Poza tym jestem bardzo śpiąca. Nie wiem czy to pogoda czy to zima czy jeszcze cos ale wszystko mnie wkurza,drazni i irytuje.Maluch kopie mocno w zebra az boli.I ogolnie jestem juz strasznie zmeczona i przygnebiona. Musze wytrzymac jeszcze do 15lutego. Tylko tak sie zastanawiam skoro ja juz tak jestem zmeczona to jak ja bede pozniej jak sie synus urodzi zajmowała sie nim i nie spała w nocy itp Poprzednią ciaze znosiłam rewelacyjnie az do konca,ale to było w lecie i mysle ze własnie w lecie jest łatwiej. A tu ani wyjsc bo slisko,zimno i ciagle snieg pada.Moge jedynie do auta i kawałeczek poza.Takie siedzenie w domu tez przygnebia.Słońca brak a ja chyba jestem meteoropatka hihi. No to ponarzekałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) widzę że narzekacie ;) ja tez gorzej śpię ale nie przez brzuszek tylko przez ząb... boli coraz bardziej od kilku dni ale na szczęście za 3 godziny idę do dentysty :) wszystko przez anemię bo myjąc zęby rozwaliłam dziąsła w jednym miejscu i teraz wszystko się tak psuje :( byłam wczoraj na USG, dzieciaczek ma 2,5kg (w 35 tyg. ciąży). ogólnie to wzrost ma jak w 34 tygodniu, grubiutki jak na 35, a nogi ma długie jak na 36 tydzień ;) termin z usg mam na 26 lutego czyli o 5 dniu dłuższy niż z miesiączki poza tym maluch ma odstające uszy :D lekarz pomierzył mi tez stopę żebym wiedziała jakie buciki kupować :) powiedział że wszystko dobrze oprócz JEDNEJ POWAŻNEJ WADY - BRAK SIUSIAKA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny U nas jest strasznie mroźno. aż się z domu wychodzić nie chce brrr. Nie chce, ale niestety, do pracy trzeba iść. Na zwolnienie lekarskie wybieram się 2 tyg. przed terminem, czyli 12 luty to ostatni dzień w pracy (mam taka nadzieję). Powiedzcie mi proszę, czy gdybym wzięła zwolnienie od mojego ginekologa na te 2 tyg. przed terminem, to od mojego macierzyńskiego te 2 tyg zostaną odliczone. Czyli lepiej wziąć zwolnienie od lekarza rodzinnego np. na jakieś przeziębienie, wówczas nic z macierzyńskiego mi nie zabiorą. yudash-bulka - od którego tygodnia ciąży zaczyna się 9 miesiąc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baska****
Witajcie Lutóweczki Maliszna, Madzia, Ania – dziekuje za słowa otuchy, byłam wczoraj u gina i dał mi jakies tabletki na te bakterie, mam nadzieje ze będzie ok. :) Maliszna – 3mam kciuki za egzaminy, na pewno pójdą Ci bardzo dobrze. Profesorowie chyba nie będą zbytnio męczyć przyszłej mamy z malenkim dzidziusiem w brzuszku :) Madzia – Ja tez mam dni kiedy mam dosyć tej ciąży, szczególnie wtedy gdy potrzebuje cos zrobic szybko to od razu odzywa się bolace krocze i kręgosłup, takie uroki końcówki ciazy… Ania – my mamy ten sam termin, najpierw lekarz kazał mi lezec ze względu na skracajaca się szyjke, a teraz się okazuje ze wszystko jeszcze daleko w lesie, a ja już nie mogę się doczekac malutkiej. Postanowiliśmy z mezem wykazac wieksza aktywność (spacerki, pieszczotki itd.), mam nadzieje ze się ruszy Paola - ja nie spie od 1,5 miesiaca tak jak lubie. Generalnie wybudzam się 2,3 razy w ciagu nocy na siku, a potem nie mogę zasnąć. Dzis nie spałam od 1 do 2.30 :( Mysle sobie ze to dobry trening przed nocnym wstawaniem do małej.. Łapa - bardzo Cie podziwiam, jestes dzielna kobieta żeby ogarniac cały dom i zajmowac się dzieckiem w ostatnich tygodniach. Każdej z nas jest coraz ciezej, ale ja mogę się położyć i poleżeć a Ty nie możesz odmówić drugiemu maluszkowi. Pocieszeniem może być to ze jeszcze niewiele zostało i trzeba zacisnąć zeby i ze dni sa coraz dłuższe i jest bliżej do wiosny nic dalej :) Yudash-Bulka – tez zaliczyłam dentyste w zeszłym tygodniu, niestety bez znieczulenia, lekarka powiedziała ze lepiej będzie dla malucha, nie powiem – bolało, ale mam to już z głowy. Super ze Twój maluszek rosnie sobie prawidłowo. Wczoraj mój gin zapytał się mnie czy chce rodzic dołem czy górą. Od początku nastawiałam się na poród naturalny ale ze względu na moja cukrzyce ciężarnych nie można dziecka przetrzymać ponad termin. Umówiliśmy się ze jak do 8.02 nie urodze to będzie cesarka (nie chce mieć indukcji porodu). Maz mowi żeby może od razu się umowic na cesarke żebym się nie meczyła, ale ja sama nie wiem. Gdybyśmy miały rodzic przez brzuch to Pan Bog wymyslił by na nich suwaki. Już sama nie wiem co lepsze. Biorac pod uwage nasze Lutoweczki które urodziły to sa zadowolone i z cesarek i z porodu naturalnego… Ale sie dzis rozpisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ja miałam własnie cesarke w pierwszej ciazy i bardzo dobrze ją zniosłam. teraz moja gin powiedziała ze moge sobie wybrac sposób rodzenia ale skoro pierwszym razem nie było akcji porodowej po oksytocynie to pewno teraz tez sie by cos takiego powtorzyło. Dlatego proponuje mi cesarke tydzien przed terminem. No i ja sie zgodziłam.Mam nadzieje ze rownie dobrze ją zniose jak poprzednio. U mnie na podkarpaciu tez mrozno -15st w dzien. Jutro mam imprezke w przedszkolu córci,dzien babci,no i musze byc tam,a w poniedziałek jasełka dla rodziców.Nie posiedze wiec spokojnie w domu. Dzis dostałam zamowione kosmetyki z Yves Rocher i do tego gratisowe torby.No i przepakowałam moją strasznie napchaną torbe do szpitala do dwóch ,teraz jakos to wyglada hihi Tylko czy jak przyjdze na oddział nie pomysla ze jakas paniusia przyszła rodzic? ;) Zastanawiam sie nad wzieciem do szpitala odciagacza,jak mi zrobia cc to pozno zobacze synka i juz zdazą go nakarmic mlekiem a ja bede miała znowu problem z cyckami. najpierw brak mleka a pozniej bedzie mi rozsadzac. Moze odciagacz by wtedy pomógł i mogłabym karmic pozniej normalnie maluszka. 6 lat temu małą karmiłam tylko 2 mies bo własnie miałam takie problemy a pozniej mleko samo mi znikneło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa i zapomniałam dodac... Jak tak czytam ze dzidzia yudash-bulki w 35 tyg wazy 2500 to moj mały w 36 wazy juz 3kg. To ja urodze wielkoluda hihihi do 15 lutego z kilo mu jeszcze przybedzie.Dobrze ze mam mało tych najmniejszych ubranek. Córcia tez wazyła duzo 3800 wiec ja rodze duze dzieci hihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny:) Mam nadzieje, ze dzis czeka nas troszke lżejszy dzien . Nie wiem czy cisnienie nie spada, bo strasznie chce sie spać. Mój mały wczoraj wieczorem postanowił znowu zmienić pozycje.Dokładnie nie wiem jak sie ułożył, ale wcisnął całe swoje ciałko na prawa strone brzucha. Zawsze mnie kopał po prawej stronie a teraz czuje kopniaczki u góry, tylko nie wiem czy na górze sa raczki czy nózki. Strasznie sie zmiartwiłam, bo jest juz poznawo na takie wygibasy ( leci mi 38 tydzien) .Poprzednim razem, w Nowy Rok tez zmienial połozenia i wtedy owinął się pępowiną. Nie wiem czy teraz nie ma już podwójnego łancuszka wokół szyi. Łapa- zawsze myslalam, ze zima to lepszy czas na ciąże. Ale moze sie myle. Bałabym sie upałów z tym wielkim brzucholem. Chociaz i w zimie jest ciezko Yudash- bulka- fajnie, ze malszek rosnie zdrowo.Gratuluje córeczki:) A wiecie, ze moj lekarz nie chcial mi powiedziec jaki mam termin wg USG. Stwierdzil, ze usg moze oszukiwac i lepiej sie trzymac daty z ostatiej miesiaczki. Wiec ja mam wyznaczona tylko jedna date - 8 lutego, ktora tez nie mjsi wcale byc trafiona , bo nie pamietalam dokladnie kiedy mi sie zaczal ostatni okres przed ciaza:/ ( od zawsze mam niereguralne) Madzia - zwolnienie wez od ginekologa, nic nie ma prawa być Ci odliczone od macierzynskiego.Z reszta lekarz rodzinny dałby CI podobne zwolnienie - ze względów zdrowotnych, tylko pod innym kodem., Basia- sama nie wiem co lepsze, cesarka czy porod naturalny. Podobno cesarka powinna byc ostatecznoscia. Musisz to sobie przemyslec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uhh... wróciłam od dentysty a raczej od dwóch bo mnie wysłano do chirurga dentysty ;( ;( ;( mam takiego guzka na dziąśle - często to się ciężarnym robi przez hormony - niestety to się nadaje tylko do wycięcia chirurgicznego ale ponieważ jestem w zaawansowanej ciąży to dopiero po porodzie ;( ;( strasznie to boli a jak pomyślę że mam się jeszcze miesiąc męczyć to aż mi słabo :( jak byłam na usg wczoraj to też mi lekarz powiedział że tym terminem wg USG nie należy sie przejmować, a to że jestem w 9 miesiącu od dzisiaj to tak sama sobie popatrzyłam - rodzę 21 lutego więc 21 stycznia to początek ostatniego miesiąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do wagi dzieci to znalazłam taką tabelkę: Według Kalendarza Ciąży ("Ciąża tydzień po tygodniu") i częściowo z gazety "Ciąża bez lęku" : tydzień 5 - zarodek ma długość 2 mm (jak pestka jabłka) tydzień 6 - długość od czubka głowy do krzyża około 2-4 mm (połowa paznokcia małego palca). Worek owodniowy ma pojemność ok. 2-3 ml tydzień 7 - długość 5-13 mm (wielkość pastylki). Waga 0,8 g tydzień 8 - długość 14-20 mm (ziarnko fasoli). Waga 3g tydzień 9 - długość 22-30 mm (truskawka). Waga 4g tydzień 10 - długość 31-42 mm (śliwka węgierka). Waga 5g (tyle co ząbek czosnku) tydzień 11 - długość 44-60 mm (jak kurze jajo). Waga 8g (płaska łyżeczka cukru) tydzień 12 - długość ok. 61 mm. Waga 9-13g (tyle, ile cukierek) tydzień 13 - długość 65-78 mm (jak brzoskwinia) . Waga 14-20g ( tyle co dorodna rzodkiewka) tydzień 14 - długość 80-103 mm (pomarańcza). Waga 25g (to waga moreli) tydzień 15 - długość 93-113 mm. Waga 50g (tyle co kromka chleba) tydzień 16 - długość 108-116mm. Waga 80g (tyle, co poł kubeczka jogurtu) tydzień 17 - długość 11-12 cm (tyle co nasza dłoń). Waga 100g tydzień 18 - długość 12,5-14 cm (a wyprostowane 25 cm). Waga 150g (to waga kolby kukurydzy) tydzień 19 - długość 13-15 cm. Waga 200g tydzień 20 - długość 14-15 cm. Waga 260g (jak dojrzałe awokado) tydzień 21 - długość ok. 18 cm (jak duży banan). Waga 300g (jak 2 nektarynki) tydzień 22 - długość ok. 19 cm. Waga 350g (trzy gruszki) tydzień 23 - długość ok. 20 cm. Waga 450g tydzień 24 - długość ok. 21 cm. Waga 530g tydzień 25 - długość ok. 22 cm. Waga 700g tydzień 26 - długość ok. 23 cm. Waga 850g tydzień 27 - długość ok. 24 cm. Waga 1000g tydzień 28 - długość ok. 25 cm. Waga 1100g tydzień 29 - długość ok. 26 cm (z wyprostowanymi nóżkami, ok. 37 cm). Waga 1250g tydzień 30 - długość ok. 27 cm. Waga 1400g tydzień 31 - długość ok. 28 cm Waga 1600g tydzień 32 - długość ok. 29 cm(z wyprostowanymi nóżkami 41 cm). . Waga 1800g tydzień 33 - długość ok. 30 cm. Waga 2000g tydzień 34 - długość ok. 32 cm. Waga 2250g tydzień 35 - długość ok. 33 cm (z wyprostowanymi nóżkami - 45 cm). Waga 2550g tydzień 36 - długość ok. 33 cm. Waga 2750g tydzień 37 - długość ok. 35 cm (z wyprostowanymi nózkami - 47 cm). Waga 2950g tydzień 38 - długość ok. 35 cm. Waga 3100g tydzień 39 - długość ok. 36 cm. Waga 3250g tydzień 40 - długość z wyprostowanymi nóżkami ok. 48-51 cm. Waga 3500 -....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie mniej więcej się zgadza: w 28 tyg. mała ważyła 1000g, a teraz w 35tc 2500g bardziej tak sobie to porównuję z ciekawości - wiadomo że to są statystyczne wartości i wiele zależy od innych czynników (diety, genów itd.) ;) ważne że dzieciaczki rosną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to moj synus lekko duzawy jest ;) bo ma wage prawie jak w 40 tygodniu a tu jeszcze jakies 2,5 tygodnia brakuja hmmm ale lekarka mowila ze porod moze sie zaczac w kazdej chwili bo wszystko w srodku jest juz gotowe no i pozostaje czekac az maly zechce wyjsc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patrzac na tabelke to ja byłabym w 38tyg ja bylam w lecie w ciazy z pierwszym dzieckiem,urodziłam w połowie sierpnia.Upały były ze hoho ale jakos wlasnie lepiej je znosiłam niz teraz to siedzenie w domu w zimie. Rano chodziłam sobie na zakupy zanim sie zar z nieba lał,wieczorkiem na spacerki no i przede wszystkim słońce.Słońce nastraja bardziej optymistycznie A ta pogoda teraz to jak na depresje. Poza tym zaraz po powrocie ze szpitala poszłam z córcią na spacerek a teraz czeka mnie wielkie siedzenie w domu,za nim zrobi sie wiosna i cieplutko to bedziemy sie kiscic w bloku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baska****
Kurcze to moja ma 3100 a jestesmy w 38 tg. Mam nadzieje ze podrosnie nie wiecej niz do 3600, bo takiego klocuszka 4000 to chyba ciezko bedzie urodzic :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) pogoda naprawde fatalna, ale poza miatem tak tego jeszcze nie "czuc", dzis bylam w miescie i chcialamm troche polazic... ten snieg taki brudny i wszedzie tylko psie gowna... to dopiero w depreche mozna wpasc. bleee... I chyba przesadziłam z tym chodzeniem, bo cos mnie brzuch kluje i pachwiny, ale juz leze w wyrku i popijam goraca herbatke, takze juz przechodzi. Skusilabym sie na mala drzemke, ale wole nie ryzykowac kolejnej nieprzespanej nocy :) pozdrowka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny:) Tak jak czułam w niedziele z powodu opuchlizny w poniedziałek zostałam skierowana do szpitala, poleżałam 4 dni i dzisiaj mnie wypuścili:) Mam dietę... zero soli. Cały czas mnie ordynator oglądał, a lekarka dopytywała czy nie było błędu w wyliczeniu terminu. Bo łożysko już się starzeje a przede wszystkim dziwili się, że mały jest już taki duży... w poniedziałek (36tc) miał ponad 3200:) Mówili, że raczej duuuży będzie:P Nie wiadomo ile go jeszcze ponoszę:) Moja koleżanka wczoraj miała cesarkę bo była 2 tyg po terminie i kroplówki na wywołanie na nią nie działały... na usg wyszło, że będzie ponad 4kg, a mały miał 5160:P Zrobił furorę na oddziale:D Teraz muszę znów przepakowywać torby do szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kicccia- Twoje maleństwo jest już bardzo duże. A koleżanka to dopiero kolosa urodziła. Dobrze, że nie musiała rodzić siłami natury ;) Ciekawe ile moja niuńka waży? Wizytę u lekarki mam zaplanowaną na 28. Będzie wtedy usg, więc pewnie się dowiem. Nie mogę się już doczekać. Nie wiem, co się ostatnio ze mną dzieje, ale zawsze jak kończę pracę i wracam do domu, to czuję się jakbym cały dzień siedziała okrakiem. Tak strasznie boli mnie miednica. Czy to normalne? Na dodatek koleżanki w pracy stwierdziły, że jestem już napuchnięta na twarzy i brzuch zaczął mi się obniżać. Do porodu zostało mi niecałe 5 tyg, więc mam nadzieję, że te objawy nic wcześniejszego nie zwiastują. Przyszły mi już biustonosze z allegro. Wcale nie są takie złe. 2 pary mają fiszbiny i są dość wygodne a 3-ci jest taki słodki koronkowy z Triumpha :) Czekam na jeszcze jeden i mam nadzieję, że 4 zdecydowanie wystarczą. Buziolki dla Was i malutkich kruszynek :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia- mi też obniżył się brzuch, ale ja mam dwa tygodnie... Jeszcze musisz pracować? Współczuję, ja bym nie potrafiła, ale ja miałam pracę stojącą... kicccia-ale mały kolos miała Twoja koleżanka! Naturalnie chyba by nie urodziła takiego dużego dzidziusia.. Łapa- ja gdybym musiała teraz jeszcze dbać o kogoś, gdybym miała dzieci to chyba bym chodziła jak zombie. Albo bym padła gdzieś;) Mam nadzieję że jak znów będę kiedyś w ciąży to będę ją lepiej znosić. A jak nie to od czego są babcie:D Mój synek w 38 tygodniu ma 3600g, zapowiadało się, że urodzę wcześniej a tu chyba się nie sprawdzi, bo łożysko bez żadnych oznak starzenia, szyjka jeszcze trochę się trzyma, choć skrócona i rozwarcie na 1 cm. Ale mały choć gotowy do porodu to jeszcze nie wybiera się na drugą stronę brzucha. Będzie sobie tam siedział pewnie i tył uparciuch mały:D Teraz jeszcze ja się poskarżę:) Boli mnie już wszystko, uda (nie wiem dlaczego), pachwiny, krocze, a kręgosłup to już całkiem przesadza bo nawet jak leżę to boli:( Codziennie biję nowe rekordy w bieganiu do ubikacji, macica się stawia co chwilę, piasek z nerek nie zniknął, a na dodatek zaczęłam mieć problemy z sercem. Na szczęście przy odpowiednich lekach mogę rodzić naturalnie. A mój mąż przyjeżdża teraz tylko na weekendy do domu więc tak zbieram moje żale przez cały tydzień i w piątkowy wieczór musi biedny tego wszystkiego słuchać... Noce są okropne. O 19 mogłabym już spać ale niestety wtedy budzę się o 1 i już nie zasnę. Jak idę spać o 22-23 to wiercę się 3 godziny zanim zasnę a i tak obudzę się jeszcze ze dwa razy w nocy. Jak mój mąż jest to śpię jak niemowlak, tylko wystarczy, że się przytulę i już zasypiam. Ale się rozpisałam! No ale komu się żalić jak nie wam:D męża nie ma, mama się za bardzo przejmuje, tata chyba by nie zrozumiał a szwagierki tak rzadko widuję, że chyba bym cały dzień musiała siedzieć i się żalić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paola8019
Dobry wieczor:) Jestesmy dzis po wizycie i synus wazy ok.3100 i mierzy 48 cm..Zszedl juz troszke nizej,glowka siedzi dosc mocno,ale nic sie jeszcze nie rozwiera.Jutro zaczynamy 39 tydzien..Dokladnie na czwartek za dwa tygodnie mam termin:)Tak jeszcze ze 100- 200 gram i 2-3 cm moglby przybrac moim zdaniem,choc ginka mowila,ze "dziecko jest gotowe":)No,ale dwa tygodnie teoretycznie jeszcze ma,wiec jeszcze pewnie troszke podrosnie...Z drugiej strony klocka raczej nie oczekujemy,nie odpowiadaloby to ani mojej,ani meza budowie.. Takze czekamy dalej:) milej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. No własnie,komu sie pozalic jak nie wam? Moj maz owszem jest codzien w domu ale widze ze on juz nie słucha moich zalów.Wczoraj cos mu mowie a on nagle o czyms zupełnie innym zaczyna,jak sie pozniej spytałam co mowiłam to sie tylko głupawo usmiechną i stwierdził ze nie pamieta.Znaczy to ze on puszcza to co mowie ot tak sobie. W smumie mu sie nie dziwie hihihii A u mnie wczoraj był ksiadz po koledzie. Pyta gdzie pracuje maz a potem pyta mnie,maz odpowiada ze ja nie pracuje no i sobie nagrabił hahah. Bo ja ze owszem,pracuje,w domu przeciez.I nawiazała sie dyskusja z ksiedzem i mezem o pracy kobiet w domu.Mezusiowi oberwało sie przy ksiedzu a sam ksiadz był wielce zmieszany i szybko uciekł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry wszystkim:) MYslalam, ze w nocy bede juz rodzic, ale poki co jestem nadal w dwupaku. Cała noc łapały mnie bóle w pachwinach i kroczu, dosłownie jakby głowka sie pchała na świat. Troszke mnie pobolewał tez brzuch- jak na okres. O dziwo jak juz usnelam - w ogolle nie wstawałam na siusiu.Szok - bo kazda z nas wstaje bo kilka razy. A dzis rano czuje ból jak chodze, ale nic sie nie dzieje. Wiec chyba był to fałszywy alarm PO wczorajszej nocy musze powiedziec- ze jednak boje sie porodu. Serce mi biło jak szalone ,wcale nie chcialam jechac na porodówke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
|Witajcie dziewczynki łapa- należało się mężowi ;) Te chłopy nawet sobie sprawy nie zdają, jak ciężka jest praca w domu i przy dzieciach. Ileż oni kasy musieliby wydać, żeby ktoś to za nas to robił. A tak przychodzą do domku, a tu wysprzątane, ciepły obiadek na stole i dzieci ze szkoły odebrane. Czego chcieć więcej? ;) Karolinko- to nie jest tak, że ja muszę pracować. Szef nawet nakazał w kadrach, że gdy będę chciała iść na zwolnienie, to mają nie robić żadnych problemów i nawet denerwować mnie nie można. Mam już naszykowane zastępstwo. Chodzę do pracy, bo nie chcę sama w domu siedzieć. Mój mąż jest obecnie za granicą, rodzice pracują. Gdybym w domu siedziała, to chyba bym oszalała. A tak przynajmniej trochę się ruszę, z ludźmi pogadam. Choć muszę przyznać, że przydałby się już odpoczynek. Strasznie szybko się męczę, do tego jestem niewyspana. Tak więc, na jakieś 2 tyg. przed terminem pójdę na to zwolnienie lekarskie. Mam nadzieję, że mała się nie pośpieszy i nie zacznę w pracy rodzić hihihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu-to chyba już niedługo. Ale ciesz się, w końcu będziesz miała już swojego maluszka. Ja chcę, żeby ten czas szybko minął i żeby był już koniec lutego. A tak jeszcze 5 tyg. muszę czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×